@Almach99 W sumie, mnie też bardziej interesują starożytność i średniowiecze, ale tutaj wypadł akurat inny okres. Próbę oddania klimatu potraktowałem jako swego rodzaju ćwiczenie. Dzięki za komentarz i pozdrawiam.
@emeryt Ach, to w końcu wręcz patron sztuki uwodzenia. Co prawda, opowiadanie to traktuję jako zamknietą całość, o ograniczonych rozmiarach miniatury i nie planuję kontynuacji. Pozdrawiam serdecznie.
@ouroboros Tym bardziej pochlebia mi Twoja opinia. Opowiadanie to oparte jest właśnie o próbę oddania klimatu. Plus puenta w osobie najsłynniejszego uwodziciela wszechczasów.
@AnonimS Dzięki za wpis. Opowiadanie to oparte zostało wprost na pamiętnikach Casanovy, który opisał tę swoją przygodę, nie pomijając różnych szczegółów. Wspomniał np. o zjedzeniu sześciu jajek na surowo przed wyjściem "do pracy".
@KolejnyCzytacz Owszem, to tekst napisany na konkurs. Polegał on na tym, że uczestnikom przydzielano wylosowaną postać oraz wydarzenie. I otrzymywali dwa tygodnie na napisanie opartego na tych motywach opowiadania. Mnie przypadł następujący zestaw: impotent/rozmowa o pracę. Tekst nie powinien być zbyt długi, bo większość czytelników woli jednak obecnie krótkie utwory i takowe mają większe szanse w rywalizacji. Pierwotnie opowiadanie obejmowało samą tylko rozmowę, ściśle trzymając się zestawu. Uznałem to za swego rodzaju ćwiczenie, by w takich ograniczonych rozmiarach spróbować zawrzeć klimat i zarysować fabułę. Scenę erotyczną dodałem później, na potrzeby NE właśnie. Podwoiła ona mniej więcej objetość tekstu.
Skad ten pesymizm? Zycie nie poddaje sie tak latwo. Sam sie o tym przekonalem raz czy drugi. Pozdrawiam z drugiego konca swiata i zycze weny oraz optymizmu.
A'propos ponizszej dyskusji. Jak zdefiniowac humaniste? To ktos, kto nie rozumie matematyki. 😁 Pozdrawiam. Prawda, tych procentow to nikt na pamiec nie wykuje, ogolne pojecie jednak miec wypada.
@agnes1709 Hmm, on jest zwolennikiem stawiania przecinka po każdym prawie wyrazie. A nie wszędzie mamy tu ścisłe reguły i każdy kontrowersyjny przypadek wymaga indywidualnego podejścia.
Ogólnie ciekawy pomysł. Motyw kastracji osadzony w słowiańskiej otoczce. Do tego społeczność Amazonek. O tyle to frapujące, że rzeczywiście, mamy przekazy źródłowe wprost mówiące o plemieniu kobiet-wojowniczek (czyli Amazonek właśnie) we wczesnośredniowiecznej Polsce, konkretnie na Mazowszu. Opisał je Ibrahim ibn Jakub (to ten od pierwszej relacji o państwie Mieszka). Aby zaś uprawdopodobnić te rewelacje dodał, że usłyszał je bezpośrednio z ust cesarza niemieckiego Ottona I, z którym miał jakoby spotkać się podczas swojej podróży po Europie. Większość historyków uważa to za bujdy wymyślone przez samego Ibrahima dla podniesienia atrakcyjności czytelniczej jego dzieła, ewentualnie za żart cesarza wobec egzotycznego i rozpytującego o wszystko przybysza z dalekiej Hiszpanii. Byli jednak i tacy, którzy doszukiwali się jakichś realnych podstaw tej opowieści i starali się znaleźć dodatkowe przesłanki, które mogłyby ją potwierdzić (okazały się raczej wątłe). Tym niemniej, motyw ten wykorzystywano w literaturze, np. w powieściach Nienackiego. Gratuluję więc pomysłu oraz inteligenie wykorzystanego tła historycznego. Samo wykonanie pozostawia trochę do życzenia, bohater wydaje się niesamowicie naiwny, jego uczucia przedstawiono w sposób powierzchowny (może dlatego, że pozostawał pod wpływem środków odurzających), warstwa jezykowa wymagałaby dopracowania i korekty. Ale dostrzegam duży potencjał. Czy to fragment większej całości, jak zdaje się sugerować prolog?
@AnonimS Tutaj chodziło chyba bardziej o zbyt idealistyczne traktowanie własnych wyobrażeń i fantazji. To tak, jak fantazje o gwałcie. Ale gwałcicel ma pojawić się dokładnie w chwili, w której jest pożądany, okazać się tajemniczym i przystojnym, ładnie pachnieć, a na dodatek, na życzenie przeistoczyć się w uprzejmego gentlemana. Rzeczywistość bywa zupełnie inna. Tutaj wystarczył nieprzyjemny kontakt ze spermą na własnym ciele. A zarazki na butach... Może trzeba było kazać przynieść miskę z gorącą wodą oraz mydłem i na początek kazać te buty umyć?
Dla mnie najlepsza scena z j23. Zawiera duży ładunek niewymuszonego humoru, który jakże nieczęsto pojawia się w prozie Anonima. A tutaj proszę, uśmiałem się szczerze. Cóż, bohater zapłacił kolejne frycowe. Pogaduszki na necie a rzeczywistość, to dwie zupełnie różne sprawy. Wyciągnął jednak z tego wnioski.
@AnonimS Otóż ja też zmam sytuację, choćby dlatego, że moi rodzice byli nauczycielami. Takie czy inne przywileje, to wiele grup zawodowych posiada i nie ma sensu się nimi licytować. A pensja jest jaka jest, bo z tego ludzie żyją. Skoro znasz realia nauczycielskiego życia, to dziwię się, że im motywy polityczna przypisujesz. Jeśli nawet takowe są, to polityką tą stały się decyje władz o wykorzystaniu posiadanych środków (na socjal i kupowanie głosów wyborczych) oraz arogancja i pogarda wobec nauczycieli. Pisze nawet o tym pierwszy z Cytowanych przez Ciebie tekstów. A strajk musi być dotkliwy, bo nikt się nim nie przejmie. Oburzales się, gdy dwa miesiące temu rolnicy bez ostrzeżenia zablokowali rankiem pewnego pieknego dnia autostradę A2? Myslisz, że to nie było dotkliwe, że ludzie waznych spraw nie mieli? I wszystko ok. A tutaj larum podnosisz. Nauczyciel nie jest darmowa opiekunka do dzieci. A jezeli spoleczenstwo chce z niego taką opiekunkę zrobić, to niech za to zapłaci, według stawki opiekunki wlasnie.
Śmierć
@nomad No racja. Chapeau bas.
Śmierć
@Priap Jeszcze podatki, jak mawiał Churchill.
Bieszczadzki rytuał
@Arekrak To pisz dalej.
Serenissima
@Almach99 W sumie, mnie też bardziej interesują starożytność i średniowiecze, ale tutaj wypadł akurat inny okres. Próbę oddania klimatu potraktowałem jako swego rodzaju ćwiczenie. Dzięki za komentarz i pozdrawiam.
Serenissima
@emeryt Ach, to w końcu wręcz patron sztuki uwodzenia. Co prawda, opowiadanie to traktuję jako zamknietą całość, o ograniczonych rozmiarach miniatury i nie planuję kontynuacji. Pozdrawiam serdecznie.
Serenissima
@AnonimS Farmakologia czyni postępy.
Serenissima
@ouroboros Tym bardziej pochlebia mi Twoja opinia. Opowiadanie to oparte jest właśnie o próbę oddania klimatu. Plus puenta w osobie najsłynniejszego uwodziciela wszechczasów.
Serenissima
@AnonimS Dzięki za wpis. Opowiadanie to oparte zostało wprost na pamiętnikach Casanovy, który opisał tę swoją przygodę, nie pomijając różnych szczegółów. Wspomniał np. o zjedzeniu sześciu jajek na surowo przed wyjściem "do pracy".
Serenissima
@KolejnyCzytacz Owszem, to tekst napisany na konkurs. Polegał on na tym, że uczestnikom przydzielano wylosowaną postać oraz wydarzenie. I otrzymywali dwa tygodnie na napisanie opartego na tych motywach opowiadania. Mnie przypadł następujący zestaw: impotent/rozmowa o pracę. Tekst nie powinien być zbyt długi, bo większość czytelników woli jednak obecnie krótkie utwory i takowe mają większe szanse w rywalizacji. Pierwotnie opowiadanie obejmowało samą tylko rozmowę, ściśle trzymając się zestawu. Uznałem to za swego rodzaju ćwiczenie, by w takich ograniczonych rozmiarach spróbować zawrzeć klimat i zarysować fabułę. Scenę erotyczną dodałem później, na potrzeby NE właśnie. Podwoiła ona mniej więcej objetość tekstu.
Ogień i lód (Sługa płomieni 2)
@Margerita dziękuję za wpis, pozdrawiam i zapraszam.
Śmierć
Skad ten pesymizm? Zycie nie poddaje sie tak latwo. Sam sie o tym przekonalem raz czy drugi. Pozdrawiam z drugiego konca swiata i zycze weny oraz optymizmu.
POLSKA. WIELU NARODÓW lata międzywojennego XX wieku.
A'propos ponizszej dyskusji. Jak zdefiniowac humaniste? To ktos, kto nie rozumie matematyki. 😁 Pozdrawiam. Prawda, tych procentow to nikt na pamiec nie wykuje, ogolne pojecie jednak miec wypada.
Zimowy ogień (Sługa płomieni 1)
@Margerita To prawda. Ogień parzy. Ale żar ma swoje zalety. Pozdrawim i zapraszam do ogniska.
BASZA część 14
@agnes1709 Hmm, on jest zwolennikiem stawiania przecinka po każdym prawie wyrazie. A nie wszędzie mamy tu ścisłe reguły i każdy kontrowersyjny przypadek wymaga indywidualnego podejścia.
BASZA część 14
@agnes1709 Widocznie chochliki zjadły. Albo może nie uznałem za stosowne wstawić w tym miejscu przecinka.
Bieszczadzki rytuał
Ogólnie ciekawy pomysł. Motyw kastracji osadzony w słowiańskiej otoczce. Do tego społeczność Amazonek. O tyle to frapujące, że rzeczywiście, mamy przekazy źródłowe wprost mówiące o plemieniu kobiet-wojowniczek (czyli Amazonek właśnie) we wczesnośredniowiecznej Polsce, konkretnie na Mazowszu. Opisał je Ibrahim ibn Jakub (to ten od pierwszej relacji o państwie Mieszka). Aby zaś uprawdopodobnić te rewelacje dodał, że usłyszał je bezpośrednio z ust cesarza niemieckiego Ottona I, z którym miał jakoby spotkać się podczas swojej podróży po Europie. Większość historyków uważa to za bujdy wymyślone przez samego Ibrahima dla podniesienia atrakcyjności czytelniczej jego dzieła, ewentualnie za żart cesarza wobec egzotycznego i rozpytującego o wszystko przybysza z dalekiej Hiszpanii. Byli jednak i tacy, którzy doszukiwali się jakichś realnych podstaw tej opowieści i starali się znaleźć dodatkowe przesłanki, które mogłyby ją potwierdzić (okazały się raczej wątłe). Tym niemniej, motyw ten wykorzystywano w literaturze, np. w powieściach Nienackiego. Gratuluję więc pomysłu oraz inteligenie wykorzystanego tła historycznego. Samo wykonanie pozostawia trochę do życzenia, bohater wydaje się niesamowicie naiwny, jego uczucia przedstawiono w sposób powierzchowny (może dlatego, że pozostawał pod wpływem środków odurzających), warstwa jezykowa wymagałaby dopracowania i korekty. Ale dostrzegam duży potencjał. Czy to fragment większej całości, jak zdaje się sugerować prolog?
BASZA część 14
@angie Co racja, to racja. I tu nauka, że pewne kwestie może niech lepiej na necie pozostaną.
BASZA część 14
@AnonimS Tutaj chodziło chyba bardziej o zbyt idealistyczne traktowanie własnych wyobrażeń i fantazji. To tak, jak fantazje o gwałcie. Ale gwałcicel ma pojawić się dokładnie w chwili, w której jest pożądany, okazać się tajemniczym i przystojnym, ładnie pachnieć, a na dodatek, na życzenie przeistoczyć się w uprzejmego gentlemana. Rzeczywistość bywa zupełnie inna. Tutaj wystarczył nieprzyjemny kontakt ze spermą na własnym ciele. A zarazki na butach... Może trzeba było kazać przynieść miskę z gorącą wodą oraz mydłem i na początek kazać te buty umyć?
BASZA część 14
Dla mnie najlepsza scena z j23. Zawiera duży ładunek niewymuszonego humoru, który jakże nieczęsto pojawia się w prozie Anonima. A tutaj proszę, uśmiałem się szczerze. Cóż, bohater zapłacił kolejne frycowe. Pogaduszki na necie a rzeczywistość, to dwie zupełnie różne sprawy. Wyciągnął jednak z tego wnioski.
Strajk nauczycieli. Ekonomiczny czy polityczny?
@AnonimS Otóż ja też zmam sytuację, choćby dlatego, że moi rodzice byli nauczycielami. Takie czy inne przywileje, to wiele grup zawodowych posiada i nie ma sensu się nimi licytować. A pensja jest jaka jest, bo z tego ludzie żyją. Skoro znasz realia nauczycielskiego życia, to dziwię się, że im motywy polityczna przypisujesz. Jeśli nawet takowe są, to polityką tą stały się decyje władz o wykorzystaniu posiadanych środków (na socjal i kupowanie głosów wyborczych) oraz arogancja i pogarda wobec nauczycieli. Pisze nawet o tym pierwszy z Cytowanych przez Ciebie tekstów. A strajk musi być dotkliwy, bo nikt się nim nie przejmie. Oburzales się, gdy dwa miesiące temu rolnicy bez ostrzeżenia zablokowali rankiem pewnego pieknego dnia autostradę A2? Myslisz, że to nie było dotkliwe, że ludzie waznych spraw nie mieli? I wszystko ok. A tutaj larum podnosisz. Nauczyciel nie jest darmowa opiekunka do dzieci. A jezeli spoleczenstwo chce z niego taką opiekunkę zrobić, to niech za to zapłaci, według stawki opiekunki wlasnie.