Oryginalny pomysł kontynuacji, do tego odpowiednie wykonanie. Wciąga. No bo kto by pomyślał, Hermiona Granger w roli wampa. Dobry język. Zajrzałem przypadkiem, ale wrócę. Pozdrawiam.
@KontoUsunięte W 1982/83 był juz umierający, a uprzednia smierc Brezniewa stała sie koncem stabilizacji (stagnacji) systemu. Próba zmian doprowadzila do jego upadku. I w tym sensie okazala sie punktem przełomowym. Pamietam zresztą, jak ludzie cieszyli sie z tego wydarzenia (oczywiscie nieoficjalnie).
@KontoUsunięte Coz, musimy poprzestac na konstatacji, iż zgadzamy sie w ocenie rzadow Pisu i oczekujemy z niecierpliwoscia ich konca. Natomiast roznimy sie w kwestii przyczyn sukcesu Pisu oraz strategii walki z tym rzadem. Nie twierdze, ze koniecznie i we wszystkim mam racje w tej ocenie i propozycjach strategii. Natomiast smiem twierdzic, ze obecne i trwajace od lat dzialania opozycji, tudziez jej ocena sytuacji, sa błędne. Dowodzą tego nieskutecznosc i regularnie przegrywane wybory. Cos nalezy wiec zmienic. Swoja drogą, to nawet zabawne, ze temat podrzucony przez Anonima z mysla propagowania Pisu przerodzil sie w dyskusje na temat sposobow jego zwalczania. A sam Anoimiz zamilkł.
@KontoUsunięte To, ze opozycja ma sie upodobnic to Pisu, aby wygrac. Uwazam, ze powinna zajac sie naprawde nosnymi i waznymi dla przeciętnego czlowieka sprawami. Czyli mobilizowac tych, ktorzy płacą za pisowski socjal. Aby przynajmniej go nie powiekszac tylko przeznaczac pieniadze na inne cele.
@KontoUsunięte A na czym opierasz to przypuszczenie? Na tym ze ma zająć sie sprawami ekonomii, dochodow i podatkow, zamiast praworządnością, ktora malo kogo obchodzi? Tak, ma zajac sie wlasnie tym, zeby stworzy perspektywę uporządkowania bajzlu stworzonego w tej materii przez Pis. Czyli, kto pracuje ma miec lepiej od nieroba na socjalu. To program w skrócie. Reszta w dalszej kolejności.
@KontoUsunięte A ja uważam, że jednak większość ludzi postępuje racjonalnie, starając się zaspokoić takie czy inne potrzeby. Tylko trzeba określić i rozpoznać te potrzeby, wtedy widać racjonalność ich zachowania. To, że Ty albo ja tych potrzeb nie pojmujemy czy nie podzielamy, to inna kwestia. Przykładowo, Szymona Słupnika uważam za wspomnaiengo "debila", bo z powodów, które dla mnie nie mają żadnego znaczenia (czyli dla wiary w Boga) spędził życie na słupie. Dla niego miało to jednak sens i ze swojego punktu widzenia postępował racjonalnie. Po prostu, mam inne cele w zyciu niż on. A wspomniany debilizm połowy polskiego społeczeństwa? Glosując na Pis postępują racjonalnie, bo ten daje im socjal. Zaspokajają podstawową potrzebę napełnienia brzucha. Nie podzielają natomiast Twojego pragnienia demokracji i praworządności. Mają to poważaniu, więc dlaczego mają o to walczyć? Uważam, że aby dotrzeć do tych ludzi, należy ich zrozumieć, a nie wtłaczać im własne wyobrażenia. Kolejny przykład, hasło: Pis w debilny sposób zwalcza pandemię. Prawda, ale tylko przy założeniu, że oni naprawdę chcąpandemię zwalczać. Wtedy obecnepostępowanie rządu nie ma sensu. Tylko, że rząd tak naprawdę pandemii zwalczać nie chce, bo zaszkodziłoby to gospodarce, a nadto duża część elektoratu to antyszczepionkowcy, wielu jest też przeciwnych ograniczeniom. rząd nie chce narazać się tym wszystkim grupom. Ale jednocześnie musi uspokoić w jakiś sposób wystraszonych 70- 80-latków, bo też ich elektorat. Udaje więc tylko, że z pandemią walczy, stosując ruchy pozorowane. I wprowdzajac ograniczenia, które niewiele dają, a utrudniają życie tym, którzy na Pis i tak raczej nie głosują (np. wyjeżdżającym turystycznie za granicę). Daje się to sprzedać propagandowo jako walka z pandemią i jest ok. Z punktu widzenia rządu działania te są nader racjonalne (po konstatacji, że na walce z pandemią tak naprawdę wcale im nie zależy i chodzi tylko stwarzanie pozorów).
@KontoUsunięte Odpowiadajac ogólnie i w miarę krótko. Czynnik ekonomiczny ma podstawowe znaczenie. Elektorat Pisu trzyma się tej partii z powodu socjalu. Owszem, są i tacy, którym wyprano mózgi, ale to jednak margines. Dlatego Pis boi się inflacji, obecnie staje się ona na tyle dotkliwa, by ruszyć ten elektorat. Opozycja stara się natomiast ekspoloatować kwestie, które mało kogo obchodzą. Dlatego od dłuższego czasu regularnie przegrywa. Większość społeczeństwa jednak pracuje i nie chce płacić na socjal dla "nierobów", to byłoby nośne hasło. Licytowanie się socjalem nie ma sensu, bo Pisu i tak nie przelicytują. A że boją się w/w hasło podnieść, to przegrają kolejne wybory. Paradoksalnie, napomknął o czymś takim tylko Gowin, ale już po tym, gdy został przez Pis wyrolowany. Więc nie miało to praktycznego przełożenia. W końcu Pis i tak upadnie, nie tacy upadali. każdy rząd się zużywa, a na inflację sposbu nie znajdą. Tylko troche to jeszcze potrwa i cena będzie wysoka. Albo, jeśli dopisze nam szczęście (jak w 1983 r.) to pewna opsba przeniesie się do lepszego świata i przydupasy potłuką się między sobą. Pozdrawiam
@KontoUsunięte Masz bardzo idealistyczne podejscie do polityki. Obecna opozycja bazuje na podobnych założeniach i przegrywa raz za razem. Niezbyt zamożne społeczeństwo myśli w pierwszej kolejności o napełnieniu żołądka. Pis doskonale to rozumie i rozgrywa, a opozycja, powtórzę, próbuje poruszać sprawy, które większości wyborców nie za bardzo obchodzą.
@KontoUsunięte Otóż nie uważam zwolenników Pis jako takich (a zwłaszcza Anonima w szczególności) za szaleńców, osoby chore psychicznie czy durniów. Gdyby tak było, oznaczałoby to, że spora część narodu polskiego to ludzie chorzy psychicznie, a wtedy trudno o jakąkolwiek nadzieję. Oczywiście, psycholi różnego rodzaju w Pisie nie brakuje, w tym na najwyższych szczeblach. Przykłady nasuwają się same. Ale większość to zwyczajni karierowicze, szukający własnych korzyści, czyli koryta. I w tym sensie potępują racjonalnie, broniąc tego koryta za wszelką cenę, nieważne jaką (tym bardziej, że zapłaci cały naród). A przeciętni wyborcy tej partii też kierują się przede wszystkim własną, ekonomiczną korzyścią, czyli w tym wypadku socjalem. Zazwyczaj wcale zresztą tego zresztą nie ukrywają. Odnosi się to rownież do Anonima. Oczywiście, ten socjal tak naprawdę funduje im nie Pis, tylko reszta obywateli, którzy normalnie pracują i są w coraz większym stopniu przez rząd łupieni podatkami. Pis nie ukrywa, że zamierza "dopieprzyć" tzw. bogaczom (czyli tym, którzy zarabiają ponad 12,5 tys. brutto - niezbyt dużo, jak na standardy europejskie). Tymczasem przy okazji "Polskiego Ładu" oberwało też wielu innych, tzw. średniaków" - rząd zapewnia, że przez pomyłkę i że to naprawi. Zobaczymy. W każdym razie, jeśli zarabiasz ponad te 12,5 tys. to... "porzućcie wszelką nadzieję". A opozycja nie potrafi dostrzec tego ekonomicznego podłoża sukcesów Pisu. Eksploatuje sprawy, które są dla większości społeczeństwa obojętne: łamanie konstytucji, niezależność sądów, różne pisowskie afery itp. Widać, że to nie chwyta. Społeczeństwo polskie jest zbyt ubogie, by przejmować się takimi abstrakcjami. Większość myśli wyłącznie albo przede wszystkim o własnych żołądkach. Tylko ludzie w miarę zamożni, czyli prawdziwa klasa średnia (a nie ta, wedle definicji pisowskiej) docenia walory państwa prawa i demokracji. I dlatego to klasa średnia jest filarem państwa demokratycznego. U nas, prawdę mówiąc, jest ona bardzo nieliczna, a obecnie programowo niszczona. Dlatego opozycja powinna zaczać przemawiać językiem Pisu i podnieść np. hasło: "Kto pracuje ma lepiej od nieroba", czyli dość socjalu dla byle kogo, postarajmy się podnieść dochody i zamożność tych, którzy pracują i płacą podatki. Mają mieć wyraźnie wyższy poziom życia niż odbiorcy socjalu, którym obecnie pracować się nie opłaca. Żyją, niczym rzymski plebs, ze sprzedaży głosów wyborczych. Pis je kupuje, cudzym kosztem, a opozycja nie potrafi zmobilizować tych, którzy za to płacą. To stąd moje nawoływanie, by porozmawiać o istotnych powodach sympatii dla tej czy innej partii. A swoją drogą inflacja to jedyna rzecz, której Pis naprawdę się obawia. Bo to rusza jego najbardziej zatwardziały elektorat. Drożyzny nie wybaczą. Na inflacji niejeden już się przejechał, z rządami komunistycznymi włącznie. Dlatego obserwujemy rozpaczliwe próby wprowadzania takich czy innych osłon, oczywiście przede wszystkim dla elektoratu Pis. Pomoże to niewiele albo wcale. Inflację łatwo rozbuchać, a zwalczyć bez bolesnych ofiar się nie da. Niestety, cenę za upadek Pisu zapłacimy wszyscy. I to słoną. Pozdrawiam
Proszę Państwa. Kruszycie tu kopie wokół drugorzędnego tematu zastępczego, podrzuconego przez Anonima. Nie po raz pierwszy zresztą. Anonim to zdeklarowany zwolennik Pisu, ale przecież nie został nim dlatego, ze Tusk i PO atakowali jakoby swego czasu śp. Adamowicza. Został nim z daleko ważniejszych powodów. Śmiem twierdzić, że powodem tym jest rozdawnictwo socjalu przez Pis, co Anonimowi odpowiada. Niech zresztą sam napisze dlaczego, jeżeli z tym twierdzeniem się nie zgadza. A Wy, jego adwersarze, napiszcie dlaczego Pisu nie cierpicie. To skieruje dyskusję na poważniejsze tematy, niż obecne tu, bezsensowne przepychanki. Ja osobiście rządów Pisu nie popieram, z konkretnych powodów. Jestem przeciwny podnoszeniu podatków dla tych, którzy coś w Polsce osiągnęli i pchają (ciągną) kraj do przodu oraz próbom wprowadzania urawniłowki w komunistycznym stylu. Bo według mnie, Pis to komuna bis – wspomniana urawniłowka, zwalczanie elit, wodzowskie zarządzanie, nie liczenie się z prawem (w razie potrzeby zmienianym w ciągu jednej nocy), a obecnie również inflacja oraz kryzys gospodarczy. Wypisz wymaluj, komuna. Tylko ideologia inna, zamiast marksizmu - nacjonalizm i hasła bogoojczyźniane. Z tych powodów propaganda Pisu (w rodzaju wspomnianego filmu) zupełnie na mnie nie działa. Z drugiej strony, po elektoracie Pisu spływają wszelkie afery (Pegasus, pan poseł i wiceminister M., łamanie prawa oraz konstytucji itp.). Spływają, bo liczy się tylko socjal. Pogadajcie o istotnych powodach waszych/naszych różnic w poglądach, zamiast spierać się o dyrdymały, wypuszczane przez TVP.
@AnonimS Każda opowieść powinna mieć właściwe sobie zakończenie. W przeciwnym razie otrzymujemy tasiemcowe sagi, zazwyczaj mocno obniżające loty w kolejnych odsłonach. Przykłady mozna mnożyć, zwlaszcza w literaturze fantasy, ale nie tylko. Głównym powodem powstawania tych dzieł są względy finansowe, umowy z wydawnictwem itp. Mnie to nie dotyczy, pisalem to dla rozrywki. Skończyłem wiec w chwili, gdy odpowiedziałem juz wszystko, co zamierzałem. Dzięki za kolejne odwiedziny i pozdrawiam.
@AnonimS Hej. Napisales, ze niektorych kategorii ludzi nie uwazasz za "bliznich". Wyjasnij prosze, kogo wlasciwie i na podstawie jakich kryteriów? I jak to sie ma do słów Chrystusa, sw. Pawla, Apostolow i swietych, tudziez nauki Kosciola. Bo raz czy drugi powoływałes sie na swoje chrzescijanskie przekonania.
@AnonimS Czyli dzielisz ludzi na takich, wobec ktorych obowiazuja zasady (biblijne np.) oraz takich, ktorych za ludzi nie uwazasz i mozna ich traktowac jak zechcesz, bo ich nie lubisz albo im zazdroscisz. Niczym Zyd, krotko mowiac. Ogolnie nie lubisz elit. Mam wrazenie, ze ulegasz szczujacej propagandzie obecnej wladzy: kazdy kto ma lepiej od Ciebie to zlodziej i kombinator, bo przeciez nie moze byc mądrzejszy czy bardziej pracowity. Nie po chrzescijansku to, odwolujac sie do Twoich wlasnych wartosci.
Dwa światy - Dramione 1
@elenawest Kontynuacja Harrego, rzecz jasna.
Dwa światy - Dramione 1
Oryginalny pomysł kontynuacji, do tego odpowiednie wykonanie. Wciąga. No bo kto by pomyślał, Hermiona Granger w roli wampa. Dobry język. Zajrzałem przypadkiem, ale wrócę. Pozdrawiam.
Ogłoszenie i tekst z netu
@KontoUsunięte W 1982/83 był juz umierający, a uprzednia smierc Brezniewa stała sie koncem stabilizacji (stagnacji) systemu. Próba zmian doprowadzila do jego upadku. I w tym sensie okazala sie punktem przełomowym. Pamietam zresztą, jak ludzie cieszyli sie z tego wydarzenia (oczywiscie nieoficjalnie).
Ogłoszenie i tekst z netu
@KontoUsunięte Był już tylko epigonem.
Ogłoszenie i tekst z netu
@KontoUsunięte Listopad 82
Ogłoszenie i tekst z netu
@KontoUsunięte Coż, na aferach Pisu tez polegna. Dzieje sie tak od lat. Pozostaje wiec czekac na powtórkę z 1982 r.
Ogłoszenie i tekst z netu
@KontoUsunięte Coz, musimy poprzestac na konstatacji, iż zgadzamy sie w ocenie rzadow Pisu i oczekujemy z niecierpliwoscia ich konca. Natomiast roznimy sie w kwestii przyczyn sukcesu Pisu oraz strategii walki z tym rzadem. Nie twierdze, ze koniecznie i we wszystkim mam racje w tej ocenie i propozycjach strategii. Natomiast smiem twierdzic, ze obecne i trwajace od lat dzialania opozycji, tudziez jej ocena sytuacji, sa błędne. Dowodzą tego nieskutecznosc i regularnie przegrywane wybory. Cos nalezy wiec zmienic. Swoja drogą, to nawet zabawne, ze temat podrzucony przez Anonima z mysla propagowania Pisu przerodzil sie w dyskusje na temat sposobow jego zwalczania. A sam Anoimiz zamilkł.
Ogłoszenie i tekst z netu
@KontoUsunięte To, ze opozycja ma sie upodobnic to Pisu, aby wygrac. Uwazam, ze powinna zajac sie naprawde nosnymi i waznymi dla przeciętnego czlowieka sprawami. Czyli mobilizowac tych, ktorzy płacą za pisowski socjal. Aby przynajmniej go nie powiekszac tylko przeznaczac pieniadze na inne cele.
Ogłoszenie i tekst z netu
@KontoUsunięte A na czym opierasz to przypuszczenie? Na tym ze ma zająć sie sprawami ekonomii, dochodow i podatkow, zamiast praworządnością, ktora malo kogo obchodzi? Tak, ma zajac sie wlasnie tym, zeby stworzy perspektywę uporządkowania bajzlu stworzonego w tej materii przez Pis. Czyli, kto pracuje ma miec lepiej od nieroba na socjalu. To program w skrócie. Reszta w dalszej kolejności.
Ogłoszenie i tekst z netu
@KontoUsunięte A ja uważam, że jednak większość ludzi postępuje racjonalnie, starając się zaspokoić takie czy inne potrzeby. Tylko trzeba określić i rozpoznać te potrzeby, wtedy widać racjonalność ich zachowania. To, że Ty albo ja tych potrzeb nie pojmujemy czy nie podzielamy, to inna kwestia. Przykładowo, Szymona Słupnika uważam za wspomnaiengo "debila", bo z powodów, które dla mnie nie mają żadnego znaczenia (czyli dla wiary w Boga) spędził życie na słupie. Dla niego miało to jednak sens i ze swojego punktu widzenia postępował racjonalnie. Po prostu, mam inne cele w zyciu niż on. A wspomniany debilizm połowy polskiego społeczeństwa? Glosując na Pis postępują racjonalnie, bo ten daje im socjal. Zaspokajają podstawową potrzebę napełnienia brzucha. Nie podzielają natomiast Twojego pragnienia demokracji i praworządności. Mają to poważaniu, więc dlaczego mają o to walczyć? Uważam, że aby dotrzeć do tych ludzi, należy ich zrozumieć, a nie wtłaczać im własne wyobrażenia. Kolejny przykład, hasło: Pis w debilny sposób zwalcza pandemię. Prawda, ale tylko przy założeniu, że oni naprawdę chcąpandemię zwalczać. Wtedy obecnepostępowanie rządu nie ma sensu. Tylko, że rząd tak naprawdę pandemii zwalczać nie chce, bo zaszkodziłoby to gospodarce, a nadto duża część elektoratu to antyszczepionkowcy, wielu jest też przeciwnych ograniczeniom. rząd nie chce narazać się tym wszystkim grupom. Ale jednocześnie musi uspokoić w jakiś sposób wystraszonych 70- 80-latków, bo też ich elektorat. Udaje więc tylko, że z pandemią walczy, stosując ruchy pozorowane. I wprowdzajac ograniczenia, które niewiele dają, a utrudniają życie tym, którzy na Pis i tak raczej nie głosują (np. wyjeżdżającym turystycznie za granicę). Daje się to sprzedać propagandowo jako walka z pandemią i jest ok. Z punktu widzenia rządu działania te są nader racjonalne (po konstatacji, że na walce z pandemią tak naprawdę wcale im nie zależy i chodzi tylko stwarzanie pozorów).
Ogłoszenie i tekst z netu
@KontoUsunięte Odpowiadajac ogólnie i w miarę krótko. Czynnik ekonomiczny ma podstawowe znaczenie. Elektorat Pisu trzyma się tej partii z powodu socjalu. Owszem, są i tacy, którym wyprano mózgi, ale to jednak margines. Dlatego Pis boi się inflacji, obecnie staje się ona na tyle dotkliwa, by ruszyć ten elektorat. Opozycja stara się natomiast ekspoloatować kwestie, które mało kogo obchodzą. Dlatego od dłuższego czasu regularnie przegrywa. Większość społeczeństwa jednak pracuje i nie chce płacić na socjal dla "nierobów", to byłoby nośne hasło. Licytowanie się socjalem nie ma sensu, bo Pisu i tak nie przelicytują. A że boją się w/w hasło podnieść, to przegrają kolejne wybory. Paradoksalnie, napomknął o czymś takim tylko Gowin, ale już po tym, gdy został przez Pis wyrolowany. Więc nie miało to praktycznego przełożenia. W końcu Pis i tak upadnie, nie tacy upadali. każdy rząd się zużywa, a na inflację sposbu nie znajdą. Tylko troche to jeszcze potrwa i cena będzie wysoka. Albo, jeśli dopisze nam szczęście (jak w 1983 r.) to pewna opsba przeniesie się do lepszego świata i przydupasy potłuką się między sobą.
Pozdrawiam
Ogłoszenie i tekst z netu
@KontoUsunięte Masz bardzo idealistyczne podejscie do polityki. Obecna opozycja bazuje na podobnych założeniach i przegrywa raz za razem. Niezbyt zamożne społeczeństwo myśli w pierwszej kolejności o napełnieniu żołądka. Pis doskonale to rozumie i rozgrywa, a opozycja, powtórzę, próbuje poruszać sprawy, które większości wyborców nie za bardzo obchodzą.
Ogłoszenie i tekst z netu
@KontoUsunięte Otóż nie uważam zwolenników Pis jako takich (a zwłaszcza Anonima w szczególności) za szaleńców, osoby chore psychicznie czy durniów. Gdyby tak było, oznaczałoby to, że spora część narodu polskiego to ludzie chorzy psychicznie, a wtedy trudno o jakąkolwiek nadzieję. Oczywiście, psycholi różnego rodzaju w Pisie nie brakuje, w tym na najwyższych szczeblach. Przykłady nasuwają się same. Ale większość to zwyczajni karierowicze, szukający własnych korzyści, czyli koryta. I w tym sensie potępują racjonalnie, broniąc tego koryta za wszelką cenę, nieważne jaką (tym bardziej, że zapłaci cały naród). A przeciętni wyborcy tej partii też kierują się przede wszystkim własną, ekonomiczną korzyścią, czyli w tym wypadku socjalem. Zazwyczaj wcale zresztą tego zresztą nie ukrywają. Odnosi się to rownież do Anonima. Oczywiście, ten socjal tak naprawdę funduje im nie Pis, tylko reszta obywateli, którzy normalnie pracują i są w coraz większym stopniu przez rząd łupieni podatkami. Pis nie ukrywa, że zamierza "dopieprzyć" tzw. bogaczom (czyli tym, którzy zarabiają ponad 12,5 tys. brutto - niezbyt dużo, jak na standardy europejskie). Tymczasem przy okazji "Polskiego Ładu" oberwało też wielu innych, tzw. średniaków" - rząd zapewnia, że przez pomyłkę i że to naprawi. Zobaczymy. W każdym razie, jeśli zarabiasz ponad te 12,5 tys. to... "porzućcie wszelką nadzieję". A opozycja nie potrafi dostrzec tego ekonomicznego podłoża sukcesów Pisu. Eksploatuje sprawy, które są dla większości społeczeństwa obojętne: łamanie konstytucji, niezależność sądów, różne pisowskie afery itp. Widać, że to nie chwyta. Społeczeństwo polskie jest zbyt ubogie, by przejmować się takimi abstrakcjami. Większość myśli wyłącznie albo przede wszystkim o własnych żołądkach. Tylko ludzie w miarę zamożni, czyli prawdziwa klasa średnia (a nie ta, wedle definicji pisowskiej) docenia walory państwa prawa i demokracji. I dlatego to klasa średnia jest filarem państwa demokratycznego. U nas, prawdę mówiąc, jest ona bardzo nieliczna, a obecnie programowo niszczona. Dlatego opozycja powinna zaczać przemawiać językiem Pisu i podnieść np. hasło: "Kto pracuje ma lepiej od nieroba", czyli dość socjalu dla byle kogo, postarajmy się podnieść dochody i zamożność tych, którzy pracują i płacą podatki. Mają mieć wyraźnie wyższy poziom życia niż odbiorcy socjalu, którym obecnie pracować się nie opłaca. Żyją, niczym rzymski plebs, ze sprzedaży głosów wyborczych. Pis je kupuje, cudzym kosztem, a opozycja nie potrafi zmobilizować tych, którzy za to płacą. To stąd moje nawoływanie, by porozmawiać o istotnych powodach sympatii dla tej czy innej partii.
A swoją drogą inflacja to jedyna rzecz, której Pis naprawdę się obawia. Bo to rusza jego najbardziej zatwardziały elektorat. Drożyzny nie wybaczą. Na inflacji niejeden już się przejechał, z rządami komunistycznymi włącznie. Dlatego obserwujemy rozpaczliwe próby wprowadzania takich czy innych osłon, oczywiście przede wszystkim dla elektoratu Pis. Pomoże to niewiele albo wcale. Inflację łatwo rozbuchać, a zwalczyć bez bolesnych ofiar się nie da. Niestety, cenę za upadek Pisu zapłacimy wszyscy. I to słoną.
Pozdrawiam
Ogłoszenie i tekst z netu
Proszę Państwa. Kruszycie tu kopie wokół drugorzędnego tematu zastępczego, podrzuconego przez Anonima. Nie po raz pierwszy zresztą. Anonim to zdeklarowany zwolennik Pisu, ale przecież nie został nim dlatego, ze Tusk i PO atakowali jakoby swego czasu śp. Adamowicza. Został nim z daleko ważniejszych powodów. Śmiem twierdzić, że powodem tym jest rozdawnictwo socjalu przez Pis, co Anonimowi odpowiada. Niech zresztą sam napisze dlaczego, jeżeli z tym twierdzeniem się nie zgadza. A Wy, jego adwersarze, napiszcie dlaczego Pisu nie cierpicie. To skieruje dyskusję na poważniejsze tematy, niż obecne tu, bezsensowne przepychanki. Ja osobiście rządów Pisu nie popieram, z konkretnych powodów. Jestem przeciwny podnoszeniu podatków dla tych, którzy coś w Polsce osiągnęli i pchają (ciągną) kraj do przodu oraz próbom wprowadzania urawniłowki w komunistycznym stylu. Bo według mnie, Pis to komuna bis – wspomniana urawniłowka, zwalczanie elit, wodzowskie zarządzanie, nie liczenie się z prawem (w razie potrzeby zmienianym w ciągu jednej nocy), a obecnie również inflacja oraz kryzys gospodarczy. Wypisz wymaluj, komuna. Tylko ideologia inna, zamiast marksizmu - nacjonalizm i hasła bogoojczyźniane. Z tych powodów propaganda Pisu (w rodzaju wspomnianego filmu) zupełnie na mnie nie działa. Z drugiej strony, po elektoracie Pisu spływają wszelkie afery (Pegasus, pan poseł i wiceminister M., łamanie prawa oraz konstytucji itp.). Spływają, bo liczy się tylko socjal. Pogadajcie o istotnych powodach waszych/naszych różnic w poglądach, zamiast spierać się o dyrdymały, wypuszczane przez TVP.
Pani Dwóch Krajów cz. 77
@AnonimS Każda opowieść powinna mieć właściwe sobie zakończenie. W przeciwnym razie otrzymujemy tasiemcowe sagi, zazwyczaj mocno obniżające loty w kolejnych odsłonach. Przykłady mozna mnożyć, zwlaszcza w literaturze fantasy, ale nie tylko. Głównym powodem powstawania tych dzieł są względy finansowe, umowy z wydawnictwem itp. Mnie to nie dotyczy, pisalem to dla rozrywki. Skończyłem wiec w chwili, gdy odpowiedziałem juz wszystko, co zamierzałem. Dzięki za kolejne odwiedziny i pozdrawiam.
Impreza w SĄDZIE REJONOWYM. W sali rozpraw zrobili bankiet. Przyjechała policja
@AnonimS Ale nie wg Chrystusa i mysli chrzescijanskiej. Tutaj poglad byl i jest diametralnie odmienny.
Impreza w SĄDZIE REJONOWYM. W sali rozpraw zrobili bankiet. Przyjechała policja
@AnonimS Hej. Napisales, ze niektorych kategorii ludzi nie uwazasz za "bliznich". Wyjasnij prosze, kogo wlasciwie i na podstawie jakich kryteriów? I jak to sie ma do słów Chrystusa, sw. Pawla, Apostolow i swietych, tudziez nauki Kosciola. Bo raz czy drugi powoływałes sie na swoje chrzescijanskie przekonania.
Impreza w SĄDZIE REJONOWYM. W sali rozpraw zrobili bankiet. Przyjechała policja
@AnonimS Czyli dzielisz ludzi na takich, wobec ktorych obowiazuja zasady (biblijne np.) oraz takich, ktorych za ludzi nie uwazasz i mozna ich traktowac jak zechcesz, bo ich nie lubisz albo im zazdroscisz. Niczym Zyd, krotko mowiac. Ogolnie nie lubisz elit. Mam wrazenie, ze ulegasz szczujacej propagandzie obecnej wladzy: kazdy kto ma lepiej od Ciebie to zlodziej i kombinator, bo przeciez nie moze byc mądrzejszy czy bardziej pracowity. Nie po chrzescijansku to, odwolujac sie do Twoich wlasnych wartosci.
Impreza w SĄDZIE REJONOWYM. W sali rozpraw zrobili bankiet. Przyjechała policja
@agnes1709 Niech plebs zazdrości.
Impreza w SĄDZIE REJONOWYM. W sali rozpraw zrobili bankiet. Przyjechała policja
@AnonimS Jak gdyby nigdzie imprez nie było. Także w politycznej kaście Pisu. Zawsze jednak miło widzieć źdźbło w oku bliźniego itp. W tym celujesz.