Historyczka

Historyczka Marta z Lubelskie
O CZYM CHCĘ PISAĆ? Piszę opowiadania erotyczne w specyficznym klimacie. Podnieca mnie sytuacja, w której zostaję zmuszona do uległości, bądź to sytuacją, bądź szantażem, bądź wreszcie przemocą, choć bardziej psychiczną niż fizyczną. Ważne są dla mnie szczegółowe opisy, wielowątkowość, dobrze zarysowane sylwetki bohaterów, opisy ich myśli, przeżyć, emocji, dążeń, podniet. Ważny jest dla mnie rozbudowany wstęp, swoista gra która toczy się długo, zanim bohaterka zostanie zdobyta. BOHATEROWIE FANTAZJI Podniecają mnie różnice wieku, a więc to, że posiądzie mnie ktoś dużo starszy, albo dużo młodszy... Ważne też, żeby typ który mnie będzie brał, był w jakiś charakterystyczny sposób skrajnie oryginalny - więc, albo niezwykle nieśmiały, albo przesadnie nachalny i natarczywy, albo z natury zły, podły i tchórzliwy, albo dobry i szlachetny, który nie skrzywdzi muchy, albo bardzo niski, jak karzeł, albo bardzo wysoki, albo potwornie spasiony grubas, albo przesadnie chudy anorektyk.
razem:   3 187 40
  • Użytkownik Historyczka

    @Krasnal  

    - Oj, wyszepczę co tylko zechce... i zaproszę do mojego ciasnego lokum... na małą kawkę... :)

    7 lipca

  • Użytkownik Historyczka

    @Krasnal  

    Cała dygoczę teraz zarówno z powodu tych kostek lodu, co obiektywu fotografa... :)

    7 lipca

  • Użytkownik Historyczka

    @enklawa25  

    Cenisz w nich pęd do wiedzy, czy model spędzania czasu?

    7 lipca

  • Użytkownik Historyczka

    Ta pani profesor najwyraźniej jest molem książkowym...

    7 lipca

  • Użytkownik Historyczka

    @Krasnal  

    - Panie fotografie... co mam zrobić z tymi kostkami lodu...?

    7 lipca

  • Użytkownik Historyczka

    @Hart  

    jesteś wprost kochany! dla Ciebie zalożyłabym najszykownieszą sukieneczkę :)

    7 lipca

  • Użytkownik Historyczka

    @Krasnal  

    - Ależ panie kierowco, potrzebuję dojechać do mojego domku... na skraju odległej wioski... wiem, że to panu nie po drodze... co pan kierowca może sobie za taką pomoc zażyczyć?

    7 lipca

  • Użytkownik Historyczka

    @Krasnal  

    Jakże to jest miłe i wartościowe, tak okazywać swą wdzięczność pomocnemu panu, przy okazji demonstrując, jaką się jest bezradną kobietką... :)

    7 lipca

  • Użytkownik Historyczka

    @Hart  

    Ach... jakie to miłe! :) A czym takim inspirują? - Elegancją i szykiem? Czy zwiewnością, gdy tańczą na wietrze? :)

    7 lipca

  • Użytkownik Historyczka

    @Hart  

    Czyli jeśli ja uwielbiam je nosić - to znaczy że mam szansę nieco poinspirować panów? :)

    7 lipca

  • Użytkownik Historyczka

    @Krasnal  

    Ależ absolutnie, jako wychowana i kulturalna dama, winnam należycie podziękować... :)

    7 lipca

  • Użytkownik Historyczka

    @Krasnal  

    Już, cała drżę... a co gdyby pojawił się fotograf... :)

    7 lipca

  • Użytkownik Historyczka

    @Hart  

    No skoro nie lubisz sukienek, to wspaniale, że chociaż szlafroczki... :)

    7 lipca

  • Użytkownik Historyczka

    @Krasnal  

    No tak... najprawdopodobniej nie szantaż... bo taki kierowca mógłby nie czekać na wyrażenie zgody...

    7 lipca

  • Użytkownik Historyczka

    @Krasnal  

    Ależ w punkt! Przecież znacznie więcej jedzie kierowców niż maszynistów... :)

    Ale co, jeśli któryś zaszantażowałby w najmniej odpowiednim momencie, np. jadąc przez głuszę leśną - "Albo cnotka, albo piechotka!"

    7 lipca

  • Użytkownik Historyczka

    @Krasnal  

    No tak. Są miejsca, które szczególnie wywoływałyby intensywne reakcje... :)

    7 lipca