@KontoUsunięte "Bo okazuje się, że chorują ponownie. Przeciwciała w organizmie nie utrzymują się wiecznie"
a ile wg Cb sie utrzymuje odpornosc? bo w specjalistycznej prasie sa takie informacje...
The study, published January 6 in Science, contrasts with earlier findings that suggested covid-19 immunity could be short-lived, putting millions who’ve already recovered at risk of reinfection. That predicament wouldn’t have been a total surprise, since infection by other coronaviruses generates antibodies that fade fairly quickly. But the new study suggests reinfection should only be a problem for a very small percentage of people who’ve developed immunity—whether through an initial infection or by vaccination.
Dysponuje tez pelnym tekstem artykulu jesli Cie interesuje. Publikacja medyczna z 6 sty, stosunkowo swieza wiec wiedza, Serio ozdrowiency masowo choruja?
@KontoUsunięte "Znów odwracasz kota ogonem. Z mojego tekstu nie wynika w żaden sposób to, że te obserwacje zaszczepionej już populacji są niezbędne do tego, żeby uznać szczepionkę za bezpieczną. To są dane, które są zbierane, bo po prostu jest taka możliwość, to czemu z niej nie skorzystać. Zawsze to dodatkowa wiedza, wzbogacająca statystykę, która gdzieś tam kiedyś może się przydać. "
Sugerujesz ze obserwacje nie sa potrzebne? Jesli nie bylo obserwacji (nawet tej niepelnej) to e jaki sposob Pfeizer okreslil skutecznosc szczepionki? Ciekawi mnie to bardzo...bo to by baza pod prace na Nobla byla...dane zbierane od niechcenia...no spoko
@KontoUsunięte" A to jest chyba najbardziej zabawne. Miej pretensje i uwagi o to, że szczepionka po latach może (choć to nieprawda, bo nie może) będzie miała efekty uboczne, ale przedkładaj nad nią przechorowanie w ten czy w inny sposób zarażenia wirusem i nie martw się przy tym o to, że przechorowanie tego na pewno będzie mieć w przyszłości efekty uboczne, w dodatku też i takie, które nie do końca jesteśmy teraz w st anie przewidzieć..."
Ale wiesz ze glupoty piszesz? DNA jest podwojna spirala kwasow nukleinowych a RNA to pojedyncza nic kwasow nukleinowych , zwykle przepisana z DNA informacja na temat kolejnosci aminokwasow w bialkach. Koronawirusy to wirusy RNA. W jakim mechanizmie zmieniaja one zatem DNA czlowieka, ktore jest w jadrze komorki a RNA jest przekodowywane na aminokwasy w mitochondriach??????
Btw do wywolania choroby autoimmunologicznej nie trzeba zmieniac DNA a starczy blad w produkcji przeciwcial (zbudowanych m.in z bialek), ktore atakuja wlasne bialka (narzady czlowieka).
Wroc do sredniej szkoly tam ucza tego na biologii😉
hmm... i właśnie po co rekomedacja szczepienia ozdrowiencow? Ze co niby "bardziej nie zachoruja" jak sie zaszczepia majac przeciwciala po przebytym covid? Dla mnie to logicznie/medycznie niespojne. Czemu nie robi sie ludziom najpierw poziomu przeciwcial a potem laduje szczepionke?
@KontoUsunięte "Szczepionka mRNA oparta jest na fragmencie wirusa. Ten fragment wystarcza, żeby organizm wyprodukował antyciała, które mają zwalczyć infekcję prawdziwym wirusem w momencie zarażenia się nim. I nic poza tym. Żadnego innego wpływu na organizm szczepionka nie ma (jest nawet lepsza niż stare generacje szczepionek, bo one bazowały na autentycznych wirusach, a tu masz tylko nieszkodliwy dla organizmu fragment, który posłuży przeciwciałom do identyfikacji zagrożenia, gdy się z prawdziwym wirusem zetkniesz). "
A jesli bedzie reakcja krzyzowa? Np przeciwciala przeciw bialku wirusa zaatakuja u niektorych ludzi bialka organizmu czlowieka (bo sa podobne budowa)? Mamy chorobe autoimmunologiczna. Kazdy mechanizm ma slabe stony...
@KontoUsunięte Owszem, moge. Proba nieprzedluzenia kontraktow z ratownikami medycznymi, ktorzy sie nie szczepia (Gorzow). Dyrektor ( pomniejsz fuhrer) dzialal niby to z wlasnej inicjatywy. Ustapil pod presja spoleczna, ale to pocztek. Dwa, rozkazy wiceministra obrony narodowej do spraw kadrowych, dotyczące faktycznej dyskryminacji zolnierzy nizaszczepionych (awanse, szkolenia, itp). Znajomy z WOT dostal stosowny formularz do podpisu z wyszczegolnieniem konsekwencji. U mnie w pracy tez slychac (tymczasem nieoficjalnie, ale slyszalem to z ust osoby funkcyjne) ze osoby niezaszczepione beda mialy ograniczony zakres obowiazkow, z czym wiaze sie obciecie zarobkow. Moze w Niemczech jest inaczej, ale Polska to Polska. A druga sprawa. Moze dla ludzi ktorzy skutkiem lockdownu traca prace, dorobek zycia, firme itp. jest to sprawa bardzo wazna, wrecz zycia i smierci.
@KontoUsunięte Priorytetem jest pomyslnosc narodu i panstwa jako calosci. To w kategoriach ogolnych. Oraz pomyslnosc jak najwiekszej liczby obywateli z osobna. To w kategoriach bardziej szczegolowych. A wirus dziala zgodnie z prawami natury, czy sie to komus podoba, czy nie. I nie dba o political correct.
@KontoUsunięte Moim zdaniem, lockdown jest lekarstwem gorszym od choroby. Uderza bowiem w całe społeczeństwo, niszczy gospodarkę, powoduje zapaść służby zdrowia oraz wrzrost smiertelności spowodowanej innymi chorobami, w normalnych warunkach uleczalnymi. A one wcale przecież nie zniknęły. Znam takie sytuacje z pierwszej ręki. Co do "zauważenia koronawirusa", to odpowiem podobnie jak Mr Hyde. Otóż obecne społeczeństwo jest zbytnio rozpieszczone. Gdyby miało do czynienia z sytuacją podobną do tej z lat 1918-1920, to wcale nie koronawirus byłby najważniejszym problemem Polaków. Były wtedy inne, znacznie ważniejsze. I poradzono sobie z nimi, nie zwracając większej uwagi na epidemię hiszpanki. Można było? Można.
@KontoUsunięte Poważne publikacje dotyczące badań szczepionek RNA pojawiły się w 2018 r. jest to więc technologia nowa i niesprawdzona, bo po raz pierwszy stosuje się tego rodzaju metodę na dużą skalę. Opracowaną w ekspresowym tempie, na wyścigi, o nagrodę polityczną (Sputnik w Rosji, dzisiejsze oświadczenia ajatollachów z Iranu - no, Irańczycy to mają przegwizdane, szczerze mówiąc) albo finasową. A co do obserwacji następstw, sama przyznałałaś, ze te badania polegają na śledzeniu skutków zrowotnych na szczepionej populacji. W jaki sposób chciałabyś tę obserwację przyspieszyć? Sokro pierwszych, probnych szczepień dokonano kilka miesięcy temu? Pewnych spraw nie da się przeskoczyć, nawet przeznaczając duże pieniądze i skracając procedury biurokratyczne. A ja wolę poczekać i ustawić się na końcu kolejki. O ile zdołam. Janda, Grycanki oraz inni chętni przodem.
@KontoUsunięte Teza, że interes firmy jest tożsamy z ineteresem pracownika (i vice versa), albo interes państwa tożsamy z interesem obywatela brzmi tak idealistycznie (zwłaszcza w polskich warunkach), że nie ma sensu z nią dyskutować. Ja natomiast uważam, że pracodawca nie powinien mieć prawa zmuszać pracownika do takich czy innych procedur medycznych, ani nawet zbierać informacji o jego stanie zdrowia innych, niż sam pracownik zechce mu przekazać. Oczywiście, rzeczywistość jest zupełnie inna, zdaję sobie z tego sprawę. Ale idealizm za idealizm. Co do końcowej konkluzji. Owszem, wolę przechorować. Wirus prawdopodobnie pojawił się już w mojej najbliższej rodzinie, ja sam musiałem się z nim zetknąć w bardzo bezpośredni sposób i nawet tego nie zauważyłem. Pojawiły się dzisiaj w mediach szacunki, ze prawdopodobnie 25% społeczeństwa polskiego już przechorowało, zwykle bezobjawowo. To po co te szczepionki? Po co koszty i jednak, jakieś tam, ryzyko? Skoro odpornoiśc po przechorowaniu ocenia się na 6-12 miesięcy czyli podobnie jak po szczepionce. To zresztą w obydwu przypadkach wróżenie z fusów, bo konkretne dane pojawią się z czasem.
@KontoUsunięte Przedstawiasz tu argumenty godne Hitlera i Stalina, państwo totalitarne ma zmuszać obywateli (czy moze raczej poddanych, niewolników itp.) do przyjmowania takich czy innych środków medycznych. A kto nie chce, to niech idzie pod prysznic (dla dobra własnego i wszystkich innych). Śmiem twierdzić, że osobście przyjąłem więcej szczepień niż Ty. Nie tylko te w dzieciństwie, ale też wiele innych w wieku dorosłym (przeciwko różnym chorobom tropikalnym, bo sporo podrózuję/podróżowałem). I zapłaciłem za nie z własnych pieniędzy (niemało). Ale są szczepionki sprawdzone, stosowane od lat
@KontoUsunięte Mam na myśli to, ze naród i odradzające się państwo miały na głowie ważniejsze sprawy niż taka czy inna epidemia. Wyobrażasz sobie lockdown w trakcie wojny z bolszewikami w 1919-1920? I jakoś przeżyliśmy, wygrywając w międzyczasie wojnę. To samo można powiedzieć o państwach Entanty, bo przecież hiszpanka pojawiła się wiosną 1918 r. w obozach szkoleniowych armii USA. A I wojnę światową i tak wygrali. Gdyby zaczeli kombinować z lockdownami, to okazałoby się to niemożliwe. A tak, proszę bardzo. A była to epidemia groźniejsza niż obecna, bo zabijała też dzieci oraz, co szczegolnie istotne, młodych mężczyzn w wieku poborowym (przedział 20-30 lat). Wszystko zależy od priorytetów.
@KontoUsunięte To niech zaszczepia sie ci, ktorzy czuja sie zagrozeni. Mocy przerobowych i tak nie starczy, zeby wszystkich w szybkim tempie szczepiac. To ja sie ustawie na koncu kolejki. A lockdown jest bez sensu. Nuszczy gospodarke w walce z choroba, ktora gdyby nie testy, nie zostalaby nawet zauwazona. I wiecej ludzi umiera z powodu ograniczen w dostepie do sluzby zdrowia niz z powodu wirusa.
@KontoUsunięte Twoja sprawa. Ale faktycznie pracodawca zmusza do przyjmowania tej szczepionki (i nie ludz sie, ze chodzi o dobro pracownika). I rzady robia to samo. A szczepionka niepokoi mnie z dwoch powodow. 1. Jest oparta na nowej, nie stosowanej dotad zasadzie. 2. Badania nad skutkami uboczmymi zostaly przyspieszone i skrocone. A pewne kwestie ujawniaja sie po miesiącach albo latach. I tego nie przeskoczysz, potrzeba czasu.
Niestety, bardzo złe wrażenie robią próby faktycznego zmuszania ludzi do szczepień, co widać już w bardzo wielu firmach i instytucjach. Niby to szczepienie jest dobrowolne, ale jak nie, to: mniejsza szansa na awans, perspektywa obniżenia zarobków, negatywna opinia w aktach itp., itd. Częściowo to efekt zamierzonej polityki państwa, częściowo nadgorliwości pomniejszych "fuhrerów", częściowo krycia dupy przez władze firm i instytucji (jak ktoś z pracowników był niezaszczepiony, to klient/uczeń/student zechce może skarżyć w razie własnej infekcji). Do tego wkrótce usłyszymy, że osoby nieszczepione nie wsiądą do samolotu, nie przekroczą granicy, nie zostaną przyjęte do szpitala na planowy zabieg, nie wynajmą pokoju w hotelu itp. W rezultacie, niewielu będzie mogło szczepienia odmówić. Ja sam nie szczepiałbym się, ale zapewne właśnie nie zdołam odmówić.
Twoj tekst sam odpowiada na zadane (?) pytanie. Tendencja do spadku dzietnosci jest powszechna dla wszystkich spoleczenstw zamoznych i przyklad Korei Poludniowej (a wczesniej Japonii) tylko to potwierdza. W spoleczenstwach ubogich oplacalo sie miec wiele dzieci: wychowanie bylo stosunkowo tanie, dzieci szybko zaczynaly pracowac w gospodarstwie, stanowily zabezpieczenie na starosc. Obecnie wszystkie te czynniki ulegly zasadniczej zmianie. Dziecko kosztuje i to duzo, zarowno pod wzgledem czysto finansowym jak i koniecznosci zreorganizowania zycia rodzicow. To i nic dziwnego, ze liczba urodzen spada. Zachety w stylu 500 plus niewiele tu pomagaja. Potrzebna by byla kompleksowa polityka, typu powszechnosc i taniosc zlobkow, przedszkoli, roznych form opieki czasowej itp. Przecietna, sredniozamozna rodzine w rozwinietym panstwie nie stac na wielodzietnosc. Mogo sobie na to pozwolic tylko ludzie bardzo zamozni, ale mam na mysli naprawde zamoznych. Wtedy wychowanie wiekszej liczby potomstwa nie obniza ich standardu ani nie zmusza do stylu zycia. Co orawda liczne ciaze tak czy inaczej stanowia obciazenie dla kobiety i tego tymczasem nikt nie przeskoczy (fizyczne i spleczne). Aborcje zdarzaly sie od tysiecy lat, z roznych powodow. Generalnie za podstawowy uwazam ten, ze kobiety nie sa maszynkami do rodzenia i w coraz wiekszym stopniu zdaja sobie z tego sprawe, tudziez osmielaja sie o tym mowic. Pozdrawiam z Nowym Rokiem.
Loki - drugi rozdział
Ruszyłem z lektura, zapowiada sie interesująco. Bardziej wyczerpujacy komentarz wstawie po przeczytaniu opublikowanych do tej pory części. Pozdrawiam.
Pani Dwóch Krajów cz. 77
@Kalon Miło słyszeć, że historia się spodobała. Pozdrawiam.
Dawne grzechy firmy Pfizer
@KontoUsunięte
"Bo okazuje się, że chorują ponownie. Przeciwciała w organizmie nie utrzymują się wiecznie"
a ile wg Cb sie utrzymuje odpornosc? bo w specjalistycznej prasie sa takie informacje...
The study, published January 6 in Science, contrasts with earlier findings that suggested covid-19 immunity could be short-lived, putting millions who’ve already recovered at risk of reinfection. That predicament wouldn’t have been a total surprise, since infection by other coronaviruses generates antibodies that fade fairly quickly. But the new study suggests reinfection should only be a problem for a very small percentage of people who’ve developed immunity—whether through an initial infection or by vaccination.
Dysponuje tez pelnym tekstem artykulu jesli Cie interesuje. Publikacja medyczna z 6 sty, stosunkowo swieza wiec wiedza, Serio ozdrowiency masowo choruja?
Dawne grzechy firmy Pfizer
@KontoUsunięte "Znów odwracasz kota ogonem. Z mojego tekstu nie wynika w żaden sposób to, że te obserwacje zaszczepionej już populacji są niezbędne do tego, żeby uznać szczepionkę za bezpieczną. To są dane, które są zbierane, bo po prostu jest taka możliwość, to czemu z niej nie skorzystać. Zawsze to dodatkowa wiedza, wzbogacająca statystykę, która gdzieś tam kiedyś może się przydać. "
Sugerujesz ze obserwacje nie sa potrzebne? Jesli nie bylo obserwacji (nawet tej niepelnej) to e jaki sposob Pfeizer okreslil skutecznosc szczepionki? Ciekawi mnie to bardzo...bo to by baza pod prace na Nobla byla...dane zbierane od niechcenia...no spoko
Dawne grzechy firmy Pfizer
@KontoUsunięte" A to jest chyba najbardziej zabawne. Miej pretensje i uwagi o to, że szczepionka po latach może (choć to nieprawda, bo nie może) będzie miała efekty uboczne, ale przedkładaj nad nią przechorowanie w ten czy w inny sposób zarażenia wirusem i nie martw się przy tym o to, że przechorowanie tego na pewno będzie mieć w przyszłości efekty uboczne, w dodatku też i takie, które nie do końca jesteśmy teraz w st
anie przewidzieć..."
Ale wiesz ze glupoty piszesz? DNA jest podwojna spirala kwasow nukleinowych a RNA to pojedyncza nic kwasow nukleinowych , zwykle przepisana z DNA informacja na temat kolejnosci aminokwasow w bialkach. Koronawirusy to wirusy RNA. W jakim mechanizmie zmieniaja one zatem DNA czlowieka, ktore jest w jadrze komorki a RNA jest przekodowywane na aminokwasy w mitochondriach??????
Btw do wywolania choroby autoimmunologicznej nie trzeba zmieniac DNA a starczy blad w produkcji przeciwcial (zbudowanych m.in z bialek), ktore atakuja wlasne bialka (narzady czlowieka).
Wroc do sredniej szkoly tam ucza tego na biologii😉
Dawne grzechy firmy Pfizer
@KontoUsunięte
"To co? Zbrodnia?
To zawsze możesz przechorować"
hmm... i właśnie po co rekomedacja szczepienia ozdrowiencow? Ze co niby "bardziej nie zachoruja" jak sie zaszczepia majac przeciwciala po przebytym covid? Dla mnie to logicznie/medycznie niespojne. Czemu nie robi sie ludziom najpierw poziomu przeciwcial a potem laduje szczepionke?
Dawne grzechy firmy Pfizer
@KontoUsunięte "Szczepionka mRNA oparta jest na fragmencie wirusa. Ten fragment wystarcza, żeby organizm wyprodukował antyciała, które mają zwalczyć infekcję prawdziwym wirusem w momencie zarażenia się nim. I nic poza tym. Żadnego innego wpływu na organizm szczepionka nie ma (jest nawet lepsza niż stare generacje szczepionek, bo one bazowały na autentycznych wirusach, a tu masz tylko nieszkodliwy dla organizmu fragment, który posłuży przeciwciałom do identyfikacji zagrożenia, gdy się z prawdziwym wirusem zetkniesz). "
A jesli bedzie reakcja krzyzowa? Np przeciwciala przeciw bialku wirusa zaatakuja u niektorych ludzi bialka organizmu czlowieka (bo sa podobne budowa)? Mamy chorobe autoimmunologiczna. Kazdy mechanizm ma slabe stony...
Dawne grzechy firmy Pfizer
@KontoUsunięte Owszem, moge. Proba nieprzedluzenia kontraktow z ratownikami medycznymi, ktorzy sie nie szczepia (Gorzow). Dyrektor ( pomniejsz fuhrer) dzialal niby to z wlasnej inicjatywy. Ustapil pod presja spoleczna, ale to pocztek. Dwa, rozkazy wiceministra obrony narodowej do spraw kadrowych, dotyczące faktycznej dyskryminacji zolnierzy nizaszczepionych (awanse, szkolenia, itp). Znajomy z WOT dostal stosowny formularz do podpisu z wyszczegolnieniem konsekwencji. U mnie w pracy tez slychac (tymczasem nieoficjalnie, ale slyszalem to z ust osoby funkcyjne) ze osoby niezaszczepione beda mialy ograniczony zakres obowiazkow, z czym wiaze sie obciecie zarobkow. Moze w Niemczech jest inaczej, ale Polska to Polska.
A druga sprawa. Moze dla ludzi ktorzy skutkiem lockdownu traca prace, dorobek zycia, firme itp. jest to sprawa bardzo wazna, wrecz zycia i smierci.
Dawne grzechy firmy Pfizer
@KontoUsunięte Priorytetem jest pomyslnosc narodu i panstwa jako calosci. To w kategoriach ogolnych. Oraz pomyslnosc jak najwiekszej liczby obywateli z osobna. To w kategoriach bardziej szczegolowych. A wirus dziala zgodnie z prawami natury, czy sie to komus podoba, czy nie. I nie dba o political correct.
Dawne grzechy firmy Pfizer
@KontoUsunięte Moim zdaniem, lockdown jest lekarstwem gorszym od choroby. Uderza bowiem w całe społeczeństwo, niszczy gospodarkę, powoduje zapaść służby zdrowia oraz wrzrost smiertelności spowodowanej innymi chorobami, w normalnych warunkach uleczalnymi. A one wcale przecież nie zniknęły. Znam takie sytuacje z pierwszej ręki. Co do "zauważenia koronawirusa", to odpowiem podobnie jak Mr Hyde. Otóż obecne społeczeństwo jest zbytnio rozpieszczone. Gdyby miało do czynienia z sytuacją podobną do tej z lat 1918-1920, to wcale nie koronawirus byłby najważniejszym problemem Polaków. Były wtedy inne, znacznie ważniejsze. I poradzono sobie z nimi, nie zwracając większej uwagi na epidemię hiszpanki. Można było? Można.
Dawne grzechy firmy Pfizer
@KontoUsunięte Poważne publikacje dotyczące badań szczepionek RNA pojawiły się w 2018 r. jest to więc technologia nowa i niesprawdzona, bo po raz pierwszy stosuje się tego rodzaju metodę na dużą skalę. Opracowaną w ekspresowym tempie, na wyścigi, o nagrodę polityczną (Sputnik w Rosji, dzisiejsze oświadczenia ajatollachów z Iranu - no, Irańczycy to mają przegwizdane, szczerze mówiąc) albo finasową. A co do obserwacji następstw, sama przyznałałaś, ze te badania polegają na śledzeniu skutków zrowotnych na szczepionej populacji. W jaki sposób chciałabyś tę obserwację przyspieszyć? Sokro pierwszych, probnych szczepień dokonano kilka miesięcy temu? Pewnych spraw nie da się przeskoczyć, nawet przeznaczając duże pieniądze i skracając procedury biurokratyczne. A ja wolę poczekać i ustawić się na końcu kolejki. O ile zdołam. Janda, Grycanki oraz inni chętni przodem.
Dawne grzechy firmy Pfizer
@KontoUsunięte Teza, że interes firmy jest tożsamy z ineteresem pracownika (i vice versa), albo interes państwa tożsamy z interesem obywatela brzmi tak idealistycznie (zwłaszcza w polskich warunkach), że nie ma sensu z nią dyskutować. Ja natomiast uważam, że pracodawca nie powinien mieć prawa zmuszać pracownika do takich czy innych procedur medycznych, ani nawet zbierać informacji o jego stanie zdrowia innych, niż sam pracownik zechce mu przekazać. Oczywiście, rzeczywistość jest zupełnie inna, zdaję sobie z tego sprawę. Ale idealizm za idealizm.
Co do końcowej konkluzji. Owszem, wolę przechorować. Wirus prawdopodobnie pojawił się już w mojej najbliższej rodzinie, ja sam musiałem się z nim zetknąć w bardzo bezpośredni sposób i nawet tego nie zauważyłem. Pojawiły się dzisiaj w mediach szacunki, ze prawdopodobnie 25% społeczeństwa polskiego już przechorowało, zwykle bezobjawowo. To po co te szczepionki? Po co koszty i jednak, jakieś tam, ryzyko? Skoro odpornoiśc po przechorowaniu ocenia się na 6-12 miesięcy czyli podobnie jak po szczepionce. To zresztą w obydwu przypadkach wróżenie z fusów, bo konkretne dane pojawią się z czasem.
Dawne grzechy firmy Pfizer
@KontoUsunięte Przedstawiasz tu argumenty godne Hitlera i Stalina, państwo totalitarne ma zmuszać obywateli (czy moze raczej poddanych, niewolników itp.) do przyjmowania takich czy innych środków medycznych. A kto nie chce, to niech idzie pod prysznic (dla dobra własnego i wszystkich innych). Śmiem twierdzić, że osobście przyjąłem więcej szczepień niż Ty. Nie tylko te w dzieciństwie, ale też wiele innych w wieku dorosłym (przeciwko różnym chorobom tropikalnym, bo sporo podrózuję/podróżowałem). I zapłaciłem za nie z własnych pieniędzy (niemało). Ale są szczepionki sprawdzone, stosowane od lat
Dawne grzechy firmy Pfizer
@KontoUsunięte Mam na myśli to, ze naród i odradzające się państwo miały na głowie ważniejsze sprawy niż taka czy inna epidemia. Wyobrażasz sobie lockdown w trakcie wojny z bolszewikami w 1919-1920? I jakoś przeżyliśmy, wygrywając w międzyczasie wojnę. To samo można powiedzieć o państwach Entanty, bo przecież hiszpanka pojawiła się wiosną 1918 r. w obozach szkoleniowych armii USA. A I wojnę światową i tak wygrali. Gdyby zaczeli kombinować z lockdownami, to okazałoby się to niemożliwe. A tak, proszę bardzo. A była to epidemia groźniejsza niż obecna, bo zabijała też dzieci oraz, co szczegolnie istotne, młodych mężczyzn w wieku poborowym (przedział 20-30 lat). Wszystko zależy od priorytetów.
Szczepienia ochronne covid
Życie przerosło kabaret.
Dawne grzechy firmy Pfizer
@KontoUsunięte A zauwazylismy w Polsce hiszpanke w 1918? Mielismy inne sprawy. 🙂
Dawne grzechy firmy Pfizer
@KontoUsunięte To niech zaszczepia sie ci, ktorzy czuja sie zagrozeni. Mocy przerobowych i tak nie starczy, zeby wszystkich w szybkim tempie szczepiac. To ja sie ustawie na koncu kolejki. A lockdown jest bez sensu. Nuszczy gospodarke w walce z choroba, ktora gdyby nie testy, nie zostalaby nawet zauwazona. I wiecej ludzi umiera z powodu ograniczen w dostepie do sluzby zdrowia niz z powodu wirusa.
Dawne grzechy firmy Pfizer
@KontoUsunięte Twoja sprawa. Ale faktycznie pracodawca zmusza do przyjmowania tej szczepionki (i nie ludz sie, ze chodzi o dobro pracownika). I rzady robia to samo. A szczepionka niepokoi mnie z dwoch powodow. 1. Jest oparta na nowej, nie stosowanej dotad zasadzie. 2. Badania nad skutkami uboczmymi zostaly przyspieszone i skrocone. A pewne kwestie ujawniaja sie po miesiącach albo latach. I tego nie przeskoczysz, potrzeba czasu.
Dawne grzechy firmy Pfizer
Niestety, bardzo złe wrażenie robią próby faktycznego zmuszania ludzi do szczepień, co widać już w bardzo wielu firmach i instytucjach. Niby to szczepienie jest dobrowolne, ale jak nie, to: mniejsza szansa na awans, perspektywa obniżenia zarobków, negatywna opinia w aktach itp., itd. Częściowo to efekt zamierzonej polityki państwa, częściowo nadgorliwości pomniejszych "fuhrerów", częściowo krycia dupy przez władze firm i instytucji (jak ktoś z pracowników był niezaszczepiony, to klient/uczeń/student zechce może skarżyć w razie własnej infekcji). Do tego wkrótce usłyszymy, że osoby nieszczepione nie wsiądą do samolotu, nie przekroczą granicy, nie zostaną przyjęte do szpitala na planowy zabieg, nie wynajmą pokoju w hotelu itp. W rezultacie, niewielu będzie mogło szczepienia odmówić. Ja sam nie szczepiałbym się, ale zapewne właśnie nie zdołam odmówić.
Jestem ciekaw Waszych opinii część trzecia.
Twoj tekst sam odpowiada na zadane (?) pytanie. Tendencja do spadku dzietnosci jest powszechna dla wszystkich spoleczenstw zamoznych i przyklad Korei Poludniowej (a wczesniej Japonii) tylko to potwierdza. W spoleczenstwach ubogich oplacalo sie miec wiele dzieci: wychowanie bylo stosunkowo tanie, dzieci szybko zaczynaly pracowac w gospodarstwie, stanowily zabezpieczenie na starosc. Obecnie wszystkie te czynniki ulegly zasadniczej zmianie. Dziecko kosztuje i to duzo, zarowno pod wzgledem czysto finansowym jak i koniecznosci zreorganizowania zycia rodzicow. To i nic dziwnego, ze liczba urodzen spada. Zachety w stylu 500 plus niewiele tu pomagaja. Potrzebna by byla kompleksowa polityka, typu powszechnosc i taniosc zlobkow, przedszkoli, roznych form opieki czasowej itp. Przecietna, sredniozamozna rodzine w rozwinietym panstwie nie stac na wielodzietnosc. Mogo sobie na to pozwolic tylko ludzie bardzo zamozni, ale mam na mysli naprawde zamoznych. Wtedy wychowanie wiekszej liczby potomstwa nie obniza ich standardu ani nie zmusza do stylu zycia. Co orawda liczne ciaze tak czy inaczej stanowia obciazenie dla kobiety i tego tymczasem nikt nie przeskoczy (fizyczne i spleczne).
Aborcje zdarzaly sie od tysiecy lat, z roznych powodow. Generalnie za podstawowy uwazam ten, ze kobiety nie sa maszynkami do rodzenia i w coraz wiekszym stopniu zdaja sobie z tego sprawe, tudziez osmielaja sie o tym mowic.
Pozdrawiam z Nowym Rokiem.