0statnio była przedwczoraj, od maja 2015 zdobyła 1 429 punktów, a jej profil odwiedzono 110 544 razy.
1."Największą zaletą pisania jest możliwość obdarzania własnymi grzechami (i marzeniami) stworzonych postaci."
2."Pisanie to proces, który trwa bez względu na to, jaka odległość dzieli cię od komputera."
@Marcysia myślę, że te mieszane uczucia biorą się stąd, że Aneta jest nieobliczalna. I tak naprawdę nigdy nie wiadomo czego się po niej spodziewać. Ją można o wszystko podejrzewać.
@Mimi w ten czwartek. Naprawdę w ten czwartek będzie nowa część. Z tym, że opublikuję dopiero po pracy,jak wrócę do domu. A że prace kończę późno. I w domu jestem dopiero przed 20. Więc nowa część będzie w czwartek po godzinie 20. Dziękuję i pozdrawiam
@Ziomal ogólnie pracuję już nad głównymi punktami całości, do ostatniego rozdziału, tyle że jeszcze się waham co do pewnych wątków. a jeśli chodzi o następny rozdział, to jesteśmy już w drodze
@Wiktor dziękuję ale nie wiem czy to ma jakiś sens. Przecież już ktoś mnie wyręczył i wielkiego szału tam nie było. A poza tym większość osób czytała je tutaj, więc czy ktoś nowy się znajdzie? Sama nie wiem co zrobić.
Och, już tak długo nic nie dodałam. Pamiętacie mnie jeszcze? Moja praca jest bardzo absorbująca, zabiera mi większość dnia. A do tego jeszcze dochodzi szkoła. W czerwcu mam "obronę" pracy dyplomowej, postanowiłam sobie, że do końca tego roku skończę to opowiadanie, aby nie pisać dwóch rzeczy jednocześnie. Trzymajcie kciuki aby mi się udało.
To na Ciebie czekałem cz.56
@Adaś wiesz, myślę że nie tylko dla Ciebie. Wymyślanie tego wszystkiego, dla mnie samej jest sporym przeżyciem
To na Ciebie czekałem cz.56
@volvo960t6r nic więcej nie powiesz? Naprawdę tylko tyle? Liczyłam na jakąś konstruktywną krytykę.
To na Ciebie czekałem cz.56
@An dziękuję obiecuję, że następna część będzie o wiele szybciej.
To na Ciebie czekałem cz.56
@Marcysia myślę, że te mieszane uczucia biorą się stąd, że Aneta jest nieobliczalna. I tak naprawdę nigdy nie wiadomo czego się po niej spodziewać. Ją można o wszystko podejrzewać.
To na Ciebie czekałem cz. 55
@Adaś no już :P
To na Ciebie czekałem cz. 55
@Adaś już za chwilę.
To na Ciebie czekałem cz. 55
@Adaś tylko ja?
To na Ciebie czekałem cz. 55
@Mimi w ten czwartek. Naprawdę w ten czwartek będzie nowa część. Z tym, że opublikuję dopiero po pracy,jak wrócę do domu. A że prace kończę późno. I w domu jestem dopiero przed 20. Więc nowa część będzie w czwartek po godzinie 20. Dziękuję i pozdrawiam
To na Ciebie czekałem cz. 55
@Xxxdbiddg ja też nie pamiętam
To na Ciebie czekałem cz. 55
@tinka909 Dziękuję
To na Ciebie czekałem cz. 55
@Mila już bliżej niż dalej ...
To na Ciebie czekałem cz. 55
@Ziomal ogólnie pracuję już nad głównymi punktami całości, do ostatniego rozdziału, tyle że jeszcze się waham co do pewnych wątków. a jeśli chodzi o następny rozdział, to jesteśmy już w drodze
To na Ciebie czekałem cz. 55
@Niezdecydowany w tym, co teraz będzie, może jak znajdę czas.
To na Ciebie czekałem cz. 55
@Wiktor dziękuję ale nie wiem czy to ma jakiś sens. Przecież już ktoś mnie wyręczył i wielkiego szału tam nie było. A poza tym większość osób czytała je tutaj, więc czy ktoś nowy się znajdzie? Sama nie wiem co zrobić.
To na Ciebie czekałem cz. 55
@domkaxxxx ach takie komentarze dodają mi sił. Dziękuję aż chce mi się pisać
To na Ciebie czekałem cz. 55
Och, już tak długo nic nie dodałam. Pamiętacie mnie jeszcze? Moja praca jest bardzo absorbująca, zabiera mi większość dnia. A do tego jeszcze dochodzi szkoła. W czerwcu mam "obronę" pracy dyplomowej, postanowiłam sobie, że do końca tego roku skończę to opowiadanie, aby nie pisać dwóch rzeczy jednocześnie. Trzymajcie kciuki aby mi się udało.
To na Ciebie czekałem cz. 55
@aliss postaram się pod koniec tego tygodnia ale nie obiecuję.
To na Ciebie czekałem cz. 55
@Olinek. Hej dziękuję za podpowiedź z watppadem, na pewno jeszcze przemyślę. a co do problemu Grzesia to cóż, wszystko się okaże już niedługo
To na Ciebie czekałem cz. 55
@moonka na blogu ją kiedyś polecałam, ale jeśli ktoś pominą ten post, to chętnie powtórzę Ewa Bartkowska - Ja, judaszka.
To na Ciebie czekałem cz. 55
No dobra, już przeczytałam więc moge zabierać się za pisanie.