Nadal jestem Twoją księżniczką? cz.5

Nadal jestem Twoją księżniczką? cz.5Jak wspaniale byłoby przestać oddychać. Tak po prostu. Ostatni oddech, ostatnie uderzenie serca... później nie ma już nic, ciemność. Znów o tym myślę... Wsłuchuję się w rytmiczne uderzenia deszczu... Dzisiejsza pogoda podziela mój nastrój. Czumu nawet jeżeli czegoś bardzo chcę, pragnę tego ponad wszystko to to nie może się stać? Czemu wszystko się wali? Czemu ten świat tak bardzo rani? Czemu... Chciałabym wrócić do dzieciństwa, do chwil bez problemów. Ale to jest nie realne. Wczoraj nie należy do mnie. Tylko dziś jest moje... ale moje dziś to marzenie o braku przyszłości. Ja już od dawna nie żyję. Nie mogę powiedzieć inaczej. Funkcjonuję, to fakt. Ale czy to jest życie? Nie sądzę... Wszystko tak łatwo można stracić... Nie chcę tak żyć. To wszystko co mnie otacza powoli mnie zabija i prędzej czy później nie wytrzymam. I tak wszyscy umrzemy więc dlaczego ja nie miałabym tego procesu przyspieszyć? Bo brak mi odwagi. Znów to piszę ale to moja najczęstsza myśl. Brak mi odwagi. Jestem cholernym tchórzem. Ale czy uciekając przed życiem i problemami też bym nim nie była? Jeśli popełniłabym samobójstwo byłabym tchórzem i egoistką... Ale kim są samobójcy? Ciężko to pojąć. Są to ludzie niezwykle odważni a zarazem bardzo słabi. Uciekając przed życiem tchórzą, ale decydując się na samobójstwo wykazują się niezwykłą odwagą. Kim więc są? Nie wiem... Myślę, że wielu z nas nie potrafi tego pojąć. Wiem jedno. Chciałabym dołączyć do grona tych osób. Coraz częściej myślę o wiecznym śnie, o końcu problemów. Nie chcę jednak jeszcze przestawać walczyć. Nie chcę być jedną z tych, która w trakcie walki opuści gardę. Nie chcę, a zarazem tak bardzo tego pragnę. Jaki jest sens mojego życia? Nie wiem... Ja już nic nie wiem. NIC. Chcę zniknąć bo nie dam rady. Wykańczam się psychicznie. Ludzie mówią "Co cię nie zabije to cię wzmocni". Ja sądzę inaczej, a mianowicie "Co cię nie zabije to rozpierdoli psychicznie"... Cholera. Ja nie wiem co tak właściwie czuje, nie wiem kim jestem. No bo kim ja jestem? No kim? Kim ja kurwa jestem?! Nie potrafię znaleźć odpowiedzi na to, dla mnie najważniejsze pytanie. Może moje dalsze "życie" pokaże... Może odnajdę prawdziwą siebie i wreszcie odczuję chęć do życia... Chciałabym.

Myheartwillgoon

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 430 słów i 2401 znaków.

2 komentarze

 
  • bvb

    Co Cię nie zabije...rozpier doli psychicznie. Oj tak ;( dużo w tym prawdy.

    15 maj 2014

  • pearl

    ****owe

    15 maj 2014