0statnio była 1 godz. temu, od maja 2015 zdobyła 1 429 punktów, a jej profil odwiedzono 110 566 razy.
1."Największą zaletą pisania jest możliwość obdarzania własnymi grzechami (i marzeniami) stworzonych postaci."
2."Pisanie to proces, który trwa bez względu na to, jaka odległość dzieli cię od komputera."
@reset o Boże człowieku dziękuję przeczytałam już cztery razy Twój komentarz i przeczytam jeszcze z osiemnaście. Zabrakło mi słów, zupełnie nie wiem jak mam Wam dziękować za to, że jesteście. Pamiętam dzień, w którym rozpoczęłam pisać moje pierwsze pierwsze opowiadanie. W czerwcu minie cztery lata ???? pamiętam też, jak bardzo chciałam aby komuś się to podobało, a gdy teraz widzę, że są osoby, która czytają to, które cierpliwie czekają na kolejną publikację, które mnie rozumieją i doceniają moją pracę, to nie wierzę, że mi się to udaje. Oby tak dalej. ???? Dziękuję Wam wszystkim jeszcze raz. ????
@Wiktor Nic nie szkodzi, każdemu może się zdarzyć ja nie zarzucam tej osobie niczego, może poza tym, że mogła mnie chociaż poinformować, że chce to zrobić. Wiem, to jest internet i każdy może wszystko, więc nie zdziwiłabym się gdybym znalazła swoje opowiadania jeszcze gdzieś. Chodzi mi tylko o to, że nie wiem czy jest sens abym dodawała to samo jeszcze raz skoro już jest i nie ma zbyt wiele odsłon. Nad tym się zastanawiam. Pozdrawiam Agnieszka
@Wiktor nie, to nie jestem ja. Awatar ten sam, który miałam ja gdy zakładałam lola, nazwa ta sama, moje opowiadania. I chyba ktoś się podszył pode mnie. A miałam tam zacząć publikację opowiadania. Ale nie wiem czy w tym przypadku ma to jakikolwiek sens, skoro tu na Lolu mam więcej odsłon.
A co do Twojego pomysłu abym umieściła na wattpadzie, to już ktoś mnie uprzedził. Dziś znalazłam tam profil z moim pseudonimem i moim opowiadaniem. Śmiem podejrzewać, że reklama była słaba, bo coś mało odsłon.
@KontoUsunięteśka dziękuję przyznam się, ja też to przeżywałam. Poważnie, ja już tak mam, że jak coś piszę, szczególnie taki mały dramacik, to muszę tak bardzo się w to wczuć, jakbym sama była główną bohaterką. Wtedy najłatwiej ubrać mi myśli w słowa.
To zabrzmi nieco egoistycznie, ale jestem z siebie dumna. Kochani, tak bardzo się cieszę, że nowym rozdziałem wzbudziłam aż takie zainteresowanie, że tak bardzo wczuwacie się w to co czytacie i wszystko przeżywacie razem z naszymi bohaterami.Dziękuję za wszystkie komentarze i oceny. To naprawdę jest dla mnie bardzo ważne. Jeszcze raz dziękuję.
Kochani mam do Was ogromną prośbę. Na dole, tuż pod tekstem są dwa załączniki do Facebooka. Lubię to i udostępnij. Byłabym Wam bardzo wdzięczna, gdybyście udostępniali nowe rozdziały, chciałabym aby moje opowiadanie trafiło do, możliwie jak największej liczby osób. W miarę możliwości podzielcie się tym z innymi. Oczywiście jeśli ktoś nie chce, to go nie zmuszam ale nie ukrywam, że mi na tym zależy. Czy mogę na Was liczyć? Gorąco pozdrawiam.
Tak, jak już zauważyliście nie zdążyłam. I do świąt nie zdąże, miałam inne sprawy, które niestety były ważniejsze.
Korzystając z okazji, chciałam wszystkim moim czytelnikom, tym wciąż aktywnym i tym, którzy nie zawsze się udzielają życzyć zdrowych, pogodnych świąt Wielkanocnych.
Ps. Widzimy się po świętach. pozdrawiam Agnieszka.
@Arggela o jej dziękuję A wiecie jak zaczynałam to pisać to nie sadziłam, że mi to aż tak wyjdzie, chciałam tylko zacząć, zrobić jakąś tam wstawkę a w następnej części dopisać resztę a tu proszę, wyszło tak pięknie. Dziękuję.
@karmelowa zawsze jak piszę i mam gotowy cały plan, to się martwię, że wyjdzie nieproporcjonalnie krótka część, ale jak już zacznę opisywać to nie mogę przestać.
To na Ciebie czekałem cz.53
@Wiktor Tak, to mój. Na jakiej stronie i jakie opowiadanie?
To na Ciebie czekałem cz.52
@reset o Boże człowieku dziękuję przeczytałam już cztery razy Twój komentarz i przeczytam jeszcze z osiemnaście. Zabrakło mi słów, zupełnie nie wiem jak mam Wam dziękować za to, że jesteście. Pamiętam dzień, w którym rozpoczęłam pisać moje pierwsze pierwsze opowiadanie. W czerwcu minie cztery lata ???? pamiętam też, jak bardzo chciałam aby komuś się to podobało, a gdy teraz widzę, że są osoby, która czytają to, które cierpliwie czekają na kolejną publikację, które mnie rozumieją i doceniają moją pracę, to nie wierzę, że mi się to udaje. Oby tak dalej. ???? Dziękuję Wam wszystkim jeszcze raz.
????
To na Ciebie czekałem cz.52
@zabka815 jestem autorką, mogę wszystko. ????
Taki tam drobny żarcik na dobranoc ☺
Ps. Dziękuję za komentarz. Cieszę się, że mam nową czytelniczkę.
To na Ciebie czekałem cz.52
@Wiktor Nic nie szkodzi, każdemu może się zdarzyć ja nie zarzucam tej osobie niczego, może poza tym, że mogła mnie chociaż poinformować, że chce to zrobić. Wiem, to jest internet i każdy może wszystko, więc nie zdziwiłabym się gdybym znalazła swoje opowiadania jeszcze gdzieś. Chodzi mi tylko o to, że nie wiem czy jest sens abym dodawała to samo jeszcze raz skoro już jest i nie ma zbyt wiele odsłon. Nad tym się zastanawiam. Pozdrawiam Agnieszka
To na Ciebie czekałem cz.52
@Wiktor nie, to nie jestem ja. Awatar ten sam, który miałam ja gdy zakładałam lola, nazwa ta sama, moje opowiadania. I chyba ktoś się podszył pode mnie.
A miałam tam zacząć publikację opowiadania. Ale nie wiem czy w tym przypadku ma to jakikolwiek sens, skoro tu na Lolu mam więcej odsłon.
To na Ciebie czekałem cz.52
@Wiktor dziękuję za ocenę.
A co do Twojego pomysłu abym umieściła na wattpadzie, to już ktoś mnie uprzedził. Dziś znalazłam tam profil z moim pseudonimem i moim opowiadaniem.
Śmiem podejrzewać, że reklama była słaba, bo coś mało odsłon.
To na Ciebie czekałem cz.52
@KontoUsunięteśka dziękuję przyznam się, ja też to przeżywałam. Poważnie, ja już tak mam, że jak coś piszę, szczególnie taki mały dramacik, to muszę tak bardzo się w to wczuć, jakbym sama była główną bohaterką. Wtedy najłatwiej ubrać mi myśli w słowa.
To na Ciebie czekałem cz.52
To zabrzmi nieco egoistycznie, ale jestem z siebie dumna. Kochani, tak bardzo się cieszę, że nowym rozdziałem wzbudziłam aż takie zainteresowanie, że tak bardzo wczuwacie się w to co czytacie i wszystko przeżywacie razem z naszymi bohaterami.Dziękuję za wszystkie komentarze i oceny. To naprawdę jest dla mnie bardzo ważne. Jeszcze raz dziękuję.
To na Ciebie czekałem cz.52
@karmelowa ach dziękuję
To na Ciebie czekałem cz.52
@Farmaceutka długo mnie nie było, bo musiałam to wszystko dopracować. Ale mam nadzieję, że zaciekawiłam Was?
To na Ciebie czekałem cz.52
Kochani mam do Was ogromną prośbę. Na dole, tuż pod tekstem są dwa załączniki do Facebooka. Lubię to i udostępnij. Byłabym Wam bardzo wdzięczna, gdybyście udostępniali nowe rozdziały, chciałabym aby moje opowiadanie trafiło do, możliwie jak największej liczby osób. W miarę możliwości podzielcie się tym z innymi. Oczywiście jeśli ktoś nie chce, to go nie zmuszam ale nie ukrywam, że mi na tym zależy. Czy mogę na Was liczyć? Gorąco pozdrawiam.
To na Ciebie czekałem cz.40
Tak, jak już zauważyliście nie zdążyłam. I do świąt nie zdąże, miałam inne sprawy, które niestety były ważniejsze.
Korzystając z okazji, chciałam wszystkim moim czytelnikom, tym wciąż aktywnym i tym, którzy nie zawsze się udzielają życzyć zdrowych, pogodnych świąt Wielkanocnych.
Ps. Widzimy się po świętach. pozdrawiam Agnieszka.
To na Ciebie czekałem cz.51
@Aliss nie wiem, postaram się do końca tygodnia.
To na Ciebie czekałem cz.51
@mariplosa co ja kombinuje? hmm już nie mogę się doczekać dalszego ciągu. Ja autorka, nie mogę się doczekać
Dziękuję za komentarze, są dla mnie bardzo ważne. To właśnie one motywują mnie do dalszego pisania, dziękuję.
To na Ciebie czekałem cz.51
@Arggela o jej dziękuję A wiecie jak zaczynałam to pisać to nie sadziłam, że mi to aż tak wyjdzie, chciałam tylko zacząć, zrobić jakąś tam wstawkę a w następnej części dopisać resztę a tu proszę, wyszło tak pięknie. Dziękuję.
To na Ciebie czekałem cz.51
@KontoUsunięteśka Aaaaaa dziękuję
To na Ciebie czekałem cz.51
I jak Wam się podoba?
To na Ciebie czekałem cz.51
@karmelowa zawsze jak piszę i mam gotowy cały plan, to się martwię, że wyjdzie nieproporcjonalnie krótka część, ale jak już zacznę opisywać to nie mogę przestać.
To na Ciebie czekałem cz.51
@karmelowa Zazwyczaj ok 20
To na Ciebie czekałem cz.50
@ansik właśnie zastanawiam się nad zakończeniem tej historii. To znaczy rozważam różne możliwe opcje ich losów