Zaszantażowana nauczycielka cz. 1

Ależ byłam zszokowana, gdy uczeń, tak spokojny, wydawałoby się, w ogóle niczym nie wyróżniający się, ani dobry, ani zły… typowy przeciętniak… nagle… oznajmił mi, że ma takie nagranie i… mało tego! Dowód rzeczowy!
Zamarłam ze strachu… gdyby coś na mój temat niewłaściwego trafiło do sieci… moja reputacja porządnej kobiety i wielce szanowanej pani pedagog, legła by w gruzach!!!
Co to za nagranie??? O Boże! Co za wstyd!!! Jak on tak mógł! Pewnie zamontował kamerkę w moim domu! W dodatku musiał potem znów zakraść się, żeby ukraść „dowód zbrodni”, narzędzie, którego używałam do…