Przeczytałem z przyjemnością (literówki po chwili zacząłem ignorować). Rozwijasz akcję i robi się coraz ciekawiej. Spodobała mi sie ta narada z dowódcami, jedno polecenie i po całym spotkaniu. Byłoby miło, gdyby i w naszych czasach tak to sie odbywało. Pozdrawiam.
Dzięki za komentarze. Ona też okazuje emocje i zachowała się tutaj nie jak Królowa, ale jak kobieta, a okoliczności przemawiają przeciwko Neferowi. Przy okazji przekonuje się on na własnej skórze, że w sprawach dotyczących Irias można mocno zachwiać Jej trafnym zazwyczaj osądem, poczuciem sprawiedliwości, rozwagą. Ta wiedza przyda mu się w dalszym toku akcji. Mogę tylko obiecać, że w końcu wyjdzie z tej burzy cało (ma jeszcze kilka zadań przed sobą). Przy okazji, dziękuję Nienasyconej za żarliwą obronę sprawy Nefera na priv Królowa dostała burę (ja także, jako autor), Nefer zebrał superlatywy. Z takimi przyjaciółmi nie może zginąć. Postaram się kontynuować, gdy tylko uda mi się znaleźć czas.
Masz serce do pisania i myslę, że przychodzi Ci ono łatwo. Ja z kolei lubię fantasy i to przyciągneło mnie do Twojej opowieści. Czyta się potoczyście, zwróć jednak może uwagę na kilka szczegółów. Pomijam tu kwestie czysto językowe, aby nie przynudzać. Jeden z komentatorów wskazał już na wagę zbroi płytowej, dodam, że jej nakładanie i zdejmowanie było skomplikowaną operacją i rycerz korzystał z pomocy giermków. Bohaterka, pozbywszy się już zbroi, pospiesznie przebiera się w elegancką kreację i rusza na bal - po dłuższym czasie spędzonym w siodle oraz udziale w zbrojnym starciu. Wypadało by zażyć kąpieli, w przeciwnym razie jej zapach powali uczestników przyjęcia. Oczywiście, tworząc fabułę możemy pomijać różne czynności życia codziennego bohaterów, zakładając, że wykonują je automatycznie (np. nie wspominamy na okrągło, że skorzystali z WC), tu jednak akurat dokładnie opisałaś przygotowania księżniczki. Inna sprawa, dlaczego uczyniłaś ich wszystkich wampirami? Jak dotąd, nie ma to uzasadnienia w przebiegu fabuły. Czy to tylko ozdobnik nawiązujący do modnej literatury romantyczno-wampirycznej? W sumie to ona równie dobrze może być "zwyczajną", ludzką księżniczką. To nawet lepiej by pasowało, gdyż sugerujesz, iż bohaterka liczy sobie setki lat, a tymczasem zachowuje się jak nastolatka i takie też okazuje emocje. Bardzo zgrabnie zresztą ukazane. Nie traktuj tego wszystkiego jako krytykanctwa, po prostu tak przyjemniej czytałoby by Twój tekst (przynajmniej mnie ). Pisz dalej, bo z pewnością sprawia Ci to radość i w sumie wychodzi nieźle. Pozdrawiam.
@nienasycona Miałem nadzieję, że Nefer zdążył już wykazać się odwagą i rozumem, a tu proszę - dopiero udział w krwawej jatce pasował go na mężczyznę . W obecnych czasach mamy więc małe szanse aby zasłużyć na uznanie w oczach naszych pań . Cieszę się, że przetrwałaś opis bitwy, wspominałaś już kiedyś, iż nie przepadasz za batalistyką. Monumentalne opisy "z lotu ptaka" w stylu Sienkiewicza czy Tolkiena pochodzą istotnie z mininej epoki. Ponieważ przedstawiam wszystko z punktu widzenia Nefera, opisałem bitwę jako ciąg przewijających się przed jego oczyma obrazów. Ma to powodować wrażenie chaosu i zamieszania. Pierwszy raz uczestnicząc w walce, nasz bohater ma kłopot z ogarnięciem całości i dostrzega przede wszystkim właśnie ten chaos.
@nienasycona Już poprawione Zawsze czułem, że kobiety są bardziej bezwzględne i tutaj także to widać. Korina po wielokroć zasłużyła na Plac Śmierci (pewnie miała też coś wspólnego z zabójstwem matki Irias), ale zamiast niej trafi tam ktoś inny.
Moire - królowa smoków cz. 4.
@chaaandelier Tak tylko skojarzyłem z różnymi posiadówkami w których muszę czasami uczestniczyć. Nie ma to jak monarchia
Moire - królowa smoków cz. 4.
Przeczytałem z przyjemnością (literówki po chwili zacząłem ignorować). Rozwijasz akcję i robi się coraz ciekawiej. Spodobała mi sie ta narada z dowódcami, jedno polecenie i po całym spotkaniu. Byłoby miło, gdyby i w naszych czasach tak to sie odbywało. Pozdrawiam.
Pani Dwóch Krajów cz. 42
Dzięki za komentarze. Ona też okazuje emocje i zachowała się tutaj nie jak Królowa, ale jak kobieta, a okoliczności przemawiają przeciwko Neferowi. Przy okazji przekonuje się on na własnej skórze, że w sprawach dotyczących Irias można mocno zachwiać Jej trafnym zazwyczaj osądem, poczuciem sprawiedliwości, rozwagą. Ta wiedza przyda mu się w dalszym toku akcji. Mogę tylko obiecać, że w końcu wyjdzie z tej burzy cało (ma jeszcze kilka zadań przed sobą). Przy okazji, dziękuję Nienasyconej za żarliwą obronę sprawy Nefera na priv Królowa dostała burę (ja także, jako autor), Nefer zebrał superlatywy. Z takimi przyjaciółmi nie może zginąć. Postaram się kontynuować, gdy tylko uda mi się znaleźć czas.
Pani Dwóch Krajów cz. 42
@Szarik Ja ani nie potwierdzę, ani nie zaprzeczę.
Mroczny Świat Nieludzi cz 8.
Masz serce do pisania i myslę, że przychodzi Ci ono łatwo. Ja z kolei lubię fantasy i to przyciągneło mnie do Twojej opowieści. Czyta się potoczyście, zwróć jednak może uwagę na kilka szczegółów. Pomijam tu kwestie czysto językowe, aby nie przynudzać. Jeden z komentatorów wskazał już na wagę zbroi płytowej, dodam, że jej nakładanie i zdejmowanie było skomplikowaną operacją i rycerz korzystał z pomocy giermków. Bohaterka, pozbywszy się już zbroi, pospiesznie przebiera się w elegancką kreację i rusza na bal - po dłuższym czasie spędzonym w siodle oraz udziale w zbrojnym starciu. Wypadało by zażyć kąpieli, w przeciwnym razie jej zapach powali uczestników przyjęcia. Oczywiście, tworząc fabułę możemy pomijać różne czynności życia codziennego bohaterów, zakładając, że wykonują je automatycznie (np. nie wspominamy na okrągło, że skorzystali z WC), tu jednak akurat dokładnie opisałaś przygotowania księżniczki. Inna sprawa, dlaczego uczyniłaś ich wszystkich wampirami? Jak dotąd, nie ma to uzasadnienia w przebiegu fabuły. Czy to tylko ozdobnik nawiązujący do modnej literatury romantyczno-wampirycznej? W sumie to ona równie dobrze może być "zwyczajną", ludzką księżniczką. To nawet lepiej by pasowało, gdyż sugerujesz, iż bohaterka liczy sobie setki lat, a tymczasem zachowuje się jak nastolatka i takie też okazuje emocje. Bardzo zgrabnie zresztą ukazane. Nie traktuj tego wszystkiego jako krytykanctwa, po prostu tak przyjemniej czytałoby by Twój tekst (przynajmniej mnie ). Pisz dalej, bo z pewnością sprawia Ci to radość i w sumie wychodzi nieźle. Pozdrawiam.
Tym razem inaczej...
To i ja się do gratulacji przyłączę, jako miłośnik... Sapkowskiego.
Pani Dwóch Krajów cz. 41
@nienasycona Można to i tak ująć. Zgwałcił Korinę oszczepem i w ten sposób stracił dziewictwo. Może niekoniecznie fizyczne.
Pani Dwóch Krajów cz. 41
@nienasycona Tutaj akurat nie miał wyjścia.
Pani Dwóch Krajów cz. 41
@nienasycona Miałem nadzieję, że Nefer zdążył już wykazać się odwagą i rozumem, a tu proszę - dopiero udział w krwawej jatce pasował go na mężczyznę . W obecnych czasach mamy więc małe szanse aby zasłużyć na uznanie w oczach naszych pań . Cieszę się, że przetrwałaś opis bitwy, wspominałaś już kiedyś, iż nie przepadasz za batalistyką. Monumentalne opisy "z lotu ptaka" w stylu Sienkiewicza czy Tolkiena pochodzą istotnie z mininej epoki. Ponieważ przedstawiam wszystko z punktu widzenia Nefera, opisałem bitwę jako ciąg przewijających się przed jego oczyma obrazów. Ma to powodować wrażenie chaosu i zamieszania. Pierwszy raz uczestnicząc w walce, nasz bohater ma kłopot z ogarnięciem całości i dostrzega przede wszystkim właśnie ten chaos.
Pani Dwóch Krajów cz. 41
@nik Postaram się kontynuowac w przyszłym tygodniu.
Pani Dwóch Krajów cz. 41
@Ramol Poprawiłem już to niedopatrzenie związane ze zwyczajami koni. Dzięki za wskazówkę.
Pani Dwóch Krajów cz. 41
@Szarik Miło Cię ponownie widzieć. Jak doskonale rozumiesz, ten niedostatek wiedzy jest celowy.
Pani Dwóch Krajów cz. 41
@gabi Teraz to może być istotnie zagniewana
Pani Dwóch Krajów cz. 41
@Funkykoval1972 Obawiam się, że Nefer chwilowo o niej zapomniał w wirze bitwy... Miejmy nadzieję, że o swoją panią dba Bestia.
Pani Dwóch Krajów cz. 41
@ono To ja dziękuję za dobre słowo.
Pani Dwóch Krajów cz. 40
@nienasycona Już poprawione
Zawsze czułem, że kobiety są bardziej bezwzględne i tutaj także to widać. Korina po wielokroć zasłużyła na Plac Śmierci (pewnie miała też coś wspólnego z zabójstwem matki Irias), ale zamiast niej trafi tam ktoś inny.
Najemnik cz. 14
Doczekalismy się po dwóch miesiącach i nadal mało co wiemy. Na próbę nas, czytelników, wystawiasz. Ale grunt, ze wróciłeś i to w dobrej formie.
Historia Filipa I
Kojarzę tę scenerię i z innych opowiadań, które kiedyś zamieszczałeś. Masz potencjał, więc pisz. Pozdrawiam.
Pani Dwóch Krajów cz. 40
@gabi Miło Cię widzieć. Co nastąpi, tego powiedzieć nie mogę. Tylko tyle, że jeszcze różne rzeczy się wydarzą. Przede wszystkim zdrowia życzę.
Pani Dwóch Krajów cz. 40
@ono Tak, pierwszy raz. I trochę go to ruszy.