I oto nastał nowy dzień.Wstałam o 7:00 bo po 9 muszę być w pracy.Poszłam się umyć i ubrać.Gdy zeszłam na dół w kuchni siedziałam Monika i czytała gazetę.Zrobiłam sobie kawę i usiadłam do stołu
-Co tam tak czytasz?- spytałam
-A jakieś bzdety, a jak tam po wczorajszej randce?
-To nie była randka tylko zwykłe wyjście z kolegą na film
-Kolegą? Ok rozumiem
-No a jak ty z Tomkiem.Bo jak wróciłam wczoraj to spaliście razem na kanapie wtuleni w siebie.Czy wy znów razem
-Tak, rozmawialiśmy wczoraj i doszliśmy do wniosku że wciąż się kochamy i postanowiliśmy spróbować
-Bardzo się cieszę, a gdzie on jest?
-Poszedł do sklepu, zaraz przyjdzie
-Ok
I po chwili Tomek wszedł do kuchni z zakupami
-Witam miłe panie
-Cześć kochanie
-No Tomeczku szczęścia wam, mam nadzieję że teraz wam się uda.
-My też na to liczymy to co jemy?
-Coś dobrego -odpowiedziałyśmy
-Ok to coś przygotuję
Tomek zabrał się za robienie śniadania a my z Monika gadałyśmy dalej.Po zjedzeniu śniadania poszłam po swoje rzeczy, pożegnałam się z domownikami i poszłam na dół do auta.Pod blokiem spotkałam Nikodema, ubranego w garnitur.
-Hej Nikodem a gdzie się wybierasz taki elegancki?
-A do pracy mamy dzisiaj spotkanie z klientem więc jest elegancko
-Ok rozumiem
-Paula jakie masz plany na wieczór?- spytał
-Nie wiem a co?
-Bo dzisiaj mamy w firmie taką małą imprezę.Może wybrałabyś się zemną
-Pomyślę i zadzwonię do ciebie ok a teraz muszę już lecieć.Miłego dnia.Pa
-Ok nawzajem.Pa
Poszłam do auta i pojechałam do pracy.Gdy wchodziłam na piętro usłyszałam jak Norbert kłoci się z kimś w gabinecie.Usłyszałam znajomy mi głos.Podeszłam bliżej i uświadomiłam sobie że to Piotr.
-Słuchaj idioto zapłaciłem ci tylko abyś uwiódł ją a nie robił jej odr azu dziecko
-Ha moja wina sama mi się pchała do łózka a dziecko może jest twoje albo moje
-Przeginasz a co zrobisz jak będzie twoję-spytał Norberta
-Wychowam ją z nią ona nadal mnie kocha
-Ty h..
Usłyszałam jak ktoś upada.Szybko weszłam do gabinetu i zobaczyłam jak Norbert leży na podłodze i krwawi a Piotr gdy mnie zobaczył zapytał
-Co ty tu robisz?
-Co ja tu robię.Co ty tutaj robisz.Wszystko słyszałam zapłaciłeś mu żeby mnie uwiódł a ja byłam załamana że cię zdradziłam ty świnio
-To miał być test wierności, ale jak się dowiedziałem że jesteś w ciąży
-Przecież cieszyłeś się, udawałeś.Nienawidzę was obu
Wybiegłam z płaczem.Piotr wybiegł za mną, krzyczał coś do mnie lecz jakbym ogłuchła.Wybiegłam na ulicę i nagle poczułam ból, upadłam.Słyszałam jak przez mgłę jakieś krzyki.Obudziłam się dopiero w szpitalu.Przyszedł do mnie lekarz
-Jak się pani czuje?
-Co jest?Gdzie jestem?
-Potrącił Panią samochód, odniosła Pani niewielkie obrażenia
-Co z dzieckiem?
-Wszystko dobrze, ale dla jeszcze bezpiecznej kontroli, zrobimy jeszcze dzisiaj dodatkowe badania ale proszę się nie martwić będzie dobrze
Wyszedł a ja zaczęłam płakać.Zostałam oszukana i wykorzystana.Kochałam Piotra a on zrobił mi jakiś test wierności.Nie chcę go więcej widzieć, jeśli dziecko będzie jego nie pozwolę mu się z nim widywać.Nagle ktoś zapukał do drzwi...
cdn...
Krótkie, wiem wiem ale myślę że następne będzie dłuższe
Moje opowiadanie z tej serii skończy się lub na 19 lub 20 części lub może na 18 nie wiem.Macie jakieś pomysły na dalsze losy Pauliny.Może związek z Nikodemem.?Co wy na to?
Piszcie w komentarzach
POZDRAWIAM
5 komentarzy
Maja
Super
Zniecierpliwiona:)
No to z tym potrąceniem trochę nie realne ale mniejsza z tym jak dla mnie mogłas rozwinąć trochę wątek wypadku i pobytu w szpitalu ale ogólnie ciekawe taki szok trochę z tym testem wierności kolejny minus za bardzo bardzo bardzo krótką cześć:/ ale pisz dalej bo to opowiadanie jest naprawdę ciekawe
natka
Nikodem jest słodziutki niech z nim bedzie
steffcia
czekam na nastepne
Py64
,,-Potrącił Panią samochód, odniosła Pani niewielkie obrażenia
-Co z dzieckiem?
-Wszystko dobrze, proszę się nie martwić i odpoczywać. " Normalnie komedia! Potrącił ją samochód a dziecko przeżyło? No po prostu komedia! Najlepszy jest brak reakcji na zagrożenie dla życia innej osoby.