nefer

Zbyszko, 57 lat
razem:   534 10
  • Użytkownik nefer

    Emocji wcale tu nie brakuje, a ze nie sa cukierkowe i trzeba ich poszukac, to tylko zaleta utworu. Wladza i zniewolenie to rowniez bardzo silne motywatory emocji. Bardzo zgrabnie opisane.

    16 paź 2019

  • Użytkownik nefer

    I oto kolejna odsłona swego rodzaju reportażu, ukazującemu przeciętnemu czytelnikowi zamknięty świat BDSM. Bohater rozwija swoje fantazje, zaczyna tworzyć coś wrodzaju hierchicznego dworu (czy też haremu), prowokuje sytuacje, w których jego niewolnice mają ze sobą rywalizować, albo też podporządkowywać się jedna drugiej. A na horyzoncie widać już zapowiedź dalszego rozszerzenia owego haremu. Co prawda, zapanowanie nad takim zbiorowiskiem może okazać się trudne, o czym przekonał się już niejeden autentyczny basza, a intrygi haremowe niejednego do zguby przywiodły. Tak czy inaczej, na pewno będzie ciekawie.

    30 wrz 2019

  • Użytkownik nefer

    Cóż, Twoje żyzcenie jest formalnie niemożliwe do spełnienia, bo oni właśnie akurat władzę sprawują.  :devil:

    21 wrz 2019

  • Użytkownik nefer

    @AnonimS W swoich tekstach mieszasz różne sprawy, byle tylko wykazać nieudolność władz Warszawy (PO-wskich) oraz  doskonała pracę rządu (PiS-owskiego). Dostrzegam, że zarzucanie róznych win PO oraz gloryfikowanie PiS to główny cel Twoich wypowiedzi w tej sprawie, podobnie jak i we wszystkich innych felietonach "politycznych", które zamieszczasz od kilku miesięcy. W oczy rzuca sie już sam dobór tematów, wszystkie mają być kłopotliwe dla opozycji. O aferach PiS milczysz jak zaklęty (loty marszałka Kuchcińskiego, hejterzy ministra Ziobry itp., by wspomnieć te niedawne, co ciekawe, na priv wyraziłes zdanie w tej ostatniej sprawie z którym w dużej części się zgadzam, ale to na priv tylko napisałeś, bo ogólnie temat dla PiS bardzo kłopotliwy i lepiej go wyciszyć). Awaria w Warszawie przeciwnie. Mozna uderzyc w PO, więc eksploatujesz ile wlezie, sekundując mediom rządowym. Twoje prawo, dobierać w ten sposób tematy. Ale moim z kolei prawem jest uznać Twoje wypowiedzi za stronnicze i mało rzeczowe. Odnośnie omawianej kwestii. Awarie techniczne zdarzają sie od tysiącleci i będa się zdarzały zawsze, pod każda władzą. Robienie z tego afery to zawsze gratka dla przeciwników politycznych, to jasne. Kluczowa kwestia w tym przypadku to sposób reakcji oraz zgrzyty na linii władze miasta - rząd. Kto jest za nie odpowiedzialny? To znaczy, kto i w jakich okolicznościach wystąpił z pomysłem budowy mostu, kto go ewentualnie torpedował czy opóźniał. Środkami do budowy mostu pontonowego dysponuje w Polsce wyłącznie wojsko. Wojsko podlega władzom państwowym i tylko one mogą wydać odpowiednie rozkazy. Władze Warszawy mogły co najwyżej taki pomysł zaproponować i zwrócic sie w tej sprawie do rządu. Albo też rząd mógł z oferta wystąpić sam. I tu zasadnicze pytanie, kto pomysł wysunął i czy druga strona przyjeła go ochoczo, czy też rzucała kłody pod nogi. Na te pytania nie odpowiadasz, zajmując się wszystkim innym dookoła. Wątpię zresztą, abyś posiadał wiedzę pozwalającą rozstrzygnąć tę kwestię, bo zasadnicze "przepychanki" toczyły sie zapewne w kuluarach. Tylko akty propagandowe ogłaszano przy blasku reflektorów, czyli np. końcowa decyzję Morawieckiego czy rozkaz Błaszczyka. Forma ich wydania to propaganda pod publiczkę, a więc żaden dowód w sprawie. Tak czy inaczej, tylko rząd mógł wojsko ruszyć, pytanie czy zrobił to ochoczo i zaoferował pomoc, czy cieszył się skrycie z problemu i zamierzał skompromitować władze miasta. Oto kwestia. Z tego, co czytałem na portalach netowych, to władze rządowe z pomocą nie spieszyły się i po cichu cieszyły z problemu opozycyjnych władz miasta. Oczywiście, to może byc również spojrzenie spaczone, bo dziennikarze WP też mogą prawdziwej wiedzy nie posiadać, albo piszą stronniczo. W każdym razie nie ulega watpliwości, że całą tę sprawę rząd i PiS chca wykorzystac propagandowo. A i Ty, w swoim zakresie, również. A moim zdaniem najważniejsza była jak najszybsza likwidacja awarii. Stad moje podejrzenia, że jednak portal WP był bliższy prawdy. Twoje doświadczenia w służbach ratowniczych z lat osiemdziesiątych (których w żaden sposób nie neguję) nijak mają sie tutaj do dyskutowanego problemu. Wtedy tak czy inaczej, wszystkie służby kryzysowe podlegały rządowi, a niezależne władze samorządowe po prostu nie istniały. Czyli była to zupełnie inna sytuacja polityczna, w której przepychanki nja linii rząd -samorząd nie miały miejsca.

    20 wrz 2019

  • Użytkownik nefer

    @violet Mam nadzieję, że los wyprostuje Twoje ścieżki, czego szczerze Ci życzę.

    20 wrz 2019

  • Użytkownik nefer

    @AnonimS Wybacz, ale nie przyjmuję Twoich twierdzeń jako obiektywnych (powody wyłożyłem Ci swego czasu na priv), a już na pewno nie "dowodu" w postaci formy podejmowania decyzji przez ministra Błaszcaka czy premiera Morawieckiego. Z tego, w jaki sposób ją podjęli, nie wynika nic wiecej poza zamiarem propagandowego wykorzystania całej sprawy.

    19 wrz 2019

  • Użytkownik nefer

    Kluczowa wg mnie kwestia, to kto i kiedy zwrocil sie albo zaoferował pomoc wojska przy wznoszeniu mostu pontonowego. Coz, przebywalem w tym czasie za granica i wypadki w Warszawie sledzilem tyle o ile, za posrednictwem serwisom netowych, glownie WP. Z zamieszczonych tam i formacji wynika, ze to przedstwaiciele rzadu niechetni byli uzycia wojska w tej sprawie i czynili trudności. Jak widac, kazdy moze miec swoja ""prawdę". Jak bylo w rzeczywistosci, tego nie wiemy.

    19 wrz 2019

  • Użytkownik nefer

    @violet Trafna uwaga. Te zabawy Marty jakieś takie prymitywne i bez polotu. Cała strona "psychologiczna" dominacji w jej wydaniu sprowadza się do próby pokazania Ewie, że to ona (Marta) jest prawdziwą kobietą Andrzeja. W dodatku wszystko to podszyte strachem przed młodszą rywalką. Moim zdaniem, Marta to żadna "Pani", nie posiada naturalnego poczucia wyższości i władzy. To raczej awansowana niewolnica, której właściwy Pan dał odrobinę tej władzy dla własnej rozrywki. Czuje się niepewnie i wypiera to okrutnym traktowaniem Ewy. PS. Dawno się nie pojawiałaś, miło widzieć.

    19 wrz 2019

  • Użytkownik nefer

    Mam wrażenie, że to kolejna opowieść oparta na rzeczywistych faktach. Smutna historia Basi zdaje się potwierdzać przypuszczenie, że uległe kobiety to rozbitkowie życiowi (vide: R z "Baszy";). Z drugiej strony, zimne okrucieństwo Marty dowodzi znanego faktu, że to kobiety potrafią być bardziej okrutne i bezlitosne od mężczyzn, a najbardziej wobec siebie nawzajem. Zobaczymy, co z tego wyniknie.

    19 wrz 2019

  • Użytkownik nefer

    Mnie osobiście najbardziej zafrapował epizod z atrakcyjną "kandydatką" na niewolnicę, usiłującą skłonić bohatera do zerwania z R i B. Otrzymaliśmy informację, że okazało się później, iż została umyślnie podstawiona. Kto kryje się za tą intrygą, jaki był jej cel i w jaki sposób bohater przejrzał w przyszłości tę grę? Liczę, że otrzymamy z czasem odpowiedzi. Tymczasem niech dobrane trio dobrze bawi się na Zalewie. Tajemnicza nieznajoma nie jest im do niczego potrzebna (no, może do szorowania pokładu).  :lol2:

    29 cze 2019

  • Użytkownik nefer

    Podjęłaś niezwykle rudny temat, jak często zresztą czynisz to w swoich opowiadaniach. Obecne bardziej nawet przypomina reportaż, kolejne, wyrwane migawki. Kilka słów i morze wyobrażeń. Może i lepiej, że o brutalnych szczegółach tylko wspominasz, tylko sugerujesz, nie mówiąc wszystkiego wprost. Najważniejsze są odczucia, które zostają na całe życie.

    18 cze 2019

  • Użytkownik nefer

    @AnonimS Zgadza się. Ale prawdę tę pokazowo udowodnił obecny rząd. Bez żadnych niedomówień. Jesteście opiekunkami do dzieci za pół darmo, pieniędzy dla was nie ma i nie będzie, a zastąpić was w razie potrzeby i na krótko (tzn. na czas egzaminów) można bardzo łatwo, bo żadnych wyjątkowych i trudnych do zdobycia kwalifikacji albo uprawnień nie posiadacie.

    30 maj 2019

  • Użytkownik nefer

    @AnonimS I tez uwazaja, ze to samorzady (opozycyjne, rzecz jasna) potraktowaly nauczycieli "per noga", a rzad jest wspanialy?

    30 maj 2019

  • Użytkownik nefer

    @AnonimS Zdaje sie, ze juz Mr Hyde odpowiedzial na te wywody. Dla mnie liczy sie to, ze w obliczu strajku nauczycieli rzad postanowil go zlamac (co okazalo sie mozliwe, bo mnostwo ludzi ma uprawnienia pedagogiczne chociaz w szkolach nie pracuja, chocby ja sam i moga w razie potrzeby zostac oddelegowani do przeprowadzenia egzaminow, rezydentow o ktorych tez wspominales nie da sie tak latwo zastapic, bo uprawnienia lekarza zdobyc o wiele trudniej), twierdzac jednoczesnie, ze pieniedzy w budzecie nie ma. I nie mial. Na podwyzki nie mial. Za to w tym samym czasie lekka reka wydal 40 miliardow na socjal, czyli na kupowanie glosow wlasnego elektoratu. To sam zobacz, kto tu naplul nauczycielom w twarz. Prawda, obietnic dotrzymali. Obiecalu, ze podwyzek nie bedzie i nie dali. 😁 Acha, jeszcze spoleczenstwo poszczuli na strajkujacych, czemu dam ulegles. Czemu w sumie sie dziwie, skoro masz nauczycieli w najblizszej rodzinie, jak wspominales. Oni podzielaja Twoje zdanie?

    29 maj 2019

  • Użytkownik nefer

    @AnonimS Cóż, skoro uznajesz za stosowne wypominać słomkę w oku opozycji, ja, dla równowagi, wskazuję na belkę w oku rządu. Swoją drogą, nie tak dawno gardłowałeś przeciwko nauczycielom oraz ich strajkowi, a teraz lejesz nad nimi krokodyle łzy? Gdybym nie znał Cię również na gruncie rozmów prywatnych, pomyślałbym, że zostałeś trollem na usługach PIS-u.

    29 maj 2019

  • Użytkownik nefer

    Za to mozna wierzyc rzadowi, ze zawsze znajdzie kase na kupowanie glosow przed wyborami, natomiast nigdy dla roboli z budzetowki, dla ktorych jest pracodawca. Bo to wyksztalciuchy, ktore najczesciej na PIS nie glosuja. Lepiej dac takim, ktorzy sprzedadza sie za miske soczewicy. Taniej i skuteczniej.

    28 maj 2019

  • Użytkownik nefer

    @nomad No racja. Chapeau bas.  :cheers:

    27 maj 2019