
O CZYM CHCĘ PISAĆ?
Piszę opowiadania erotyczne w specyficznym klimacie. Podnieca mnie sytuacja, w której zostaję zmuszona do uległości, bądź to sytuacją, bądź szantażem, bądź wreszcie przemocą, choć bardziej psychiczną niż fizyczną. Ważne są dla mnie szczegółowe opisy, wielowątkowość, dobrze zarysowane sylwetki bohaterów, opisy ich myśli, przeżyć, emocji, dążeń, podniet. Ważny jest dla mnie rozbudowany wstęp, swoista gra która toczy się długo, zanim bohaterka zostanie zdobyta.
BOHATEROWIE FANTAZJI
Podniecają mnie różnice wieku, a więc to, że posiądzie mnie ktoś dużo starszy, albo dużo młodszy... Ważne też, żeby typ który mnie będzie brał, był w jakiś charakterystyczny sposób skrajnie oryginalny - więc, albo niezwykle nieśmiały, albo przesadnie nachalny i natarczywy, albo z natury zły, podły i tchórzliwy, albo dobry i szlachetny, który nie skrzywdzi muchy, albo bardzo niski, jak karzeł, albo bardzo wysoki, albo potwornie spasiony grubas, albo przesadnie chudy anorektyk.
razem:
Okularnica #412
Ta pani profesor najwyraźniej jest molem książkowym...
Kocham szlafroczki...
@Krasnal
- Panie fotografie... co mam zrobić z tymi kostkami lodu...?
Kocham szlafroczki...
@Hart

jesteś wprost kochany! dla Ciebie zalożyłabym najszykownieszą sukieneczkę
Kiecuszkowe kłopoty... 2
@Krasnal
- Ależ panie kierowco, potrzebuję dojechać do mojego domku... na skraju odległej wioski... wiem, że to panu nie po drodze... co pan kierowca może sobie za taką pomoc zażyczyć?
Kiecuszkowe kłopoty... 2
@Krasnal

Jakże to jest miłe i wartościowe, tak okazywać swą wdzięczność pomocnemu panu, przy okazji demonstrując, jaką się jest bezradną kobietką...
Kocham szlafroczki...
@Hart
A czym takim inspirują? - Elegancją i szykiem? Czy zwiewnością, gdy tańczą na wietrze? 
Ach... jakie to miłe!
Kocham szlafroczki...
@Hart

Czyli jeśli ja uwielbiam je nosić - to znaczy że mam szansę nieco poinspirować panów?
Kiecuszkowe kłopoty... 2
@Krasnal

Ależ absolutnie, jako wychowana i kulturalna dama, winnam należycie podziękować...
Kocham szlafroczki...
@Krasnal

Już, cała drżę... a co gdyby pojawił się fotograf...
Kocham szlafroczki...
@Hart

No skoro nie lubisz sukienek, to wspaniale, że chociaż szlafroczki...
Kiecuszkowe kłopoty... 2
@Krasnal
No tak... najprawdopodobniej nie szantaż... bo taki kierowca mógłby nie czekać na wyrażenie zgody...
Kocham szlafroczki...
@Krasnal
No tak... wszak może wpaść do buzi! Ojej!
Kiecuszkowe kłopoty... 2
@Krasnal
Ależ w punkt! Przecież znacznie więcej jedzie kierowców niż maszynistów...
Ale co, jeśli któryś zaszantażowałby w najmniej odpowiednim momencie, np. jadąc przez głuszę leśną - "Albo cnotka, albo piechotka!"
Kocham szlafroczki...
@Krasnal

No tak. Są miejsca, które szczególnie wywoływałyby intensywne reakcje...
Kocham szlafroczki...
@Krasnal
A jak ową sesję byś widział?
Doskonała inspiracja!
Chcielibyście żeby Waszą imprezę obsługiwała taka kelnerka?
@Hart

Nieprawdaż?!
A jak Ty składałbyś zamowienie? Co byś zamówił do konsumpcji?
Chcielibyście żeby Waszą imprezę obsługiwała taka kelnerka?
@Krasnal

Ojej... wobec tego jak składaliby zamówienie???
To zdjęcie z burdelu, miałam wtedy duże cycki bo karmiłam piersią i po burdelu mogłam chodzić tylko w majtkach w tamtym czasie
@Krasnal

Ależ czy jedno choć w małym stopniu wyklucza drugie???
Kocham szlafroczki...
@Krasnal
Słoneczko i jego promienie - niewątpliwie dodałoby wówczas magii... 
Niezwykle cenna i inspirująca uwaga!
To zdjęcie z burdelu, miałam wtedy duże cycki bo karmiłam piersią i po burdelu mogłam chodzić tylko w majtkach w tamtym czasie
@Krasnal
Dlatego chyba kocham być przepytywaną... 
Dokładnie!