Historyczka

Historyczka Marta z Lubelskie
O CZYM CHCĘ PISAĆ? Piszę opowiadania erotyczne w specyficznym klimacie. Podnieca mnie sytuacja, w której zostaję zmuszona do uległości, bądź to sytuacją, bądź szantażem, bądź wreszcie przemocą, choć bardziej psychiczną niż fizyczną. Ważne są dla mnie szczegółowe opisy, wielowątkowość, dobrze zarysowane sylwetki bohaterów, opisy ich myśli, przeżyć, emocji, dążeń, podniet. Ważny jest dla mnie rozbudowany wstęp, swoista gra która toczy się długo, zanim bohaterka zostanie zdobyta. BOHATEROWIE FANTAZJI Podniecają mnie różnice wieku, a więc to, że posiądzie mnie ktoś dużo starszy, albo dużo młodszy... Ważne też, żeby typ który mnie będzie brał, był w jakiś charakterystyczny sposób skrajnie oryginalny - więc, albo niezwykle nieśmiały, albo przesadnie nachalny i natarczywy, albo z natury zły, podły i tchórzliwy, albo dobry i szlachetny, który nie skrzywdzi muchy, albo bardzo niski, jak karzeł, albo bardzo wysoki, albo potwornie spasiony grubas, albo przesadnie chudy anorektyk.
razem:   3 307 44
  • Użytkownik Historyczka

    Urocza fotografia, prześliczne spojrzenie... ale najbardziej urzekła mnie bluzeczka, ktorej zazdraszczam... :)

    tydz. temu

  • Użytkownik Historyczka

    @Marshall  

    No tak... otwarcie się szeroko, może dać obraz w pełnej krasie... :)

    tydz. temu

  • Użytkownik Historyczka

    @Kotek3  

    taka moja oto dola
    taka moja bieda mała...
    na wakacjach, czy w mej wiosce
    cięgiem będę ja dawała...

    2 tyg. temu

  • Użytkownik Historyczka

    @rotmistrz  

    W tak romantycznych okolicznościach sytuacji z rozemocjonowanej do granic damulki wydobyłbyś cny kawalerze wielce egzaltowane westchnięcia... może nawet ckliwe pojękiwania...

    Wiele zależy od obszarów, które zostałyby objęte owymi dziarskimi działaniami ekspansywnego rotmistrza...

    2 tyg. temu

  • Użytkownik Historyczka

    @rotmistrz  

    Tak wysublimowane komplementa z ust tak wytwornego dżentelmena, skromną damulkę przyprawiają o drżenie całego ciała... całego... :)

    W tak krępującej acz podniecającej sytuacji, pokorna, uniżona niewiestka nie potrafi wydobyć słowa ze swych skromnych piersiątek... tak ochoczo adorowanych przez krewkiego, przebojowego rotmistrza, którego wzrok zdaje się pieścić walory płochej dzierlatki... Co tam pieścić... pożerać raczej... bombardować...

    Czy w takich okolicznościach, tak płochliwe dziewczę jak ja, miałoby się zdobyć choć na mały sygnał sprzeciwu... Z całą pewnością - nie. :)

    2 tyg. temu

  • Użytkownik Historyczka

    @rotmistrz  

    Coś mi podpowiada, że owo "zwiedzanie" mogłoby się odbywać wielce intensywnie...

    2 tyg. temu

  • Użytkownik Historyczka

    @rotmistrz  

    Panie rotmistrzu... Jestem prawdziwie zaszczycona atencją tak szarmanckiego dżentelmena... :)

    2 tyg. temu