Kolonijna przygoda cz. 1

- Tak! Dziś jest ten dzień, nareszcie kolonie!  
Taka oto była reakcja młodego Pawła kiedy nadszedł dzień wyjazdu. Paweł miał 16 lat i kończył gimnazjum. Był już na jednej kolonii a ta miała być jego drugą i zarazem ostatnią. Wybierał się do Jarosławca nad morzem. Nastolatek był średniego wzrostu, szatyn o niebieskich oczach. Był nieśmiały i miał problemy w szkole z kolegami, którzy mu dokuczali z powodu nadwagi. Jednak on znał listę uczestników a na niej nie było nikogo z tych kolegów którzy mu dokuczali. Wyjechali o godz 6 z rodzinnej miejscowości, dojechali po 12 godzinach jazdy autokarem. Zostali ulokowani w domkach po 4-5 osoby. Trafili mu się spoko współlokatorzy, w tym dwóch jego przyjaciół. Zostali im także przydzieleni wychowawcy grup. Jego grupą dowodziła Karolina, 27 letnia, dość niska blondynka o niesamowitej figurze i pięknych niebieskich oczach.  
- "ale mi się trafiło fajnie...:)" pomyślał Paweł. Chwilę potem wszyscy poszli na kolację a potem spać. Następnego dnia z rana był apel. Wszyscy zostali jeszcze raz powitani, organizatorzy kolonii przedstawili plan dnia i atrakcji z nim związanych. Pół godziny po apelu przyszła Karolina do domku chłopaków i powiedziała, że za 15 minut wychodzimy na plażę. Wszyscy zabrali ręczniki, klapki i udali się małą grupką na plażę. Było przed południem a już o tej porze nie mogli znaleźć wolnego miejsca żeby się położyć. Po kilku minutach, 300 metrów dalej znaleźli wolne miejsce i rozłożyli koce. Paweł wraz z innymi poszedł do wody popływać. Nigdy nie pływał w morskiej wodzie i to było dla niego niesamowite uczucie. W pewnym momencie któryś z chłopaków zawołał do Karoliny, żeby też weszła do wody i popływała. Z początku odmawiała ale po długich namowach zgodziła się. Piękna kobieta, tylko w bikini weszła do nas do wody i zaczęliśmy się wygłupiać, chlapać wodą, grać w piłkę wodną.. Było super. Kiedy tak Paweł przyglądał się Karolinie, to coraz bardziej zaczęła mu się podobać. Kiedy padł sygnał, żeby wychodzić z wody, chłopak miał już wychodzić lecz nagle coś w stopie. Po chwili zaczęła go bardzo piec. Zrobiło mu się słabo, upadł do wody. Po 10 sekundach zauważyła to Karolina, zaczęła wołać pomoc a sama szybko podpłynęła do młodzieńca. Wyciągnęła go na brzeg, był nie przytomny. Karolina sprawdziła mu tętno i rozpoczęła masaż serca. Już po pierwszej kolejce 30/2 chłopak odzyskał przytomność. Widział jak Karolina zbliża swoje usta, żeby wdmuchać powietrze do jego ust. Zrobiło mu się strasznie przyjemnie kiedy to zrobiła. Chwilę potem przybiegł ratownik, wezwano karetkę. Paweł pojechał do szpitala i po trzech godzinach już został wypisany. Miał na stopie 2 szwy. Jak się okazało, był to kapsel po piwie który skaleczył chłopca.. I cóż. Paweł został uziemiony na kolonii. Nie mógł za bardzo chodzić a o pływaniu w wodzie czy innych sportach mógł jedynie pomarzyć. Tego samego dnia, kiedy wszyscy poszli na kolację, nastolatek też miał się zbierać do wyjścia z domku, zauważył Karolinę która wchodzi.  
- Hej Paweł. Przyniosłam Ci kolację. Przepraszam za to co się stało nad morzem. Mieliśmy zapewnienie, że w wodzie nie ma ostrych przedmiotów. Tak mi przykro, zepsułam Ci kolonie..
- Dzięki za posiłek.. Przestań Karolina, nic się nie stało..
- Stało się i teraz będę miała wyrzuty sumienia za to.. jeszcze raz przepraszam..
- Przestań mnie już przepraszać! Naprawdę to był przypadek, mógł się wydarzyć komuś innemu, ale trafiło na mnie. Taki los.. Ech, nie gniewam się na Ciebie za to i Ty też się tym nie przejmuj.
- Zastanawiałam się jak teraz będziesz spędzał te kolonie, tyle fajnych rzeczy Cię ominie..
- Spokojnie, dam radę. Zawsze można pograć w szachy czy też książki poczytać. hehe
- Dobra dobra, przez noc coś wymyślę i jutro dam Ci znać.
- No dobrze, jak chcesz..
- Oki to smacznego, ja uciekam do grupy.
- Dzięki, cześć.

I tak oto minął dzień pełen przygód.. Paweł pomyślał, że już jest załatwiony na amen. Nic nie porobi, a przez całe kolonie będzie się nudził. "Nawet tu nie ma komputerów! ale szajs..." Przyszedł kolejny dzień, po apelu mieliśmy zebranie grupy.

- Hej wam. Wszyscy wiedzą co się stało wczoraj Pawłowi w stopę. Postanowiłam, że poświęcę mu więcej czasu niż wam, z tego powodu, że on teraz nie może zbytnio korzystać z uroków kolonii. Wami zajmie się moja koleżanka Asia. Jest moją zastępczynią i to ona teraz będzie wami dowodziła. Są jakieś pytania?
Pytań nie było, grupa zaczęła rozmawiać z Asią a Karolina i Paweł poszli do domku. Opiekunka zobowiązała się, że będzie przynosić chłopcu posiłki, będą wspólnie spędzać czas. (to w formie zadośćuczynienia)  
- No, aleś to wymyśliła..
- Nie podoba Ci się?
- Podoba, podoba.. :) Dziękuję. Ale sama teraz nie skorzystasz z uroków kolonii..
- Spokojnie, po koloniach mam 2 tygodniowe wakacje... jeszcze sobie po korzystam.. :)

Kiedy Karolina wyszła, wrócili kumple z domku...  
- Ale z Ciebie szczęściarz stary! Z Karoliną sam na sam... Zazdroszczę Ci chłopie..
- Gratulacje!
- Oj przestańcie, to nic takiego...
- Yhym.. ;) I wszyscy zaczęli się śmiać. On wiedział, że mają rację. Sam się cieszył z tego powodu, że nie będzie musiał siedzieć sam jak palec. A tu się okazało, że to właśnie Karolina będzie z nim spędzać cały wolny czas. Od momentu wypadku coraz bardziej mu się podobała. Te jej wilgotne ciepłe usta na jego ustach.. Aż mu się zrobiło gorąco...
Minęło kilka dni... Karolina bardzo się starała, żeby Pawłowi się nie nudziło. Razem często rozmawiali, grali w planszówki, spacerowali po małym parku wśród drzew. Z dnia na dzień Paweł stawiał coraz śmielej kroki, stopa coraz mniej bolała. Co ważniejsze, stawał się śmielszy w rozmowach z Karoliną. Ogólnie jak zauważył to pobyt na kolonii bardzo go zmienił, stał się pewnym siebie gościem co było w jego oczach nie do pomyślenia. Tego wieczora mieli iść na spacer. Poszli oboje w stronę domku opiekunów i Karolina powiedziała, że idzie się przebrać. Paweł skinął głową. Nudziło mu się i zaczął spacerować dookoła domku. W pewnej chwili, zajrzał do środka i zauważył Karolinę która ściąga bluzkę i spodenki. Nie widziała go, stała tyłem do okna i grzebała w torbie podróżnej w poszukiwaniu ubrań. Paweł lekko przykucnął w razie gdyby się odwróciła i patrzył dalej. Po chwili Karolina zdjęła stanik i lekko się obróciła tak, że stała bokiem do niego. Nastolatek ujrzał piękne piersi dziewczyny, małe co prawda ale za to jędrne z różowymi sterczącymi sutkami. Zaraz potem zdjęła majteczki. Jego oczom ukazała się wygolona szparka z zostawionym tylko paseczkiem na łonie.Pawłowi zrobiło się ciasno w spodniach. Nigdy nie widział nagiej kobiety i to na niego tak podziałało, że czuł, że nie wytrzyma. Karolina natomiast znalazła stringi, obcisłe szorty i biały top z ramiączkami. Założyła wszystko na siebie i szykowała się do wyjścia. Paweł szybko podszedł pod drzwi i jak gdyby nigdy nic oparł się o ścianę. Udało mu się ostudzić erekcję kiedy otworzyła drzwi.
- O już gotowa,  
- Przepraszam, trochę mi się zeszło..
- Nie szkodzi, dokąd idziemy?
- Przejdziemy się na plażę ale w inne miejsce, bardziej spokojne.. :)
- No dobrze. Prowadź moja przewodniczko.
- Za mną, naprzód, marsz!

Oboje się roześmiali. Karolina zaprowadziła ich oboje nad morze.Spacerowali przez dobre pół godziny zanim dotarli na miejsce. Kiedy już doszli Paweł oniemiał z wrażenia. Była to plaża z elementami drzew i traw. Widać, że woda była tutaj czyściejsza. Przed nimi rozciągał się piękny zachód słońca na tle tafli wody.

- Ale tu pięknie...
- Wiem, wspaniałe miejsce. Znalazłam je rok temu razem z Aśką. Mało kto z turystów zna to miejsce i jest tutaj zwykle spokój. Dawaj usiądziemy, tutaj jest skała specjalnie do tego stworzona.
- Okej.  
- Paweł, czy Ty mnie przypadkiem nie podglądałeś jak się przebierałam?  
Chłopak zamarł. "O cholera.. no to po mnie" pomyślał. Jednak nie byłem zbyt ostrożny i mnie zauważyła..
- Yyyyy.. no.. tak.. przepraszam.
Karolina wyglądała na spokojną, mówiła dalej.
- Dlaczego to zrobiłeś?
- Oj... Ppppo prostu byyyłem ciekaw...
- Ładnie to tak podglądać kobiety kiedy się przebierają!? - podniosła głos
- Wyyybacz nie chciałem..
- A dlaczego byłeś ciekaw?
- Nooo wiesz. Podobasz mi się...
- Że co proszę?
- No tak.. Jesteś super dziewczyną..
- A co Ci się we mnie podoba?
- Twoje oczy, Twoje ciało.. cała Ty
- Paweł, byłeś kiedyś z kobietą?
- Nie..
Wtem Karolina przysunęła się do niego i wzięła za rękę.Jego rękę położyła na swoim udzie.
- Podoba Ci się?
- Tak.. - wysapał
- Teraz weź drugą rękę i złap mnie za biust. Śmiało, możesz dotknąć.
Nastolatek się posłuchał i złapał ją za jędrną pierś. Tak jak przypuszczał były bardzo miłe w dotyku. Zaczął masować jej sutek przez bluzkę a ten się powiększył i stwardniał.
- Och jak mi dobrze.. Możesz zdjąć ze mnie tę bluzkę i je possać.. - powiedziała Karolina
- Dobrze - odparł chłopak bez zastanowienia.
Szybkim ruchem złapał za bluzkę i ściągnęli ją przez głowę. Piersi ukazały mu się w pełnej okazałości. Paweł zaczął je ugniatać i lizać. To jedną, to drugą co chwilę. Ssał sutki jak smoczek, tak bardzo mu smakowały. Karolina w tym czasie sapała z rozkoszy. Widać brakowało jej tego na kolonii.. W pewnej chwili złapała chłopaka za krocze. Jego penis już był w gotowości a ona zaczęła go masować przez spodenki. Zrobiło mu się nieziemsko dobrze. Uśmiechnęła się szeroko i powiedziała.
- Teraz moja kolej, żeby zrobić Ci dobrze..
Zsunęła spodenki, chwilę potem majtki i jej oczom ukazał się stojący członek. Wzięła go do dłoni i zaczęła masować dokładnie się przyglądając.  
- Och jak mi dobrze.. - wysapał Paweł
- Zaraz Ci będzie jeszcze lepiej... :)
I wzięła go do buzi. Po chwili wyciągnęła, żeby polizać główkę i znowu zanurzyła go w swoich ustach. Wkładała go sobie po same jajka, rękoma je ugniatając. Paweł myślał, że oszaleje z rozkoszy. Jeszcze nigdy nie było mu tak dobrze. Poczuł, że zaraz dojdzie do spełnienia.
- Aa czuję, że nie wytrzymam!
- Strzelaj śmiało ;)
I wystrzelił.. Prosto w jej gorące usta. Sperma zaczęła jej wypływać strużkami po kącikach ust, ale starała się wszystko połknąć. Kiedy Paweł już się uspokoił, spojrzał na Karolinę z góry. Ta ścierała palcem z buzi resztki spermy i zaczęła go oblizywać.
- Tego mi brakowało.. - powiedziała
- To było niesamowite Karolina, mogę się odwdzięczyć?
- Jak chciałbyś się odwdzięczyć maleńki? :)
- Pokażę Ci.
Kiedy wstała, on uklęknął. Zaczął ją masować po udach i skierował ręce do guziczków jej spodenek. Po chwili ściągnął je na piasek i zaczął masować palcami jej muszelkę przez stringi.  
- Och.. Pawełku...
Odsunął jej stringi i ujrzał z tak bliska jej szparkę. W końcu miał ją przed nosem tylko dla siebie. Pomasował jej wejście paluszkami, jej płatki i groszek przyjemności..Zbliżył usta do niej i pocałował. Karolina westchnęła. Zrobił to drugi raz i kolejny. Wyciągnął język i przejechał nim dookoła wejścia żeby po chwili zanurzyć się nim w środku. Dziewczyna pisnęła kiedy to zrobił. On natomiast wsadzał język coraz głębiej jej groty, by chwilę potem przyssać się do jej łechtaczki.. Ssał jak szalony. Lewą ręką złapał ją za pierś i zaczął ugniatać a prawą wyciągnął dwa palce i wsadził jej w cipkę. Karolina zaczęła się miotać z rozkoszy. Paweł nie przestawał i chwilę potem poczuł, że coś zalewa mu język i czuje na palcach skurcze. To ona dochodziła w spazmach rozkoszy. Kiedy się uspokoiła, Paweł zlizał z niej wszystkie soczki.
- Paweł.. to było niesamowite..
- To Ty jesteś niesamowita
Wstał, pocałowali się w usta i ubrali. Wrócili potem do ośrodka. Paweł był wniebowzięty..

To był dopiero pierwszy tydzień kolonii.....

CDN.

Michal24

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 2260 słów i 12388 znaków.

11 komentarze

 
  • jancio

    niezłe choć trochę sztampowe, ale przypomniało mi moją kolonię gdy miałem 10 może 11 lat i pojechałem z kolegą z klasy, wybraliśmy łóżka obok siebie i  przed snem lukasz opowiadał o swoich dziecięcych doświadczeniach - pokazał mi jak można się bawić naszymi dziecięcymi kutaskami. Niestety trzeciego wieczoru nakryła nas jedna z opiekunek. Na drugi dzień w czasie ciszy poobiedniej zabrała nas do pokoju który zajmowała z koleżanką i kazała opowiedzieć co takiego robiliśmy. Ja się zapowietrzyłem ale kolega zaczął mówić że to nic takiego tylko on opowiadał jak to bawi się z siostrą, a że siurki nam stanęły to pokazywał mi co zrobić aby opadły. A robiliśmy sobie tak nawzajem bo jemu tak robi siostra. Więc musieliśmy dokończyć co rozpoczęliśmy. Robiliśmy to tak nieporadnie że panie postanowiły nam dopomóc i tak było do końca kolonii.......

    24 mar 2020

  • max

    plaża z elementami drzew i traw... polska język trudna język dla gimby

    5 kwi 2017

  • Tomek

    Super !! Jak ja bym chciał poczytać ciąg dalszy z troszkę ostrzejsza akcja np w drodze powrotnej do Karoliny przyczepi sie dwóch facetów i zrobią z nią co chcą w lasku miedzy plaża a deptakiem albo któryś z kolegów Pawła żeby sie przyłączył :))

    25 sie 2013

  • Ja zboczeniec napaleniec

    Kiedy kolejna czesc ?  Stoi mi palka i to rowno

    21 sie 2013

  • Michal24

    Dzięks za wszystkie komentarze, zastosuję się do Waszych rad. ;)

    20 sie 2013

  • Palmer

    To jest opiekunka :P

    20 sie 2013

  • wojtur24

    Maju zapraszam do internatu

    20 sie 2013

  • Maja

    No nawet fajne ale ciągle ta szkoła, kolonie, imprezy....och chciałoby się coś ostrego poczytać....tylko dla dorosłych...

    20 sie 2013

  • kicia077

    nawet nawet ;]

    20 sie 2013

  • kryspin27

    Fajnie i konkretnie zaczęłeś. Pisz dalej i tak jak kicia napisała. Ogranicz buzki

    20 sie 2013

  • goracakicia

    Fajne i ciekawe:) jak na pierwszy raz 5 z plusem tylko bez buziek :) jest dobrze a napewno następne będzie jeszcze lepsze

    20 sie 2013