0statnio była 1 godz. temu, od maja 2015 zdobyła 1 429 punktów, a jej profil odwiedzono 110 565 razy.
1."Największą zaletą pisania jest możliwość obdarzania własnymi grzechami (i marzeniami) stworzonych postaci."
2."Pisanie to proces, który trwa bez względu na to, jaka odległość dzieli cię od komputera."
@moonka Dziękuję Kochana takie komentarze są najcenniejsze. Uwielbiam jak tak wylewnie opisujecie moje pomysły. pisząc to starałam się oddać temu jak najwięcej realizmu, chciałam abyście czytając to, mieli wrażenie, że znaleźliście się w samym środku akcji, abyście poczuli na własnej skórze, każdy dotyk, każde przykre słowo i każdy ból. Wszystko co przeżywają nasi bohaterowie. Dlatego nie wstydźcie się tych łez, ja też czasem płaczę czytając książki jeśli chodzi o postać Grzegorza, to jest on dokładnym odzwierciedleniem mojego wyobrażenia. Pamiętam jak tworzyłam bohaterów, ile czasu mi zajęło dopasowanie do nich najdrobniejszych szczegółów, wymyślenie ich wizerunku i w końcu tą dumę, kiedy stworzyłam to co chciałam. Uwielbiam sobie układać w głowie nowe historie, nowych bohaterów, nowe zdarzenia, nowe tytuły. Cieszę się, że to potrafię. może daleko mi do perfekcji, na pewno daleko. Ale i tak jestem szczęśliwa, że osiągnęłam już chociaż tyle. Zawsze to jakiś początek. Dlatego z całego serca dziękuję Tobie i wszystkim pozostałym osobom, które ze mną są, mimo różnych niepowodzeń i mimo nieregularnych publikacji. Postaram się Wam to wynagrodzić. Jeśli chodzi o ciąg dalszy tej historii, to jak się zapewne wiele z Was domyśla, zbliżamy się do końca, małymi kroczkami ale jednak. Na razie mam w planach dokończenie tego opowiadania, publikacja "Nigdy nie mów nigdy" i dalej nie wiem. Mam kilka pomysłów, już nawet pojawiły się pewne szkice nowej fabuły, nowy rys bohaterów ale nie zdecydowałam jeszcze o publikacji tego tutaj. Zastanawiam się nad zakończeniem przygody z Lol24 (choć absolutnie nie mam tej stronie nic do zarzucenia, wręcz przeciwnie, jestem wdzięczna, że za jej pośrednictwem zdobyłam tyle nowych czytelników) a rozpoczęciem nowego rozdziału w moim pisarstwie Naprawdę chciałabym doczekać tego momentu, kiedy to moja opowieść zajmie miejsce na jednej z półek w księgarni. Dziękuję i pozdrawiam.
@mjja rozumiem Twoją irytację i daję Ci słowo, że ja na Twoim miejscu czułabym to samo dlatego mogę Cię zapewnić, że nasz kochany bohater w końcu podejmie odpowiednią decyzję. tylko jeszcze nie teraz...
@mjja bardzo dobre pytanie. Gdy miałam już lekki zarys tej historii, chciałam aby to było opowiedziane bardziej z perspektywy Grzegorza. Sam tytuł nawet mówi "To na Ciebie czekałem" . I chociaż Nikola w tym wszystkim też jest ważna, to chciałam przedstawić jego "przemianę" gdy zrozumiał czym jest prawdziwa miłość. Chciałam pokazać wszystkie jego rozterki, pragnienia, marzenia i pokierować to tak, żeby to jednak on grał tego głównego bohatera. ale wiadomo, że gdyby nie było Nikoli to i nie byłoby jego. aktualnie jesteśmy w miejscu w którym Grzegorz przeżywa prawdziwy życiowy dramat. poznawaliście jego historię gdy żył jak wolny strzelec, później gdy chcąc nie chcąc stracił głowę dla Nikoli, później były kolejne kłopoty i problemy, i jego wahanie, niezdecydowanie czy zrobić tak czy inaczej. I teraz znów jesteśmy w momencie, w którym on jakoś próbuje pokierować to swoje życie na odpowiednie tory. A czy mu się to uda, zobaczymy.
@Olinek testy na ojcostwo to pierwsza myśl jaka przychodzi do głowy po usłyszenia takich rewelacji. Tyle, że Grzegorz teraz jest roztrzęsiony tym wszystkim, jego ojciec był pewny gdy mu to mówił, przedstawił mu wszystkie fakty dość szczegółowo więc z jednej strony nie powinno być wątpliwości ale jest jeszcze druga strona, w której nasz bohater niedowierza, ma cichą nadzieję, że to nie jest prawda. Jego osobowość z natury jest skomplikowana, a gdy teraz dochodzi do tego jeszcze ryzyko, że może stracić ukochaną osobę, przemawia przez niego strach. Po prostu boi się tego co może się stać. Boi się, że Nikola będzie obwiniała go za błędy jego ojca. Teraz kieruje się takim błędnym przekonaniem, że im dłużej zachowa to dla siebie, tym więcej będzie miał czasu aby pogodzić się z odejściem Nikoli. Ale niestety to tak nie działa. Nie da się przygotować na odejście ukochanej osoby i zawsze będzie to bolało tak samo. A nagromadzone nieporozumienia potrafią wyrządzić okropną krzywdę. Grzegorz niestety podejmie najgorszą z możliwych decyzji, co spowoduje lawinę różnych wydarzeń, a jakich to dowiecie się już niedługo.
@mariplosa Dziękuję Kochana za te miłe słowa nie, z pewnością nie mówisz nic za często, proszę więcej zastanawiam się co mogłabym Wam zdradzić, chociaż uchylić mały rąbek tajemnicy ale powiem tylko to co mówiłam już wcześniej. Tak, wprowadzam nowego bohatera. Nawet dwóch. Będzie to kobieta i mężczyzna. Oboje odegrają znaczące role w naszej historii. Więc nie pozostało mi nic innego jak życzyć Wam cierpliwości. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam
@Arggela no właśnie ja nie czytałam, jakoś mnie to nie zafascynowało ale przyznaję, że już kiedyś ktoś mi powiedział/ zarzucił, że moje opowiadanie jest bardzo podobne do Greya. Naprawdę nie wiem w którym miejscu to podobieństwo jest, a jeśli nawet jest to tylko nie umyślne, bo jak mówiłam wcześniej nie czytałam tych książek, więc szczegółów nie znam.
@Mimi chciałabym już ale jestem dopiero w trakcie pisania. niestety w zeszłym tygodniu nie miałam tyle czasu ile bym chciała, więc musiałam to odłożyć na późniejszy termin. mam jeszcze kilka ważnych rzeczy do zrobienia i do pracy i do szkoły, więc przepraszam Was ale nie wiem ile mi to jeszcze zajmie czasu. Postaram się jak najszybciej, ale nic nie obiecuję aby później nie było żadnych pretensji. Dziękuję i proszę o cierpliwość. Pozdrawiam.
@Mimi niby logiczne ale nie do końca musi tak być. Bo przecież dzieci czasem są podobne do jednego rodzica tak bardzo, że wygladają jak bliźniak, a do drugiego wcale. Tak samo może się okazać tutaj. Jakub zaczął coś podejrzewać wtedy gdy zauważył podobieństwo Nikoli do kobiety, ktora znał kiedys.
To na Ciebie czekałem cz.53
@Olaxx Dziękuję pod koniec przyszłego tygodnia będzie nowa część.
To na Ciebie czekałem cz.53
@moonka Dziękuję Kochana takie komentarze są najcenniejsze. Uwielbiam jak tak wylewnie opisujecie moje pomysły. pisząc to starałam się oddać temu jak najwięcej realizmu, chciałam abyście czytając to, mieli wrażenie, że znaleźliście się w samym środku akcji, abyście poczuli na własnej skórze, każdy dotyk, każde przykre słowo i każdy ból. Wszystko co przeżywają nasi bohaterowie. Dlatego nie wstydźcie się tych łez, ja też czasem płaczę czytając książki
jeśli chodzi o postać Grzegorza, to jest on dokładnym odzwierciedleniem mojego wyobrażenia. Pamiętam jak tworzyłam bohaterów, ile czasu mi zajęło dopasowanie do nich najdrobniejszych szczegółów, wymyślenie ich wizerunku i w końcu tą dumę, kiedy stworzyłam to co chciałam.
Uwielbiam sobie układać w głowie nowe historie, nowych bohaterów, nowe zdarzenia, nowe tytuły. Cieszę się, że to potrafię. może daleko mi do perfekcji, na pewno daleko. Ale i tak jestem szczęśliwa, że osiągnęłam już chociaż tyle. Zawsze to jakiś początek. Dlatego z całego serca dziękuję Tobie i wszystkim pozostałym osobom, które ze mną są, mimo różnych niepowodzeń i mimo nieregularnych publikacji. Postaram się Wam to wynagrodzić.
Jeśli chodzi o ciąg dalszy tej historii, to jak się zapewne wiele z Was domyśla, zbliżamy się do końca, małymi kroczkami ale jednak. Na razie mam w planach dokończenie tego opowiadania, publikacja "Nigdy nie mów nigdy" i dalej nie wiem. Mam kilka pomysłów, już nawet pojawiły się pewne szkice nowej fabuły, nowy rys bohaterów ale nie zdecydowałam jeszcze o publikacji tego tutaj. Zastanawiam się nad zakończeniem przygody z Lol24 (choć absolutnie nie mam tej stronie nic do zarzucenia, wręcz przeciwnie, jestem wdzięczna, że za jej pośrednictwem zdobyłam tyle nowych czytelników) a rozpoczęciem nowego rozdziału w moim pisarstwie
Naprawdę chciałabym doczekać tego momentu, kiedy to moja opowieść zajmie miejsce na jednej z półek w księgarni.
Dziękuję i pozdrawiam.
To na Ciebie czekałem cz.7
@KontoUsunięteina1Karolina bardzo się cieszę z tego powodu mam nadzieję, że dalej spodoba się jeszcze bardziej.
To na Ciebie czekałem cz.53
@Kasia13 Dziękuję właśnie piszę, niestety nie mam już tyle czasu co wcześniej ale postaram się na dniach do Was wrócić.
To na Ciebie czekałem cz.53
@mjja rozumiem Twoją irytację i daję Ci słowo, że ja na Twoim miejscu czułabym to samo dlatego mogę Cię zapewnić, że nasz kochany bohater w końcu podejmie odpowiednią decyzję. tylko jeszcze nie teraz...
To na Ciebie czekałem cz.53
@mjja bardzo dobre pytanie. Gdy miałam już lekki zarys tej historii, chciałam aby to było opowiedziane bardziej z perspektywy Grzegorza. Sam tytuł nawet mówi "To na Ciebie czekałem" . I chociaż Nikola w tym wszystkim też jest ważna, to chciałam przedstawić jego "przemianę" gdy zrozumiał czym jest prawdziwa miłość. Chciałam pokazać wszystkie jego rozterki, pragnienia, marzenia i pokierować to tak, żeby to jednak on grał tego głównego bohatera. ale wiadomo, że gdyby nie było Nikoli to i nie byłoby jego. aktualnie jesteśmy w miejscu w którym Grzegorz przeżywa prawdziwy życiowy dramat. poznawaliście jego historię gdy żył jak wolny strzelec, później gdy chcąc nie chcąc stracił głowę dla Nikoli, później były kolejne kłopoty i problemy, i jego wahanie, niezdecydowanie czy zrobić tak czy inaczej. I teraz znów jesteśmy w momencie, w którym on jakoś próbuje pokierować to swoje życie na odpowiednie tory. A czy mu się to uda, zobaczymy.
To na Ciebie czekałem cz.53
@Olinek testy na ojcostwo to pierwsza myśl jaka przychodzi do głowy po usłyszenia takich rewelacji. Tyle, że Grzegorz teraz jest roztrzęsiony tym wszystkim, jego ojciec był pewny gdy mu to mówił, przedstawił mu wszystkie fakty dość szczegółowo więc z jednej strony nie powinno być wątpliwości ale jest jeszcze druga strona, w której nasz bohater niedowierza, ma cichą nadzieję, że to nie jest prawda. Jego osobowość z natury jest skomplikowana, a gdy teraz dochodzi do tego jeszcze ryzyko, że może stracić ukochaną osobę, przemawia przez niego strach. Po prostu boi się tego co może się stać. Boi się, że Nikola będzie obwiniała go za błędy jego ojca. Teraz kieruje się takim błędnym przekonaniem, że im dłużej zachowa to dla siebie, tym więcej będzie miał czasu aby pogodzić się z odejściem Nikoli. Ale niestety to tak nie działa. Nie da się przygotować na odejście ukochanej osoby i zawsze będzie to bolało tak samo. A nagromadzone nieporozumienia potrafią wyrządzić okropną krzywdę. Grzegorz niestety podejmie najgorszą z możliwych decyzji, co spowoduje lawinę różnych wydarzeń, a jakich to dowiecie się już niedługo.
To na Ciebie czekałem cz.53
@Hopelessbae być może na przełomie nowego tygodnia ale nic nie obiecuję, żeby później nie było pretensji. Także proszę o cierpliwość
To na Ciebie czekałem cz.53
@mariplosa Dziękuję Kochana za te miłe słowa nie, z pewnością nie mówisz nic za często, proszę więcej zastanawiam się co mogłabym Wam zdradzić, chociaż uchylić mały rąbek tajemnicy ale powiem tylko to co mówiłam już wcześniej. Tak, wprowadzam nowego bohatera. Nawet dwóch. Będzie to kobieta i mężczyzna. Oboje odegrają znaczące role w naszej historii. Więc nie pozostało mi nic innego jak życzyć Wam cierpliwości. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam
To na Ciebie czekałem cz.53
@Kate94 starałam się aby te przemyślenia były szczere i głębokie. aby naprawdę wydawały się realne a nie czysta fikcja bez ładu i składu.
To na Ciebie czekałem cz.53
@Wiktor
A nieszczęśliwe nie może być?
To na Ciebie czekałem cz.53
@Arggela no właśnie ja nie czytałam, jakoś mnie to nie zafascynowało ale przyznaję, że już kiedyś ktoś mi powiedział/ zarzucił, że moje opowiadanie jest bardzo podobne do Greya. Naprawdę nie wiem w którym miejscu to podobieństwo jest, a jeśli nawet jest to tylko nie umyślne, bo jak mówiłam wcześniej nie czytałam tych książek, więc szczegółów nie znam.
To na Ciebie czekałem cz.53
@Mimi chciałabym już ale jestem dopiero w trakcie pisania. niestety w zeszłym tygodniu nie miałam tyle czasu ile bym chciała, więc musiałam to odłożyć na późniejszy termin. mam jeszcze kilka ważnych rzeczy do zrobienia i do pracy i do szkoły, więc przepraszam Was ale nie wiem ile mi to jeszcze zajmie czasu. Postaram się jak najszybciej, ale nic nie obiecuję aby później nie było żadnych pretensji. Dziękuję i proszę o cierpliwość. Pozdrawiam.
To na Ciebie czekałem cz.53
@Mimi nadzieja zawsze jest w porządku
To na Ciebie czekałem cz.53
@Zuziq a jakie są te podobieństwa? Bo ja nie czytałam Greya więc nie orientuje się w szczegółach.
To na Ciebie czekałem cz.53
@zxcvb no dobra, tyle mogę powiedzieć. Planuję wprowadzić do opowiadania dwóch nowych bohaterów, także czekajcie cierpliwie. Już niedługo.
To na Ciebie czekałem cz.53
@Farmaceutka Nie, to by było zbyt proste.
To na Ciebie czekałem cz.53
@Mimi niby logiczne ale nie do końca musi tak być. Bo przecież dzieci czasem są podobne do jednego rodzica tak bardzo, że wygladają jak bliźniak, a do drugiego wcale. Tak samo może się okazać tutaj. Jakub zaczął coś podejrzewać wtedy gdy zauważył podobieństwo Nikoli do kobiety, ktora znał kiedys.
To na Ciebie czekałem cz.53
@Wiktor a tak w ogóle dziękuję za komentarz. Jeszcze trochę zawirowań będzie. I zupełnie nie wiem jak to zakończyć.
To na Ciebie czekałem cz.53
@Wiktor to ja prosiłam o usunięcie reszty, i administracja usunęła ale tylko ta jedna część została. Nie wiem czemu.