Tak tak Wszystko co dobre, kiedyś się kończy. Oto ostatnia część opowiadania o Hubercie i Kindze. Ja wiem, że pewnie nie tego się spodziewaliście i zapewne rozczarowałam Was, ale mam nadzieje, że nie wszystkich i chociaż trochę spodoba Wam się zakończenie tej historii. Dziękuje za to, że byliście.
Stała przed wielkim lustrem, przyglądając się swojej sylwetce. W białej sukni, wyglądała tak pięknie, że nie można było oderwać od niej wzroku. Nie mogła uwierzyć, że to już. Tak wiele musieli przejść, by właśnie dziś znaleźć się w tym miejscu. Od śmierci jej matki minął rok. Rok niepewności, rok obaw i rok wielkich zmian w jej życiu. Pięć miesięcy temu urodziła im się zdrowa, wspaniała córeczka, która podbiła serca wszystkich. Mimo obaw, mimo niepewności, narkotyki, jakie zażywała, nie miały wpływu na płód, a córka urodziła się zdrowa. Miała całe dwa, dwieście i dziesięć punktów. Dziesięć paluszków u rąk i nóg. Ojciec po śmierci matki odszedł z mafii i wyjechał. Dziś po raz pierwszy miał zobaczyć swoją wnuczkę i ją. Jak to wytłumaczył, musiał wyjechać, by wszystko poukładać sobie od nowa. Tęskniła za nim, ale rozumiała go. Potrzebował odmienności.
- Moja liczna szwagierka - usłyszała głos młodej dziewczyny. Odwróciła się w tył i spojrzała na uśmiechniętą, przepiękną dziewczyną.
- Jak się czujesz? - zapytała zatroskanym głosem. - Wiesz, że powinnaś na siebie uważać. Dopiero co jesteś po operacji - uprzedziła Kinga, wciąż martwiąc się stanem zdrowia szwagierki. Tak. Tyle się ostatnio wydarzyło. Operacja szwagierki, śmierć matki, urodzenie dziecka. I w tym wszystkim oni i miłość, jaką do siebie poczuli.
- Daj włożę Ci to - zaproponowała kobieta. Delikatnie wpięła kwiatka we włosy Kingi i poczuła, jak z oczu kapią jej łzy. - Ciesze się, że wreszcie do tego dojdzie - powiedziała kobieta. Kinga nie odpowiedziała. Też cieszyła się, że już za kilka minut poślubi Huberta.
- Tak bardzo chciałabym, żeby dziś była ze mną - wyznała Kinga i spojrzała na zdjęcie matki. Dziś bardziej niż kiedykolwiek tęskniła za matką.
***
- Jak się czujesz?- usłyszał damski głos. Odwrócił się w stronę, skąd pochodził głos i spojrzał na siostrę. Nie był pewny, czy powinna jeszcze chodzić, bo wciąż była słaba, ale uparła się, że musi być na ich ślubie. Była jego jedyną rodziną. W takich chwilach jak ta tęsknił za rodzicami i rozumiał też tęsknotę Kingi. Starał się być silny i nie pokazywać lęku jaki czuł. Chociaż obiecał Kindze, że nigdy nie wróci do mafii, chociaż obiecał jej, że nigdy nie sięgnie po narkotyki i chociaż ona obiecała mu to samo, bez przerwy bał się o to, by jej słabość, nie przekreśliła ich miłości. Kochał ją, uwielbiał i chciał ją chronić. Tak wiele wydarzeń, tak wiele razem przeszli, że pomału przestał wierzyć w to, że uda mu się ją poślubić.
- Bądźcie szczęśliwi - usłyszał. Chciał coś powiedzieć, ale zamilkł. W jego stronę, na rękach dziadka szła ich córeczka.
- Moja mała - wyznał i czule objął dziecko. Dzień był przepiękny. Lipcowe przedpołudnie, dawał wszystkim we znaki. jednak im to nie przeszkadzało. Cieszył się, bo już wkrótce miała zostać jego żoną.
- Hubercie! - usłyszał męski głos. Odwrócił się i spojrzał na Przemka. Wiedział, że obecność byłego przyjaciela, bardzo wiele dla niej znaczy.
- Dzięki, ze jesteś - wyznał.
- Jak mogłoby mnie tu zabraknąć - zaśmiał się Przemo i objął Huberta, nie mogąć uwierzyć, że to wszystko tak się skończyło.
***
Patrzył na nią jak na księżniczkę, dla niego właśnie tym była. Księżniczką, panią jego serca. Uwielbiał patrzyć jak się śmieje, uwielbiał patrzyć jak śpi.Uwielbiał wszystko, wszystko, co przypominało mu o niej. Miłość to za mało, by mógł opisać, co do niej poczuł. Jego wzrok zatrzymał się na jej promiennej twarzy. Tak wiele się zmieniło. Pamiętał ten moment aż za dobrze, w którym spotkali się pierwszy raz. Pamiętał tą chwilę, którą poczuł, gdy zobaczył ją na ulicy, a później, gdy chciała odejść z jego domu. Teraz kroczyła schodami w jego stronę, taka piękna, szczęśliwa, wolna od tego świństwa. - Jesteś przepiękna - wyszeptał z zachwytem i wziął ją za rękę. Lada moment mieli pojechać do kościoła. Spojrzał na uradowaną siostrę i Pawła, który ostatnio stał się częścią ich życia, nie był pewny, czy jest właściwym kandydatem na jej faceta, ale nie zamierzał ingerować w życie siostry. Pomału oswajał się z faktem, że związek jego siostry, to coś bardzo poważnego. Rozejrzał się dookoła. Kinga, ich córeczka Julia, która była niemal identyczna do matki i jego siostra. Miał obok tych których kochał, niczego więcej do szczęścia nie potrzebował.
- Obiecaj mi coś - usłyszał słowa kobiety, gdy limuzyna ruszyła w stronę kościoła. Spojrzał w jej oczy, pełen obaw, tego, co zaraz usłyszy.
- Obiecaj mi, że już nigdy niczego przede mną nie ukryjesz. Obiecaj, że raz na zawsze porzucisz mafię i będziesz ze mną szczery - poprosiła. Nie odpowiedział. Spojrzał jej głęboko w oczy i pocałował tak, jak tylko on potrafił.
***
Gdyby ktoś kiedyś jej powiedział, że można się zmienić, nie uwierzyłaby. Nie uwierzyła szczególnie w to, że tak wyglądać będzie jej życie. Kiedyś była ćpunką, która sypia za pieniądze. Jedyny świat jaki znała były narkotyki i kamienica Przemka. Teraz natomiast jej życie wyglądało tak nie realnie. Miała dziecko. śliczną córeczkę, która była całym jej życiem, lada moment miała poślubić ukochanego mężczyznę, dzięki któremu stała się tym, kim była teraz. To on jej pomógł. On ją uwolnił. Nadal nie mogła uwierzyć w to, co mu powiedziała. Myślała, że tylko ona miała problemy w dzieciństwie, ale on również. Pomogli sobie na wzajem. Ona pomogła mu przejść przez to wszystko, gdy dowiedział się prawdy o rodzicach, gdy dowiedział się prawdy o kamieniu. Tym cholernym kamieniu, który zaważył na życiu tak wielu osób. Chociaż nie powiedział tego wprost, to siostrę o wszystko obwinił. Gdyby nie znalazła kamieni, nie było by tego wszystkiego. Rodzice próbowali chronić ją, przypłacając to własnym życiem. Jako mała dziewczynka, nie miała pojęcia co się pakuje. Teraz nie miało to znaczenia. Zbieg okoliczności, zła podjęta decyzja, jeden błąd, który doprowadził do tych wydarzeń. Dziś natomiast Kinga stała przed księdzem i składała przysięgę przed Bogiem. Nie miała wątpliwości, nie bała się. Była przekonana, że dziś, w tym momencie podejmuje najlepszą decyzje w jej życiu.
- Ja Kinga biorę sobie Ciebie za męża i ślubuje Ci - powtarzała za księdzem słowa przysięgi, przekonana, że od teraz całe jej życie diametralnie się zmieni. Nie, tu się myliła. Przecież już się zmieniło. Zmieniło się w tej chwili, gdy tamtego dnia, gdy w tamtej chwili w której myślała, że została pokonana, całkiem przypadkiem spotkała go na ulicy. - Koniec-
19 komentarzy
Palolcia
Kocham wszystkie twoje opowiadania czylatalam już kilka razy i zawsze mi mało piszesz cudownie. :-*
agusia16248
@Palolcia Bardzo dziękuję za miłe słowa
Fanka
Dorzuc jakies kolejne czesci do yego opowiadania i do zakladu bo powoem szczerze ze mam maly niedosyt i wiem ze cos wspanialego jeszcze jestes wstanie dopisac ;-)
agusia16248
@Fanka Trzeba wiedzieć kiedy skończyć a w tej historii ne ma już nic więcej do dodania
igor
Świetne. Miło czytać tak wartościowe i dobrze napisane opowiadanie. Pisz i rozwijaj się dla nas czytelników
agusia16248
@igor Bardzo mi miło i dziękuję za ciepłe słowa
Lovcia
Świetne opowiadanie. Pisz dalej ???? Love
agusia16248
@Lovcia Dziękuję
chvala
Świetne opowiadanie
agusia16248
@chvala Bardzo, bardzo dziękuje
DemonicEagle
Piękne zakończyłaś to opowiadanie
agusia16248
@DemonicEagle Bardzo Ci dziękuje
agusia16248
Dziękuje, dziękuje, dziękuje! Jesteście wspaniali! Uwielbiam Was! Jeszcze raz dzięki za poświęcony czas, tyle ciepłych słów, wsparcie, obecność i za to,że byliście ze mną do końca Kocham Was **
wolna
jak zawsze .... nudy Aguś uwielbiam
ps. dziękuję za życzenia i również wszystkiego dobrego
agusia16248
@wolna Dziękuje kochana i cieszę się, że się spodobało *
czarnyrafal
Cóż "bajarko",wybajałaś swą przecudną sagę o jakże trudnej ale zwycięskiej miłości, bo przecież to właśnie nie co inne lecz miłość jest motorem ludzkich działań-upadków ale i wspaniałych wzlotów. Dziękuję TOBIE Agnieszko za to.
agusia16248
@czarnyrafal Nie ma za co dziękować i cieszę się, že się podobało
czarnyrafal
@agusia16248 gdyby nie było za co nie dziękował bym.Słusznie napisała Misterious-masz niebywały talent, a to trzeba pielęgnować by nie zaprzepaścić.Jeszcze raz wyrazy szacunku za opowiadanie
agusia16248
@czarnyrafal nie mam talentu! No co Wy !
czarnyrafal
@agusia16248 Czy mam Tobie brzydko odpowiedzieć?
agusia16248
@czarnyrafal Nie
czarnyrafal
@agusia16248 Tak myślałem Agnieszko.
agusia16248
@czarnyrafal Niech Panu będzie
TakiKtosiek
Normalnie Brak mi słów!
agusia16248
@TakiKtosiek Bardzo dziękuje
szalona123
Popłakałam się! Piękne opowiadanie i oby takich więcej w twojej twórczości i na tej stronie. Cudownie piszesz
agusia16248
@szalona123 Dziękuje za ciepłe słowa
claire
Świetne opowiadanie. Jak czytałam epilog to na gębie miałam cały czas wyszczerz i chciało mi sie ryczeć. Wzruszające
agusia16248
@claire Bardzo Ci dziękuje i ciesze się, że się podoba
TheMichal
Super część jak cała seria! Czekam na kolejne Twoje opowiadania!
agusia16248
@TheMichal Bardzo bardzo Ci dziękuje
volvo960t6r
Cudowne opowiadanie które milo się czytało
agusia16248
@volvo960t6r dziękuje
volvo960t6r
@agusia16248 Proszę bardzo
Tosia12283
Super
agusia16248
@Tosia12283 bardzo dziękuje
Misiaa14
ohhhh no idealnie nic dodać nic ująć piękne
agusia16248
@Misiaa14 Dziękuje
Justys20
Piękne, przecudne...mogłabym tak wymieniać, bo twoje opowiadanie to najlepsze jakie czytałam. Szkoda, że to już koniec, ale brawa za to
agusia16248
@Justys20 Bardzo, bardzo dziękuje
Justys20
@agusia16248
Mysterious
Mega Przeczytałam całość hurtem
agusia16248
@Mysteriousziękuje
Mysterious
@agusia16248 Nie masz mi za co dziękować sama sobie dziękuj, że potrafisz wykorzystać taki talent
agusia16248
@Mysterious ja talent? Nie wygłupiaj się!
Mysterious
@agusia16248 Ani mi to w głowie ja tylko stwierdzam fakty
czarnyrafal
@Mysterious słusznie napisałeś, a Ty Agusia nie dziw się i nie zaprzeczaj, bo to co napisałaś znamionuje ogromny talent. Nie zmarnuj go proszę
Mysterious
@czarnyrafal Masz świętą rację Agusia powinna pisać, pisać i jeszcze po stokroć pisać !
agusia16248
@czarnyrafal Nie zgadzam się z tym
agusia16248
@Mysterious Nie prawda
czarnyrafal
@agusia Ty masz najmniej do powiedzenia Skromnisio bo Twoje opowiadania mówią o Tobie co innego i przestań zaprzeczać tylko pisz nadal te Swwietne opowiadania - proszę!
NataliaO
Śliczne
agusia16248
@NataliaO Dziękuje