Piekielny szef 2

Piekielny szef 2Praca, praca, praca. Ile można? Szef mnie wykończy. Wiem, że jestem tylko asystentką, ale są jakieś granice. Zero wytchnienia i jeszcze te nadgodziny. Nie mam w ogóle życia prywatnego. Do późna siedzę w firmie. Fakt, on też siedzi i pracujemy razem, by wszystko na koniec dnia zamknąć. Jest bardzo przystojny. Jak tylko zaczęłam tu pracować zwróciłam na niego uwagę, jednak był niedostępny. Wie, że podoba się kobietom i to wykorzystuje. Słyszałam, że sypia z żonami swoich pracowników, gdy ci mają dostać awans. One się zgadzają na jego "tortury”, a mąż pnie się na szczeblach kariery. Ostatnio nawet miał dłuższy romans z jedną. Mąż niefortunnie dowiedział się komu zawdzięcza ten awans. Załamał się, odszedł z firmy i rozwiódł się. Z tego co wiem romans też się zakończył. Podoba mi się jako mężczyzna, ale to co robi.... przeraża mnie i troszkę podnieca. Jednak lgną do niego te wszystkie kobiety i są zadowolone. Co on im robi? Ciekawość, podniecenie i przerażenie, to wszystko się we mnie kotłuje.  
Widzę jak na mnie zerka, gdy jesteśmy sami. Czasem przyłapię go jak się we mnie wpatruje i nigdy nie odwraca wzroku, delikatnie się uśmiechnie i wraca do pracy. Co jakiś czas dotknie mojej dłoni, otrze o biodro, czy pośladek, niby przypadkowo, a mnie przechodzą dreszcze. Czy on chce czegoś ode mnie? Zawstydza mnie, gdy on czuje się panem całej sytuacji. Próbuję to ignorować i wykonywać swoją pracę, jednak coraz ciężej jest mi przebywać w jego towarzystwie. Przy nim jestem podniecona i pobudzona. Chyba dostrzega to we mnie. Mam rumieńce na twarzy i ucieka mi wzrok. Spodobało mu się to, a jego zachowanie stało się odważniejsze. Zaczął mnie obejmować w talii, gładzić po ręce, dawać klapsa w tyłek. Nagle zachciałam czegoś więcej. Zaczęłam odważniej się przy nim zachowywać. Teraz ja szukałam kontaktu - przypadkowe dotknięcia, bardzo bliski kontakt fizyczny i wzrokowy.  
Było piątkowe popołudnie. O dziwo wyszłam o 17.00 z pracy. Mogłam w końcu umówić się z koleżanką do jakiegoś lokalu na drinka. Tego mi było trzeba. Naszykowałam się, ubrałam w spódniczkę, bluzeczkę na guziki, pończochy, wysokie buty i wyszłam. Dochodziła godzina 23.00, gdy nagle go zobaczyłam. Siedział przy barze ubrany w dżinsy i białą koszulę, patrzył się wprost na mnie... pożądliwie. Sparaliżowało mnie. Nagle wstał i podszedł do nas. Przedstawiłam szefa mojej koleżance. Postawił nam drinki, usiadł z nami i zaczął rozmowę. Nagle poczułam jego rękę na swoim kolanie. Zachowywał się jakby nic się nie stało. Jego ręka zaczęła wędrować wyżej. Zacisnęłam nogi, lecz on brutalnie mi je rozszerzył i wdarł się między nie. Zaczął masować mnie przez majtki. Robiłam się coraz bardziej wilgotna. Chciałam wstać, lecz mi nie pozwolił. Jego palec nagle znalazł się za materiałem i wsunął do mojej cipki. Najpierw jeden palec, a za chwilę poczułam drugi. Koleżanka nic nie świadoma rozmawiała z nim jakby nic się nie działo. Mnie przeszywały dreszcze i gorąco. Byłam strasznie podniecona. Nagle wysunął się ze mnie, a mną zaczęły targać emocje. Uśmiechnął się kącikiem ust. Poprosił bym poszła z nim do baru po drinki, bo sam trzech nie weźmie, a jest spora kolejka. Wstałam i poszłam, a on chwycił mnie za rękę i pociągnął za sobą. Znaleźliśmy się w ciemnym zaułku. Nikt nas nie widział. Oparł mnie o ścianę i zaczął gwałtownie całować. Poddałam się, byłam strasznie napalona. Nagle odwrócił mnie przodem do ściany i kazał się oprzeć. Stanął za mną, podciągnął mi spódnicę, odsunął majtki i swym twardym i dużym kutasem wślizgnął się we mnie. Jęknęłam. Myślałam, że mnie rozerwie. On nie przejmował się, tylko pieprzył mnie ostro i szybko. Trzymał za tyłek i wsuwał się najgłębiej jak mógł. Moje podniecenie rosło. Ludzie przechodzili obok, co potęgowało podniecenie, a on dalej wsuwał się i wysuwał..... coraz szybciej. Chciałam krzyczeć, lecz zamknął mi usta dłonią. Ruchy stały się bardzo szybkie i gwałtowane. Nagle wygięłam się i doznałam spełnienia. Jęczałam. Moje mięśnie zaciskały się na jego męskości, a on we mnie pulsował i nagle trysnął. Zalał mnie od środka. Gdy dochodził powiedział mi tylko, że teraz jestem jego dziwką i będzie mnie brał kiedy zachce. Troszkę się przeraziłam, lecz na razie nie chciałam o tym myśleć. Gdy wyszedł ze mnie, chwilę uspokajaliśmy swoje oddechy. Doprowadziłam się do porządku i wróciliśmy do stołu. Koleżanka była troszkę zaniepokojona, że tak długo nas nie było. Wytłumaczyliśmy się kolejką. Tego wieczoru już nie zwracał na mnie uwagi. Byłam zła na siebie, że dałam mu się tak podejść. Irytowała mnie jego wesołość i gadatliwość wobec mojej przyjaciółki. Wróciłam zła do domu. Obiecałam sobie, że już więcej mnie nie tknie.  
Przez kilka dni w pracy był spokój. Mijaliśmy się co jakiś czas, lecz nie było nawet chwili aby porozmawiać. Po nim również nie widziałam jakiegoś zainteresowania. Przyszedł następny piątek. Cieszyłam się już z wolnego popołudnia i wieczoru ze znajomymi. Niestety godzinę przed wyjściem przyszedł szef i powiedział, że dziś zostajemy dłużej, bo jest sporo pracy, a przed weekendem trzeba wszystko skończyć. Byłam zła, ale od razu zabrałam się do pracy, by jak najszybciej wyjść. Dochodziła godzina dziewiętnasta, a ja jeszcze siedziałam nad papierami. Na szczęście już była końcówka. Nagle do pokoju wszedł szef. Powiedział że firma już zamknięta i nikogo nie ma. Miał coś w oczach, aż przeszły mnie dreszcze i podniecenie zarazem. Podszedł do mnie, uniósł do góry. O nic nie pytając zdarł ze mnie bluzkę, rozpiął stanik i wysunął moje piersi. Zaczął się z nimi drażnić. Nie miałam nawet czasu zareagować, a moje ciało już przejęło pożądanie. Zdarł ze mnie resztę ubrań. Stałam przed nim naga, a on tylko mi się przyglądał. Nagle zdjął spodnie, kazał mi klęknąć i zająć się jego kutasem. Chciał czuć go w moich ustach. Chciał bym się nim zabawiła. Uklęknęłam, tak jak wyczułam tamtego wieczoru, był duży. Wzięłam go do ręki i zaczęłam masować. Główkę wsunęłam sobie do usta i zaczęłam lizać, kręcić dookoła językiem, spijać jego soki. Po chwili wsunęłam sobie go głębiej, jękną. Złapał mnie za głowę i zaczął się wsuwać. Nie mogłam ruszyć głową, a on pieprzył mnie w usta. Jego pałę czułam w gardle. Gdy miał już dość wysunął się i posadził mnie na kanapie. Rozchylił szeroko nogi. Jego głowa znalazła się między moimi udami, a język w mojej cipce. Wiercił nim dookoła, wbijał się i doprowadzał do szaleństwa. Trzymał moje nogi szeroko uniesione. Nagle poczułam jeden palec przy ustach. Nic nie mówiąc podał mi go i wysunął do środka. Ssałam go i lizałam. Gdy go wysunął do razu wsadził mi go w odbyt. Jęknęłam. Nie przerywał zabawy językiem, a palcem świdrował mi w dupie. Co za rozkosz.... Gdy już prawie dochodziłam, wyszedł ze mnie. Zostawił w niespełnieniu. Zwijałam się, a on tylko się uśmiechną i powiedział – nie tak szybko, teraz będę cię pieprzył, jesteś moją dziwką, a ja zrobię z tobą co chcę. Nadal trzymał moje nogi rozszerzone, przysunął się i wbił swoim wielkim kutasem w moją cipkę. Co za uczucie... odlatywałam. A on wchodził we mnie z całą swoją siłą, głęboko. Jego jaja obijały się o moje ciało. Rżnął mnie ostro, raz za razem. Fala euforii znów narastała, jęczałam i głośno wzdychałam, a on nie przestawał. Wbijał się coraz szybciej i szybciej. Nagle eksplodowałam. Orgazm przebił się do wszystkich moich organów. Zaczęłam krzyczeć. Tym razem nie zamknął mi ust, byliśmy sami, a jego to podniecało. Gdy zaczęłam się uspokajać, przewrócił mnie na brzuch, uniósł szybko biodra i z impetem wdarł się w moją dupę. Zaczęłam krzyczeć z bólu, lecz on po prostu mnie posuwał, nie zwracał uwagi na moje reakcje. Po chwili ból ustał, a moje ciało zalała rozkosz. Brałam tą przyjemność w całości. Poczułam nowe doznania i oddałam się im. Szef pieprzył moja dziurę, coraz mocniej i szybciej. Czułam jak we mnie pulsuje. Jego kutas wbijał się cały a jaja oklepywały moje pośladki. Wsuwał się na mnie, nagle zastygł a ja poczułam gorąco w moim tyłku. Trzymał mnie w tej pozycji jeszcze chwilę a później wyszedł, klepnął w tyłek i powiedział – tak to się robi mała. Ubraliśmy się. Dokończyliśmy pracę i wróciłam do domu. Nie wiedziałam co o tym myśleć, choć naprawdę mi się to podobało. Takie akcje powtarzały się jeszcze nie raz, a ja się im poddawałam.

zlosnica79

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 1618 słów i 8907 znaków, zaktualizowała 10 maj 2020. Tagi: #Szef #sex

7 komentarzy

 
  • suczka112

    Super opowiadanie  :sex:

    27 lip 2016

  • ohh

    :blee:  extra

    11 wrz 2013

  • kicia

    z kad w biurze łózko? :paluchem:

    13 lip 2013

  • Łukasz

    No. owszem -ale nie specjalnie podniecajace, zwykłe, rutyniarskie "bez smaczku" żywego sexu...kobiecego.

    20 maj 2013

  • grzybek3000

    nooooo ! Pokłony dla Ciebie :] Zapraszam do mnie  :blee:

    27 lut 2013

  • Ja

    Kiedy będzie trzecia część i gdzie jest pierwsza? ;) super

    21 lut 2013

  • malutka111

    jeej.. :). no po prostu genialne!  :jupi:

    20 lut 2013