Zakochani cz. 4

Dzisiejszy dzień rozpoczął się beznadziejnie, jak każdy poprzedni bo gdy tylko otwierałam oczy, zobaczyłam siebie dziwkę, która bezkarnie zdradza chłopaka. Tak od zajścia minął tydzień. Fabian zauważył, że coś jest nie tak. Starałam się z nim rozmawiać normalnie. Ale tobie tak było trudne. Kłótnie tworzyły się praktycznie codziennie w ogóle się nie kochaliśmy. Przez ten tydzień każdego dnia pojawiały się te same pytania, na które nie znam odpowiedzi Co robić dalej? Może powiem Fabianowi prawdę? Dlaczego w ogóle doprowadziłam do tego? Co ze mnie za dziewczyna? W natłoku myśli nie wiedziałam co robić ta sytuacja podzieliła mnie zupełnie. Z jednej istrony rozum, który mówi powiedz prawdę nie rób tego więcej, z drugiej zaś pożądanie, które mówiło samo za siebie przecież było ci z nim dobrze, lubisz poniżenie. Wstyd mi przyznać ale naprawdę nie wiwiedziałam co robić, kocham Fabiana, a pragnę Mateusza.  
Fabian pojechał dziś do rodziców bo jego mama zachorowała. Chciałam trochę odciąć myśli, więc wysprzątałam całe mieszkanie, aż lśniło. Potem zrobiłam małe zakupy i wróciłam do domu. Postanowiłam, że zobaczę sobie jakiś film, nim jednak to nastąpiło wzięłam prysznic i ubrałam coś luźną koszulkę i krótkie spodenki. Nalałam sobie lampkę wina, i usiadłam wygodnie w fotelu. Fabian miał wrócić dopiero jutro więc zapowiadał się spokojny wieczór. Była godzina 17:00 i właśnie zaczął się mój ulubiony serial. Zupełnie odcięłam się od wszystkiego ale po jakimś czasie z transu wyrwał mnie dzwonek do drzwi. Wstałam z fotela i poszłam otworzyć. Przed drzwiami stał Mateusz.
- Witaj piękna, słyszałem, że jesteś sama, więc postanowiłem wpaść- powiedział jak gdyby nigdy nic
- Po co tu przeszedłeś, skąd wiedziałeś, że będę sama?
- Mam swoje źródła. Co tak oschle mnie przyjmujesz ostatnio było nam dobrze, a dziś będzie jeszcze lepiej.
Po tych słowach już nic nie zdążyłam powiedzieć bo wepchnął mi język do gardła. Nasze usta się połączyły, a ja zamiast protestować oddałam się przyjemności.

Chyba oszukuje samą siebie i Fabiana. Ja po tym wszystkim co ten drań mi zrobił nadal coś do niego czułam coś mnie do niego ciągnęło. Tyle czasu bez niego pozwoliło mi zapomnieć o nim ale teraz on wrócił, a wraz z nim wszystkie wspaniałe chwile, krzywdy odeszły daleko.
Całowaliśmy się tak jeszcze przez chwilę.
- Wejdziesz- zapytałam
- Z miła chęcią
Zaproponowałam mu wino. Usiedliśmy i zaczęliśmy rozmawiać. Nasza rozmowa, przybrała poważny ton.
- Wiesz, że mnie zraniłeś?
- Wiem i to był największy błąd w moim życiu, po tym co się stało już nigdy nie spotkałem się z nią  
- Mam ci uwierzyć ?
- Chciałem cię przeprosić za wszystko za to co było kiedyś i za to co zdarzyło się ostatnio nie wiem co mnie napadło.
- Wiesz, uświadomiłam sobie, że nadal coś mnie do ciebie popycha, a teraz oszukuje siebie i Fabiana
- Już nic nie mów- zamknął moje usta swoimi
To już nie był niechciany pocałunek. Oddałam się mu całkowicie nasze języki połączyły się w jedno powodując ogromną przyjemność u każdego z osobna. Byliśmy spragnieni siebie. Moje ręce powędrowały na jego szyję, a jego zaczęły błądzić po moich plecach, aż w końcu dotarły do moich pośladków. On zaczął je delikatnie masować, ugniatać. Dawał mi niesamowitą przyjemność. Na chwilke przestaliśmy się całować. Mateusz zerwał ze mnie ubrania i to samo zrobił ze swoimi. Potem zaczął pieścić moje piersi lizał je i całował przygryzał sutki. Było cudownie. Potem uklęknął przed moją cipką zaczął delikatnie muskać wewnętrzną stronę moich ud najpierw całował prawe potem zajął się lewym, rozchylił moje delikatne wargi i zaczął je całować i przygryzać następnie przeszedł do mojego kwiatu rozkoszy delikatnie przywarł ustami i przygryzał moją łechtaczke potem przejechał po niej językiem w górę w dół na prawo na lewo zataczał kółka co chwilę zmieniał kierunek do tych pieszczot dołączyły palce włoży dwa do mojej ociekającej soczkami cipki i poruszał nimi doprowadzając mnie do ekstazy. Jęczałam głośno mój oddech przyspieszał. Kilka ruchów i opadłam w uniesieniu. Cudowny orgazm po którym ciężko dojść do siebie. Jak odetchnęłam wstałam z fotela i kazałam mu usiąść. Pragnęłam jego kutasa. Teraz to ją uklęknęłam przed nim. Zaczęłam muskać jego główkę schodziłam niżej nie przerywając muskania nie omijając żadnego miejsca. Włożyłam sobie łebek kutasa do ust i lekko poruszałam poczułam wypływający śluz, rozprowadziłam go językiem po kutasie. Potem zaczęłam masować jaja językiem z chwilą ruszając w górę. Wzięłam go do rąk i chwilę masowałam by nagle wziąć go do buzi. Był już cały w mojej buzi zaczęłam nim poruszać w górę i w dół z każdym ruchem przyspieszając. Słyszałam jak jęczy. Poczułam jak urósł i nagle trysnał zalewając moje gardło gorącą spermą. Połknęłam wszystko. A jak oblizywałam kutasa to on znów zrobił się twardy. Przeszliśmy do sypialni, położyłam się na plecach a on na mnie, wsunął kutasa do cipki zaczął powoli poruszać. Nasze usta znów się zetknęły. A jego ruchy stały się szybsze. Oboje zapomnieliśmy o wszystkim nasze oddechy były nierówne a jęki głośniejsze. Chwila moment i moje ciało przeszedł dreszcz cipka się zacisnęła i doszedł on. Wyszedł ze mnie i położył się obok mnie. Znowu zaczęliśmy rozmawiać wtuleni w siebie. Rozmowa tak nas pochłonęła, że nie usłyszałam, ze ktoś wchodzi do mieszkania. Podniosłam głowę i w drzwiach sypialni zobaczyłam Fabiana. Jak nas zobaczył wybiegł z mieszkania. Szybko wstałam ale nie pobiegłam za nim. Wiedziałam co poczuł bo kiedyś czułam to samo. Teraz już wiedziałam co robić byłam pewna, że chcę wrócić do Mateusza. Chyba nigdy tak naprawdę nie kochałam Fabiana. Było mi z nim dobrze ale gdzieś głęboko chciałam wrócić do Mateusza.

kinga328

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 1152 słów i 6143 znaków.

5 komentarzy

 
  • Króliczek92

    Next! :) Kiedy następna cześć?? :)

    27 paź 2013

  • Directioner

    Hhuhuhu.. *.* Opowiedz co się działo z Mateuszem i nią później. ;3

    26 paź 2013

  • czrnulka92

    Z niecierpliwością czekam na więcej! :)

    20 paź 2013

  • lol

    Nieeee ona nie moze do niego wrocic

    19 paź 2013

  • lula

    kontynuuj;)te opowiadanie jest swietne

    19 paź 2013