Zecwelenie! ... #3

Zecwelenie! ... #3...

- A to szmata pierdolona. - myślałem wkurwiony.  
Mi nigdy na to nie pozwalała. Traktowałem ją po królewsku. Wykręciła mi wredny numer. Od skórwiela dostawała po ryju. Rozgniatał jej piersi w swych łapach na miazgę. Trzymał za gardło i dusił. Nie dbał o nawilżenie cipy. Traktował ją po katowsku w skrajnie sadystyczny sposób. Brutalnie chuja wsadził. Od razu ostro jebał. O dziwo krótko z bólu płakała. Szybko ją ogarniała rozkosz. W wyniku niedoboru tlenu i wysokiego tętna oczy wyszły jej na wierzch, stały się przekrwione itd. Usta rozwarła szeroko. Wpychał tam jęzor i palce. Sprawiał jej ból i rozkosz. Dławiła się. Itd. On głębiej penetrował gardło. Nie wytrzymała. Porzygała się.
Tylko dzięki szybkiemu odwróceniu głowy na bok uniknęła zakrztuszenia się własnymi wymiocinami. Tylko jednym mi zaimponował. Jebał ją chujem nieustannie w tym samym tempie przez całą godzinę w kilku pozycjach. Po misjonarsku. Na boku. Od tyłu na pieska. Wyjebał cipę i dupę, a ona wciąż:
- Błagam panie. Jeszcze, jeszcze, jeszcze. - krzyczała.

Po kilkukrotnym przerżnięciu Wiktorii Karol wyglądał całkiem dobrze. Nie było po nim znać zmęczenia. Jego wielki kutas opadł, ale nie sflaczał. Zacząłem się wiercić w nadziei oswobodzenia. Zbliżył się do mnie. Wymierzył mi kilka mocnych ciosów. Znów leżałem bezwładny. Jego chuj, jak na komendę, stanął wyprostowany. Ponownie mnie dosiadł i rżnął ze wszystkich sił. Mimo ciężkiego pobicia, krzyczałem z bólu i przerażenia. Kurwa mać. Skąd on bierze tyle mocy. Jebał mnie. Pierdolił 3 razy francę Wiktorię. Znów dupczy mnie. Mimo cierpienia dzieje się ze mną bardzo dziwna akcja. Obydwoje zauważają, że po wejściu we mnie Karola, pojawiła się u mnie potężna erekcja. Gdy skończył, wyjął oklapłego chuja, patrzył, jak krwawię z tyłka. Śmiał się przy tym chamsko:
- To nie koniec kurwo. Zabawa dopiero się rozkręca. - mówił.

Spojrzał na zegarek.
- Już czas. Zbieraj dupę szmato. - powiedział do Wiktorii.
Obrócił mnie na wznak. Z pomocą mojej żony oswobodził z kajdan i łańcucha. Odczepiła smycz. Przywiązał mnie do łóżka. Pod każdym moim kolanem przewiązał osobną linę. Zgięte nogi podciągnął mi nad głowę, a linę związał pod łóżkiem. Ha. Ha. Leżałem rozkraczony. Ręce mi rozłożył na boki. Też przywiązał do łóżka. Wyciągnął swe slipy z mojej gęby. Razem z Wiktorii majtkami odrzucił daleko. Obwiązał mnie liną w pasie. Od tej chwili nie mogłem się poruszać, a tym bardziej rzucać.  
Karol wyszczerzył zęby w kpiarskim uśmiechu. Zaczął się śmiać i mówił do mnie:
- Chciałem Cię zabić. Wiktoria wybłagała łaskę dla Ciebie. Dała mi lepszy pomysł. Wykastrujemy Cię. Amputujemy Ci mosznę. Przez upokorzenie, nie wydasz nas. Jako eunuch, nie będziesz moim rywalem o względy Wiktorii. Ha. Ha. Ha. - rżał potężnym basem - Zrobimy to w obecności widzów, którymi będą zgwałcone przez mężczyzn, bogate babki.
Jako ironiczne "memento" zachowają w słoiku moje jądra i moją mosznę. Jeśli chcę je kiedykolwiek odzyskać, a mój stan ma w tajemnicy pozostać, muszę zatrudnić się w firmie Karola. Następnie cały dochód mam oddawać Wiktorii.  

Klnę i grożę, że nie ujdzie im to płazem, ale Karol i Wiktoria śmieją się szyderczo. Patrzę na Wiktorię, a ona uśmiecha się i mówi:
- Nie bądź żałosny. Po prostu się zamknij. Dzięki temu przeżyjesz.

Karol jako chirurg fachowo wysterylizował narzędzia. Spirytusem przemył moje genitalia. W desperacji wraca mi odwaga.
- Świetny plan koleś. Przy najbliższej okazji doniosę na Was. Pójdziecie siedzieć. - mówiłem pewnym siebie tonem do swego oprawcy.
W tym czasie Wiktoria wokół łóżka poustawiała krzesła. Słysząc dźwięk dzwonka, poszła do drzwi. Po chwili cała publika zajmowała wokół mnie miejsca.
Dalej wrzeszczę na Karola. On w milczeniu przygotowuje mnie. Obmywa. Goli. Itd. Naciąga sterylne, gumowe rękawiczki. Nie nakłada maski. Sadowi się przed moimi jajami tak, aby kobiety widziały zabieg. Poucza Wiktorię, jak ma po podtrzymywać prącie.

Teraz z maksymalną zgrozą dociera do mnie, co się zaraz stanie. Wpadam w panikę! Grożę, proszę, płaczę, błagam. Szarpię się, ale to na nic. Solidne więzy trzymają mnie w szachu. Karol uśmiecha się. W swoich rękach pokazuje kleszcze. Mówi:
=> Kastro-amputacja będzie bez znieczulenia. Masz to czuć.
Publiczność klaszcze i wyraża aprobatę.  
W trakcie operacji wrzeszczę i błagam o litość na próżno.

Karol u podstawy moszny z lewej strony zaciska zębate kleszcze. Czuję ból. Gdy skalpelem naciska na mosznę, czuję mdłości. Nakazuje Wiktorii wyżej unieść mój penis, która na równi z publiką z fascynacją śledzi przebieg operacji. Gdy nacięcie jest wystarczające, Karol pierwsze jądro wyjmuje na wierzch. Zakłada dwa szwy na nasieniowód. Przecina go. Pokazuje wszystkim amputowane jajo. Bez składu i ładu bełkoczę niezrozumiale. Wiktoria patrzy zdziwiona na krocze. Zwraca uwagę na moją erekcję. Karol do wielkiej butli z formaliną wrzuca moje jądro. Słychać głośny plusk. Z uśmiechem rozcina przód moszny i kontynuuje operację po stronie prawej. Rozciętą dookoło prącia mosznę, Wiktoria podwija do góry. Karol wolno zakłada szwy na prawym nasieniowodzie. Ostatnie jądro unosi w górę. Przykłada skalpel i mówi:
- Żegnaj Miłoszu. Witaj Eunuchu. - śmieje się przy tym.
Na moich oczach dopełnia aktu mojej całkowitej kastracji. Drugie jądro w ślad za pierwszym wędruje do butli. Potem od moszny i skóry na trzonie uwalnia mój penis. To również trafia do butli.

Momęt pozbawienia męskości ma w sobie bardzo mroczną moc. Nieuchronny skutek walki dwóch dzikich samców walczących o samicę. Rezultat ostateczny w pierwotnym wydaniu. Jeden samiec niszczy całkowicie drugiego, przejmując jego siłę i własność zgodnie z brutalnym prawem przyrody. Ostateczny sukces zwyciężcy to ostateczna klęska i poniżenie pokonanego.

...

RG1

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1078 słów i 6131 znaków.

10 komentarze

 
  • won zboczeńcy

    Jaki "momęt", zboczony analfabeto?

    28 lutego

  • EunuchForEver

    A jak chcecie więcej podobnej treści, to wpiszcie sobie mój nick na internecie, to wam wyskoczą moje memy, głównie o mojej żonie.

    21 lis 2022

  • EunuchForEver

    Żałośni jesteście, zwłaszcza kobiety obecne na forum, ja nie mam jajek od dwóch lat i mam się świetnie, moja żona też jest szczęśliwa, rucha się z innymi kolesiami, mi to nie przeszkadza, to się właśnie nazywa zdrowy związek. Ops, muszę kończyć, żona z kolegą mocno tłuką się na piętrze wyżej, że aż tynk z sufitu spada, muszę iść ich uspokoić.

    21 lis 2022

  • Anka

    fajne i niezwykłe opowiadanie ! szkoda że cwela nie sprzedaje na necie i miałby z tego dodatkową kasę :)

    3 lip 2019

  • won zboczeńcy

    @Anka Jesteś psycholem

    28 lutego

  • sukaworekjadra

    Pragne obcinania moszny by. Moje jadra byly gole i przewody na wierzchu  :whip:  :dancing:

    25 kwi 2016

  • ulegly

    Z zapartym tchem przeczytałem całą historie, jest świetna. Też podniecają mnie takie klimaty jak podałeś na początku 1 części. Aż muszę się podzielić moją fantazją o dalszych losach kastrata. Chyba się autorze nie obrazisz:)

    Po tym wydarzeniu moje dalsze życie zmieniło się w koszmar. Ta dziwka ze swoim kochankiem wszystko nagrali, mają moje zdjęcia z ****em w ustach jak i z obciętymi genitaliami. Zagrozili że jak się postawie obiegną one rodzinę i znajomych....

    12 paź 2013

  • won zboczeńcy

    @ulegly Do psychiatry marsz, zboczencu.

    28 lutego

  • ulegly

    ...Pracuje w klinice Karola gdzie jestem przez niego ciągle poniżany, zawsze widzę u niego szyderczy uśmiech triumfu. Ale najgorsze zaczyna się w domu. Karol zamieszkał ze mną i **** która nie chce rozwodu. On jest teraz panem w tym domu a ja oddaje całą pensje by móc tam mieszkać i  służyć im. Stałem się niewolnikiem w swoim domu.

    12 paź 2013

  • ulegly

    Wiktoria stwierdziła że nie będzie już prac, gotować i  sprzątać teraz to moje zadanie.
    Po pracy utrzymuje sam cały dom w czasie gdy oni maja czas dla siebie.
    Po kastracji wpadli na jeszcze jeden pomysł jak mnie poniżyć a mianowicie jako że nie jestem
    już w pełni facetem będę ich służącą i dziwką. W domu mam nosić tylko damską bieliznę i szpilki, mówią do mnie nie inaczej jak dziwka, szmata, suka itp. Sam też mam mówić o sobie w formie żeńskiej.

    12 paź 2013

  • ulegly

    Jestem na ich każde zawołanie często podaje mojemu oprawcy piwo gdy on zabawia się z moją żoną, czasem każą patrzeć jak on zadowala ją w sposób który jest już dla mnie niedostępny a czasem po prostu ****a mnie za dziw do mojego konta gdzie śpię i mogę tylko słyszeć jej jęki. Po ich seksie często musze wylizać cipkę i dupę Wiktorii i wypić z nich spermę Karola. Jemu też wyczyścić ****a po analu.

    12 paź 2013

  • uległy

    Jak ma ochotę gwałci mnie brutalnie na różne sposoby ku uciesze mojej żony która w tym czasie się masturbuje.
    Jestem nieustannie wykorzystywany, w przerwach miedzy pracą a zajęciami w domu wykorzystują mnie jak kibelek oddając na mnie mocz albo zmuszając do wyczyszczenia odbytu zamiast używać papieru.
    Z dumnego mężczyzny w krótkim czasie stałem się brudną szmatą, niewolnicą którą można dowolnie wykorzystać dla swojej uciechy a która już nigdy w życiu nie osiągnie orgazmu.

    12 paź 2013