Nie pytaj o sens

Witam. To jest moje pierwsze w życiu opowiadanie, dlatego z góry chciałabym przeprosić za możliwe błędy...

Lilian, zwykła nastolatka, przeprowadziła się do Polski zaledwie kilka tygodni temu. Typowa amerykańska dziewczyna wśród polskiej młodzieży? No nieźle... Nie potrafiła odnaleźć się wśród rówieśników, odchodziła z każdej szkoły. Jej rodzina zmieniała miejsce zamieszkania nie raz. Nic dziwnego, że 16-latka stała się skryta i ciężko było jej znaleźć nowych przyjaciół. A może tym razem trafi na odpowiednie liceum? Może pozna ciekawych ludzi? Warto spróbować! Kierowana właśnie taką myślą, zgłosiła się do kolejnej szkoły. Jako, że Lilian była dobrą uczennicą, nie miała problemów z przyjęciem przez dyrektora. Teraz pozostaje tylko włączyć się w rytm życia klasy. Będzie dobrze...

***

''No to zaczyna się...'' - te słowa krążyły po nastoletniej głowie Lilly. Stanęła przed drzwiami prowadzącymi do sali nr 12, wzięła głęboki oddech, odgarnęła z czoła kosmyki złotych fal i nacisnęła klamkę. Głowy wszystkich osób obecnych w sali zwróciły się w jej kierunku. Jedni patrzyli z podziwem na smukłą, drobną sylwetkę dziewczyny, a inni przewracali oczami - ''O! Znowu jakaś nowa...'' Lilian nie przejęła się tym. Zajęła miejsce w ostatnim rzędzie. Rozglądając się po pomieszczeniu, ujrzała nagle parę pięknych, brązowych oczu, wpatrujących się w jej delikatne rysy twarzy. Odrobinę niżej znajdowały się lekko uśmiechnięte usta, promieniujące namiętnością a zarazem wrażliwością. Ogarnęła wzrokiem całą buzię. Był to wyjątkowo przystojny chłopak, a przynajmniej tak wydawało się Lilian. Miał krótko obcięte, ciemne włosy i wspaniałą cerę. Tylko dlaczego tak się jej przyglądał? Lilly patrzyła na niego całą lekcję. Patrzyła na jego męskie dłonie trzymające długopis. Chyba jej się spodobał... Wydawał się idealny. ''Zagadać do niego? A może lepiej nie? Nieee... Na pewno nie będzie chciał ze mną rozmawiać...'' Rozmyślenia dziewczyny przerwał dzwonek. Wychodząc z sali ktoś chwycił Lilian za ramię, mówiąc: ''Ty, nowa! Lepiej trzymaj się od niego z daleka i uważaj z kim się zadajesz!'' Kto to był? Dlaczego to powiedział? Dlaczego sugeruje, że miałaby się do niego przystawiać? Te pytania nie dawały dziewczynie spokoju przez resztę dnia...

Mam nadzieję, że jak na pierwszy raz nie poszło mi najgorzej.;) Piszcie, czy się podobało i czy mam pisać kolejną część.:)
Pozdrawiam.

veenahh1

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 449 słów i 2647 znaków.

2 komentarze

 
  • karola9792

    pisz bo jestem ciekawa co może być dalej ;D

    27 paź 2013

  • agatka

    Pisz, pisz ;)

    24 paź 2013