Naiwność...

Mam na imię Paweł. Zdarzyło się to kiedy miałem 15 lat, przesiadywałem wtedy mnóstwo czasu na seks czacie. Pisałem wtedy z pewną dziewczyną, przedstawiłem się jako 29 latek bo kto by chciał pisać z dzieckiem? Starałem się z nią pisać tylko "cyberki" lecz z czasem zaczęła się interesować mną... dla mnie był to wręcz cud. W końcu kiedy napisała mi że chciała by mieć takiego faceta jak ja...postanowiłem napisać jej całą prawdę. Nie odezwała się dzień... ja pisałem lecz to było jak pisanie do nieistniejącego numeru-brak odpowiedzi...W końcu odpisała, wyznała że tęskni i nie chciała zrywać kontaktu. Pisaliśmy nie raz do późnej nocy, chciała usłyszeć mój głos wiec rozmawialiśmy przez telefon. Nie raz przegadaliśmy noce o pierdołach, miała taki cudowny głos... Moja piękna niziutka brunetka, czarnooka z pięknymi piersiami oraz dużymi krągłymi biodrami. Podczas pewnej rozmowy powiedziała że chciała by się ze mną spotkać i że przyjedzie do mnie jeśli będę chciał. Ja oczywiście byłem za tym aby przyjechała. W końcu się umówiliśmy wzięła wolne z pracy i przejechała dla mnie 120 kilometrów... Czekałem w umówionym miejscu, serce waliło mi jak szalone, bałem się że ją zawiodę lub zrobię coś głupiego jak to ja. W końcu podeszła do mnie śliczna dziewczyna w adidasach, spodniach biodrówkach i bluzeczce z delikatnym dekoltem. Kiedy spojrzałem w jej oczy zamurowało mnie. Ona bez słowa podeszła do mnie i przytuliła mnie. Wydusiłem tylko- Jesteś taka piękna... tak pragnąłem Cię zobaczyć...-objąłem ją i spojrzałem w oczka...
Spytała mnie czy jest jakieś ciche miejsce gdzie możemy pobyć sami i porozmawiać.
Odpowiedziałem że w okolicy jest zajazd i możemy wynająć pokój lub możemy iść do lasu.... Lecz ona wolała zajazd..powiedziała że nie lubi lasów. Pojechaliśmy do zajazdu który był nie daleko...wynajęliśmy pokój i poszliśmy do niego. Kiedy weszliśmy do pokoju ona zamknęła za nami drzwi. Usiadłem na łóżku po turecku a ona na przeciw mnie... rozmawialiśmy o wszystkim. Moje oczy cały czas z jej ślicznych oczu uciekały w dekolt w końcu byłem młodym wiecznie napalonym nastolatkiem... ale nie zależało mi na tym aby z nią się kochać. Zauważyła moje spojrzenia... uśmiechnęła się tylko i powiedziała tym swoim słodkim głosem
- Pawełku... a gdzie Ty się patrzysz ?  
-Przepraszam-wyszeptałem zarumieniony i dodałem- ja tylko nie mogę się na Ciebie napatrzeć jesteś taka śliczna....-wbiłem wzrok w podłogę zawstydzony odwracając od niej oczy.
Czułem jej spojrzenie, usłyszałem że coś robi po chwili powiedziała:
Spójrz na mnie-kiedy podniosłem wzrok siedziała przede mną bez bluzeczki...jej piękne piersi zasłaniał tylko biały stanik... ona figlarnie patrząc na mnie rozpięła śpiączkę od stanika i patrząc mi w oczy zsunęła go powolutku.
Ja nie mogłem skupić wzroku.. oczka uciekały mi to na jej piersi to na oczka...nie wiedziałem gdzie patrzeć a tym bardziej co powiedzieć.
-Dziś jestem cała Twoja...chodź tu...-powiedziała z czułością i przysuwając się położyła moją dłoń na swojej piersi...
Ja odruchowo lekko ją ścisnąłem i bez chwili zastanowienia pocałowałem moją kobietę w usta tak czule jak tylko umiałem. Przerwała mi i kazała ściągnąć koszulkę, posłusznie to zrobiłem i odrzuciłem na bok... moje usta zaczęły całować jej szyjkę delikatnie powoli... idąc coraz niżej w końcu całowałem jej piękne krągłe piersi... nieśmiało polizałem jej sutki i przyssałem się do jednego...w ustach zacząłem go lekko drażnić języczkiem...po chwili przeskoczyłem na drugi i po chwili pieszczot ugryzłem go lekko.
Spojrzałem w jej oczy i jechałem języczkiem powoli w dół..chwilkę zakręciłem w jej pępku i wciąż patrząc jej w oczka jechałem języczkiem w dół powoli, szybciutko rozpinałem jej spodnie i zacząłem zsuwać razem z majteczkami. Ukazała mi się jej piękna wygolona mała... Była taka różowa... spojrzałem w jej oczka wyszeptała- Nic nie musisz...- to podziałało na mnie kojąco po czym namiętnie pocałowałem się z jej śliczną różową szparką... delikatnie polizałem ją od dołu do góry i starannie przyciskałem jezyczek cały czas liżac ja miedzy udami. Jej cichutkie jeki powoli wypełniały pokój w podnieceniu docisnęła moją głowę do niej. Poczułem że chce wiecej wiec wsunąłem jezyczek do środeczki zacząłem szaleć w niej... starałem się jak najgłębiej go wsunąć..robiłem delikatnie kółeczka i momentami szybko ruszałem na boki.. Jej jęki stawały się coraz śmielsze i głośniejsze, chciałem ją zadowolić...żeby poczuła się spełniona... Po chwili zmieniłem taktykę...przyssałem się do jej słodziutkiej łechtaczki...takiej pysznej i wilgotnej od soczków. Mój przyssany jezyczek robił powolne kółeczka na niej z dużym oporem... poczułem jej orgazm... wygięła się i mocno mnie do niej przycisnęła. Było mi tak wspaniale.. ja nie przerywałem pieszczot...moje dłonie gładziły cały czas jej ciało.  
Spojrzała na mnie kiedy doszła do siebie i odebrała mi te słodkości...powiedziała czule:
-Teraz Twoja kolej...-po czym powoli zaczęła dobierać się do moich spodni i bokserek.
-Wiesz...ja nigdy nie-wyszeptałem zawstydzony tym że był to mój pierwszy raz.
-Ciii-zatknęła moje usta i pocałowała mnie namiętnie po czym dłońmi powędrowała do mojego krocza... powoli dłońmi masowała mojego penisa który już był uniesiony, nie odrywała swoich ust od moich...
Powoli oderwała się ode mnie i cały czas patrząc mi w oczy zjeżdżała główką dół...chciałem coś powiedzieć lecz dłonią zamknęła mi usta... i pocałowała mojego penisa...to było takie cudowne...jęknąłem cichutko ale zawstydziłem się i zarumieniłem..starałem się być cichutko. Ona w tym czasie spokojnie lizała go od dołu do góry ściskając rączką moje jądra. Ja mruczałem cichutko bez słowa nie chcąc jej przerywać...wzięła główkę w usteczka i ssała ja delikatnie gryząc co chwilę... czułem żę jestem coraz bliżej końca...wzięła go całego do buźki i zaczęła ruszać główką góra dół...ja cichutko jęknąłem z rozkoszy i pozwoliłem jej na wszystko..jej paluszki czule gładziły moje jądra.. Poczułem że zaraz eksploduję... kochałem ją i nie chciałem dojść w jej ustach...odsuwałem się powoli... chciałem się cofnąć ale złapała mnie za biodra i przycisnęła główkę do niego...ja nie wytrzymałem i doszedłem...ona patrząc mi w oczy powoli wróciła do pracy i powoli jeżdżąc usteczkami zlizała z niego wszystko...Patrzyłem na nią nie wiedząc co zrobić, nie ruszałem sie... Ona wyciągnęła go z ust uśmiechnięta i ścisnęła go... wyleciały resztki spermy a ona zebrała je ustami i wyssała bez słowa...
Siedziałem grzecznie patrząc na nią... pocałowałem ja gdy tylko się podniosła i objąłem czule przytulajac ja mocno do siebie...czułem jej piersi na sobie...
Wyszeptała:
-Chciała bym abyś wszedł we mnie...-spojrzała mi w oczka
-Ale ja... nie mam noo wiesz-wyszeptałem nieśmiało
-Ja mam-uśmiechnęła się uroczo wyciągając prezerwatywy z torebki.
Uśmiechnąłem się tylko i pocałowałem ją... po paru minutach pieszczot znów byłem gotów do działania...ona położyła mnie..bo tak lubiła i naciągnęła powoli prezerwatywę na mojego penisa... powoli dosiadła mnie i całując namiętnie ruszała powoli bioderkami...z czasem delikatnie na nim podskakując...Kiedy wpadła w trans zaczęła na mnie mocno skakać już bez pocałunków...odchyliła główkę w tył..jej piersi pieknie podskakiwały, wbiła paznokcie w moją klatkę...(ślady mam do dziś) drapała mocno i ujeżdżała mnie zadowolona że w końcu mnie ma...i ma mnie jako pierwsza...
Kiedy zobaczyłem że jest zmęczona powoli przyciągnąłem ja do siebie i przytuliłem... obróciłem nas i oparłem się dłońmi o łóżko..wyprostowałem się i zacząłem ruszać szybciutko biodrami... robiłem to najszybciej i najmocniej jak umiałem... moje jądra uderzały o nią... robiłem to jak tylko tak mocno i szybko jak mogłem... nie ubłagalnie zbliżał się mój orgazm...poczułem po chwili jak ona zaczyna pulsować...jej mała mocno zacisnęła się na mnie i jak na zawołanie doszedłem w niej...mój penis pulsował razem z jej małą...pocałowałem ja namiętnie i przytuliłem mocno...
Leżeliśmy tak chwilę i poszliśmy pod prysznic.... ona myła mnie ja ją.. ubraliśmy się i rozmawialiśmy jak gdyby nigdy nic....byłem szczęśliwy... lecz to było złudzenie, to nie miało przyszłości.. ja 15 lat ona 21. Później dowiedziałem się że pożałuję tego...lecz to już nie ważne.  

Mam nadzieje że się podobało...to moje pierwsze i możliwe że ostatnie opowiadanie :)

MrocznyAssasyn

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1720 słów i 8972 znaków.

7 komentarzy

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto

  • tak

    Bardzo dobre, jednak musisz pamiętać o stawianiu przecinków. W niektórych momentach bardzo ich brakowało. Po za tym świtnie.

    6 sie 2013

  • Mroczny:)

    Jeśli ktoś ma pytania co do historii zapraszam na maila mrocznyassasyn@wp****

    28 lip 2013

  • lol,

    :sex2:

    28 lip 2013

  • Kajtkowa

    Ciąża ha ha :)

    28 lip 2013

  • lloll

    Dajesz dalej  :sex2:

    28 lip 2013

  • ona

    O co chodzi, ze zalujesz tego?

    28 lip 2013

  • :D

    ważne ważne pisz dalej :D ****

    28 lip 2013