Nasze pierwsze razy - Gwałt ? zakończenie

Nasze pierwsze razy - Gwałt ? zakończenie- Red - wrzasnęłam ponownie
Oczekiwałam na tupot nóg Marka biegnącego mi na ratunek. Nic takiego się nie wydarzyło.
Za to usłyszałam jego głos tuż nade mną.  
- Spokojnie, wiedziałem że ekstremalne przeżycia przywrócą ci pamięć - powiedział kpiąco.  
Zdjął opaskę i kiedy oczy przyzwyczaiły mi się do światła, zobaczyłam go leżącego na mnie w jakiejś roboczej koszuli, a na rękach miał rękawice ogrodowe. I nikogo więcej nie było w pokoju.
Wstał, a ja podniosłam głowę i zobaczyłam wyzierającą spomiędzy moich nóg ogromną cukinię. Wyciągną ją delikatnie i pokazując mi ją dodał  
- Warzywa pięknie nam obrodziły w tym roku, będziesz miała ją na obiad, chyba że wolisz ją sobie zatrzymać i kontynuować zabawę.
- Rozwiąż mnie i zaraz cię zabiję ty złamany kutasie – odpowiedziałam czując wyraźną ulgę w kroczu.  
No nie tylko tam, w tych kilku minutach zdążyłam już wycofać się z transakcji kupna domku nawet tracąc sporą zaliczkę i nie wiedziałam jak to uzasadnić mężowi i znajomym którzy zdążyli już pogratulować zakupu. Kamień spadł mi z serca i domek znowu był nasz.
- Ależ pani dyrektor, co to za słownictwo ? Poza tym to mało zachęcająca perspektywa do rozwiązania. Niemniej jednak zaczął odpinać opaski na moich nogach, a potem patrząc się jednak na mnie z pewną obawą rozpiął moje ręce.  
- Nareszcie razem – przypomniał mi się w głowie głupi dowcip kiedy składałam moje nogi.  Będąc tak długo rozciągnięta moje kończyny były zdrętwiałe, więc masowałam je przez chwilę i zrobiłam krótką gimnastykę nogami zanim zdecydowałem się usiąść na łóżku.  
- Więc tutaj nikogo nie było ? - zapytałam trochę zdezorientowana  
- Sąsiad jak najbardziej był - odpowiedział z uśmiechem Marek
- Zadzwonił do drzwi, pogadaliśmy trochę, prosiłem żeby był cicho bo siostra zmęczona śpi, dałem mu obiecane dwie flaszki i poszedł sobie - wyjaśnił  
- A ja przepłukałem usta wódką i piwem, ubrałem buty i przyszedłem walczyć z twoją amnezją – uśmiechnął się od ucha do ucha
- Zanim cię zatłukę, dokończ co zacząłeś – zażądałam
- Ale bez warzyw – warknęłam widząc jego zdziwioną minę  
Byłam niezaspokojona i bardzo podniecona po tym numerze z cukinią, jednocześnie miałam dosyć leżenia na plecach, więc ustawiłem się na czworakach i rozkazująco wypięłam dupkę w stronę Marka. Nie trzeba go było długo prosić. Wprawdzie nie czułam go tak ja poprzednio, ale na szczęście w tej pozycji penis przesuwał się po okolicach mojego punktu G. To, plus rozluźnienie z nerwów i emocji im towarzyszących spowodowało że doszłam w miarę szybko. Marek miał chyba kłopoty skończyć w mojej rozciągniętej cipce, bo jak tylko doszłam to wyszedł i dokończył sobie ręką.
Zrobił mi zdjęcie i w tym momencie w jego dłoni rozbrzmiał telefon.  
- Ktoś się chyba za tobą bardzo stęsknił – powiedział z uśmiechem i podał mi go. Zobaczyłam połączenie od Roberta. Nie chciałam z nim rozmawiać w tym momencie. Wysłałam mu ostatnie zdjęcie i napisałam że już skończyliśmy, więc wezmę szybki prysznic i wyjeżdżam. Widziałam kropki że mi odpisuje. Napisał żebym absolutnie nie brała prysznica i jak najszybciej przyjechała do domu.  
Wstałam, ale nurtowało mnie jeszcze jedno pytanie  
- A jak byś to zrobił gdy jego brat nie wyjechał ?
- Podwoziłem go wczoraj na PKS – powiedział z miną geniusza.  
- I kiedy to zaplanowałeś ?
- Kiedy bawiłem się z tobą i już mi zabrakło pomysłów co by tu jeszcze ci zrobić. Takie ad hoc. Mam nadzieję że się nie gniewasz.
Nie odpowiedziałam.  
- Pomysłowy skurwiel – pomyślałam tylko.  Narzuciłem sukienkę, resztę bielizny wcisnęłam do torebki. Wyszłam bez pożegnania.  
- Niech się skurwiel pogryzie w myślach co dalej - pomyślałam - i wsiadłam do samochodu.  
Na początku było trochę zimno, ale silnik szybko się rozgrzał i mknęłam w stronę G. Zastanawiałam się jak to wszystko opowiedzieć Robertowi. To było trochę więcej niż się spodziewałam i może być niezadowolony że ominęło go takie widowisko. Do tego pokazało to że takie zabawy wiążą się z pewnym ryzykiem. Z drugiej strony chybabym się nie odważyła iść tak ostro w jego obecności.
…....................................................  
Nie mogłem się doczekać kiedy przyjdzie Karolina. Obserwowałem na telefonie kropkę wolno poruszającego się samochodu.  W końcu dojechała
Kiedy zaparkowała wysłałem jej sms-a:
„W sypialni”
Leżałem w naszym łóżku nago, przykryty tylko lekką kołdrą kiedy weszła po cichu do pokoju. Popatrzyła na mnie lekko zawstydzona i trochę niepewna. Pewnie myślała że będę zły bo tak długo bez mojej obecności zabawiała się poza domem. No faktycznie nie byłem zbyt szczęśliwy z tego powodu. Ale co mogłem powiedzieć, wyglądała na zmęczoną, mimo to promieniowała szczęściem. Stanęła naprzeciwko łóżka i powoli rozwiązała pasek sukienki. Nie miała pod nią bielizny. Sukienka opadła a ona weszła na łóżko i przytuliła się do mnie. Przewróciłem ją na plecy i w świetle lampki nocnej egzaminowałem jej ciało. Zacząłem całować jej posiniaczone i pogryzione miejsca. Lizałem całą, delektując się słonym smakiem jej potu wymieszanego z potem i nasieniem Marka. Intuicyjnie wiedziałem gdzie znaleźć miejsca na których tego będzie najwięcej, więc palcami rozczesywałem sztywne, posklejane włosy łonowe. Leżała nieruchomo i oddawała się moim pieszczotom bez słowa, od czasu do czasu pojękując zachęcająco gdy dotknąłem wrażliwszego punku. Mocno pachniała obcym facetem, a ja zdawałem sobie sprawę że ten zapach wtarł się w nią leżała przyciśnięta jego ciałem, odbierając rozkosz z tego płynącą. Wpiłem się w jej cipkę. To była uczta. Kakafonia zapachów i smaków.
Wszystkie moje zmysły miały tą ucztę.  
Wzrok. Patrzyłem na zaczerwienioną, lekko opuchniętą cipkę której wargi przeważnie złożone razem teraz były rozchylone i dawały wgląd do środka świadcząc o tym że były nie jeden raz penetrowane. Nie wytrzymałem i sięgnąłem po telefon żeby to udokumentować. Nie lubiła takich zdjęć nazywając je ginekologicznymi, ale teraz leżała bez słowa sprzeciwu, cierpliwie czekając kiedy skończę.  

Dotyk. Opuszkami palców wodziłem po sztywnych jakby wykrochmalonych i posklejanych włosach dochodząc do wrażliwszych części wyraźnie zmaltretowanej cipki.
Słuch. Pod moim dotykiem wydawała z siebie odgłosy świadczące że nie tylko ja czerpię przyjemność z tego co robię. Stawała się coraz głośniejsza więc doszedł mi następny zmysł
Smak. Normalnie słodko kwaśny smak jej cipki teraz wydawał z siebie dodatkowo słonawą nutę
Węch. Czegoś takiego jeszcze nie doświadczałem. Dobrze mi znany zapach jej kobiecości był teraz wzmocniony domieszką ostrej obcej woni
Zanurzyłem się w niej i doprowadziłem do ekstazy.
Jeszcze kończyła kiedy nie wytrzymałem i weszłam w nią.  Czułem jej wilgoć, prawie żadnego tarcia w cipce a pomimo tego wiedziałem że za długo nie wytrzymam. Leżałem przygniatając ją i wcześniej zaschnięta, a teraz polizana sperma z brzucha i piersi sklejała nasza ciała. Rękami odgarnąłem jej włosy i delikatnie całowałem usta.
- Zadowolona z dzisiejszej wyprawy ? - zapytałem szeptem jednocześnie powoli poruszając się w niej
- Bardzo – odpowiedziała mi również szeptem.  
Poczułem gorąc jej oddechu na twarzy
- Ile razy doszłaś ?
- Nie liczyłam – wyszeptała lekko zdziwiona pytaniem – ale dużo
- Był tylko Marek ?
Tu nastąpiła chwila zawahania.
- Tylko z nim uprawiałam seks
- Ktoś inny was widział ?
- Nie, miałam ochotę, ale później o tym ci powiem
- Co robiliście ?
- Pozwoliłam mu na wszystko – teraz szept był z lekką nutką obawy  
– I tak ostro jak chciał – dodała sama z siebie
- Skończył w ustach ?  
- Też – odpowiedziała bez wahania – przytrzymał  mi mocno głowę i skończył, połknęłam.
Zacząłem ją całować głęboko z językiem. Oczywiście nie szukałam już tam smaku Marka po takim czasie, ale chciałem dać jej do zrozumienia że cokolwiek by nie robiła zawsze ma moje pełne  poparcie.
- Dotykał mnie po twarzy penisem – dodała szeptem wczuwając się w moje zamiary
Całowałem i lizałem jej usta, policzki, oczy, czoło uszy
- Piersi też – dodała
Przestałem na chwilę ją posuwać żeby pocałować sterczące brodawki
- W pusi też kończył – wyszeptała przekornie  
- Wiem, ja zaraz też się tam dołożę  - wydyszałem wznawiając posuwiste ruchu
- Tak proszę – wyszeptała zmysłowo
- Myślałaś o mnie ? - debilne pytanie ale za późno się zorientowałem  
- Nie – padła krótka odpowiedź  
Punkt za szczerość.
- A w pupci też był?
- Nie – odszepnęła
- Nie pozwoliłaś czy nie chciał – spytałem coraz szybciej ją posuwając  
- Mógł zrobić ze mną wszystko – powtórzyła cichutko
- I robił – kontynuowała widząc że jej słowa coraz bardziej mnie rozpalają
- Jego ręce były na całym moim ciele...nie były delikatne... dostawałam klapsy po piersiach... po cipce... po twarzy...  
- Nie czułaś się upokorzona ?
- O nie, doprowadzał mnie do szału... chciałam coraz więcej... mocniej...– sama zaczęła się podniecać tą retrospekcją  
- Krzyczałaś ? - wydyszałem  
- O tak... bardzo głośno... on też kiedy dochodził, czułam to... kiedy kończył... czekałam na to... - dyszała mi do ucha przytrzymując mnie rękami i obejmując nogami.
Przywołując sobie widok rozpostartej, związanej, całkowicie bezbronnej Karoliny zdanej na kaprysy i fantazje obcego faceta, który robił z nią co chciał bez żadnego słowa sprzeciwu, wytrysnąłem obficie w jej cipce.
Przez chwilę leżałem wyczerpany, a potem położyłem się na wznak. Żona przytuliła się do mnie dotykając sterczącymi brodawkami.
- To teraz po kolei – zażądałem popierając to długim pocałunkiem
Chwyciła mojego zmęczonego wodza i zaczęła swoją opowieść masując go w tym samym czasie. Kiedy doszła do opowiadaniu o paluszku w jego dupce byłem już gotów. Popchnąłem jej głowę na dół i czekałem dopóki nie wyssała ostatniej kropelki.
Zaciągnąłem ją ponownie do położenia się na mojej piersi i kontynuacji. Dobrze że wcześniej mi powiedziała że uprawiała seks tylko z Markiem, bo zanim doszło do mnie co się tam wyrabiało, to nie zdążyłem wyskoczyć do samochodu żeby mu usunąć uzębienie.  
Gdy skończyła ponownie rzuciłam się na nią i tym razem uprawialiśmy długi spokojny seks. Wyobrażałem sobie co czuła i jednocześnie moja wyobraźnia poszybowała w odczucia Marka kiedy kończył w niej lub na niej. Przytuliłem się do niej takiej pachnącej i klejącej się.  
Rano pierwszy się obudziłem, zrzuciłem z niej kołdrę i jeszcze raz delektowałem się zapachem i smakiem dobrze wyruchanej żony. Tym razem po przygotowaniu oralnym wziąłem ją od tyłu.  
W końcu uciekła pod prysznic a potem weszła do sypialni naga, susząc głowę ręcznikiem patrzyła na mnie ciągle leżącego z ogromnym bananem na twarzy.
- Teraz twoja kolej - powiedziała - co byś chciał ?  
- Z wyjątkiem dwóch lasek, na to jeszcze nie jestem gotowa – roześmiała się  
Zaczęła powoli ubierać bieliznę, ale zwykłą białą tak różną od tego w co się wczoraj wystroiła. Tylko biustonosz był prześwitujący i można było wyraźnie zobaczyć jej brodawki.
Właściwie nie musiałem się zastanawiać, od wczoraj chciałem tylko jednego.
- Zobaczyć cię w realu z Markiem
- Przecież już widziałeś – zdziwiła się
- Ale teraz chcę zobaczyć jak stajesz przed nim naga, obciągasz mu, a potem on cię sam bierze na ostro, na moich oczach ale bez mojego udziału.
- Jesteś pewien że tego chcesz – popatrzyła trochę zaniepokojona - to może być trochę zbyt mocne przeżycie  
- Nie bój wytrzymam – odparłem - poza tym zapiszę sobie kolor na ręce żeby nie zapomnieć.
Puściłem do niej oko.
- I po co ci to ? - wzruszyła ramionami - rozmażesz tylko sobie atrament na penisie.
Celny strzał. Popatrzyłem w jej uśmiechnięte oczy  
- Zapiszę na lewej, na wierzchu dłoni mądralo -znalazłem sposób
- No dooobra – odpowiedziała przeciągle  - a zmieniając temat w piątek mamy spotkanie u notariusza, a potem trzeba będzie trochę tam posprzątać.
- Po co ? Przecież jest czysto
Położyła ręce na biodra.

- Jak to po co !  Musimy przygotować parapetówkę. Wszyscy w biurze chcą zobaczyć jak wyglądała siedziba Johna a rodzina też jest ciekawa naszego nowego rancza !

eksperymentujacy

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 2402 słów i 12996 znaków, zaktualizował 9 lut 2023. Tagi: #żona #cuckold

4 komentarze

 
  • Woytek

    Kiedy kolejna część?

    20 mar 2023

  • eksperymentujacy

    @Woytek proszę o cierpliwość

    20 mar 2023

  • ZAC

    Przyjemnie się to czyta, a ewolucja twojej pani cały czas postępuje. Twoja zresztą też :redface:

    14 lut 2023

  • eksperymentujacy

    @ZAC dzięki :)

    14 lut 2023

  • trantolo

    Wow super się czyta.  :bravo: czekam na kolejne

    11 lut 2023

  • eksperymentujacy

    @trantolo dzięki w imieniu własnym i małżonki ;)

    11 lut 2023

  • Xe

    Nawrt nie wiesz jak bardzo chciałbym wejść w Karole z pierwszego zdjęcia

    9 lut 2023

  • eksperymentujacy

    @Xe Czyżbyś dyskryminował jej wybzykaną cipkę ? 😧

    9 lut 2023

  • Xe

    @eksperymentujacy na drugim zdjęciu bym zrobił palcówkę i minetke zresztą na pierwszym bym obie dziury wykorzystał

    9 lut 2023

  • Istota

    @Xe A może twoją dziurę wykorzystać?

    23 mar 2023