
Czytać lubię od zawsze, pisaniną zająłem się z przypadku i dla rozrywki. Krótko mówiąc, postanowiłem sprobować napisać tak, jak chciałbym przeczytać jako czytelnik. Poniewaz nieźle się przy tym bawię, piszę nadal. Aktualnie, 24 lutego 2025, ukaże się drukiem moja powieść "Wiedźma Siedmiu Bram", obecna kiedyś na Lol jako "Nowy Świat Czarownic". Publikuje ją wydawnictwo Novae Res. zapraszam do lektury.
razem:
Zimowy ogień (Sługa płomieni 1)
@Funkykoval197 W tej chwili nie jestem w stanie. Może z czasem...
Wizja Kary
@Anon Wyciągasz zbyt daleko idące, pochopne wnioski.
1. Zdecydowanie nie jestem żadną dominą.
2. Wątpię aby jakakolwiek Pani miała ochotę opisywać swoje odczucia, emocje, przeżycia przypadkowemu rozmówcy, na necie czy gdziekolwiek indziej. Ale mogę się mylić, bo ludzie bywają różni.
3. Zakładam, że niezależnie od indywidualnych upodobań do konkretnych praktyk źródłem satysfakcji i zadowolenia każdej Pani godnej tego miana może być poczucie posiadanej i sprawowanej władzy.
Zimowy ogień (Sługa płomieni 1)
@Bloni Dzięki za dobre słowo. Kapłan tymczasem odpoczywa, autor zmienił natomiast scenerię. Zamiast słońca pustyni śnieżny las i zamieć. Mam jednak nadzieję, że ta opowieść również się spodoba. Pozdrawiam.
Zimowy ogień (Sługa płomieni 1)
@Revenge Dziękuję za tak miłe słowa oraz szczodrą pochwałę. Kobiety są zarazem ozdobą jak i sprężyną naszego świata. Jakże więc ich nie wielbić oraz im nie służyć? Tutaj nie planuję, póki co, powieści ale może jakieś luźno powiązane opowiadanie zdołam jeszcze napisać. Pozdrawiam.
Zimowy ogień (Sługa płomieni 1)
@violet Fakt, to nie był przypadek.
Chociaż to nie jest przecież prawdziwe imię tego bohatera.
Zimowy ogień (Sługa płomieni 1)
@Szarik To już może w gawrze. Teraz to nawet w Moskwie niedźwiadka w domu/mieszkaniu trzymać nie wolno.
Zimowy ogień (Sługa płomieni 1)
@Nowicjusz Tymczasem to pojedyncze opowiadanie. Powieści na tę chwilę nie planuję, ale jeśli ten świat się spodoba (a z punktu widzenia autora oraz bohatera ma pewne zalety) to nie wykluczam następnych, luźno powiązanych opowieści.
Zimowy ogień (Sługa płomieni 1)
@Szarik Ha! Przecież księżna wytarła buty zanim postawiła stopy na tym futrze. I uważała z ostrogami
. A potem niedźwiadek spisał się lepiej niż fotel i może nie żałował? 
Zimowy ogień (Sługa płomieni 1)
@Ramol Na tego trolla to trzeba łowy urządzić w takim razie. Księżna lubi polowania.
Wyrwiemy mu to śniadanie z gardła, niech tylko ustanie zamieć. Cóż, bohaterowie mają pewne cechy wspólne, to prawda. Nefer tymczasem odpoczywa. Pozdrawiam.
Zimowy ogień (Sługa płomieni 1)
@Funkykoval197 Średniowiecze jest może mniej widowiskowe niż starożytność (gdzie te piramidy, świątynie, rydwany, igrzyska, gladiatorzy, półnagie królowe albo niewolnice -których pełno w filmach wszelakich) ale ma też swoje zalety, które obecny bohater potrafi zapewne docenić.
A Nefer... tymczasem odpoczywa. Pozdrawiam, Pierwszy Rycerzu Księżniczki (to też tytuł na modłę jakiegoś średniowiecznego dworu Południa). 
Zimowy ogień (Sługa płomieni 1)
@violet Czas spędzony w piątkowe popołudnie przez Panią Rezydencji na przyjemnej lekturze, co pozwoliło jej oderwać się od obowiązków, nie może być czasem straconym. Oni obydwaj mają sporo wspólnego, niewolnik, arcykapłan, książę czy wędrowny trubadur.
. Prz okazji, my też czekamy na kolejny odcinek.
Bożek cz. 5
@KontoUsunięte Ten tutaj, to z całą pewnością bóstwo pogańskie. W dodatku wyspecjalizowany w erotyźmie, powiedzmy "naturalnym" (bez niczyjej obrazy). Nadto jest pucharem przechodnim, stąd wnoszę, że monogamia nie należy do jego ulubionych układów. Może powinien wrzucić wyższy bieg w swoim oddziaływaniu na bohatera i jego otoczenie?
Bożek cz. 5
Talizman sprawdza się nadzwyczajnie. Czy jednak w końcu nie obrazi się z powodu tak jednostronnego wykorzystywania jego mocy?
Bożek cz. 3
Ostatnio rzadziej zaglądam to i teraz dopiero trafiłem na Twoją nową serię. Przeczytałem z przyjemnością. Odnajduję tutaj radosny nastrój zbójeckiej niefrasobliwości śp. (?) Najemnika, który tamten bohater gdzieś jednak z czasem zatracił... Czyżby w odmętach życia rodzinnego oraz ojcostwa?
Mam nadzieję, że wspomagany przez swojego Bożka, szef-MCP zachowa swoją niewymuszoną dezynwolturę. Co prawda, to "puchar przechodni". Kiedy i komu będzie zmuszony oddać talizman? Może nie zechce, ale to reakcja do przewidzenia i przypuszczam, że samo bóstwo - ceniące zapewne swobodę i nowe wrażenia - zabezpieczyło się przed taką zachłannością aktualnego posiadacza. Pozdrawiam.
Strażnicy cienia część 25
@Fanriel Na ulicach nie było tłoku, a nawet idący niezbyt szybkim krokiem zaprzęg zdecydowanie wyprzedzi naszych pieszych bohaterów.
Strażnicy cienia część 25
Hej. Jedna uwaga. W jaki sposób śledzili pieszo karetę? Zwłaszcza w nocy, kiedy powóz mógł i powinien jechać szybko a oni, biegnąc ewentualnie, rzucaliby się w oczy. Czyta się dobrze, ale pamiętaj o szczegółach. Pozdrawiam.
Strażnicy cienia część 14
Ha. Coś jednak powiedział. Kim był ten czwarty przy piwie?
Strażnicy cienia część 39
@violet Pani, podążam śladem Twych stóp aby przeniknąć pewne Twoje tajemnice. (Spokojnie, nie planuję nic strasznego)
A tymczasem trafiłem na ciekawą opowieść.
Strażnicy cienia część 39
@Fanriel W pełni zasłużone.
Strażnicy cienia część 39
Zajrzałem tu śladem znajomej z tego forum. I nie zawiodłem się. Dobrze napisane, prosty ale poprawny i wystarczająco bogaty język, którym Autorka zręcznie się posługuje. Żywa akcja, ciekawie kreowany świat. Przeczytałem już kilka początkowych odcinków i zajrzę do kolejnych (co prawda króciutkie
). Zdecydowanie na plus w porównaniu z większością zamieszczanych na portalu opowieści. Gratulacje.