Mój pierwszy raz i następne II

Mój pierwszy raz i następne IIOpowiadanie Magdy wywarło na mnie niesamowite wrażenie. Z jednej strony ciągle powtarzałam sobie, że mam jeszcze czas a z drugiej zazdrościłam jej potężnie. Ciągle siedziały mi słowa mamy, że to bolesne a jednak chciałam mieć to już za sobą. Za rok przecież miałam być już w liceum. Już teraz patrzyłam jak na domówkach Magda prowadzi się z chłopakami do innego pokoju. sama mi zresztą opowiadała, że czerpie z seksu coraz więcej przyjemności a orgazmy przeżywane podczas ruchania są niewspółmiernie większe niż te przy pieszczeniu pisi rączką.
Zaczął się wrzesień. W szkole zniknęło paru nauczycieli a w ich miejsce pojawili się nowi. Tak też było z naszym starym wuefistą. Już na pierwszej lekcji aż trąciliśmy się z Magdą rączkami. Z zaplecza wyszedł około trzydziestoletni mężczyzna. Jakieś 190 cm wzrostu, na oko ponad 100 kg wagi i żeby było ciekawiej to same mięśnie i zero tłuszczu. Chłopacy mówili, że to były piłkarz ręczny z Płocka, ocierający się nawet o reprezentację. Kontuzje zmusiły go do rezygnacji z grania i dlatego wylądował w naszej szkole.
Zrobił zbiórkę i potwierdził sam te informacje. Stałyśmy z Magdą obok siebie i zauważyłyśmy, że jego wzrok często kierował się w naszą stronę. Potem zaczęła się rozgrzewka i biegałyśmy dookoła sali wykonując nakazane ćwiczenia. To taka dziwna sytuacja. Dwanaście dziewcząt i on jeden, potężny i władczy. Koniec rozgrzewki. Dzisiaj mamy grać w piłkę siatkową. Podzieliliśmy się na dwa zespoły. Grałam koło Magdy. Przegrałyśmy. Trochę było mi smutno, bo trochę przeze mnie. A właściwie mocno przez mój niski wzrost i brak chęci do grania w siatkę.
Na koniec jeszcze źle stąpnęłam i poczułam ból w kostce. Pan Patryk szybko zniknął w kantorku i wyszedł z jakimś dużym opakowaniem czegoś w sprayu. Szybko psiknął mi tym na kostkę. Było bardzo zimne ale ból ustąpił. Kazał wszystkim iść do szatni i na przerwę a mnie wziął na ręce i zaniósł do swojego kantorka. Było to dosyć duże pomieszczenie z regałem, na którym poukładane były różne akcesoria sportowe. Pod jedną ścianą przy ławie stały dwa wygodne fotele a pod drugą leżała sterta pięciu materacy. Posadził mnie na fotelu i skierował się do wiszącej na ścianie apteczki. Wyjął z niej bandaż elastyczny i jakąś maść. Delikatnie zdjął mi bucik i zaczął smarować kostkę i jej okolice. Pomimo tego, że był taki potężny, to ręce miał bardzo delikatne. Po dokładnym rozprowadzeniu maści, fachowo zabandażował mi nogę.
- W tej maści jest środki przeciwbólowy i ściągający opuchliznę. Kilka dni będzie bolała cię noga ale potem powinno być dobrze. Chyba nie masz zwichniętej ani zerwanej torebki. Raczej lekkie skręcenie - powiedział spokojnie, ciągle trzymając obandażowaną moją stopę w dłoniach.
- Bardzo dziękuję, że pan tak o mnie zadbał - chciałam cofnąć już nogę ale jego uścisk był dosyć mocny.
- Pewno nie będziesz mogła założyć bucika i może odprowadzić cię do domu? - zaproponował.
- A może pan?
- To już ostatni wf dzisiaj. Teraz sala będzie dopiero używana za cztery godziny, mam tu trening piłki ręcznej. Pewno w tym czasie mógłbym cię odwieść.
Co mnie bardzo zdziwiło, podczas tej propozycji cały czas pieścił moją obandażowaną stopę. Sprawiało mi to niewątpliwą przyjemność dlatego nie cofałam nóżki.
- Wiesz. Jesteś bardzo ładną dziewczynką - jego ręka opuściła moją stopę i zaczęła coraz wyżej uciskać łydkę.
Zupełnie nie wiedziałam co teraz może nastąpić ale siedziałam jak zamurowana. Do tej pierwszej dużej dłoni doszła druga i obydwie oparły się o moje kolanka, na które zaczęły napierać i je pomału odpychać od siebie. Poddałam się temu i nagle wbita plecami w oparcie fotela siedziałam z szeroko rozwartymi nogami. Klęknął przy moich stopach i pochylając się zaczął okładać pocałunkami moje kolanka. Ręce w tym czasie zaczęły powolną ale ustawiczną wędrówkę dalej, głaszcząc wnętrze moich ud.
- Ale co pan robi? - chwyciłam go za nadgarstki i zaczęłam przeciwstawiać się dalszej wędrowce jego dłoni.
- Jesteś taka ładna i tak mnie podniecasz - oderwał na chwilę usta ud moich kolanek i zaraz potem zaczął coraz dalej całować moje nóżki.
- Ale, ja jeszcze nigdy... - jęknęłam jednak coraz słabiej się broniłam.
- Będę bardzo delikatny ale tak mnie podniecasz, że już nie mogę...- jęknął i odchylając nogawki moich spodenek na wf zaczął pieścić moją szparkę.
Starły się we mnie: z jednej strony strach przed nowym i bólem a z drugiej ciekawość, podniecenie i chęć utraty dziewictwa. Po ciężkim boju zwyciężyły te drugie. Zamiast odpychać jego dłonie zaczęłam je przyciągać do swojej cnotliwej pisi.
Wziął mnie na ręce i przeniósł na materace. Pochylił się i pocałował mnie w usta. oddałam mu pocałunek. na początku tak bardzo nieudolnie ale zwarł się wtedy z moimi ustami i wepchnął mi do buzi język. Poczułam jego dłoń na swoim cycuszku. To było bardzo przyjemne i podniecające. Podniósł mi do góry koszulkę i zaczął całować malutkie cycki. Te jego chwytania za sutki zębami, czułam gdzieś w swoim środeczku. Tak jakby mnie coś tam łaskotało. Wepchnął język w mój pępek i to uczucie się nasiliło i cały czas rosło jak jego usta i język zaczęły zbliżać się do mojego wzgórka łonowego.
- Będzie pan delikatny? - szepnęłam.
- Taaak będę ale jednocześnie stanowczy.  
Nie wiedziałam co to znaczy ale uznałam, że tak musi być. Oparłam dłonie na jego króciutko ostrzyżonej głowie i zaraz jedną dłoń przeniosłam na małe cycuszki. Były bardzo twarde z podniecenia. Zaczęłam je ugniatać na zmianę i pocierać.
Coraz bardziej ściągał moje spodenki. Podniosłam pupę do góry i nagle znalazły się one za moimi kolanami a potem całkiem obok materacy. Uniosłam do góry kolanka i jeszcze szerzej je rozkraczyłam. Czułam jak liże moją szparkę, jak wsuwa w nią swój język. Zaczęłam cichutko pojękiwać. Nie wiedziałam co się dzieje ale całym moim drobnym ciałkiem zaczęły wstrząsać dreszcze.
- Jesteś tak cudownie mokra a twoje soczki są takie pyszne - jęknął i zaczął powolną wędrówkę powrotną. Dłużej zatrzymał się przy pępku i cycuszkach. Wreszcie poczułam jakiś duży przedmiot rozgniatający moje wewnętrzne wargi sromowe i znaczący mokry, śliski ślad na moim brzuszku. Byłam przy nim taka malutka i nawet to mnie podniecało.
Oparł się na kolanach i na jednej wyprostowanej ręce a drugą coś majstrował przy moim kroczu. czułam jak coś bardzo grubego opiera się o szparkę mojej pisi. nagle to coś wśliznęło się we mnie i rozpoczęło tam niszczącą wszystkie przeszkody wędrówkę. Czułam jakby mnie to rozrywało. Głośno krzyknęłam. Zasłonił mi usta swoimi i wepchnął do buzi język. I wtedy nastąpiło to... Mocno pchnął swoją pałę do mojej norki. Bardzo mocno bolało. Cofnął chuja i znowu mocny atak. Wszedł głębiej ale i bolało bardziej. Zaczął powtarzać te ruchy coraz szybciej. Ból zaczął ustępować i znowu pojawiło się to niezwykle przyjemne swędzenie w środku, które narastało w miarę upływu czasu. Przestałam myśleć o czymkolwiek a jedynie pragnęłam żeby ten potężny facet nadal był we mnie. Ból już prawie nie istniał.
I kiedy niemal zaczęło mi to przynosić bezkresną przyjemność, wyrwał ze mnie swoją maczugę i zalał mój brzuszek, cycuszki i aż na buzie gęstym, białym, lepkim płynem. Potem polały się na mnie następne porcje a klęczący miedzy moimi nogami facet wznosił do góry głowę i ciężko dyszał.
- Już dawno z nikim nie było mi tak dobrze. Musimy to powtórzyć. Zgadzasz się - szybko zagaił ubierając majtki i spodnie dresowe.
- Trochę mnie bolało. Na początku nawet bardzo - jęknęłam.
- To tylko pierwszy raz. Później jest już lepiej.
Rzeczywiście było znacznie lepiej. Spotykamy się co tydzień po wf ie i zawsze ostro kochamy. Teraz też mam i innych partnerów ale o tym potem.
CDN.

napalona1516

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 1547 słów i 8243 znaków.

4 komentarze

 
  • Jerzy

    Bbbbb ciekawa fabuła  :sex2:

    24 gru 2015

  • marti952

    Masz dobre pióro - rozwijaj je ....

    5 mar 2015

  • wojtur24

    No młoda. Zawstydzasz mnie starego weterana. Rób tak dalej a wszystko będzie fajnie. :kiss:

    5 mar 2015

  • marti952

    Pisz koniecznie dalej ;-)

    5 mar 2015