Źróło: gazeta.plPamiętajcie - lista prezentów z okazji ślubu jest konieczna. Inaczej, można skończyć tak jak to brytyjskie małżeństwo. Lynnie i Paul dostali... 40 tosterów!
Gdy Lynne i Paul Davies zaraz po ślubie wyruszali na wymarzoną podróż poślubną do Meksyku, nie mogli spodziewać się co czeka ich po powrocie do domu i do rozpakowywania prezentów ślubnych. Kiedy po trzech tygodniach para wróciła i zabrała się do otwierania podarunków okazało się, że wśród wielu paczek, aż w 40 znajdowały się... tostery!
- Na początku nie mogliśmy w to uwierzyć. Kiedy już rozpakowaliśmy wszystkie tostery, uznaliśmy, że jednak jest to bardzo śmieszne - opowiadają nowożeńcy.
Wszystko zaczęło się od niewinnego żartu starszego brata Lynne, Marka. 45-letni hydraulik rozmawiając z zaproszonymi gośćmi przed ślubem i weselem żartował, że wszyscy powinni kupić tostery. Okazało się, że wiele osób uznało to za bardzo dobry pomysł.
- Wszyscy, których spotykam, pytają mnie teraz o ten toster. Chyba powinnam spodziewać się bardzo przewidywalnych prezentów na Boże Narodzenie - powiedziała Lynne.
źródło: gazeta.pl
Dodaj komentarz