C10H12N2O

Ania, 31 lat
Opowiadania z cyklu "Mroczny Kamień" oraz "Nawiedzona Rezydencja" są jedynie moimi przekładami na język polski serii opowiadań autorstwa RawlyRawls. Serdecznie zachęcam do zapoznania się z resztą jej twórczości w oryginalnej wersji językowej oraz prac grafików z nią współpracujących :)
razem:   398 5
  • Użytkownik C10H12N2O

    @Sapphire77      Nie odebrałam Twojego komentarza jako ofensywnego, ale poczułam potrzebę uzasadnienia swoich wyborów.
         Wiem, że w tej części opowiadania nie pojawia się wiele postaci, jednak z własnego doświadczenia wiem, że łatwiej się czyta tekst, w którym czytelnik nie musi się zastanawiać, kto wypowiada daną kwestię. Dlatego uważam, że warto co jakiś czas przypominać, kto mówi, zwłaszcza jeśli istnieje ryzyko zagubienia się w dialogu czy narracji. Dla mnie kluczowa jest naturalność przekazu. Prosty przykład: wyobraź sobie, że rozmawiasz z kolegą o innej osobie. Jeśli dyskusja dotyczy jednej konkretnej osoby, obaj będziecie wiedzieli, o kim mowa. Natomiast jeśli temat rozmowy obejmuje kilka osób, to naturalnie będziesz precyzować, kogo dotyczą poszczególne wypowiedzi, by rozmówca nie miał problemu ze zrozumieniem kontekstu.
         Co do nazewnictwa postaci, jeśli mężczyzna w opowiadaniu ma na imię Aleksander i jest starszym bratem Agaty, to nie widzę sensu, by określać go w powyższym opowiadaniu jako „brata Agaty” czy „starszego brata Agaty”. Relacje między bohaterami są wystarczająco jasne, a ponieważ ich więź jest dość bliska (choć specyficzna), naturalne jest, że jeśli Agata pojawiłaby się w opowiadaniu, to dla Patrycji byłaby „młodszą siostrą Aleksandra”, a nie odwrotnie.
         Jeśli chodzi o wyświetlenia, nie przywiązuję do nich większej wagi, ponieważ nie odzwierciedlają one rzeczywistego odbioru utworu. Często ktoś wejdzie na stronę, zobaczy długość tekstu i od razu wyjdzie, nabijając jedynie licznik odsłon. Bardziej miarodajne są reakcje w postaci łapek w górę, zwłaszcza analizowane w dłuższym przedziale czasowym. Co do preferencji czytelników na tej platformie, to nie mamy na nie większego wpływu. Faktem jest, że łatwiej znaleźć ciekawy pomysł na opowiadanie erotyczne niż na równie wciągającą historię w innym gatunku. Sama czasem przeglądam teksty trafiające na stronę główną, choć często zniechęca mnie pierwszoosobowa narracja, sama osobiście preferuję trzecioosobową.
         Zauważyłam też, że na tym portalu dość trudno otrzymać łapkę w dół, jeśli już ktoś ją wystawia, to zazwyczaj dodaje również komentarz z konstruktywną krytyką. Natomiast użytkownik „Rayonvert” ocenia wszystkie moje teksty negatywnie jedynie w ramach odwetu, po tym, jak w „Hydeparku” napisałam recenzję jego opowiadania. Co więcej, zamieścił tam również post, w którym stwierdził, że powinnam dostać bana i trafić do więzienia za rzekome propagowanie kazirodztwa w literaturze. Natomiast brak łapek w dół tłumaczę tym, iż od czasu publikacji mojego pierwszego opowiadania z tej serii po prostu nie logował się na stronę.

    tydz. temu

  • Użytkownik C10H12N2O

    @Sapphire77
         Jeśli chodzi o używanie imion, staram się stosować określenia zgodne z tym, jak postrzegają siebie bohaterowie. Dla Aleksandra Patrycja to przyjaciółka ze szkoły, więc zwraca się do niej po imieniu. Dla innych funkcjonariuszy będzie aspirantką, dla postronnych obywateli po prostu policjantką, o ile widzą ją w mundurze. Natomiast w cywilu, dla przypadkowych obserwatorów, pozostanie zwyczajną brunetką. Uważam, że używam imion na tyle rzadko, aby tylko czytelnik nie miał problemu z orientacją w narracji i dialogach.
         Traktuję swoją serię jako jedną spójną historię podzieloną na rozdziały, podobnie jak w książce. Dlatego też kategorię przypisuję całej serii, a nie pojedynczym jej częściom.
         Trudno oczekiwać, że dobra powieść erotyczna będzie serwować „ostre” sceny co kilka stron – podobnie jak horror, który buduje napięcie poprzez atmosferę, zamiast zarzucać czytelnika scenami gore na każdym kroku. Aby uniknąć monotonii i schematyczności, początkowe części serii skupiają się na wprowadzeniu w świat bohatera: jego codziennym życiu, problemach i relacjach. Każda postać drugoplanowa ma własną historię i powiązania z protagonistą. Z czasem bohater napotyka poważniejszy kryzys osobisty, który zmienia jego postrzeganie rzeczywistości. Wtedy też pojawi się element fantasy, ułatwiający mu rozwiązanie problemu. Wraz z rozwojem fabuły akcja nabierze tempa, a wydarzenia staną się bardziej dynamiczne.
         Jeśli chodzi o wątek erotyczny, choć na razie nie pojawiły się mocniejsze sceny, to elementy erotyki były obecne w każdej części. Uważam, że tego typu wątki powinny rozwijać się naturalnie, w swoim rytmie.
         Swoją drogą, zastanawia mnie, dlaczego nikt nie kwestionuje drugiej kategorii „fantasy” skoro jak dotąd nie wprowadziłam jeszcze żadnych fantastycznych elementów.

    2 tyg. temu

  • Użytkownik C10H12N2O

    @kigu Dziękuję za twoją opinię. Rozumiem, że nie każdy przepada za dłuższymi wstępami, zwłaszcza jeżeli czeka się na więcej akcji. Sama jednak nie przepadam za opowiadaniami erotycznymi, które można określić mianem opisu krótkometrażowego filmu pornograficznego, dlatego staram się w mojej historii postawić na bardziej rozbudowaną fabułę przybliżając czytelnikom bohaterów i ukazać dynamikę ich relacji, gdyż wierzę, że takie podejście nada późniejszym wydarzeniom większej głębi i emocji. Akcja oczywiście się rozwinie, gdyż to dopiero początek. Mam jednocześnie nadzieję, że z czasem historia przypadnie Ci do gustu. Dziękuję za szczerą, konstruktywną krytykę, naprawdę to doceniam :)

    3 tyg. temu

  • Użytkownik C10H12N2O

    Przepraszam, że ponad miesiąc musieliście czekać na kolejną część. Na początku miało to związek z tym, że w grudniu miałam okres gdzie sporo chorowałam i nie byłam w najlepszej kondycji, więc wieczorami, zamiast siąść i popisać, wolałam się położyć i odpoczywać. Przy czym warto nadmienić, że w ciągu dnia większość swojej uwagi skupiam na swych pociechach i tylko wieczorami, gdy maluchy popadają, mam okazję na spokojnie pracować nad opowiadaniem. Kolejnym czynnikiem, który wpłynął nad tak długi okres oczekiwania na tą część jest jej długość. W tych pierwszych częściach mających na celu wprowadzić czytelników nieco w akcję, zaznajomić ich z bohaterami założyłam, że jedno opowiadanie, będzie odpowiadało jednemu dniu, czy też dobie w świecie bohaterów. Jednak doba dobie nie równa i w drugim dniu wyszło mi tyle punktów do odhaczenia, że ta część jest około trzy razy dłuższa od poprzedniej. Rozważałam też podzielenie tej części na dwie czy też trzy części. Lecz średnio miałam pomysł, w którym miejscu tego dokonać i wyszłam z założenia, że może to nieco zabić dynamikę tej części opowiadania, więc wyszło jak wyszło. Jeszcze raz przepraszam.

    Jednak jeżeli uważasz, że warto było poczekać aby przeczytać to opowiadanie i spełniło ono twe oczekiwania, zachęcam do pozostawienia łapki w górę i komentarza. Pozdrawiam :)

    3 tyg. temu

  • Użytkownik C10H12N2O

    @Alex Zgadza się, moje, a nie tłumaczone. Co za tym idzie na razie mam ogólny zarys fabularny i kilka głównych punktów które muszę odhaczyć, a opowiadanie tworzone jest na bieżąco. RR na pewno jest kobietą, zanim zaczęłam tłumaczyć jej opowiadania, pisałam z nią na discordzie, który stworzyła dla swoich fanów by mogli się z nią kontaktować, aby zapytać o pozwolenie (tak z czystej przyzwoitości). Trudno zapomnieć o zasadach pisowni, skoro większość programów do tworzenia tekstu ma wbudowane słowniki dla języka polskiego ;)

    Dla zainteresowanych, ostatnio dopadła mnie jakaś dziwna wirusówka, niby mi przeszło, ale cały czas mam problem z oddychaniem przez nos. Mam zamiar dziś wieczorem trochę usiąść przed klawiaturą i pomęczyć, albo plan ramowy, albo popracuję dalej nad drugą częścią serii. Na grubo wezmę się za pracę jak zacznę normalnie oddychać.

    26 gru 2024

  • Użytkownik C10H12N2O

    @Rayonvert Jak już dajesz łapki w dół pod moimi opowiadaniami wszędzie gdzie popadnie, byłabym wdzięczna również o komentarz, w którym zawrzesz kilka słów konstruktywnej krytyki ;)

    10 gru 2024

  • Użytkownik C10H12N2O

    @Samotny W końcu zdecydowałam się na jakąś fabułę, z pomocą której nakreślę zarys świata :P

    7 gru 2024

  • Użytkownik C10H12N2O

    @Ddawid Mam wstępny plan ramowy i systematycznie rozwijam, z wszystkiego najdłuższy pewnie wyjdzie wstęp. Nie jest to seria którą planowałam napisać, ale świat będzie wspólny dla kilku serii. No i jest sporo motywów, które chciałabym w tym wszystkim upchnąć. Do części drugiej mam już początek i taki ogólny zarys kilku pierwszych akapitów.

    7 gru 2024

  • Użytkownik C10H12N2O

    Jak obiecałam tak zrobiłam. Wrzuciłam na raz wszystkie pozostałe części, bez zabawy w dodawanie do nich ilustracji. Teraz sami możecie się przekonać, że ostatnie części troszkę odbiegają poziomem od początku serii, a sama końcówka jest wręcz ckliwa. Co do mnie zbytnio nie przemawia, gdyż preferuję bardziej dosadne zakończenia serii, ewentualnie zamknięcie serii w taki sposób, że wszystkie wątki zostają zamknięte, a samo zakończenie jest jakby otwarciem dla nowej serii.

    6 gru 2023

  • Użytkownik C10H12N2O

    @Fan Tak są szansę. Jak skończę tłumaczyć, wrzucę wszystkie pozostałe części jednocześnie.
    Oczywiście już bez zamieszczania ilustracji wewnątrz opowiadania. Jedyne grafiki jakie będę w pozostałych częściach zamieszczała, to okładki.

    19 lis 2023

  • Użytkownik C10H12N2O

    @KuKIR59 Bardziej rozchodzi się o to, że nie można ukazywać poglądów faszystowskich, rasistowskich czy szowinistycznych w taki sposób, że będzie można to podciągnąć pod promowanie. Podobnie możesz w opowiadaniu fikcyjnym zawrzeć rzeczywistą osobę publiczną, ale trzeba być rozważnym aby przypadkiem nie naruszyć dóbr osobistych tej osoby, czy nie wywołać w czytelniku chęci zrobieniu tej osobie krzywdy. Podchodzi to trochę pod poprawność polityczną, ale nic się na to nie poradzi.

    15 lis 2023

  • Użytkownik C10H12N2O

    @KuKIR59  
    Zgadza się.
    Zamieszczając na wstępie, że wszystkie wydarzenia, mające miejsce w opowiadaniu, są wytworem ludzkiej wyobraźni. Ucinasz domysły, że coś mogło być pisane na podstawie faktów. Pisząc, że wszelkie nazwy postaci i nazwy firm są przypadkowe i nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Uniemożliwiasz otrzymanie pozwu za naruszenie wizerunku jakiejś losowej osoby, która dziwnym zbiegiem okoliczności ma to samo imię i nazwisko co bohater opowiadania.

    W Polsce jest o tyle łatwiej, że jeżeli nie jest mowa o osobie publicznej, to aby otrzymać jakiś pozew o naruszenie wizerunku, znieważenie czy coś w tym stylu, po pierwsze osoba poszkodowana musiałaby wykazać, że dla osób postronnych dość łatwa jest jej identyfikacja. Imię i nazwisko samo w sobie nie są danymi wrażliwymi, jeżeli do tego dodasz konkretne miejsce zamieszkania, miasto, dzielnica, osiedle numer domu czy blok i jest to zbieżne z prawdziwymi danymi, wtedy rzeczywiście można liczyć się z problemami.  

    Do tego jak już wspominałam w tekście powyżej, w ramach usytuowania akcji w świecie realnym i urzeczywistnienia miejsca akcji, autor ma prawo do wspominania o znanych firmach, powszechnie znanych osób, czy też polityków. Oczywiście trzeba się wystrzegać czegoś w rodzaju mowy nienawiści itp.

    15 lis 2023

  • Użytkownik C10H12N2O

    @Kemot123 Chciałam jedynie podczas analizy wszystkich przepisów w polskim prawie, mogących mieć jakikolwiek  związek z tematyką na jaką można się natknąć w literaturze erotycznej, wykazać, że Rayonvert jest idiotą powołującym się na przepisy w prawie, które najzwyczajniej w świecie nie istnieją.

    15 lis 2023

  • Użytkownik C10H12N2O

    @Tłumacz  
    Tłumaczę całe strony w google chrome, przeklejam do worlda. W programie do pisania formatuję tekst i poprawiam tłumaczenia (przyspiesza pracę), wspomagając się tekstem w języku oryginalnym, by fragmenty jakoś koszmarnie przetłumaczone tłumaczyć z kontekstu.

    12 lis 2023

  • Użytkownik C10H12N2O

    @andy144  
    Aby nie zmęczyć materiału, całą resztę planuję wrzucić jednorazowo. Od razu ostrzegam, że końcówka naprawdę jest kiepska, stąd taki zabieg. Wrzucę jednorazowo wszystkie pozostałe części, bez zabawy w tworzenie ilustracji, tak, by można było przeczytać całość do końca za jednym razem i nie czuć rozczarowania, że na ostatnie części czekało się po tydzień czy dwa, a końcówka okazała się nie tak warta czekania.

    12 lis 2023