Trudny wybór ten czy ten 12

Zostaliśmy w domu rodzinnym Igora parę dni aby jego mama nie czuła się samotna.To co zrobił jego ojciec było świństwem, nie wróżę im długiego związku choć będą mieli dziecko, znudzi mu się i wróci.
Nastał poniedziałek, dzisiaj mamy zamiar wracać do siebie.Siostra Igora zostaje na dłużej więc jego mama będzie miała towarzystwo.Zjedliśmy śniadanie, spakowaliśmy się i ruszyliśmy w drogę.Po wejściu do mieszkania, Igor poszedł się wykąpać bo miał umówione spotkanie na popołudnie, ja wypakowałam ubrania i poszłam zrobić coś do zjedzenia.Nagle usłyszałam dźwięk przychodzącego SMS.Luknęłam w telefon a tam SMS od Ernesta
, , Cześć to ja, mam nadzieję że to odczytasz, spotkaj się zemną, musimy pogadać, to dla mnie ważne"
Odpisałam mu więc po co chcę się spotkać, napisał że dowiem się na miejscu i to ważne, podał mi czas i miejsce.Nie wiedziałam czego ode mnie chce i czy w ogóle tam iść.
Igor wyszedł z domu około 15 a ja miałam się spotkać z Ernestem o 17.Przebrałam się i wyszłam z domu.Pojechałam pod wskazany adres.Weszłam do kawiarni i przy stoliku ujrzałam Ernesta i z bukietem kwiatów.
-Cześć mów po co chciałeś się zemną spotkać.
-Cześć, fajnie że przyszłaś chciałem cię prosić o szansę.Nadal cię kocham i wiem że ty mnie też, przeżyliśmy ze sobą dużo, chcę wszystko naprawić.
-Ernest szaleju się najadłeś, ja mam nowe życie, cudownego faceta.Nie chcę cię już, rozumiesz, zdradziłeś mnie z Moniką a teraz tu przychodzisz po tym wszystkim.
-Monika jest w ciąży ale nie zemną, zdradziła mnie.Wiem co czułaś, bo także ich przyłapałem. Proszę cię.
Nagle uklęknął przede mną i wyjął jakieś pudełeczko. Wszyscy skierowali na nas wzrok.
-Daj mi szansę.
-Ernest nie nigdy, mam Igora kocham go, zdradziłeś i oszukiwałeś mnie.Jesteś chory.Wychodzę zapomnij o mnie.
Udałam się do samochodu.On jest po prostu chory.Monika go zdradziła i dobrze mu tak ale niech nie myśli że po tym wszystkim co z nim przeszłam.Jego zdrada, oszustwa dam mu szansę.Nie chcę go więcej widzieć.Jest skończony i obcy dla mnie.Igor mnie kocha a ja kocham jego.Jest nam razem dobrze.Dba o mnie, jestem jego księżniczką.
Około 20 byłam w domu, weszłam do salonu, na kanapie siedział Igor.Zrobiłam sobie herbatę i usiadłam do niego.Chciałam dać mu buzi lecz nagle odsunął się i rzekł:
-Czemu do cholery spotkałaś się z Ernestem?
-Skąd wiesz ?
-Mój znajomy widział cię z nim w kawiarni, podobno klękał przed tobą.
-Tak, chciał żebym do niego wróciła, Monika go zdradziła ale ja go nie chce rozumiesz.
-To po cholerę tam poszłaś-krzyknął.
-Poprosił o spotkanie.
-I co i poleciałaś do Erneścika, może ty do cholery nadal go kochasz.
-Oszalałeś, jest dla mnie obcy.
-Gdyby był dla ciebie obcy nie poszłabyś tam,  
Nagle wstał i poszedł do sypialni i się zamknął.Cholera czy on nie może pojąć że kocham go tylko.Chce się z nim zestarzeć, mieć dzieci a on mnie posądza o to że niby kocham swojego ex.To niedorzeczne, Ernest to przeszłość, obcy człowiek.Wzięłam parę swoich rzeczy i pojechałam do Magdy, niech on się uspokoi i uświadomi sobie że tylko go kocham.Opowiedziałam wszystko Magdzie, pozwoliła mi zanocować u siebie.Siedziałyśmy do późna, gadałyśmy, piłyśmy wino.Minęły dwa dni. Igor się nie odzywał, ja także nie pisałam ani nie dzwoniłam.Nagle w czwartek około południa ktoś zapukał do drzwi, była to mama Igora.
-Dzień dobry Dominiko, mogę wejść?
-Tak zapraszam, co Panią sprowadza?
-Chodzi o Igora, co się miedzy wami dzieje?
-Igor myśli że nadal kocham swojego ex, bo spotkałam się z nim w poniedziałek i on prosił mnie o powrót, Nie chcę znać Ernesta jest dla mnie obcy, kocham Igora.
-Bardzo posmutniał ostatnio, zaniedbał obowiązki, kontaktowałaś się z nim.
-Od 3 dni nie, on musi zrozumieć ze kocham go i nikogo więcej.
Pogadałyśmy jeszcze chwilę i wyszła.Postanowiłam pojechać do Igora.Gdy weszłam do domu, panował tam bałagan, puszki po piwie, brudne rzeczy.Poszłam do sypialni, Igor spał, Wyszłam i postanowiłam trochę posprzątać.Przy okazji zrobiłam jakiś obiad.Po dwóch godzinach Igor zszedł na dół.
-Cześć Igor
-Cześć a co ty tu robisz?
-Przyjechałam z tobą porozmawiać, twoja mama była u mnie, mówiła że jesteś w kiepskim stanie.
-No jak widać, wiesz czemu bo moja kobieta spotyka się ze swoim ex.
-Głupku spotkałam się z nim tylko raz, jest obcy, kocham tylko ciebie, zrozum.
Podszedł do mnie
-Na pewno?
-Na pewno  
Pocałowałam go i wylądowaliśmy w łóżku. Brakowało mi tych czułości, namiętności.
-Bardzo za tobą tęskniłem.
-Ja za tobą też, obiecaj mi że już nigdy więcej takich rozłąk nie będzie.
-Obiecuje.
Po chwili rozmów, zasnęliśmy wtuleni w siebie



cdn.....
Macie jakiś pomysł na dalszy rozwój..Czekam na ciekawe pomysły
Piszcie