Źróło: fakt.plMama wraz z synem wybrała się do galerii handlowej na zakupy. Około 11-letni chłopiec zrobił jej awanturę w jednym ze sklepów, bo nie chciała mu kupić nowego telefonu. Wykrzyczał, że 800 plus, które ona dostaje na jego, należą się mu. "Jesteś mi winna sporo kasy!" — podkreślał. Miał rację?
O historii, która wydarzyła się w galerii handlowej w sklepie z RTV i AGD napisał portal mamadu.pl. Nastolatek namawiał mamę na zakup telefonu, bo jak twierdził, ten, który posiada już się nie nadaje. Argumentował to m.in. pękniętą szybką, czy faktem, że jego koledzy mają nowsze, modniejsze modele.
Nastolatek żądał od matki zwrotu 800 plus. Prawo mówi o tym jasno
Rodzicielka odmówiła chłopcu stanowczo i powiedziała o kieszonkowym, co mocno go rozzłościło. To właśnie wtedy padły słowa nastolatka przypominające o tym, że matka dostaje na niego zapomogę — 800 plus.
"Te 800 zł, co dostajesz, tak naprawdę są moje. Jesteś mi winna sporo kasy"
— nie ukrywał rozgoryczenia.
Dla dzieci i nastolatków, którzy chcą od rodziców 800 plus, nie mamy dobrych wiadomości. To świadczenie wychowawcze ma służyć rodzicom na zaspokojenie potrzeb dziecka, a więc, jak wylicza finanse.wp.pl, także rachunków za prąd czy wodę, kupowaniu jedzenia czy podręczników. Co więcej, świadczenie jest przyznawane na ten cel rodzicom (matce lub ojcowi) lub opiekunom, a nie ich pociechom.
O tym, że dorosłe dziecko nie ma żadnych postaw, aby żądać od rodziców zwrotu tego świadczenia socjalnego, w trakcie, gdy wydawane było w niższej kwocie (500 plus), napisał portal bezprawnik.pl. Autorka artykułu zaznaczyła, że "500 plus nie należy się dzieciom i nigdy nie miało takiego ukierunkowania".
źródło: fakt.pl/pieniadze/rodzina/nastolatek-zadal-od-matki-oddania-800-plus-prawo-mowi-o-tym-jasno/rrqbm8j
Dodaj komentarz