Nie do końca jestem przekonany o zgodności zachowania Ewy z jej obrazem nakreślonym na wstępie. Obawiam się dalszego ciągu, do którego Autor wydaje się dążyć: drobny szantaż Adama, potem stosunek kazirodczy... Obym był w błędzie!
Inny w klimacie jest ten rozdział. Brak w nim radosnego kolorytu i zawrotnego tempa akcji. Ważne sprawy wyjaśniają się, choć nie wszystkie, znów pojawia się Irias na horyzoncie, Książę Nektanebo zaczyna wojnę... Ciekawie zapowiada się nasz ulubiony "Ciąg Dalszy"... Gratuluję kolejnego świetnego opowiadania, czekając - jak zwykle - z niecierpliwością na kolejne części!
@sareva - nie wiem. Większość z dziewcząt tu piszących hołduje zasadzie dokładnego opisania wyglądu i ubioru występujących w powiastce osób. To zabiera miejsce, a nie pcha akcji do przodu. Po trzecim odcinku będę mógł już coś więcej powiedzieć. Powodzenia!
@sareva - Zawsze można było dopisać! Na temat setek "komentarzy" nie będę się wypowiadał, gdyż musiałbym ocenić IQ ich "twórców". Błędów też nie poprawiłaś, to po co mam komentować? Dwa słowa, że "Jest słodkie!" i "Kiedy cd?" panienki zapewnią Ci na pęczki! Powodzenia!
W ostatnim akapicie pół zdania powtarza się dwukrotnie, przeoczone podczas korekty, siada się "w ławce" raczej, niż "do ławki". Zdanie: "Fajnie by było jakbyście też skomentowali " na pewno nie jest komentarzem do własnego tekstu, i takie "zdobywanie punktów" nie jest w dobrym tonie!
@Szarik - Szczerze? Zastanawiałem się czy nie zmienić zdecydowanie dwóch ostatnich odcinków łagodząc treść... Te "łagodniejsze" były jak letnie piwo do popicia letniego żurku. Zatem następny problem: przypominać niektórym, czy liczyć, że zapomnieli? Raz kozie śmierć: napisałem, krąży po necie, jest dla czytelników dorosłych... niech ludzie czytają, może ktoś zrozumie co mnie zaintrygowało w opisanych wydarzeniach. A Tobie Szariku dziękuję za dobre słowo!
@dilerrka Po poczytności Twych pisaninek sądząc, jesteś Władczynią serc dziewcząt od gimnazjum do matury na pewno. A mój (przykładowy) prolog - jeżeli potrzebujesz, wykorzystaj ile razy chcesz! Ja nie przyznam się, że to mój!
Ja zaś nie jestem w stanie powiedzieć, czy coś z tego wyjdzie. To jest typowe na tym portalu (i nie tylko tu!). *****" Ona jest piękną blondynką o oczach w barwie spokojnego morza, on zaś postawnym i świetnie umięśnionym chłopakiem. Ona świetnie gotuje ziemniaki w mundurkach, on zaś niekiedy nawet nie przypala wody na herbatę. Spotkali się na wodolocie w Nowym Orleanie i oboje dostali czkawki z wrażenia!***** Podoba się? Pisać dalej?"****** Co wnosi taki wstęp? Z tego można zrobić i "Noce i dnie", "Quo vadis", tego Greya, i sto jeden szmirowatych opowieści... @Dilerrka jest na tyle uznaną Autorką, że nie musi sięgać po takie tanie chwyty! Jeszcze jedna uwaga: jeżeli dziewczyny zajęły miejsce "przy ścianach, w połowie ich długości" nie mogły stać obok siebie! Powodzenia!
Bardzo krótkie odcinki tych swych utworów publikujesz. Już chyba trzeci raz trafiam na Twą pisaninkę, formalnie nie jest źle: polszczyzna przyzwoita, ortografia nie dokucza, nawet interpunkcja nie przeszkadza w odbiorze... Tylko ta długość fragmentu! Toż to chyba jedna strona w zeszycie A5 w jedną linię! Trudno takie "odcinki" zaakceptować. A dodatkowo publikujesz obok siebie odcinki dwóch różnych opowiadań... Zakrawa to na kpinę z czytelników.
No, jak Pani N zobaczy tę plażę interpunkcyjną, to będzie bal. Zdania nie kończą się kropkami, ciągną się jak guma balonowa przechodząc w następne... Tekst jest trudny do przeczytania, wręcz niestrawny. Dodatkowo parę linijek "popełnionych" przez Autora świadczy raczej, że chciał zaistnieć na portalu wkładając minimum wysiłku... No, tu mogę się mylić! Może tworzył ten "utwór" przez wiele tygodni intensywnie nad nim pracując?
Dziwny utwór... niepokojący, nieuporządkowany... błędy stylistyczne "włożyłam go [papieros] pomiędzy usta" - pomiędzy usta a co?, była powieść "Pomiędzy ustami a brzegiem pucharu" - też o sprawach damsko-męskich... Nie potrafię ocenić jednoznacznie Twego Rienschen opowiadanka.
... Gdyby tylko nie było "wbijania pocałunków"! Żyję już parę lat i "wbijanie męskości" przeżyję. Ale pocałunki? Wolę inne, bardziej adekwatne, określenia...
@nefer dzięki za Twą - tak pozytywną - opinię. Staram się nie schodzić poniżej pewnego poziomu (choć pojęcie "pewien poziom" ewoluuje niekiedy znacznie), jako że się nie golę, nie muszę co rano patrzeć w ślepia temu łochowi z lustra. Miewam zatem również miłe dni.
Rodzinne sekrety 2
Na razie nie mam nic do odwołania: "inne czynności seksualne" - kazirodcze - były? Były!
Rodzinne sekrety 1
@Luqas - chętnie napiszę to wyraźnie, gdybym był w błędzie...
Rodzinne sekrety 1
@nienasycona - dla mnie niestrawne!
Rodzinne sekrety 1
Nie do końca jestem przekonany o zgodności zachowania Ewy z jej obrazem nakreślonym na wstępie. Obawiam się dalszego ciągu, do którego Autor wydaje się dążyć: drobny szantaż Adama, potem stosunek kazirodczy... Obym był w błędzie!
Noce
Mocne. Robi wrażenie...
W poszukiwaniu nastolatek do burdelów
Nawet Kałmuk wiedzieć winien, że Miss Polski pisze się z wielkich liter...
Pani Dwóch Krajów cz. 24
Inny w klimacie jest ten rozdział. Brak w nim radosnego kolorytu i zawrotnego tempa akcji. Ważne sprawy wyjaśniają się, choć nie wszystkie, znów pojawia się Irias na horyzoncie, Książę Nektanebo zaczyna wojnę... Ciekawie zapowiada się nasz ulubiony "Ciąg Dalszy"... Gratuluję kolejnego świetnego opowiadania, czekając - jak zwykle - z niecierpliwością na kolejne części!
Dla Niej
@sareva - nie wiem. Większość z dziewcząt tu piszących hołduje zasadzie dokładnego opisania wyglądu i ubioru występujących w powiastce osób. To zabiera miejsce, a nie pcha akcji do przodu. Po trzecim odcinku będę mógł już coś więcej powiedzieć. Powodzenia!
Dla Niej
@sareva - Zawsze można było dopisać! Na temat setek "komentarzy" nie będę się wypowiadał, gdyż musiałbym ocenić IQ ich "twórców". Błędów też nie poprawiłaś, to po co mam komentować? Dwa słowa, że "Jest słodkie!" i "Kiedy cd?" panienki zapewnią Ci na pęczki! Powodzenia!
Dla Niej
W ostatnim akapicie pół zdania powtarza się dwukrotnie, przeoczone podczas korekty, siada się "w ławce" raczej, niż "do ławki". Zdanie: "Fajnie by było jakbyście też skomentowali " na pewno nie jest komentarzem do własnego tekstu, i takie "zdobywanie punktów" nie jest w dobrym tonie!
Konie cz. IV
@Szarik dlatego (i z lenistwa wrodzonego ) tak zrobiłem!
Konie cz. IV
@Lucjan - głupich nie sieją, a wygrane obecnie w Lotku wyższe... Są greckie wyspy do kupienia i to mnie nieco uspokaja...
Konie cz. IV
@Szarik - Szczerze? Zastanawiałem się czy nie zmienić zdecydowanie dwóch ostatnich odcinków łagodząc treść... Te "łagodniejsze" były jak letnie piwo do popicia letniego żurku. Zatem następny problem: przypominać niektórym, czy liczyć, że zapomnieli? Raz kozie śmierć: napisałem, krąży po necie, jest dla czytelników dorosłych... niech ludzie czytają, może ktoś zrozumie co mnie zaintrygowało w opisanych wydarzeniach. A Tobie Szariku dziękuję za dobre słowo!
Uwikłany w romans - prolog
@dilerrka Po poczytności Twych pisaninek sądząc, jesteś Władczynią serc dziewcząt od gimnazjum do matury na pewno. A mój (przykładowy) prolog - jeżeli potrzebujesz, wykorzystaj ile razy chcesz! Ja nie przyznam się, że to mój!
Uwikłany w romans - prolog
Ja zaś nie jestem w stanie powiedzieć, czy coś z tego wyjdzie. To jest typowe na tym portalu (i nie tylko tu!).
*****" Ona jest piękną blondynką o oczach w barwie spokojnego morza, on zaś postawnym i świetnie umięśnionym chłopakiem. Ona świetnie gotuje ziemniaki w mundurkach, on zaś niekiedy nawet nie przypala wody na herbatę. Spotkali się na wodolocie w Nowym Orleanie i oboje dostali czkawki z wrażenia!***** Podoba się? Pisać dalej?"******
Co wnosi taki wstęp? Z tego można zrobić i "Noce i dnie", "Quo vadis", tego Greya, i sto jeden szmirowatych opowieści... @Dilerrka jest na tyle uznaną Autorką, że nie musi sięgać po takie tanie chwyty! Jeszcze jedna uwaga: jeżeli dziewczyny zajęły miejsce "przy ścianach, w połowie ich długości" nie mogły stać obok siebie! Powodzenia!
To ja zacznę pierwsza cz4
Bardzo krótkie odcinki tych swych utworów publikujesz. Już chyba trzeci raz trafiam na Twą pisaninkę, formalnie nie jest źle: polszczyzna przyzwoita, ortografia nie dokucza, nawet interpunkcja nie przeszkadza w odbiorze... Tylko ta długość fragmentu! Toż to chyba jedna strona w zeszycie A5 w jedną linię! Trudno takie "odcinki" zaakceptować. A dodatkowo publikujesz obok siebie odcinki dwóch różnych opowiadań... Zakrawa to na kpinę z czytelników.
Sex w akademiku
No, jak Pani N zobaczy tę plażę interpunkcyjną, to będzie bal. Zdania nie kończą się kropkami, ciągną się jak guma balonowa przechodząc w następne... Tekst jest trudny do przeczytania, wręcz niestrawny. Dodatkowo parę linijek "popełnionych" przez Autora świadczy raczej, że chciał zaistnieć na portalu wkładając minimum wysiłku... No, tu mogę się mylić! Może tworzył ten "utwór" przez wiele tygodni intensywnie nad nim pracując?
Pierścionek #1
Dziwny utwór... niepokojący, nieuporządkowany... błędy stylistyczne "włożyłam go [papieros] pomiędzy usta" - pomiędzy usta a co?, była powieść "Pomiędzy ustami a brzegiem pucharu" - też o sprawach damsko-męskich... Nie potrafię ocenić jednoznacznie Twego Rienschen opowiadanka.
Nie
... Gdyby tylko nie było "wbijania pocałunków"! Żyję już parę lat i "wbijanie męskości" przeżyję. Ale pocałunki? Wolę inne, bardziej adekwatne, określenia...
Konie III
@nefer dzięki za Twą - tak pozytywną - opinię. Staram się nie schodzić poniżej pewnego poziomu (choć pojęcie "pewien poziom" ewoluuje niekiedy znacznie), jako że się nie golę, nie muszę co rano patrzeć w ślepia temu łochowi z lustra. Miewam zatem również miłe dni.