Kabina Rozkoszy

-  Byłam wściekła na siebie, że dałam się ograć. Siedziałam teraz w klatce, a właściwie byłam zawieszona w powietrzu za gorset do jakiś rur. Ktoś znowu wrzucił monetę. Mając opaskę na oczach nie widziałam kto. Wibrator jednak poruszył się w mojej cipce. Pierwszy ruch był tak delikatny, że miałam nadzieję na delikatną przyjemność, jeśli można tu mówić o przyjemności, a nie jak do tej pory rodeo. Dzisiaj trafiały się chyba tylko jakieś niewyżyte zwierzaki.
Następne ruchy były jednak coraz szybsze. Po chwili jednak nagle wszystko stanęło. Uff… Moneta była zbyt mała. Usłyszałam jak ktoś klnie.
Po chwili wrócił. Tym razem poczułam jak zadziałał wibrator na łechtaczce, chyba ustawiony był na maksa bo aż wygięłam się w łuk. Ktoś wyraźnie się rozkręcał. Zaczął próbować wszystkich akcesoriów. Teraz kręcił korbką od kutasa w mojej dupce. Szło mu całkiem fajnie, tak że zaczynałam odczuwać przyjemność. Znowu wszystko się zatrzymało.
Znowu przekleństwa…
Po chwili zaczęło się kręcić wszystko. Musiał chyba przyjść z kolegą. Jak się okazało z większą gotówką. Kręcili zarówno kutasem z cipki, ruszał się anal, a wibrator na łechtaczce to przyśpieszał to zwalniał. Mieli jednak problem z synchronizacją i kutasy raz brały mnie oba równo, raz naprzemiennie.
Ból powoli znikał, a może się zmieniał. Rytmiczne ruchy kutasów spowodowały, że odczuwałam je każdym centymetrem moich rozkosznych dziurek. Zrobiło mi się tak przyjemnie, że pojawiła się nadzieja na orgazm. Ścianki między kutasami ocierane jednocześnie pompowały podniecenie. Już prawie, prawie…
Aaaaaa… Wszystko stanęło. Na szczęście tylko na chwilkę.
Nie zdążyłam ochłonąć, gdy zaczęło się ponownie. Poczułam jak odpływam w mega orgazmie. Oni jednak nie przestawali. Gdy zaczęłam ponownie odczuwać ból wszystko stanęło.
Wisiałam bezsilna, gdy poczułam, że ktoś mnie odpina.
- Wystarczy. Miałaś orgazm. Gratuluję. Idź się napić. Ja stawiam!
***
W takich miejscach nie spodziewam się spotkać nikogo ciekawego. Tym razem jednak było inaczej. Wszedłem do tego baru przypadkiem. Nie chciało mi się już dłużej jechać. Obok w moteliku wziąłem pokój. Gdy wchodziłem do baru nad jednymi z drzwi był napis: "Daj jej orgazm”. Zaintrygowany spytałem barmankę o co chodzi?
- Możesz tam zrobić sobie dobrze, trzeba tylko dużo drobnych- padła odpowiedź.
- Jak dużo?
- To zależy jak długo potrzebujesz!
Zrobiłem zdziwioną minę.
- Jak Ci zabraknie zawołaj, oddasz jak wyjdziesz.
A co mi tam. Wszedłem zamknąłem drzwi.
Ciekawa maszyneria. Korbki, przyciski, z przodu śliczna silikonowa cipka. Zgodnie z instrukcją po wrzuceniu monety należało nałożyć gumkę na kutasa a następnie w cipkę i nie ruszać się. Byłem trochę wyposzczony, więc już po chwili kutas był w maszynie.
Tymczasem szyba zrobiła się przezroczysta i zobaczyłem laskę wiszącą w powietrzu nabitą na różne sprzęty. Ubrana w seksi gorset i z opaską na oczach. Niezłe i doprawdy super realistyczne, i do tego w 3D pomyślałem. Jednak nic więcej się nie działo. Poruszałem jednym z kółek. Wielki kutas wszedł w dziewczynę i usłyszałem westchnięcie. Przekręciłem kilka razy szybciej a w pewnym momencie korbka się rozsprzęgliła, tak że z rozpędu walnąłem się w palec. Jednocześnie szyba zamgliła się.
Pewnie to działa na czas. No tania zabawka to nie jest. Z kutasem w maszynie poszukałem więcej monet i wrzuciłem kilka.
Ekran znowu pokazał dziewczynę. Obok korbek zauważyłem pokrętła i guziki. Przekręciłem jedno na maksa i nacisnąłem guzik obok. Dziewczyna wygięła się a ja jednocześnie poczułem jak mój kutas jest masowany przez silikonową cipkę. Zesztywniał maksymalnie. Ciekawe urządzenie, dawało taką rozkosz, że ciężko było stać. Zupełnie tak jakby laska robiła loda. Bawiłem się właśnie drugą analną korbką gdy wszystko znowu stanęło. Wrzasnąłem.
Z boku drzwi coś stuknęło. Monety. Wziąłem kilka, policzyłem i wrzuciłem w maszynę.
Teraz zacząłem kręcić wszystkimi korbkami, a do tego na przycisk położyłem monety, było ich wystarczająco, aby go wcisnąć. Dziewczyna na ekranie zaczęła się wiercić i rytmicznie odpowiadać na ruchy kutasów zarówno w cipce jak i dupce. Ciężko było ale starałem się aby kutasy chodziły równo. Dziewczyna kołysała się wtedy w ich rytmie. Pomieszczenie wypełnione było moim podnieconym oddechem i coraz intensywniejszymi westchnięciami dziewczyny. Na jej skórze pojawiły się kropelki potu a sutki się naprężyły. Z elegancko wygolonej cipki ciekło. Cała drżała. Gdy już zaczynała piszczeć wszystko stanęło. Sam byłem już blisko więc wrzuciłem dwie monety i kręciłem dalej. Dziewczyna dochodziła, wyła już w orgazmie. Ja jeszcze trochę. Przyśpieszyłem i spuściłem się w maszynę. Wyjąłem kutasa. W tym momencie szyba zmatowiała. Oporządziłem się i wyszedłem.

W barze gdy oddawałem kasę barmanka spojrzała na mnie z podziwem.
- Gratuluję, udało ci się. Ostatnio nikt nie miał tyle szczęścia. Piwko na koszt firmy.

Dopijałem właśnie piwo, gdy z zaplecza wyszła dziewczyna z kieliszkiem w ręce. No i nie miała wiele ma sobie. Pokazałem gestem na miejsce, dosiadła się. Z bliska zauważyłem, że miała taką samą obrożę jak dziewczyna z kabiny.
- Co świętujesz? – zapytałem pokazując kieliszek.
- Ostatni orgazm, wolność… Hmm i coś się pewnie znajdzie – odpowiedziała gdy podszedł do niej jakiś facet i odpiął jej obrożę.
- Jesteśmy kwita – powiedział i odszedł.
- Jasne to był w końcu piąty orgazm – rzuciła mu na odchodnym.
- Założyłam się o pięć orgazmów – powiedziała widząc moją minę. Miał mi je dać facet nie dotykając mnie. Pieprzony zakład. Trochę pokiblowałam w tej dziurze.
Na szczęście są faceci wiedzący, że do orgazmu potrzebny jest rytm.
Już straciłam nadzieję, ale dzisiaj do kabiny wszedł facet który dał mi wolność. Szkoda, że nie wiem kto to.

DzikiKocur

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1105 słów i 6155 znaków.

7 komentarzy

 
  • horus33

    Ciekawy pomysł. Pobudza wyobraźnię.

    25 sie 2015

  • Dziwka

    Hej! Czemu nie piszesz dalszej części?! Napisz następną tego opowiadania i panny X ale już!!!

    31 lip 2015

  • Mlodyzakazany

    Niesamowity pomysł. Bardzo dobrze się czytało, sprawnie napisane. Liczę na więcej opowiadań spod Twej ręki w takim klimacie. :D

    10 lip 2015

  • Palmer

    Trochę to zagmatwane ;)

    11 wrz 2014

  • edi

    heheh super

    10 wrz 2014

  • zlosnica79

    Ciekawe, choć pociągnęłabym tą znajomość i wątek między nimi

    10 wrz 2014

  • gość

    Niezłe ;)
    Czekam na kolejne części ;)

    10 wrz 2014