Galerianka cz. 1

Mam na imię Tomek. Jestem młodym mężczyzną, dość bogatym, gdyż odziedziczyłem spadek po ojcu. Generalnie jestem szczęśliwym człowiekiem, jednak doskwiera mi 'samotność', która wynika z mojej pracy. To co mi się zdarzyło miało miejsce stosunkowo niedawno, więc do sedna. Wracając z biura musiałem odwiedzić jedną z wrocławskich galerii. Szykowałem się na wyjazd służbowy i musiałem zakupić kilka niezbędnych rzeczy. Powoli spacerowałem pasażem, gdy nagle moją uwagę zwróciła pewna młoda 'dama'. Siedziała sama na ławce, ubrana w króciutką seksowną spódniczkę, wysokie buty i cienką kurtkę. Na jej wąskie ramiona odpadły zadbane blond włosy, a jej twarz była dość wulgarnie pomalowana. Postanowiłem przejść obok niej, by bliżej się jej przyjrzeć. Udałem się w jej stronę i nagle zauważyłem, że patrzy na mnie. Nie chciałem jej pokazać, że jestem nią choć trochę zainteresowany, więc przeszedłem obojętnie. Po chwili wszedłem do jakiegoś sklepu i zorientowałem się, że małolata poszła za mną. Wybrałem jakieś spodnie, przymierzyłem je i udałem się do kasy. Tam znów ją ujrzałem. Stała w kolejce z jakąś sukienką. Gdy przyszła jej kolej odbyła się niezła scena: okazało się, że niby przypadkiem zapomniała portfela, a ciuch został nabity na kasę. Nie chciałem dłużej wysłuchiwać awantury, więc wtrąciłem się:
- ja zapłacę za tę sukienkę.  
Małolatka spojrzała na mnie ze zmysłowym uśmiechem.  
- dziękuję bardzo. Za moment porozmawiamy- odparła słodkim głosem, po czym ruszyła w stronę wyjścia.  
Zapłaciłem za ciuchy niemała sumę i poszedłem za nią.
-muszę się panu jakoś odwdzięczyć, nie uważa pan?- zagadała przed sklepem.  
- uważam, jednak nie mam żadnego pomysłu.-odpowiedziałem, przyglądając się jej uważnie. Była naprawdę śliczna.- a jak masz na imię?  
-Kasia. A ty? - spytała już odważniej.
- Tomasz, miło mi. Może pójdziemy na jakąś kawę i pogadamy o spłacie długu?  
- Pewnie, mam dużo czasu.
Poszliśmy do kawiarnii. Kasia wybrała miejsce w rogu, a ja poszedłem po menu. Gdy wróciłem, siedziała już bez kurtki, ale za to w bardzo obcisłej bluzeczce.  
- wybierz sobie co chcesz, ja napiję się kawy.- powiedziałem po chwili.- Kasiu, a ile Ty masz lat?  
- 17, ale chyba Ci to nie przeszkadza?  
- nie przeszkadza.- odpowiedziałem uśmiechając się w duchu. Lubiłem młode laski, strasznie mnie kręciły. Jak tak na nią patrzyłem, czułem jak mój kutas budzi się do życia. Chwilę siedzieliśmy w ciszy, gdy nagle poczułem rękę na swoim udzie.  
- wiesz... Już chyba wymyśliłam jak oddam Ci dług. - powiedziała mi na ucho. Mój kutas stał już na baczność. Nie protestowałem, tylko przesunąłem jej rączkę wyżej, na swoje kroczę. Zaczęła masować go przez spodnie, a on z każdą chwilą stawał się bardziej twardy.  
-ochhh, Kasiu... - wysapałem jej prosto do ucha. Ona nic nie odpowiedziała, tylko ścisnęła go mocniej.  
- błagam cię idź do łazienki i czekaj tam na mnie, za chwilę do ciebie dołączę. - powiedziałem najspokojniej jak mogłem. Ona znów bez słowa po prostu wstała i wyszła. Siedziałem jeszcze przez moment i czekałem, aż namiont w moich spodniach zmniejszy się. Zostawiłem pieniądzę na stoliku i szybko poszedłem do toalety. Na szczęście było pusto, tylko jedne drzwi były zamknięte. Zapukałem w nie i po chwili stałem już przed Kasią ubraną w samą bieliznę. Po prostu mnie zamurowało. Była zjawiskowa. Podszedłem do miej i popchnąłem ją na ścianę. Opierając się o zimne kafelki syknęła.  
- stań szeroko!-rozkazałem.  
Rozszerzyła swoje zgrabne nóżki, a ja od razu zacząłem pocierać jej szparkę.
- już jesteś mokra, suczko?  
Nie odpowiedziała mi, tylko przywarła ustami do moich ust. Odchyliłem pasek jej majteczek i wsunąłem palec w jej cipkę. Zajęczała w moje usta. Zacząłem nim szybko ruszać, po czym włożyłem tego palca do swoich ust.
- jesteś pyszna skarbie.- wymruczałem, po czym uklęknąłem przed nią i zacząłem ją lizać. Wkładałem język głęboko, lizałem całą szparkę, od dołu do góry. Zatrzymywałem się na jej guziczku i mocno go drażniłem. Kasia wbijała swoje paznokcie w moje ramiona, co nakręcało mnie jeszcze bardziej. Pieściłem ją tak jeszcze chwilę, gdy nagle małolatka lekko odepchnęła mnie. Ledwo przed nią stanąłem, a ona już klęczała rozpinając mi spodnie. Teraz ja oparłem się o ścianę, a ona robiła mi zajebistego loda. Najpierw polizała go od nasady po samą główkę. Aż drgnąłem. Potem obięła go ustami i delikatnie ssała.
- ssij malutka, ssij- wyjęczałem.
Zaczęła go ssać mocno jednocześnie drażniąc główkę językiem. Złapałem ją za głowę i nadałem tempo jej ruchom. Dociskałem jej głowę do końca, aż zaczynała się krztusić, aż ślinka leciała jej po brodzie. Jestem pewien, że uwielbiała to. Po chwili do jej ust dołączyła ręką i to był mój koniec... Chwilę jeszcze ssała i nagle zalałem jej buzię salwą gorącej spermy. Pewnie czuła, że dochodzę, bo waliła mi go jeszcze szybciej, po czym wszystko połknęła, a na koniec wylizała go do czysta. Uśmiechanąłem się do miej i pocałowałem w czoło.  
-jesteś niesamowita, kochanie. Daj mi swój numer- wysapałem. Podała mi i tak się zaczęło...

TegoChce

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 1038 słów i 5423 znaków.

7 komentarzy

 
  • Tomek

    Ciekawe pisz dalej....

    17 wrz 2013

  • wojtur24

    I znowu w tej uroczej blondyneczce rozpoznaję kawałek Ciebie. Opowiadanie nareszcie napisane w odpowiednim tempie. Trochę szkoda, ze krótkie ale myślę, ze ich stosunek opiszesz z pełną pikanterią i właściwa Ci ognistością.

    17 wrz 2013

  • goracakicia

    Jest dobrze i nie jest wogóle takie krótkie:) więc się śpiesz i pisz następną część

    17 wrz 2013

  • TegoChce

    Ale jakie? :)


    a co do długości tekstu, czy też szczegółów, to sprawa wygląda tak, że opowiadania dodaję z telefonu, gdzie do wykorzystania mam tylko 500 znaków :)

    16 wrz 2013

  • ja

    ale ****!  :faja:

    16 wrz 2013

  • Palmer

    Miejmy nadzieję, że w drugiej części będzie bogatszy opis ;)

    16 wrz 2013

  • Psycho

    krótkie, ale bardzo bardzo ciekawe

    16 wrz 2013