Uwierzyłam, gdy powiedziałeś pierwszy raz. Słowo honoru. Teraz się upewniłam... Piękne napisałeś, Wietrze, dziękuję. Również za to, co pomiędzy wierszami. Wiem, że nie muszę Cię oznaczać swą pieczęcią, musiałam szaleć z zazdrości, by to zrobić. Zachwyt i zdumienie się we mnie przeplatają. ..Dziękuję. ..
Bardzo przyjemnie mi się to czytało. Bez błędów, staranne, ładna polszczyzna. Podejrzewam, że na faktach, lub inspirowane rzeczywistą sytuacją. Nie moje klimaty, bo ja wolę młodszych ode mnie, ale na pewno przeczytam kolejne części. Nie odmówię sobie przyjemność przeczytania dobrego tekstu. Gratuluję debiutu.
Wiesz...przykro mi to pisać, bo widać przebłyski humoru i jakiejś inteligencji( a przynajmniej mam nadzieję, że to one), ale napisane jest to wszystko w taki sposób, że czytanie było katorgą. Chaotyczne, z błędami wszelakiego rodzaju. Może na następny raz bardziej się skup,bo to jest potworek. Przykro mi
Wietrze Mój...rozdzierające i wciągające....Nie wiem, czy będzie wiele odczytań; nie bierzesz tu ani swojej matki, ani siostry- mnie poruszyło, może dlatego, że wiem, ile wiem..Świetne
Likeadream, już dawno przestałam się przyjmować, tym, co inni myślą, całe lata temu. Twój komplement, przypisuję po części sobie. Mam nadzieję, że Demon- Autor nie będzie zły..Tulę
Ach, cóż to była za sen...Bardzo mi się podobało, rozwijasz się Mój Demonie...i zagadka - o czym myślała Agusia, gdy pojawiły się kolejne osoby?:P Brawo!!!
Hmmm, bardzo proszę....Katovickiemu...za to, że się odezwałeś do mnie pierwszego dnia, za to, że później strzeliłeś focha i przestałeś się odzywać. Z bardzo dobre opowiadania. Za wspólne fantazje - ja marzę, Ty to przeżyłeś. Za dodanie mnie do subskrybowanych, choć nie jestem tego warta. Za dokuczanie mi, że szybko komentuję, mimo tego, iż oboje doskonale wiemy, że czekasz na moje komentarze. Za podpowiedź, jak skłonić mojego faceta do realizacji pewnej fantazji - nie działa:( Zadowolony? Na koniec życzę Ci wszystkiego dobrego, bo zdaje się, że miałeś niedawno urodziny. Pozdrawiam cieplutko..
Bieszczady cz. 1
Uwierzyłam, gdy powiedziałeś pierwszy raz. Słowo honoru. Teraz się upewniłam... Piękne napisałeś, Wietrze, dziękuję. Również za to, co pomiędzy wierszami. Wiem, że nie muszę Cię oznaczać swą pieczęcią, musiałam szaleć z zazdrości, by to zrobić. Zachwyt i zdumienie się we mnie przeplatają. ..Dziękuję. ..
DOKTOR I MAGDALENA
Bardzo przyjemnie mi się to czytało. Bez błędów, staranne, ładna polszczyzna. Podejrzewam, że na faktach, lub inspirowane rzeczywistą sytuacją. Nie moje klimaty, bo ja wolę młodszych ode mnie, ale na pewno przeczytam kolejne części. Nie odmówię sobie przyjemność przeczytania dobrego tekstu. Gratuluję debiutu.
Selekcja cz.VI
Ssss ała.....ale naprawdę mi się podobało
Śmierć bywa ukojeniem - prolog
Przestań. ..nawet w żartach...proszę. ..Wietrze..
Śmierć bywa ukojeniem - prolog
Więc mnie dostaniesz w gratisie, a są przynajmniej 3 osoby , która zstąpią za mną do piekła. ..Nie ryzykowałabym na Twoim miejscu
Śmierć bywa ukojeniem - prolog
Będziesz musiała mi wybaczyć I pamiętaj, wara Ci także od mojego psa
Śmierć bywa ukojeniem - prolog
Death. ...zatem Goku będzie nieśmiertelny
Oni cz. 1
Bardzo dobry tekst...Ibanez. ..pamiętam, gdy szalałam na punkcie K 7:-)
wspaniałe wakacje 2
Twoja indolencja i arogancja porażają. ..Hańba okrutna, naprawdę
Moja wierna suka.
I najważniejsze (po pacnięciu się w czoło)-dziękuję. ..także za to, że nie zapominasz żadnego mojego słowa. ..
Moja wierna suka.
Hmmm, lekkom zdezorientowana, co nie zmienia faktu, że tekst świetny Kolaż Demonie?
W przededniu..
Dexter, zaskoczyłam Cię tym, że myślę? Jak nic, zdzielę Cię w tę śliczną łepetynę
Coś dla kobiet
Hmmm, ładne, naprawdę, ale mam wrażenie, że już to gdzieś czytałam
Znowu widzę Ciebie przed swoimi oczami
Wiesz...przykro mi to pisać, bo widać przebłyski humoru i jakiejś inteligencji( a przynajmniej mam nadzieję, że to one), ale napisane jest to wszystko w taki sposób, że czytanie było katorgą. Chaotyczne, z błędami wszelakiego rodzaju. Może na następny raz bardziej się skup,bo to jest potworek. Przykro mi
Śmierć bywa ukojeniem - prolog
Wietrze Mój...rozdzierające i wciągające....Nie wiem, czy będzie wiele odczytań; nie bierzesz tu ani swojej matki, ani siostry- mnie poruszyło, może dlatego, że wiem, ile wiem..Świetne
One
Wariatko, zwilgotniałam....Pięknie napisane...Brawo
Księżniczka na ziarnku prochu.
Likeadream, już dawno przestałam się przyjmować, tym, co inni myślą, całe lata temu. Twój komplement, przypisuję po części sobie. Mam nadzieję, że Demon- Autor nie będzie zły..Tulę
Księżniczka na ziarnku prochu.
Ach, cóż to była za sen...Bardzo mi się podobało, rozwijasz się Mój Demonie...i zagadka - o czym myślała Agusia, gdy pojawiły się kolejne osoby?:P Brawo!!!
W przededniu..
Publicznie precyzuję, bo mam dość marudzenia- nie chodziło o wspólne fantazje, lecz o podobne fantazje!
W przededniu..
Hmmm, bardzo proszę....Katovickiemu...za to, że się odezwałeś do mnie pierwszego dnia, za to, że później strzeliłeś focha i przestałeś się odzywać. Z bardzo dobre opowiadania. Za wspólne fantazje - ja marzę, Ty to przeżyłeś. Za dodanie mnie do subskrybowanych, choć nie jestem tego warta. Za dokuczanie mi, że szybko komentuję, mimo tego, iż oboje doskonale wiemy, że czekasz na moje komentarze. Za podpowiedź, jak skłonić mojego faceta do realizacji pewnej fantazji - nie działa:( Zadowolony? Na koniec życzę Ci wszystkiego dobrego, bo zdaje się, że miałeś niedawno urodziny. Pozdrawiam cieplutko..