Wszechmocna ona

Ciemna noc, mróz. Wokół czysty, biały śnieg, dający złudne poczucie piękna, bezpieczeństwa. Jeden Ty. I ona. Pojawiła się na horyzoncie i wyciąga do ciebie swoje ramiona, proponując kryjówkę objęć. Szepce te wszystkie piękne słowa. A to wszystko możesz mieć, jeżeli tylko do niej przyjdziesz. Ty niepewnie rozglądasz się wokół, szukasz gestów aprobaty czy sprzeciwu. Jednak takie głosy nie są w stanie przebić się przez jej cichy, nęcący szept. Wielu już do niej dołączyło. Patrzysz na nich i widzisz uśmiechy na ich twarzach, zachowują się, jakby łączył ich jakiś sekret. Kiedy byłeś mały wspaniałe było uczucie tajemniczości, to że ty o czymś wiedziałeś, a inni nie. Teraz znów możesz nosić tajemnicę, ale czy oddanie się jej pomoże ci poczuć się jak dziecko? Tego nie wiesz. Jej szeptów jest coraz więcej, przenikają do twoich myśli, kiedy najmniej się ich spodziewasz. W końcu ulegasz. Wierzysz, że chcesz tego, że jej wołanie nie może zostać odbite głuchym echem. Wyciągasz swoje zimne dłonie na jej spotkanie. Wszystko co jest później zaczyna się zacierać. Dołączasz do niej, a może to ona dołącza do ciebie. Wasz związek przez chwilę jest spełnieniem twoich marzeń, jednak później zaczyna cię nużyć, a może nawet przerażać. Chcesz się wydostać. Natychmiast. Potrzebujesz powietrza. Pragniesz, by nie krążyła więcej w twoim krwiobiegu. Ale ona nie puszcza. Jeżeli raz zdecydowałeś się do niej dołączyć, nie zrezygnuje z ciebie łatwo. Jesteś jej ofiarą, a ona powoli ciągnie cię na dno. Twoi przyjaciele zaczynają znikać za mgłą, ona karze ci odrzucić tę piękną dziewczynę, do której przecież coś czułeś. Porusza tobą jak marionetką i nakazuje ci odizolować się od rodziny. W końcu jesteście sami. Ty i ona. Wmówiła ci, że na świecie nikt cię nie rozumie, że bez niej nic nie jest w stanie cię uszczęśliwić. W momentach, w których tęskniłeś przekonywała cię, że powrót niósłby za sobą wiele niewygodnych pytań, współczujących, a czasem gardzących spojrzeń. Więc trwasz przy niej. Ślepo. Bez względu na wszystko. Przeszłość zaczyna się zacierać, aż w końcu nawiedza cię tylko w snach, teraźniejszością jest ona, a przyszłości dla ciebie nie ma. Taka właśnie jest wasza przyjaźń. Ty i ona, której tak bardzo pragnąłeś sięgnąć i która tak mocno cię uwikłała.  

____________________
Takie krótkie coś, dla oczyszczenia się... jak myślicie, kim jest ona?

PannaNikt

opublikowała opowiadanie w kategorii dramat, użyła 463 słów i 2549 znaków.

Dodaj komentarz