Ten tekst jest znakomity!!! Drżałam, chciało mi się płakać, wzdrygałam się, kuliłam się w sobie. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Brak mi słów. Po prostu fenomenalny tekst!
" Nagle przyśpieszył a ona wrzasnęła bólem i podnieceniem jednym", jesteś boski Toż to jest genialne po prostu Wiem, że jest na tej stronie kilkanaście osób, które czytają tekst, jeśli pozytywnie go skomentuję- kochani, jestem na nie, ale błagam, przeczytajcie to, to jest majstersztyk
@GokuBadBoy, dobrze, skorzystałam z Twojego sformułowania, bo mnie rozbawiało za każdym razem, gdy je słyszałamWybacz, że dokonałam haniebnej trawestacji
@Noname, jak wlezę na wagę i widzę, że wyświetla się wyższa cyfra, niż poprzednio, to mam powiedzieć "kochanie zyskałeś więcej powierzchni użytkowej"? Nie umiem, ja mówię "upasłam się, więc zaciśnij zęby, bo zamierzam ci się na kolana wgramolić". Czarodziej wie, że lubię go czytać mimo tychże nieszczęsnych dialogów, tak, jak ja wiem, że mojemu facetowi nie robi różnicy kilogram w tę, czy w drugą stronę To jest mój męski aspekt- nigdy nie bawię się w gierki Mea culpa...
Oj warto było poczekać... jak sobie uświadamiam, że przecież to wszystko prawda, to mnie zazdrość zżera. Przyjemnie choć poczytać Skoryguj zdanie o przyjemności na jej twarzy, bo brzmi dziwacznie Wystarczy "dawałem z siebie wszystko, by sprawić jej przyjemność".
Zasugerowano mi, bym doprecyzowała, co miałam na myśli, wspominając o matkach z dziećmi. Ponieważ powiedział to bardzo mądry facet, którego słowa bardzo sobie cenię( nie śmiej się, tylko przypomnij sobie chrapy), więc to zrobię. Nie mam nic przeciwko matkom i ich pociechom samym w sobie. Pojmuję, że niemowlę płacze w samolocie, rozumiem, że dziecko chce się bawić na plaży. Nie toleruję matek, które matkami być nie powinny. Które, nie radzą sobie z histeryzującym kilkulatkiem w samolocie. Nie potrafią zmusić dziecka, by przestało wrzeszczeć, kopać, pluć. Matek, które nie potrafią wytłumaczyć dziecku, że nie macha się łopatką pełną pisaku, gdy obok leżą ludzie, nie oblewa się ich wodą i nie wrzeszczy się im do ucha. Tyle gwoli wyjaśnienia
@Szarik, weź mnie nie dobijaj, już mnie tu uświadomiono, że uczniowie dostrzegali brak bielizny, nie mów, że cokolwiek widzieliście, bo majtek od liceum nie noszę
Młodość.
@merlin, gdy byłam mała, Cyganka rzuciła na mnie klątwę, a poza tym, mają skubane radary, z kilometra lecą i drą się" powróżyyyyyyyć"
Potwory istnieją naprawdę
Ten tekst jest znakomity!!! Drżałam, chciało mi się płakać, wzdrygałam się, kuliłam się w sobie. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Brak mi słów. Po prostu fenomenalny tekst!
I nawet kiedy będę sam nie zmienię się to moje przeznaczenie
" Nagle przyśpieszył a ona wrzasnęła bólem i podnieceniem jednym", jesteś boski Toż to jest genialne po prostu Wiem, że jest na tej stronie kilkanaście osób, które czytają tekst, jeśli pozytywnie go skomentuję- kochani, jestem na nie, ale błagam, przeczytajcie to, to jest majstersztyk
O matce nimfomance - część III
Wiesz, co myślę, jestem pewna, że wiesz dokładnie... Brawo!
Wygrana na loterii 1
@Noname, ja zazwyczaj mówię wprost, taki feler No, to chlup
Wygrana na loterii 1
@GokuBadBoy, dobrze, skorzystałam z Twojego sformułowania, bo mnie rozbawiało za każdym razem, gdy je słyszałamWybacz, że dokonałam haniebnej trawestacji
Wygrana na loterii 1
@GokuBadBoy, zwał, jak zwał
Wygrana na loterii 1
@Noname, jak wlezę na wagę i widzę, że wyświetla się wyższa cyfra, niż poprzednio, to mam powiedzieć "kochanie zyskałeś więcej powierzchni użytkowej"? Nie umiem, ja mówię "upasłam się, więc zaciśnij zęby, bo zamierzam ci się na kolana wgramolić". Czarodziej wie, że lubię go czytać mimo tychże nieszczęsnych dialogów, tak, jak ja wiem, że mojemu facetowi nie robi różnicy kilogram w tę, czy w drugą stronę To jest mój męski aspekt- nigdy nie bawię się w gierki Mea culpa...
Wygrana na loterii 1
@Noname, ależ ja nigdy mojego zdania na temat "dialogów" w wykonaniu Czarodzieja nie kryłam
O moim pierwszym razie słów kilka.
@Smoke, wiem, przepraszam i biję się w piersi. Zaczęłam, ale utknęłam, postaram się skończyć w weekend
Wygrana na loterii 1
@Noname, bądźmy szczerzy, dialogi u Merlina nie istnieją Pogodziłam się z tym, nie marudzę, ale ich nie ma
Czarna cz. I
Podobało mi się Temat, wykonanie, poczucie humoru... przy ognisku będzie ich więcej
Ania i Patryk cz5.
Oj warto było poczekać... jak sobie uświadamiam, że przecież to wszystko prawda, to mnie zazdrość zżera. Przyjemnie choć poczytać Skoryguj zdanie o przyjemności na jej twarzy, bo brzmi dziwacznie Wystarczy "dawałem z siebie wszystko, by sprawić jej przyjemność".
Młodość.
Zasugerowano mi, bym doprecyzowała, co miałam na myśli, wspominając o matkach z dziećmi. Ponieważ powiedział to bardzo mądry facet, którego słowa bardzo sobie cenię( nie śmiej się, tylko przypomnij sobie chrapy), więc to zrobię. Nie mam nic przeciwko matkom i ich pociechom samym w sobie. Pojmuję, że niemowlę płacze w samolocie, rozumiem, że dziecko chce się bawić na plaży. Nie toleruję matek, które matkami być nie powinny. Które, nie radzą sobie z histeryzującym kilkulatkiem w samolocie. Nie potrafią zmusić dziecka, by przestało wrzeszczeć, kopać, pluć. Matek, które nie potrafią wytłumaczyć dziecku, że nie macha się łopatką pełną pisaku, gdy obok leżą ludzie, nie oblewa się ich wodą i nie wrzeszczy się im do ucha. Tyle gwoli wyjaśnienia
Wygrana na loterii 1
@Noname, Mój najwspanialszy poddany, nie przypominam sobie, by u Merlina występowały w nawiasach didaskalia
Ostatnio w kinie
@volf, mam dwa akapity, musisz jeszcze poczekać
Ostatnio w kinie
@volf, dziękuję zatem Przemiłego dnia
Kobieta w potrzebie 2.
@Szarik, weź mnie nie dobijaj, już mnie tu uświadomiono, że uczniowie dostrzegali brak bielizny, nie mów, że cokolwiek widzieliście, bo majtek od liceum nie noszę
Kobieta w potrzebie 2.
@Szarik, owszem, ale Ty miałeś filary i schody wygodne, na których nie siadałam, nie paliłam i nie gadałam z kolegami od cyferek
Kobieta w potrzebie 2.
@Szarik, nie piłam, nie paliłam, nie imprezowałam, jeno się pilnie uczyłam całymi dniami i nocami; )