Zatem publicznie mówię, że nigdy nie prosiłeś, bym komentowała, bądź nie Twoje teksty. To drugie też starałam się przeczytać, nie dałam rady. Przez błędy. I dlatego nie skomentowałam. On tutaj wystarczająco dobitnie umiejscowił Twoją twórczość. Nie muszę niczego dodawać. Oczekujesz, ze napiszę, że się myliłam? Nie zrobię tego, gdyż uważam, że mam rację. Nie mam dowodu, więc się ukorzyłam, ale zdania nie zmienię. Kończąc tę dyskusję- teksty były wysyłane na trzy różne adresy. Część została opublikowana. Jeśli się mylę- przepraszam. Jeśli nie, cóż, to nie moje sumienie. Pozdrawiam i skończyłam ten temat.
Moim zdaniem, Szanowna Anulka jest ponadto osobą ciepłą, wrażliwą, oddaną. Maskuje ból. Nie jest szczęśliwa. Ale stara się znaleźć we wszystkim pozytyw. Silna, choć ma się za słabą. ..Resztę na razie przemilczę Zgadza się?
Ma to wspólnego, że zapamiętuję słowo pisane. Każde. Strony z opowiadaniami, powiadasz? Zgoda, ale są jeszcze fora i setki przesłanych prywatnie tekstów z pytaniem, co o nich myślę. Przeprosiłam. Szukać nie będę. Pojąłeś?
Mam fotograficzną pamięć. Jeśli przeczytam, nie zapomnę. Tak samo, jak tego, co do mnie wypisywałeś i o co prosiłeś. Powtarzam, czytałam to już. Szukać nie będę. Kto chce, uwierzy Tobie, kto chce, uwierzy mnie. Tyle na ten temat.
Anulka, zaryzykuję z przyjemnością. Mogę Cię nawet zawstydzić i wyznać, dlaczego. Otóż, boś mądra, wesoła i z klasą.Nemfer, a to gra-zabawa dla osób homoseksualnych? Próbuję dociec, na czym polega
Posłuchaj mnie teraz uważnie. Ukorzyłam się jeno dlatego, że nie chce mi się szukać tego tekstu. Nie mam na to czasu. Camillo przyznał, bo ma dobre serducho. Wszyscy widzieli w tamtym tekście plagiat. Tutaj może się mylę, choć wątpię. Na wszelki wypadek przeprosiłam, więc te przeprosiny przyjmij.
Nemfer, bardzo Ci dziękuję. I za komentarz, i za paluszek, i za poświęcony czas. Teraz sobie jeszcze przypomniałam, co zwykle zostaje po pierwszym razie. Dwa okrągłe siniaki na udach po męskich biodrach Człowiek dopiero się uczy nogi rozkładać.Jeszcze raz dziękuję i buziaki...
Mój drogi, to nie był dreszczyk, lecz dreszczysko! Oj, zemszczę się kiedyś Aspekt miłości w opowieści wtedy pominęłam, bo Ty wiedziałeś, że była, znałeś jej koniec. Pomyślałam, że to napiszę, bo wszystko się odwraca. Pamiętasz, jak Ci opowiadałam o nowej zabawie gimnazjalistów? W tęczę? A później dziewczyny zdziwione, że faceci ich nie szanują. A jakże mają, skoro one same siebie szacunkiem nie darzą? Chłopcy zdumieni, że wokół nich szmaty. Bzyknijmy się, bo tak fajnie i inni już TO robili. A to wszystko nie tak. I doszłam do wniosku, że jeśli choć jedna z osób, które to przeczytają, dojdzie do wniosku, że warto poczekać na właściwą osobę, to cel osiągnęłam. A po latach jest, co wspominać
Silent, bardzo mi miło, że tak uważasz. Jesteś dziś drugą kobietą, która zasypuje mnie komplementami, choć tamta napisała jeszcze, że mnie nienawidzi za to, jaka jestem i było mi....cuuuudownie. Dwa razy dziś się zaczerwieniłam. Wczoraj raz. Nie wiem, co się ze mną dzieje
Songo, szaleńcu, którego nic nie odstrasza, zamiast po francusku koleżanki bajerować, to wracaj do pisania, bo jutro nie będziesz miał czasu. Powiedziała, zaprowadzając porządek i ład, po czym oddaliła się niespiesznie, z godnością, odpisywać na wiadomości:P
O moim pierwszym razie słów kilka.
Sturbuck, łobuzie, wiedziałam, że się na mnie skusisz:I nie martw się, sam wiesz, że są takie niewiasty, które wolą krótko, lecz wielokrotnie:P
O moim pierwszym razie słów kilka.
Eee tam, to sobie wyobraziłam, liczyłam na coś więcej
Zgwałcona i zadowolona licealistka
Zatem publicznie mówię, że nigdy nie prosiłeś, bym komentowała, bądź nie Twoje teksty. To drugie też starałam się przeczytać, nie dałam rady. Przez błędy. I dlatego nie skomentowałam. On tutaj wystarczająco dobitnie umiejscowił Twoją twórczość. Nie muszę niczego dodawać. Oczekujesz, ze napiszę, że się myliłam? Nie zrobię tego, gdyż uważam, że mam rację. Nie mam dowodu, więc się ukorzyłam, ale zdania nie zmienię. Kończąc tę dyskusję- teksty były wysyłane na trzy różne adresy. Część została opublikowana. Jeśli się mylę- przepraszam. Jeśli nie, cóż, to nie moje sumienie. Pozdrawiam i skończyłam ten temat.
O moim pierwszym razie słów kilka.
Moim zdaniem, Szanowna Anulka jest ponadto osobą ciepłą, wrażliwą, oddaną. Maskuje ból. Nie jest szczęśliwa. Ale stara się znaleźć we wszystkim pozytyw. Silna, choć ma się za słabą. ..Resztę na razie przemilczę Zgadza się?
Zgwałcona i zadowolona licealistka
Ma to wspólnego, że zapamiętuję słowo pisane. Każde. Strony z opowiadaniami, powiadasz? Zgoda, ale są jeszcze fora i setki przesłanych prywatnie tekstów z pytaniem, co o nich myślę. Przeprosiłam. Szukać nie będę. Pojąłeś?
O moim pierwszym razie słów kilka.
Nemfer, jak byłam głupia, tak jestem Dalej nie rozumiem. Wyobraziłam sobie. ..stoją. ..i co dalej?
Zgwałcona i zadowolona licealistka
Mam fotograficzną pamięć. Jeśli przeczytam, nie zapomnę. Tak samo, jak tego, co do mnie wypisywałeś i o co prosiłeś. Powtarzam, czytałam to już. Szukać nie będę. Kto chce, uwierzy Tobie, kto chce, uwierzy mnie. Tyle na ten temat.
O moim pierwszym razie słów kilka.
Anulka, zaryzykuję z przyjemnością. Mogę Cię nawet zawstydzić i wyznać, dlaczego. Otóż, boś mądra, wesoła i z klasą.Nemfer, a to gra-zabawa dla osób homoseksualnych? Próbuję dociec, na czym polega
O moim pierwszym razie słów kilka.
Anulko, Ty się musisz, kochana, ze mną najwyraźniej upić
Zgwałcona i zadowolona licealistka
@on, uwielbiam Twoje komentarze; )
Zgwałcona i zadowolona licealistka
Posłuchaj mnie teraz uważnie. Ukorzyłam się jeno dlatego, że nie chce mi się szukać tego tekstu. Nie mam na to czasu. Camillo przyznał, bo ma dobre serducho. Wszyscy widzieli w tamtym tekście plagiat. Tutaj może się mylę, choć wątpię. Na wszelki wypadek przeprosiłam, więc te przeprosiny przyjmij.
O moim pierwszym razie słów kilka.
W wagony? A tęcza. ..hmmm napiszę po 23:P
O moim pierwszym razie słów kilka.
Nemfer, bardzo Ci dziękuję. I za komentarz, i za paluszek, i za poświęcony czas. Teraz sobie jeszcze przypomniałam, co zwykle zostaje po pierwszym razie. Dwa okrągłe siniaki na udach po męskich biodrach Człowiek dopiero się uczy nogi rozkładać.Jeszcze raz dziękuję i buziaki...
O moim pierwszym razie słów kilka.
Mój drogi, to nie był dreszczyk, lecz dreszczysko! Oj, zemszczę się kiedyś Aspekt miłości w opowieści wtedy pominęłam, bo Ty wiedziałeś, że była, znałeś jej koniec. Pomyślałam, że to napiszę, bo wszystko się odwraca. Pamiętasz, jak Ci opowiadałam o nowej zabawie gimnazjalistów? W tęczę? A później dziewczyny zdziwione, że faceci ich nie szanują. A jakże mają, skoro one same siebie szacunkiem nie darzą? Chłopcy zdumieni, że wokół nich szmaty. Bzyknijmy się, bo tak fajnie i inni już TO robili. A to wszystko nie tak. I doszłam do wniosku, że jeśli choć jedna z osób, które to przeczytają, dojdzie do wniosku, że warto poczekać na właściwą osobę, to cel osiągnęłam. A po latach jest, co wspominać
Zgwałcona i zadowolona licealistka
Skoro Twój, to wybacz.Jednak mam wrażenie, że już to czytałam. Może to tylko silna inspiracja, jak z Camillo.
Zgwałcona i zadowolona licealistka
Tak sobie myślę, że wypadałoby wspomnieć, że tekst nie jest Twój, a przed zamieszczeniem poprawić błędy. Ale być może się mylę. Pozdrawiam
O moim pierwszym razie słów kilka.
Goku, miejże litość- ręce mi opadły, a za młodam jeszcze( mimo wszystko) na opadające członki różnorakie
O moim pierwszym razie słów kilka.
Silent, bardzo mi miło, że tak uważasz. Jesteś dziś drugą kobietą, która zasypuje mnie komplementami, choć tamta napisała jeszcze, że mnie nienawidzi za to, jaka jestem i było mi....cuuuudownie. Dwa razy dziś się zaczerwieniłam. Wczoraj raz. Nie wiem, co się ze mną dzieje
O moim pierwszym razie słów kilka.
Drogi, niesforny Goku, jak nie przestaniesz pyskować, to tak przyrżnę w dupsko, że pięć palców się odbije.
O moim pierwszym razie słów kilka.
Songo, szaleńcu, którego nic nie odstrasza, zamiast po francusku koleżanki bajerować, to wracaj do pisania, bo jutro nie będziesz miał czasu. Powiedziała, zaprowadzając porządek i ład, po czym oddaliła się niespiesznie, z godnością, odpisywać na wiadomości:P