Ramol

St z gdzieś u scyzoryków
ramol - to brzmi jednoznacznie, choć nie zawsze dumnie!
razem:   thumb_up 206 thumb_down 8
  • Ramol

    Po słowie "wędzidle" zamiast "ten" winno być "Staś". Przepraszam za błąd :O

    11 lis 2017

  • Ramol

    Nie do końca rozumiem wahania i postępowanie Stasia i Zosi. Wiktoria wie czego chce: liczy na powrót dawnego kochanka i trzyma następcę-zastępcę na krótkim wędzidle. Ten zaś jest zapatrzony w atrakcyjną laskę (której mogą mu zazdrościć koledzy) ale podświadomie wciąż adoruje Zosię. Taki stan może trwać długo (nawet do brutalnego mordu). Zabójcą ma szansę być każde z trojga. To Ty jesteś autorem i twórcą owych bohaterów (a może dewiantów seksualnych) więc zwalanie odpowiedzialności na czytelników jest nieetyczne. Chciałbym w następnych odcinkach przeczytać o logicznie akceptowalnych zdarzeniach i móc ocenić kto jest "cacy" a kto "bee". Pozdrawiam.

    11 lis 2017

  • Ramol

    Znów się przyczepię: wiesz czym różni się cyfra od liczby? Ja bym napisał: " to był najwspanialszy (upragniony) numer telefoniczny!". Czytalem z prawdziwą przyjemnością! :bravo:

    10 lis 2017

  • Ramol

    Czytałem z przyjemnością, choć... Czemu takie trudności sprawia Wam m.in.  imię "Staś"? W pierwszym zdaniu, pierwsze słowo i ten cholerny "Stasiu" już siedzi!!! W tym miejscu winien być użyty wołacz, który brzmi "Staś"! Wybacz, że akurat Ciebie dopadłem z tymi przypadkami mylnie użytymi, ale w Polsce aż roi się od tak użytego wołacza na nagrobkach. "Ukochany syn Jasiu..." itp. Do pozostałego tekstu raczej nie można mieć krytycznych uwag. Pozdrawiam! :glaszcze:

    10 lis 2017

  • Ramol

    Dlaczego "nasza", "nasz" itd piszesz z wielkiej litery? Postaraj się o bardziej wymagające źródła wiadomości o seksie... Pozdrawiam.

    4 paź 2017

  • Ramol

    Doczytałem do końca, nie powiem, że sprawiało mi to przykrość, ale wymagało kilkukrotnego powracania o kilkanaście wersetów. Dwie dziewczyny zajęły się chłopakiem i trzeba było się na coś zdecydować: albo nie opisywać dokładnie co i której zawdzięcza (chyba lepsza opcja), albo też opisywać wszystko dokładnie  i stworzyć wówczas księgę grubaśną, że hej! Literówek sporo! Nie wierz bezkrytycznie korektorowi tekstu z komputera. Głupia maszyna nie rozróżni czy w danym zdaniu winno być "dziewczynom" (dziewczynom było chłodno), czy też "dziewczyną" (Aga była moją dziewczyną). Tu już musisz liczyć na "korektora-ludzia"  :P

    23 wrz 2017

  • Ramol

    @Tarzanboy - jak mawia się za Odrą: Ćwiczenie czyni (tworzy) mistrza. Sympatyczny/miła korektor/ka to skarb nad skarbami!

    20 wrz 2017

  • Ramol

    Kilka pomyłek w płci narratora (używasz formy żeńskiej). Czyta się nieźle, choć te błędy zmuszają do powtórnego czytania fragmentów.

    20 wrz 2017

  • Ramol

    Jest kilka błędów, odniosę się do jednego. Nie wiem dlaczego coraz częściej używa się błędnie liczebników zbiorowych "obie", "oboje", "obaj". Pierwszy z nich mówi o dwóch kobietach, drugi o kobiecie i mężczyźnie (ew. o dzieciach), trzeci o dwóch mężczyznach. Czy to takie trudne do zapamiętania? Pozdrawiam!  :yahoo:

    3 wrz 2017

  • Ramol

    @KontoUsunięte - Dziękuję za miłe słowa. Powiastka ta rzeczywiście jest dość przyjemna, nie za ostra, przemoc w granicach do przyjęcia i nieco (choć dość specyficznego) humoru. Powoli ustępują wszystkie przeszkody zabierające siły i chęci do pisania takich utworków. W tej chwili może jeszcze sprawić psikusa jakość wzroku... Mam nadzieję, że nie zniweczy to mych planów zakończenia przynajmniej rozpoczętych opowiadanek... Pozdrawiam B.

    19 sie 2017

  • Ramol

    Miło się czyta. Do połowy opowiadania napięcie narasta zgodnie z zamierzeniami Autora. Pojawienie się Dominiki (za dużo zbiegów okoliczności!) zasugerowało ciąg dalszy powiastki. Pozdrawiam   :kiss:

    15 sie 2017

  • Ramol

    Hmmmm.... Reklama dźwignią handlu! Ponoć w miłości i na wojnie wszystkie chwyty są dozwolone... A w tym przypadku mamy miłość czy wojnę? Mam własne zdanie, czekam jednak na komentarze równolatków autora. :O

    25 cze 2017

  • Ramol

    @norwill - najlogiczniejsze (według mnie) to "na oko dwudziestokilkuletnia" lub lepiej "w wieku bohatera opowiadania".

    15 maj 2017

  • Ramol

    Sympatyczne opowiadanko... Dla mnie dziwną jest umiejętność rozpoznawania wieku (szczególnie kobiet) z dokładnością do jednego roku, widać "stara gwardia" ma swe słabości. Natomiast jestem pewien, że w każdej polskiej deklinacji celownik wyrazu "oczy"  brzmi  "OCZOM". Pozdrawiam.

    14 maj 2017

  • Ramol

    @BimBam - Odcinek na ukończeniu... Może się uda... Nie jestem najmłodszy, nie mogę zdyscyplinować mego serca i oczu...Pozdrawiam. R.

    13 maj 2017

  • Ramol

    Miłe i delikatne... Tylko co z tym sporem o "boazerię i parapety"?  :O

    23 kwi 2017

  • Ramol

    Dobrze się czyta, a to najważniejsze! Sympatyczna atmosfera opowiadania, narratorka jest dziewczyną z ikrą, osóbką barwną i interesującą. Brawa dla Autorki! :bravo:

    21 kwi 2017

  • Ramol

    @agnes1709 - zawsze do usług!  :glaszcze:

    18 kwi 2017

  • Ramol

    @Optymistka - Obrałaś dobrą metodę opisu urządzeń technicznych. Jak najmniej szczegółów technicznych, nazw itp. Dla opowieści nie jest to konieczne, a łatwo się zagmatwać w opisach. Dla Ciebie w laboratorium są analizatory, przygotowanie prób (Bardzo Ważne!) a awaryjnie metody tradycyjne np. miareczkowanie... W laboratoriach są zwykle przepisy analityczne, które w nich obowiązują, a najwięcej problemów zwykle sprawia przygotowanie próbek... Postaram się recenzować Twe opowiadania w miarę mych możliwości... Pozdrawiam

    17 kwi 2017