Małgorzata czyli nie spełniaj fantazji. Cz.5.

Kiedy ocknęła się po południu była już rozwiązana, z wyjątkiem knebla w ustach i czuła na sobie dotyk ich rąk. Przewieszali ją właśnie przez kolana tego faceta, który siedział teraz na brzegu łóżka. Po chwili zwisała już z nich z głową w dole a on ugniatał, poklepywał i rozchylał jej wypięte pośladki, które miał teraz przed sobą. W końcu rozchylił je bardzo mocno i przytrzymał a stojący obok Darek zaczął nacierać jej szparkę jakąś maścią.
- Kurde, Alek ale ją przerżnąłeś…. – gadał przy tym – dziurę ma teraz dwa razy większą… - stary jej nie pozna – zarechotał.
Jęczała z bólu przy tych zabiegach, czuła pieczenie popękanej skóry, kiedy palce Darka nacierały ją maścią.
- Ale dupkę… - wślizgiwał się teraz w jej odbyt – dupkę ma jeszcze ciasną…
Teraz jęknęła z przerażenia. Myśl, że ten olbrzym mógłby spróbować sforsować ja od tyłu wywołała u niej panikę. Zaczęła się wyrywać. Alek przytrzymał ją jednak obiema rękoma za kark i uda utrzymując ją w tej pozycji.  
- Oj niegrzeczna dziewczynka…. – gadał dalej Darek – chyba przydałoby się parę klapsów…. Za moment poczuła spadające na pośladki uderzenia szerokiego bata. Krzyczała przez knebel, ale to było wszystko co mogła zrobić. Razy sypały się też na uda. Kiedy zbili ją już solidnie, zsunęła się na podłogę, ale zaraz umieścili ją na kolanach tak że klęczała teraz między udami Alka. Darek stanął za nią i przytrzymywał jej ręce na plecach. Jej wypięte cycki dotykały teraz potężniejącego w oczach kutasa Alka, który wziął go w rękę i zaczął nim przejeżdżać po jej cyckach i dekolcie. W końcu złapał ją drugą ręką za kark i przytknął jej usta do główki olbrzyma. Było jasne, że nie zmieści się w jej ustach. Mogła go tylko lizać i całować. Krążyła językiem wokół  jego czubka, wylizywała mocno odstające rondko i szerokimi liźnięciami przejeżdżała od nasady przez całą jego długość, czując przy tym jego nabrzmiałe żyły i ogrom. Jednocześnie czuła, że cos twardego wbija się w jej odbyt. To Darek, który związał jej w międzyczasie ręce na plecach,  torował sobie drogę silikonowym dildem, które zaraz zastąpił własnym kutasem. Posuwana rytmicznie w dupkę i zmuszana cały czas przez Alka do pieszczenia ustami jego fiuta, czuła znajome mrowienie w sutkach i nadchodzącą rozkosz. Po chwili jej ciałem wstrząsnął orgazm, niemal jednocześnie poczuła gorący wytrysk we wnętrzu. Pieszczony cały czas potężny kutas Alka sterczał twardy jak kołek.
- Dobra teraz ja – zakomenderował Alek – dawaj ją tu…
Mimo jej błagań i głośnych protestów Darek posadził ją na kolanach Alka z szeroko rozwartymi udami. Wielka pała Alka opierała się na jej brzuchu, sięgając niemal piersi. Ręce cały czas miała związane na plecach. Alek skorzystał jeszcze z okazji i przyssał się do jej stwardniałych sutków. Ssał i lizał z całej siły obie na zmianę, drażniąc je dodatkowo brodą. W końcu stojący za nią Darek złapał ją pod piersiami i uniósł niczym lalkę, próbując ją nabić na wielką pałę Alka. Ona próbowała wyrywać się i szarpać, ale potężne łapy Alka ściskały jej biodra jak w imadle powoli nabijając ją na ten pal. Wszedł do połowy, krzyczała i płakała, kiedy Alek zaczął ją podrzucać wbijając się z każdą chwilą głębiej. Darek podtrzymywał ją z tyłu bawiąc się jednocześnie jej sutkami i liżąc ucho. Znowu traciła kontakt z rzeczywistością.
- To jeszcze nic laleczko… - stękał Alek między kolejnymi podrzutami – płakać to będziesz…. jak Ci się do dupki dobiorę….trochę to potrwa…. ale wypierdolę Cię i tam …. taka okazja….
Z bólu i strachu zemdlała w końcu, ale oni nie przerywali. Chwilami odzyskiwała przytomność tylko po to, żeby czuć że cały ma to monstrum w środku. W końcu opadł na plecy, a ona nie podtrzymywana już przez Darka opadła na jego brzuch. Sprowokowany jej wypiętym teraz tyłkiem Darek przyklęknął na łóżku i znów próbował zerżnąć jej ciasną dziurkę. Tyle że teraz było to niemal niemożliwe, Darkowi ledwo udało się tam zmieścić palec. Po chwili jednak wepchnął drugi. Rozdygotana i półprzytomna poczuła jeszcze zaciskające się na jej sutkach palce Alka. Znów odleciała. Kiedy się ocknęła był już rżnięta w obie dziurki. Obaj sapali i stękali pieprząc ją z całych sił. Teraz Darek miażdżył rękami jej cycki wbijając się aż po jądra a Alek ściskał jej biodra, żeby się im nie wyślizgnęła. Ale ona była już jak gumowa lalka, bezwładna, nawet nie jęczała.
- Kurwaaa… - wył zachwycony Alek – zajebiemy ją! Dawaj, dawaj!
Obaj doszli niemal jednocześnie zalewając jej wnętrze falami spermy. Czując w sobie oba drgające fiuty i ściskające jej cycki ręce Darka szczytowała chwilę po nich. Potem ostatecznie straciła przytomność.

5.

Obudziła się nocą. Była tak słaba, drżąca, obolała i zmęczona, że z trudem usiadła na łóżku. Kręciło jej się w głowie i czuła suchość w ustach. Całkowicie straciła poczucie czasu. Miała wrażenie, że tkwi w jakimś sennym koszmarze, z którego nie może się wyrwać. Przez chwilę usiłowała sobie przypomnieć, ile czasu mogło upłynąć od wyjazdu Jacka, dwa dni ? trzy ?  Wzrokiem odszukała budzik, była druga trzydzieści.
Bolało ją całe ciało, czuła palącą, popękaną skórę w kroczu i intensywny zapach spermy i potu. Musiała pójść do łazienki, ale bała się ruszyć. Nie słyszała jednak żadnych dźwięków dochodzących z pozostałych części mieszkania i postanowiła zaryzykować. Wstała, zawinęła wokół siebie prześcieradło i delikatnie nacisnęła klamkę u drzwi sypialni. Drzwi okazały się zamknięte na klucz. Zastygła bez ruchu, zastanawiając się przez chwilę co robić, kiedy usłyszała kroki w korytarzu i dźwięk przekręcanego klucza. To był Alek.
- No jak tam niunia? wypoczęta? - zapytał z uśmiechem, ale już pierwsze spojrzenie na jej potargane włosy i wymięte prześcieradło, którym była owinięta, powiedziało mu, że jest wykończona. - Zrobię Ci kąpiel - stwierdził.
Zaprowadził ją do łazienki, gdzie musiała zsunąć prześcieradło i siusiać w jego obecności. Do wanny lała się gorąca woda, a on posadził ją sobie nagą na kolonach jak dziecko i oglądał jej zmaltretowane ciało.
-  Hmm.... ale masz siniaki na nogach.... i na tyłku... kurde... sorry... - wodził teraz paluchami po piersiach i widocznych na nich otarciach - i tu... no sorry... ale nieźle było co? Podobało Ci się, nie?
Milczała. Była strasznie zmęczona i obolała, ale nie chciała się przyznać nawet sama przed sobą, że gwałcona przez nich doznawała szczególnej satysfakcji i niesamowitych orgazmów. Nie mogła się na to zgodzić, nie mogła się do tego przyznać i nie mogła tego przerwać. Była bezsilna i bezwolna. Pokręciła jednak przecząco głową a z oczu popłynęły jej łzy.  
- Dobra, dobra... Darek mi mówił... - uśmiechnął się z zadowoleniem. - Umyjemy Cię, wymasujemy i będziesz jak nowa! - Nachylił się do jej ucha : - Pamiętasz co Ci obiecałem? Mojego wacka w twojej dupce...
- Nie... - pokręciła głową płacząc - nie...  
Naprawdę bała się panicznie, że olbrzymi kutas Alka pokaleczy ją za mocno, że się nie zmieści, że ... bała się nawet o tym myśleć. Płakała. Tymczasem on tarmosił jej cipkę i włożył paluch głęboko do jej pochwy.
- Dobrze będzie... do cipki wszedł w końcu nie?
Uszczypnął jeszcze jej wargi wyciągając z wnętrza mokrego palucha i włożył ją do ciepłej kąpieli.

..........

Delikatnie wykąpana, spodziewała się podobnego masażu, tymczasem Alek masował jej ciało energicznie, oklepując ją silnymi rękoma i mocno wcierając intensywnie pachnący olejek. Raz po raz rozchylał jej pośladki i przyglądał się obu jej dziurkom. Na koniec posmarował jej cipkę kojącą maścią i nie przywiązując – przykrył prześcieradłem. Zasnęła natychmiast.  
Rano obudził ją dźwięk otwieranych drzwi. Weszli do pokoju obaj, ubrani i gotowi do wyjścia. Darek miał w ręku sukienkę i buty.
- Wstawaj śliczna! Mamy ważną sprawę do załatwienia.
Pozwolili jej umyć zęby i uczesać włosy. Włożyła przyniesioną przez nich obcisłą sukienkę, bez bielizny i szpilki. Po chwili siedziała już w samochodzie. Darek prowadził, a Alek siedział z nią  z tyłu i ciężką łapą ściskał jej udo.
- Słuchaj lalunia…. Dużo czasu nie ma …. Mam tydzień, żeby zaliczyć twoją dupkę i to tak, żeby cię na śmierć nie zajebać… Więc bądź grzeczna, bo to w twoim interesie… Musisz się malutka przygotować na ten wielki dzień … - uśmiechnął się obleśnie.
Była tak przerażona, że nawet się nie odezwała. Przełykała ślinę i starała się domyśleć co z nią zrobią. Po pół godzinie zatrzymali się w willowej części miasta i zadzwonili drzwi do sporego domu. Otworzyła im blondynka w obcisłych lateksowych ciuchach, było widać że to dziwka.
- Tak? – uśmiechnęła się. – Słucham?
- My do pana Włodka, byliśmy umówieni – powiedział Alek.
- Proszę, proszę – dziewczyna otworzyła im szerzej drzwi i otaksowała ja wzrokiem. – Gabinet w głębi korytarza, po lewej – dorzuciła.
Weszli do wnętrza domu, wypełnionego meblami z ciemnej skóry i równie ciemnego drewna.
Drzwi do gabinetu były otwarte, za wielkim biurkiem siedział masywny, łysy facet po pięćdziesiątce.
- Zapraszam – powiedział. – Usiądźcie - dodał wskazując na rozległe kanapy. – A niunia niech od razu dupę wypina – rzucił.
Zaniemówiła. Darek usiadł, a Alek natychmiast obrócił ją tyłem do faceta, zgiął w pół i zadarł jej sukienkę.  
- Ale, ale… puszczaj! -  krzyknęła.
- Darek, ucisz ją – rzucił Alek i Darek natychmiast wepchnął jej w usta knebel, którego taśmy zawiązał z tyłu jej głowy.
W tym czasie facet, nie wstając nawet, podjechał do niej na obracanym fotelu. Wepchnął jej obie dłonie między uda zmuszając do maksymalnego rozkroku. Kciukiem potarł jej odbyt.
- Uuuu… dziewica…. – skomentował. – Miałaś tam niunia jakiegoś fiuta kiedyś? – zapytał retorycznie.
- Wczoraj… trochę… - rzucił Darek.
- Ciężko będzie…. – zastanawiał się facet. – Ona ma być dla Pana? – obrzucił Alka spojrzeniem.
- No. I to szybko. Tak za dwa dni.
- Ile Pan tam masz?
- 27. I 21 w obwodzie. – powiedział Alek.
- No tak… - zastanawiał się facet. – Pizdę Pan jej trochę przeorałeś widzę…
- Lekko…. – przytaknął Alek
- Taaaa… - facet zagłębiał paluchy w oba jej otwory, macał i zastanawiał się. – Dobra.
To będzie tak… - myślał jeszcze przez chwilę. – Będziesz musiała ostro trenować niunia, żeby Pana zadowolić… - rzucił. – Więc tak … Mamy poniedziałek… - myślał głośno – to musimy zaraz zacząć żebyś Pan mógł z tym sprzętem jej się w dupę władować w środę wieczorem…
Wyjął z niej palce i klepnął w tyłek.  
- Cycki pokażcie.
Posłusznie obrócili ją i ściągnęli w dół górę sukienki. Obie piersi wyskoczyły na wierzch.
- Ujdą – skomentował facet. – Suty sterczą? – zapytał i obiema dłońmi złapał ją za sutki, ciągnąc za nie i trąc brutalnie. Jęczała.  
- Sterczą. Dobra. Nie piszcz niunia.
- Więc tak. Teraz nie mam klientów, ale laleczka musi pierdolona cały czas, żeby na środę była gotowa. Zaraz ja lekko wyjebiemy – może Pan masz ochotę? – rzucił do Darka.
- Mogę – uśmiechnął się Darek.
- To moment. Umocujemy niunię na klęczniku z podpórką. Nogi szeroko, rączki szeroko, broda na podpórce. Do buzi kółeczko – pewnie ktoś będzie chciał skorzystać, więc żeby nie protestowała. Popieprzysz Pan sobie, a potem podsuniemy tzw. ruchaweczkę. Taki sztuczny kutas na automatycznym ramieniu. On ją będzie pierdolił non stop, co 2 godziny rozmiar zmienimy. Wieczorem przyjdą klienci, to odstawimy ruchaweczkę i poprosimy Panów, żeby z uprzejmości każdy ją w dupę zaruchał – gratis. No oczywiście, żeby zachęcić Panów, w nagrodę buziunię będą mogli wyjebać, czy pizdę – no kto co woli. Jak się ja potem zdejmie, to już będzie szersza. Do spania założy się jej silikonowego fiuta sporego, żeby była rozepchnięta, a jutro rano powtórka. Kto chce to ja będzie rżnął, jak nie będzie chętnych to ruchaweczka – większe rozmiary oczywiście, a jak Pan przyjedziesz wieczorem to wjedziesz jej w dupę jak do siebie. Znaczy – sprecyzował – ciasno będzie – ale bez szpitala i szwów się obejdzie...
Słuchała przerażona. Łzy leciały jej z oczu i jęczała protestująco.
- Ile? – zapytał Darek.
- Za rozjebanie panienki tysiaka. Opłaci się, nie ma obaw. Jak Pan będziesz regularnie używał to już będzie zawsze gotowa. Ulgowo policzę, bo ona mi zaraz ślicznie jaja wyliże i pięknie mi się do ruchania nadstawi, prawda laleczko?
Płakała.
- To panów zapraszam na dół na drinka, a cipcia zostanie podziękować mi za opiekę.
Ktoś przyjdzie po was, jak rozciągniemy niunię na klęczniku.

altarica

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 2445 słów i 13338 znaków. Tag: #gwałt

Dodaj komentarz