0statnio była przedwczoraj, od maja 2015 zdobyła 1 429 punktów, a jej profil odwiedzono 110 542 razy.
1."Największą zaletą pisania jest możliwość obdarzania własnymi grzechami (i marzeniami) stworzonych postaci."
2."Pisanie to proces, który trwa bez względu na to, jaka odległość dzieli cię od komputera."
No kochani, dostałam wiele pozytywnych komentarzy. Dziękuję Wam za to. Wiem, że powtarzam to za każdym razem, i zrobię to po raz kolejny: Wasza ocena, a jeszcze pozytywna, jest dla mnie tak ogromnie ważna, aż czasem brak mi słów aby to opisać. uśmiech pojawia się na mojej twarz, gdy czytam Wasze opinie. kilka osób wspomniało, że płakało przy czytaniu, ja płakałam przy pisaniu nie wiem, czy to jest normalne, czy inni "autorzy" też tak mają, że tak bardzo wczuwają się w swoje teksty, ale ja muszę. Muszę całą sobą, muszę poczuć każdą emocję, każdą łzę, i uśmiech. inaczej nie umiem. gdy piszę tworzę w głowie film, a później ubieram to w słowa. to jest piękne. (dziękuję Bogu za taki talent.) To, że chciałabym kiedyś pisać książki, wszyscy już wiecie, ale śmiechem żartami ktoś kiedyś jakąś lepszą mógłby zekranizować. wyobrażacie sobie film z takim Grzegorzem? cudo
jeśli chodzi o kolejną część, to przyznaje się bez bicia, nie zaczęłam jeszcze pisać. zapyta ktoś dlaczego? Już tłumaczę. mianowicie dlatego, że aktualnie czytam książkę, piękną, niesamowitą, wciągającą. Czytam i płaczę. autorka stworzyła prawdziwe dzieło. to zdecydowanie, mój numer jeden. czytam ją po raz drugi i nie mogę się od niej oderwać. no i nie oderwę się dopóki nie dotrę do końca, więc uzbrójcie się w cierpliwość. gdy dojdę do siebie po lekturze, gdy otrząsnę się z jej treści, co raczej będzie ciężkie, gdy zacznę pisać, powiadomię Was o tym. a teraz jeszcze raz Wam dziękuję.
@Bulinka właśnie jeśli chodzi o to nieregularne publikowanie, no niestety chciałabym zmienić to. chciałabym publikować częściej, ale mam pracę, która niestety (albo stety, że w ogóle jest ) zabiera mi zdecydowaną większość dnia. piszę wtedy kiedy mogę, ale wydaje mi się, że bardziej jesteście zadowoleni z rzadszego pisania ale dość długich rozdziałów, niż miałabym pisać króciutkie i dodawać co trzeci dzień. zawsze staram się zakończyć w takim momencie, aby wzbudzić Waszą ciekawość, abyście zastanawiali się co będzie dalej. i chętnie czytali kolejne części. co do talentu, to chciałabym pisać jeszcze lepiej, bo na szczycie swoich możliwości zdecydowanie nie jestem. chciałabym umieć pisać tak, aby każe zdanie, każde słowo naszpikowane było emocjami. aby w tych literach kryła się piękna treść. czytam sobie jakąś książkę i myślę: ta jest dobra, autorka w genialny sposób gra słowami, też bym tak chciała. ale na pocieszenie (nie wiem czyje, czy moje czy Wasze) dodam, że nadal będę się starała rozwijać swoje umiejętności. pozdrawiam.
@Ewcia tą wątpliwość mogę rozwiać. Nie, Jakub nie powiedziałby Grzegorzowi, że Eliza to jego jedyna siostra. Nie zapominajmy, że to właśnie on narobił tego całego zamieszania, mówiąc synowi o podobieństwie Nikoli do kobiety, którą kiedyś znał i o swoich podobieństwach. Więc on raczej nie wyprowadził by go z błędu. PS. Dziękuję za opinię. ????
@moonka dlaczego chcę zrezygnować z lola powiedziałam już w poprzednim komentarzu jeśli chodzi o inną stronę na, której można mnie spotkać, to niestety takiej nie ma. Miałam bloga ale już go nie prowadzę. Wszytko co było na nim jest lub będzie tutaj. Ostatnio znalazłam swoje opowiadanie na watppadzie. Tylko kilka rozdziałów. Tak dla uscislenia ja tego nie zamieszczałam tam. Tak więc lol to jedyna strona gdzie mnie znajdziecie. Jeśli zacznę publikacje gdzie indziej, powiadomię Was o tym ale w zasadzie nie znajdziecie tam nic nowego. Póki co przynajmniej.
PS. Bardzo mi miło, że uważasz, że mam talent. Co ja mogłabym Ci doradzić? Ćwicz, ćwicz i jeszcze raz ćwicz. To naprawdę wiele daje. Ja, gdy teraz przeczytam pierwszy rozdział swojego pierwszego opowiadania, to po prostu nie wierzę, że to ja pisałam. Patrząc na to co było kiedyś a no to co jest teraz, uważam, że zrobiłam naprawdę spory postęp. Dlatego też i Tobie radzę, jeśli chcesz pisać to pisz, dużo i często. Ćwicz ile możesz i próbuj swoich sił, a nóż się uda. dziękuję i pozdrawiam.
@mjja jeśli zakończę przygodę z tą stroną, to chciałabym abyście znaleźli mnie w księgarniach naprawdę marzę o tym, aby wydać książkę. Dlatego gdy skończę oba te opowiadania chciałabym napisać coś co, mogłoby ujrzeć światło dzienne w szerszym zasięgu. Tak jak mówiłam mam już pomysł, tylko muszę znaleźć na to czas. Na chwilę obecną bardzo prawdopodobne jest to, że skończę te dwa opowiadania i nie będę tutaj publikować już nic. Ale o tym jeszcze na pewno porozmawiamy.
Wspomniałaś, że moje opowiadania siedzisz od ładnych kilku lat. Jeśli mnie pamięć nie myli, jutro będzie dokładnie 4lata jak opublikowałam pierwszy rozdział mojego pierwszego opowiadania. Szybko zleciało.
To na Ciebie czekałem cz. 55
No kochani, dostałam wiele pozytywnych komentarzy. Dziękuję Wam za to. Wiem, że powtarzam to za każdym razem, i zrobię to po raz kolejny: Wasza ocena, a jeszcze pozytywna, jest dla mnie tak ogromnie ważna, aż czasem brak mi słów aby to opisać. uśmiech pojawia się na mojej twarz, gdy czytam Wasze opinie. kilka osób wspomniało, że płakało przy czytaniu, ja płakałam przy pisaniu nie wiem, czy to jest normalne, czy inni "autorzy" też tak mają, że tak bardzo wczuwają się w swoje teksty, ale ja muszę. Muszę całą sobą, muszę poczuć każdą emocję, każdą łzę, i uśmiech. inaczej nie umiem. gdy piszę tworzę w głowie film, a później ubieram to w słowa. to jest piękne. (dziękuję Bogu za taki talent.) To, że chciałabym kiedyś pisać książki, wszyscy już wiecie, ale śmiechem żartami ktoś kiedyś jakąś lepszą mógłby zekranizować. wyobrażacie sobie film z takim Grzegorzem? cudo
jeśli chodzi o kolejną część, to przyznaje się bez bicia, nie zaczęłam jeszcze pisać. zapyta ktoś dlaczego? Już tłumaczę. mianowicie dlatego, że aktualnie czytam książkę, piękną, niesamowitą, wciągającą. Czytam i płaczę. autorka stworzyła prawdziwe dzieło. to zdecydowanie, mój numer jeden. czytam ją po raz drugi i nie mogę się od niej oderwać. no i nie oderwę się dopóki nie dotrę do końca, więc uzbrójcie się w cierpliwość. gdy dojdę do siebie po lekturze, gdy otrząsnę się z jej treści, co raczej będzie ciężkie, gdy zacznę pisać, powiadomię Was o tym. a teraz jeszcze raz Wam dziękuję.
To na Ciebie czekałem cz. 55
@Bulinka właśnie jeśli chodzi o to nieregularne publikowanie, no niestety chciałabym zmienić to. chciałabym publikować częściej, ale mam pracę, która niestety (albo stety, że w ogóle jest ) zabiera mi zdecydowaną większość dnia. piszę wtedy kiedy mogę, ale wydaje mi się, że bardziej jesteście zadowoleni z rzadszego pisania ale dość długich rozdziałów, niż miałabym pisać króciutkie i dodawać co trzeci dzień. zawsze staram się zakończyć w takim momencie, aby wzbudzić Waszą ciekawość, abyście zastanawiali się co będzie dalej. i chętnie czytali kolejne części. co do talentu, to chciałabym pisać jeszcze lepiej, bo na szczycie swoich możliwości zdecydowanie nie jestem. chciałabym umieć pisać tak, aby każe zdanie, każde słowo naszpikowane było emocjami. aby w tych literach kryła się piękna treść. czytam sobie jakąś książkę i myślę: ta jest dobra, autorka w genialny sposób gra słowami, też bym tak chciała. ale na pocieszenie (nie wiem czyje, czy moje czy Wasze) dodam, że nadal będę się starała rozwijać swoje umiejętności. pozdrawiam.
To na Ciebie czekałem cz. 55
@Ewcia to mogę Ci zapewnić, że będzie bardzo emocjonująco. nie byłabym sobą gdybym nie namieszała.
To na Ciebie czekałem cz. 55
@Kate94 Dziękuję Kochana. tak bardzo dziękuję
To na Ciebie czekałem cz. 55
Właśnie takich słów potrzebowałam. Dziękuję Wam wszystkim
To na Ciebie czekałem cz.54
@Mila może pojutrze
To na Ciebie czekałem cz.54
@Wiktor ostatnio jak sprawdzałam to znalazłam jej konto, ale opowiadania nie było.
To na Ciebie czekałem cz.54
@Xx jestem miło zaskoczona Twoimi słowami, naprawdę. Właśnie dla takich chwil chce mi się dalej pisać.
To na Ciebie czekałem cz.54
@Wiktor a mogę wiedzieć co jej napisałeś?
To na Ciebie czekałem cz.54
@Mimi jestem w trakcie pisania, więc postaram się jak najszybciej
To na Ciebie czekałem cz.54
@Mm ciekawe co powiesz na ciąg dalszy
To na Ciebie czekałem cz.54
@Mimi nowy bohater nie pojawił się tu bez powodu, więc spokojnie. a nowa część będzie za kilka dni.
To na Ciebie czekałem cz.54
@ansik no cóż, powiem tylko tyle że opowiadanie już praktycznie do samego końca będzie skupione głównie na tej właśnie dwójce.
To na Ciebie czekałem cz.54
@Mm czemu się zdołowałaś, aż takie złe?
To na Ciebie czekałem cz.54
@Mila hmm może zrobię tu jakieś głosowanie. Kto za a kto przeciw.
To na Ciebie czekałem cz.54
@Alicja3 a jak myślicie?
To na Ciebie czekałem cz.54
@Ewcia tą wątpliwość mogę rozwiać. Nie, Jakub nie powiedziałby Grzegorzowi, że Eliza to jego jedyna siostra. Nie zapominajmy, że to właśnie on narobił tego całego zamieszania, mówiąc synowi o podobieństwie Nikoli do kobiety, którą kiedyś znał i o swoich podobieństwach. Więc on raczej nie wyprowadził by go z błędu.
PS. Dziękuję za opinię. ????
To na Ciebie czekałem cz.53
@Mila pod koniec tego tygodnia.
To na Ciebie czekałem cz.53
@moonka dlaczego chcę zrezygnować z lola powiedziałam już w poprzednim komentarzu jeśli chodzi o inną stronę na, której można mnie spotkać, to niestety takiej nie ma. Miałam bloga ale już go nie prowadzę. Wszytko co było na nim jest lub będzie tutaj. Ostatnio znalazłam swoje opowiadanie na watppadzie. Tylko kilka rozdziałów. Tak dla uscislenia ja tego nie zamieszczałam tam. Tak więc lol to jedyna strona gdzie mnie znajdziecie. Jeśli zacznę publikacje gdzie indziej, powiadomię Was o tym ale w zasadzie nie znajdziecie tam nic nowego. Póki co przynajmniej.
PS. Bardzo mi miło, że uważasz, że mam talent. Co ja mogłabym Ci doradzić? Ćwicz, ćwicz i jeszcze raz ćwicz. To naprawdę wiele daje. Ja, gdy teraz przeczytam pierwszy rozdział swojego pierwszego opowiadania, to po prostu nie wierzę, że to ja pisałam. Patrząc na to co było kiedyś a no to co jest teraz, uważam, że zrobiłam naprawdę spory postęp. Dlatego też i Tobie radzę, jeśli chcesz pisać to pisz, dużo i często. Ćwicz ile możesz i próbuj swoich sił, a nóż się uda. dziękuję i pozdrawiam.
To na Ciebie czekałem cz.53
@mjja jeśli zakończę przygodę z tą stroną, to chciałabym abyście znaleźli mnie w księgarniach naprawdę marzę o tym, aby wydać książkę. Dlatego gdy skończę oba te opowiadania chciałabym napisać coś co, mogłoby ujrzeć światło dzienne w szerszym zasięgu. Tak jak mówiłam mam już pomysł, tylko muszę znaleźć na to czas. Na chwilę obecną bardzo prawdopodobne jest to, że skończę te dwa opowiadania i nie będę tutaj publikować już nic. Ale o tym jeszcze na pewno porozmawiamy.
Wspomniałaś, że moje opowiadania siedzisz od ładnych kilku lat. Jeśli mnie pamięć nie myli, jutro będzie dokładnie 4lata jak opublikowałam pierwszy rozdział mojego pierwszego opowiadania. Szybko zleciało.