Coraz lepiej piszesz. Mnie kiedyś ktoś napisał, gdy było mi źle, że przytula mnie przez monitor. Ja w ten sam sposób chwytam Cię teraz za rękę I kiedyś się zabliźni, czasem będzie rwało bólem, ale bardzo rzadko; będziesz się uśmiechała i pewnego dnia powiesz "dobrze, że tak się stało". Masz na to moje słowo.
Cudowna pierwsza randka Tak bardzo się z kurduplami postarałeś, że o drobnych niedoróbkach się nie zająknę. Jestem na tak i to wcale nie dlatego, że w opisie widnieje ziemia lubuska
Nie miej mi za złe, ale też się wypowiem, z perspektywy dużo starszej koleżanki. Może kiedyś stać Ci się krzywda, a wtedy będzie już za późno. Są tu także chorzy ludzie; to, że jednemu zablokowano konto, nie oznacza, że tu nie bywa. Czasem nie warto starać się za wszelką cenę zwrócić na siebie uwagę. Bo cóż będzie następne? Zoofilia? Jesteś śliczną, niegłupią dziewczyną- warto ryzykować?
@przebrany, na zakończenie, czyli po zakończeniu głównej myśli, zatem najwyraźniej Pan nie rozumie. Obrażam? Podał mi Pan definicję żywcem z Wikipedii, odpisałam, że nie jest to dla mnie wiarygodne źródło. Gdzie tu ujma? Określiłam Pana mianem zdziwaczałego? Nadętego? Nie sądzę. Jakie inne źródła? Konkrety poproszę, miast ogólnych sformułowań. Ja posiłkowałam się Doroszewskim i pracownią PWNu. Źródłami uznanymi przez wszystkich językoznawców. Brak akapitu jest ograniczeniem, zgodnie z Pańskim podejściem- jest niewłaściwe/ błędne zamieszczanie kilku treści o innej semantyce w jednym komentarzu, albowiem nie można użyć akapitu. Szkoda tylko, że w swym zacietrzewieniu umknęła Panu różnica pomiędzy wypowiedzią literacką (opowiadaniem) a wypowiedzią nieliteracką (komentarzem), od tego powinien Pan wyprowadzić swoje dywagacje. Przyznam, że (najwyraźniej w przeciwieństwie do Pana) nie mam pojęcia, o czym śnił profesor. Zrozumiałam, w swoim zadęciu, pytanie, przypominam Panu, że to Pan użył wobec mnie takich słów, nie ja wobec Pana. Mało tego, podkreśliłam, że nie nazwałam Pana w ten sposób. Nie wiem, jak prościej to ująć.
@przebrany, zaczyna Pan mnie irytować...Proszę- za Doroszewskim ( każdy lingwista Panu wytłumaczy, kim był) "2. «dodatkowe informacje podane na zakończenie audycji, przemówienia lub książki, mające charakter objaśnienia, uzupełnienia lub podsumowania»". Zatem nie tylko po podpisie. Jestem również ciekawa, jak Pan chciałby zastosować akapit w komentarzu na lolu, doprawdy, czekam, aż Pan mi to pokaże. Dla mnie wiarygodnym źródłem nie jest Wikipedia, lecz opracowania językoznawców. Po wtóre- jakie znaczenie ma fakt, że niektórzy określają je mianem anachronizmu? Po trzecie- o ile mnie pamięć nie myli, to odniosłam się do Pana słów sugerujących, że jestem "zdziwaczałą polonistką", zatem proponuję w to nie brnąć, bowiem okaże się, iż to Pan jest prowodyrem. Jeśli chodzi o Pana "zastanawianie się", to odsyłam do " Brutalnego gwałtu", w którym miała miejsce opisana przez Pana sytuacja. Jedyną różnicę stanowi fakt, że opowiadanie to jest napisane piękną, bezbłędną polszczyzną.
Dark Wind, prolog.
@Sledzik985, zatem czekam
Dark Wind, prolog.
@Sledzik985, nie sądzisz, że wspomniałabym, gdyby było źle? Bardzo przyzwoicie napisane i interesująco. Zobaczymy, jak to rozegrasz
"Cześć, szukam mądrego chłopaka..."
Odpadłabym, nie nadaję się na męża tej damy- nic nie rozumiem
Dark Wind, prolog.
Trochę krótko, ale na pewno przeczytam kolejną część
Akcja ratunkowa cz. IIa Beata i Kuba
Komentuję zbiorczo oba opowiadania- bardzo mi się podobało
Pozwól mi
Coraz lepiej piszesz. Mnie kiedyś ktoś napisał, gdy było mi źle, że przytula mnie przez monitor. Ja w ten sam sposób chwytam Cię teraz za rękę I kiedyś się zabliźni, czasem będzie rwało bólem, ale bardzo rzadko; będziesz się uśmiechała i pewnego dnia powiesz "dobrze, że tak się stało". Masz na to moje słowo.
Najemnik cz. 11
@Szarik, oby
Pierwsza Randka
@RedViper69, hola, hola, mam bardzo niski próg wytrzymałości na ból:P
Pierwsza Randka
Cudowna pierwsza randka Tak bardzo się z kurduplami postarałeś, że o drobnych niedoróbkach się nie zająknę. Jestem na tak i to wcale nie dlatego, że w opisie widnieje ziemia lubuska
Najemnik cz. 11
@Szarik, nie zakłóca nic mojej dumy z Ciebie. Tak się niepokoję chwilami tym, za co dzisiaj pijesz
Najemnik cz. 11
Jestem cholernie z Ciebie dumna) Tylko taki lekki niepokój odczuwam, ale pożyjemy, zobaczymy
Kac moralny cz.1
@Incestor, a ja wiem czemu Bo dobrze piszesz
Destruction of breeds, seria 1, prolog.
Bić nie zamierzam Na początku przecinki pięknie, później kuleją. Treść mnie zainteresowała. Udany debiut
Ojczym i Ja cz.1
Nie miej mi za złe, ale też się wypowiem, z perspektywy dużo starszej koleżanki. Może kiedyś stać Ci się krzywda, a wtedy będzie już za późno. Są tu także chorzy ludzie; to, że jednemu zablokowano konto, nie oznacza, że tu nie bywa. Czasem nie warto starać się za wszelką cenę zwrócić na siebie uwagę. Bo cóż będzie następne? Zoofilia? Jesteś śliczną, niegłupią dziewczyną- warto ryzykować?
Moje drugie "ja", cz 2
@nefer, amen. Święte słowa, ja je przyjmuję, jako koniec dyskusji, bo inaczej nie będzie ona miała końca.
Kac moralny cz.1
Ponownie- nie moje klimaty, ale jesteś tu najlepszy w temacie incest. Brawo
Moje drugie "ja", cz 2
@przebrany, na zakończenie, czyli po zakończeniu głównej myśli, zatem najwyraźniej Pan nie rozumie. Obrażam? Podał mi Pan definicję żywcem z Wikipedii, odpisałam, że nie jest to dla mnie wiarygodne źródło. Gdzie tu ujma? Określiłam Pana mianem zdziwaczałego? Nadętego? Nie sądzę. Jakie inne źródła? Konkrety poproszę, miast ogólnych sformułowań. Ja posiłkowałam się Doroszewskim i pracownią PWNu. Źródłami uznanymi przez wszystkich językoznawców. Brak akapitu jest ograniczeniem, zgodnie z Pańskim podejściem- jest niewłaściwe/ błędne zamieszczanie kilku treści o innej semantyce w jednym komentarzu, albowiem nie można użyć akapitu. Szkoda tylko, że w swym zacietrzewieniu umknęła Panu różnica pomiędzy wypowiedzią literacką (opowiadaniem) a wypowiedzią nieliteracką (komentarzem), od tego powinien Pan wyprowadzić swoje dywagacje. Przyznam, że (najwyraźniej w przeciwieństwie do Pana) nie mam pojęcia, o czym śnił profesor. Zrozumiałam, w swoim zadęciu, pytanie, przypominam Panu, że to Pan użył wobec mnie takich słów, nie ja wobec Pana. Mało tego, podkreśliłam, że nie nazwałam Pana w ten sposób. Nie wiem, jak prościej to ująć.
Moje drugie "ja", cz 2
@przebrany, zaczyna Pan mnie irytować...Proszę- za Doroszewskim ( każdy lingwista Panu wytłumaczy, kim był) "2. «dodatkowe informacje podane na zakończenie audycji, przemówienia lub książki, mające charakter objaśnienia, uzupełnienia lub podsumowania»". Zatem nie tylko po podpisie. Jestem również ciekawa, jak Pan chciałby zastosować akapit w komentarzu na lolu, doprawdy, czekam, aż Pan mi to pokaże. Dla mnie wiarygodnym źródłem nie jest Wikipedia, lecz opracowania językoznawców. Po wtóre- jakie znaczenie ma fakt, że niektórzy określają je mianem anachronizmu? Po trzecie- o ile mnie pamięć nie myli, to odniosłam się do Pana słów sugerujących, że jestem "zdziwaczałą polonistką", zatem proponuję w to nie brnąć, bowiem okaże się, iż to Pan jest prowodyrem. Jeśli chodzi o Pana "zastanawianie się", to odsyłam do " Brutalnego gwałtu", w którym miała miejsce opisana przez Pana sytuacja. Jedyną różnicę stanowi fakt, że opowiadanie to jest napisane piękną, bezbłędną polszczyzną.
Moje drugie "ja", cz 2
@?, masz rację, ale i tak bardzo się cieszę, że zwrócił mi uwagę
Każda chwila może być ostatnią
Pomijam już długość, ale poziom tekstu żenujący. Jestem na nie