Źróło: gazeta.plPies warował przy swym martwym panu przez co najmniej sześć tygodni. W tym czasie odwodnił się, ale przeżył.
Ciało 25-letniego Jake'a Baysingera z La Salle w Kolorado, który najprawdopodobniej popełnił samobójstwo, znaleziono w niedzielę na odległych równinach stanu, w parku narodowym Pawnee - pisze portal CNN. Owczarek niemiecki wabiący się Cash dzielnie towarzyszył ciału zmarłego, choć był odwodniony i wychudzony. Według naukowców pies, by przeżyć musiał żywić się myszami i królikami. Na samobójczą śmierć Baysingera wskazywał znaleziony obok ciała rewolwer.
Baysingera szukano bez skutku od sześciu tygodni, w końcu jego ciało odnalazł ranczer Kip Konig, nie bez udziału - jak twierdzi - psa.
Cash wciąż biegał do odnalezionego wcześniej pick-upa i wskakiwał na przednie siedzenie. - Odniosłem wrażenie, że przekazuje mi wiadomość o swoim panu - powiedział Konig.
Pies wrócił już do żony i dwuletniego syna zmarłego. Według prowadzących śledztwo pies prawdopodobnie trzymał z dala od ciała swego pana kojoty.
źródło: gazeta.pl
1 komentarz
lala18
taki pies to skarb