Nie warto być całkowitym abstynentem

Nie warto być całkowitym abstynentemŹróło: onet.plOkazało się, że według statystyk stan zdrowia osób, które piją małe i umiarkowane ilości alkoholu jest zwykle lepszy niż osób, które nie piją wcale - informują naukowcy z Francji na łamach pisma "European Journal of Clinical Nutrition".

Wyniki badań wskazują, że wpływ alkoholu na poprawę zdrowia nie jest bezpośredni, chodzi tu głównie o łagodzenie stresu oraz wyższą aktywność fizyczną i status towarzyski osób pijących okazjonalnie.

Boris Hansel wraz z kolegami z Assistance Publique Hopitaux de Paris badał dane na temat spożywania alkoholu i zdrowia 149, 773 osób. Naukowcy podzielili uczestników na cztery grupy - całkowitych abstynentów, osoby pijące mało, umiarkowanie oraz dużo alkoholu.

Po analizie danych okazało się, że ludzie pijący mało lub umiarkowanie są zdrowsi, niż abstynenci i pijący dużo. Panowie pijący umiarkowane ilości alkoholu mieli obniżone ryzyko zachorowania na serce i depresję, byli mniej zestresowani i mieli niższy indeks masy ciała, a ponadto sprawniejsze płuca i byli bardziej aktywni fizycznie. Podobnych obserwacji dokonano w grupie kobiet pijących umiarkowane ilości alkoholu - statystycznie miały one niższe ciśnienie krwi i mniejszy obwód talii.

Co bardzo ważne, jak wykazały wyniki badania spożywanie alkoholu w umiarkowanych ilościach jest bardzo dobrym ogólnym wskaźnikiem dobrego statusu socjalnego, co najprawdopodobniej wpływa na dobry stan zdrowia badanych.

Naukowcy odnotowali również, że picie alkoholu znacząco zwiększa stężenie lipoprotein o wysokiej gęstości tzw. HDL (czyli cząsteczek transportujących cholesterol i obniżających jego poziom) w surowicy krwi. Niemniej jednak ich zdaniem nie można jednoznacznie wykazać ochronnego wpływu alkoholu i HDL na układ krwionośny i serce.

źródło: onet.pl

mycles

znalazł niusa na onet.pl.

Dodaj komentarz