-Oglądałeś już ten film ? -zapytałam
-Hymm a mam być szczery ?- zachichotał - Oglądałem to wtedy gdy napisałaś, że stał się on jednym z twoich ulubionych
-Oooo- rozczuliłam się - a podobał ci się ?
-Bardzo i powiem ci w tajemnicy, że....-spojrzał w sufit i się, , zawiesił''
-No, że.....co ?-dopytałam
-Że się popłakałem ale tak tyci - zażartował - ale jak o tym komuś powiesz to ususzę cię, zobaczysz - pogroził mi palcem z uśmiechem na ustach
-Obiecuję będę milczeć jak grub - podniosłam palec do ust i wykonałam gest oznaczający sekret
Musze przyznać, że z Mariuszem czułam się inaczej, mimo, że to była najgorsza chwila mojego życia on zmienił ją w coś zupełnie odwrotnego. Byłam przy nim taka bezpieczna i jeszcze te jego silne ramiona. Z Bartkiem nigdy nie było takich chwil, tak naprawdę mogła bym zliczyć na palcach jednej ręki ilość naszych spotkań. Może nasz związek naprawdę był błędem ? No nie ! przecież go kocham ! co ja wg sobie myślę ? że mimo tego że mnie zdradził zapomnę o nim ?
-Myślisz o nim - zapytał nagle
-O kim ? - zapytałam wyrwana ze swoich rozważań
-O Bartku - zapytał cichutko
-Trochę tak, nie umiem zapomnieć o nim od tak sobie.Naprawę dziękuję ci, że jesteś, że nie zostawiłeś mnie z tym samej - powiedziałam patrząc mu w oczy
-Ej królowo nie dziękuj, ty zasługujesz na najlepsze
Film trwał a w nim decydująca scena...on umiera a ona czyta jego list, oczywiście nie obeszło się bez płaczu, nie dałam rady. Mariusz przytulił mnie do siebie bardzo mocno i pocałował w czoło
-Wszystko będzie dobrze, przecież oni są razem mino wszystko, przecież się kochają - powiedział ocierając mi łzy z policzków
-Dziękuje -pocałowałam go w policzek
Po chwili on odwrócił głowę w moją stronę i patrzył mi prosto w oczy, czułam jak motylki latają mi w brzuchu. Dawno tak się nie czułam, położyłam dłoń na jego policzku i przychyliłam jego głowę do swojej. Lekko musnęłam jego dolną wargę po czym poczułam się jak w niebie. Jego pocałunek był tak delikatny, tak subtelny, że gdybym stała upadła bym z wrażenia. Przestał. Kurde czemu ?! Chyba nic nie zepsułam.
-Przepraszam nie powinienem, ale gdy patrzę na ciebie....no nie dałem rady się opanować - spuścił wzrok na podłogę i położył dłonie na oczach obwiniając się
-Ej nie przepraszaj, to ja ci skradłam pocałunek - uśmiechnęłam się i zapomniałam o całym Bożym świecie
-Więc teraz ja powinienem skraść go tobie - uśmiechnął się i znów mnie pocałował
Ten pocałunek był jeszcze lepszy od poprzedniego, nawet sobie nie wyobrażacie jak się czułam, jak bym unosiła się trzy metry nad niebem. Mariusz lekko mnie położył na kanapie i delikatnie całował, całował moją szyję, usta, oczy policzki, nosek był uroczy a ja uśmiechałam się do niego, wtem....
dziś krótsza wersja ale postaram się jutro to naprawić i jak wam się podoba, co myślicie ?
11 komentarze
ramzes
Kiedy kolejna część ???
ramzes
Nie no dobra spoko. To czekam na dalszą część
Misia
A taka pewna jesteś, że on nie zamieni Ciebie? ;D Swoją drogą, pytanie o to czy masz numer telefonu rozwalilo mnie na łopatki ;D
ramzes
Może numer telefonu ??
tajemniczaaa
W snach. Przykro mi jestem zajeta.
ramzes
ładna jesteś może miała byś ochotę się umówić ??
Zosia012
Ja tam wole Bartka, chcialabym, aby sie nie okazalo, ze Bartek ja zdradza, tylko ze jest to juz bardzo stare zdjecie i to bylo zanim poznal ta dziewczyne.
xx
Pisz Pisz ^^
Paulaa
Świetne! Czekam na więcej
wolna
Super pisz kolejne
kamiś
te twoje opowiadania coraz bardziej mnie wciągają haha