Noname

You told me yes / You held me high And I believed when you told that lie I played that soldier / You played king And struck me down when I kissed that ring You lost that right / to hold that crown I built you up but you let me down so when you fall / I'll take my turn and fan the flames as your blazes burn
razem:   129 1
  • Użytkownik Noname

    @fantasta Wspomóc naturę, aby uzupełnić braki (nie mówiąc już o ewidentnych i nieszczęśliwych wypadkach najróżniejszej maści) - jak najbardziej TAK. Udziwniać na siłę - NIE. Gdyby chodziło jeszcze o jakieś indywidualne i odosobnione przypadki, to mniejsza z tym. Problem jest tego typu, że w dobie internetu taka głupizna (gdyż ciężko to nazwać inaczej) trafia momentalnie oraz bezpośrednio do młodzieży i bardzo szybko zmienia się w modę, a to nie wróży dobrze na przyszłość...

    13 lip 2019

  • Użytkownik Noname

    @fantasta I ponownie kwestia celowości: po to, aby "zaistnieć" i mieć z tego kasę? Zrozumiałe to do pewnego stopnia, jednak pozostaje kwestia kosztów, tzn. w ramach normalnej codzienności, to np. spodnie raczej szyte na zamówienie ( przy założeniu, że ten tyłek to "z fabryki", a nie żaden "upgrade" ),   jeśli zaś chirurg "maczał w tym palce", to pomijając cenę samego zabiegu dochodzi jeszcze problem trwałości takiej modyfikacji...

    13 lip 2019

  • Użytkownik Noname

    @fantasta Tylko w jakim to niby ma być dokładnie celu? Lepiej klapsy "wchodzą"? Na plaży jest na czym piwo postawić? Bez przesady.

    12 lip 2019

  • Użytkownik Noname

    @fantasta Wystarczy poszukać w Google.  :)  Inna rzecz, że coś takiego, za własną kasę, celowo...??? Niby o gustach się nie dyskutuje, ale... Sorry, nie kupuję tego. Jeśli (według niektórych) idealna w kształcie kobieta ma mieć figurę jak klepsydra, to tutaj konkretnie mamy tzw. przerost formy nad treścią. Buzia - śliczna, choć odpicowana. Biust - raczej po "tuningu", ale też ładny. Tylko ten "wołowy" zadek cały efekt psuje...

    12 lip 2019

  • Użytkownik Noname

    @fantasta Niekoniecznie... Znasz temat zatytułowany "Mona Lisa after one week in USA"? Może też jej się tak porobiło...  ;)

    12 lip 2019

  • Użytkownik Noname

    Czyżby efekt spożywania amerykańskich (tworzonych ze "wspomaganej" sterydami wołowiny) hamburgerów?  ;)

    12 lip 2019

  • Użytkownik Noname

    @Iks Możesz również (wzorem doktora Srange'a) spróbować medytować we śnie. ;) Kto wie? Może zadziała...  :D

    23 cze 2019

  • Użytkownik Noname

    @Iks Nie mówię, że masz mieć coś wspólnego, lecz nie byłby to pierwszy taki przypadek...  ;)  
    Odnośnie nowych pomysłów mała rada: nic na siłę. Chodzi mi o to, aby nie "udziwniać" serii w ramach walki
    z monotonią (co przy takiej długości faktycznie nie jest proste). Dochodzi do tego również kwestia aktywności bohaterów, tzn. aby nie umarli oni przez zapomnienie, a przestawali brać udział w historii Michała (jeśli zaistnieje oczywiście taka potrzeba) z uzasadnionych rozsądnie powodów.  
    Kiedy to ogarniesz? Tak, jak to robią kobiety, czyli w międzyczasie.  :D

    22 cze 2019

  • Użytkownik Noname

    @Iks "... ciągnie się to..." - więc, to w końcu wada, czy zaleta?  ;)  Co do długości , to (choćby np. @nefer i jego "Nowy Świat Czarownic) są lepsi.  :)  Odnośnie NE zaś, to (nie chcę robić żadnej kryptoreklamy, lecz ciężko inaczej o precyzję) mam na myśli konkretnie @Coyotman'a i jego "Przygody Roberta". I powiedz/napisz proszę, że nie ma tu żadnych podobieństw...  ;)

    21 cze 2019

  • Użytkownik Noname

    @Iks Ależ absolutnie żadnych nie oczekuję. Zresztą... Życie (przez duże "Ż";) potrafi zweryfikować najróżniejsze plany i obietnice, w związku z czym zawsze staram się nie robić sobie niepotrzebnej nadziei. Pozdrawiam.

    21 cze 2019

  • Użytkownik Noname

    @Mmakao Telewizja telewizją, a budowanie napięcia znane jest już od czasów antycznych, więc nie mam o to do nikogo jakiegoś żalu. Co do renomy zaś, to i owszem, nie przeczę, jednak (przynajmniej w tym momencie) jest to "tylko" jedna seria, a wiadomo, iż "jedna jaskółka wiosny nie czyni".  ;) Inna rzecz, że Szanowny Autor przypomina mi swoją serią innego nieprzeciętnego twórcę z NE, a nieobecnego tam (niestety  :sad: ) już od czterech lat. Przypadkowa zbieżność, czy może...

    21 cze 2019

  • Użytkownik Noname

    @Mmakao Stara sztuczka stosowana w serialach TV celem przyciągnięcia widza. Jak widać w opowiadaniach również się sprawdza.  ;)  Prawdziwy problem polega na tym, iż ten wspomniany "tydzień na zastanowienie", to będzie tak ze dwa miesiące "w realu" (czyli wrzesień najwcześniej).  :(  Dlaczego? Ponieważ osobiście nie sądzę, aby Szanowny Autor (zapracowany i zabiegany na co dzień) chciał zajmować się jeszcze dodatkowo jakąś tam pisaniną, tylko w końcu odpocząć w ramach sezonu urlopowego i wakacji.  ;)

    21 cze 2019

  • Użytkownik Noname

    @Qwery Niekoniecznie musi mieć "wywalone". Pisał już przecież wcześniej (i to parę razy) jak to u niego sytuacja wygląda (praca, dom, obowiązki itp.), a nikt nie lubi powtarzać w nieskończoność to samo. Inna rzecz, iż skoro faktycznie czasem tu jednak zagląda (wystarczy sprawdzić jego profil  ;) ), to mógłby przecież wspomnieć choć słowem o postępie prac (lub ich braku), czyż nie?

    20 cze 2019

  • Użytkownik Noname

    @x Zgadza się, było coś takiego, jednak zachodzi tu problem (jeśli tak to można nazwać) postrzegania tego epizodu. Jeśli sytuacja została przedstawiona w taki, a nie inny sposób tzn. dwie dziewczyny (choćby i siostry, jednak nie spokrewnione z głównym bohaterem) w trójkącie z Michałem, to można mówić o fantazji, pod którą raczej większość raczej podpisze się, więc i oburzenia nie było. Natomiast "dołączenie siostry do haremu" przez Michała byłoby ulegnięciem jakiejś niezdrowej fascynacji (delikatnie rzecz ujmując), co w połączeniu z wiadomym darem stanowi już tzw. "zabijanie dla sportu".

    16 kwi 2019

  • Użytkownik Noname

    @x Moralność głównego bohatera moralnością, jednak osobiście nie sądzę, aby Szanowny Autor poszedł w sugerowanym kierunku. Powodów może być kilka, lecz najważniejszym (najprawdopodobniej) będzie niemal całkowity brak chętnych na klimaty incest. Aby nie być gołosłownym zainteresowanych odsyłam do autora @franek42 i jego publikacji pt. "Mogło być i tak - Zamiast kolejnej części". Podobnym, smutnym (ponieważ pisał naprawdę dobrze) przykładem może być historia @Incestora, który jest nieobecny od jesieni 2017 roku, a którego komentowało regularnie bodajże tylko dwóch czytelników. Oczywiście w ostatnim czasie mogło się coś zmienić, a jeśli tak, to biję się w pierś i publicznie przepraszam wszystkich zainteresowanych. Pozdrawiam.
    Ps. Takie tam luźne przemyślenia... ;)

    15 kwi 2019

  • Użytkownik Noname

    @Bart Tak jak widać. Parafrazując mojego dawnego szkolnego kolegę: trzy lata później... w tym samym miejscu...

    10 kwi 2019

  • Użytkownik Noname

    Fajnie, super i ogólnie zaje... Tylko nie da rady coś nowego, zamiast ciągle tylko "kopiuj-wklej"?

    26 sty 2019

  • Użytkownik Noname

    Tytuł oryginału: Dziewczyna do towarzystwa; Oryginalny autor: pepe; Miejsce publikacji: LOL zakładka nr 211. Bezczelność taka, że brak słów.

    29 maj 2016

  • Użytkownik Noname

    @magdamagda Święte słowa.

    29 maj 2016