– Na scenie reprezentują nas ciała w stanie wstrząsu. Nagie jak przestrzeń dookoła, ukazują niezbywalną dla kondycji ludzkiej wyrwę, która pojawia się w momencie nieoczekiwanego przekroczenia tyranii powierzchowności. Trio przemienia się w duet, a nieobecność miłosnej rywalizacji neutralizuje wszystkie formy wykluczenia. Nie jest to jednak podbój, lecz poszukiwanie możliwości i nadzwyczajny wysiłek podejmowany po to, by zwyczajnie żyć - mówi twórca spektaklu, Daniel Léveillé.
I choć sztuka ta przyjechała do Polski tylko gościnnie na dwa spektakle, pojawia się pytanie. Czy Polska jest gotowa na taką formę artyzmu? Czy będzie z tego skandal?
źródło: fakt.pl
Dodaj komentarz