VeryBadBoy

razem:   426 7
  • Użytkownik VeryBadBoy

    Trzeba mieć wprawę, aby huśtać się, wcelować i jeszcze nie fiknąć di tyłu w dziurę :lol2:

    7 cze 2018

  • Użytkownik VeryBadBoy

    Świetna fraszka, ku pokrzepieniu.  :lol2:. Nie chcę się czepiać czy czegoś narzucać, byś zmieniała, ale to powtórzenie jakoś mnie razie w tej strofie: Najlepiej mieć średnie,  
    "Tyciego nie ruszać.  
    Kto twierdzi, że brednie,  
    Sam będzie ruszać. "

    A może tak:

    "Tyciego nie ruszać.  
    Kto twierdzi, że brednie,  
    Sam będzie dmuchać. "

    Albo tak:  

    "Tyciego nie ruszać.  
    Kto twierdzi, że brednie,  
    Sam będzie szturchać. "
    Ale ja się nie znam tak właściwie, nigdy takiego utworu nie płodziłem.:D

    29 maj 2018

  • Użytkownik VeryBadBoy

    Miło przeczytać z rana. Nastraja pozytywnie ;)

    17 maj 2018

  • Użytkownik VeryBadBoy

    @Black, ciut za bardzo uprościłaś, dlaczego często tkwi się w takim małżeństwie.  

    Co do opowiadania, to sądzę że dobrze oddałaś stan kobiety, która w pewnym momencie jest jakby z boku tego wszystkiego, patrzy na swoje ciało, jakby z góry na zupełnie inną osobę, jakby nie należało do niej.

    8 maj 2018

  • Użytkownik VeryBadBoy

    Jest to komiczne...i straszne zarazem ( o czym wspomniałaś, bo cholera wie, jakie byłyby prawdziwe intencje osoby, której "wpożyczyło by się "Analka", czy jak on tam ma). Czytając to ogłoszenie, miałem wrażenie, jakbym czytał o wymianie zwierzątkami, dajmy na to np. pieskami. I ten "Analek" stojący obok propozycji wymiany  dziewczynki na chłopca...jakby matka coś sugerowała, puszczała oczko: " Wymienię się...moim Analkiem...wiesz, o co chodzi, nie?" ;). W komentarzu pod tą fotka na lolu już wspominałem, że prawdopodobnie idiotka się pomyliła, słownik w telefonie zrobił jej psikusa czy coś, i miało być może Alanka. Ale nie sprawdzić potem, nie przeczytać tego, co się powypisywało :smh:. Felieton zabawny z cyklu: co autor miał na myśli.   :lol2:

    2 maj 2018

  • Użytkownik VeryBadBoy

    Świetny wierszyk, można się szeroko uśmiechnąć, czytając.  :lol2:  
    Co do kontrowersyjnego użycia wyrazu we fragmencie: "On mnie wyklnie, ZBAŁAMUCI Z domu mego mnie wyrzuci!", to wydaje mi się, że zostało tu użyte w z znaczeniu, że on bohaterkę zmarnuje ( w kontekście życia, wyrzucając z domu, czy zadając innej kary, jak szlaban domowy). Autorka tłumaczy, jak czytam niżej w komentarzach, iż zależało jej na swojskim brzmieniu utworu, i tak czytam powyższy fragment, bowiem kiedyś powszechniej używało się takiego zwrotu, również na wsi. Ale może się mylę. Pozdrawiam :)

    1 maj 2018

  • Użytkownik VeryBadBoy

    @agnes1709, No problemos, madre Agnessa.  :D

    26 kwi 2018

  • Użytkownik VeryBadBoy

    Wybitna lista. Wiele dzieł powyższych autorów czytałem, ale równie wiele mam do nadrobienia. Dzięki za tą listę, dającą wiele inspiracji, ale i nauki. Good job :cheers:

    26 kwi 2018

  • Użytkownik VeryBadBoy

    Bardzo dobrze ujęte. Dodałbym jeszcze, że tekstowi dobrze robi (nawet, jeśli uważamy go już za wybitne, skończone dzieło) odczekanie, włożenie do szuflady na kilka dni i wrócenie do niego (haha, sam mam włożone do "szuflady", "zamrażarki" wiele opowiadań, do których od miesięcy nikt nie zaglądał:)) . Można wtedy spojrzeć z pewnego dystansu, wyłapać kilka niezręcznych sformułowań. Ale wiadomo, nic nie zastąpi kogoś innego, kto przeczyta nasz tekst i spojrzy innym okiem na daną pracę. Łapka :D

    26 kwi 2018

  • Użytkownik VeryBadBoy

    "Jej krągłości przyćmiewały najdrobniejszą kobietę świata”.. Drugiego zdania nie rozumiem, przyznaję się. Nie mam pojęcia, kim jest ta najdrobniejsza kobieta, którą przyćmiewają krągłości Sary. I, przede wszystkim, czy krągłości mogą przyćmiewać kogokolwiek?" Aż zaśmiałem się głośno, wyobrażając sobie wspomniane przyćmiewające krągłości  :D. Ale zastanawiając się nad tym głębiej, na pewno są takie krągłości, które to potrafią, w szczególności najdrobniejszą kobietę świata, a nawet mężczyzn.  
    Co do reszty tekstu, bardzo merytoryczne i rzeczowe uwagi, które mogą pomóc autorce, jak i innym próbujących swych sił w twórcom opowiadań.

    20 kwi 2018

  • Użytkownik VeryBadBoy

    Nerwusków - szajbusków nie brakuje, to fakt. I nie warto czasem komentować, zostawić taką jednostkę, niech żyje w swoim świecie, wśród klakierów, którzy zachwyceni są wystękaniem na papier byle czego. Choć tu stosuję kilka wyjątków, gdy idzie to już za daleko i nawet w moim mniemaniu ( autora - amatora, przeciętnie uzdolnionego) taka zbrodnia na słowie pisanym nie przystoi i trzeba jakoś zareagować.  
    Ps. Jestem ukontentowany powstaniem Stwarzyszenia ( Moderatorze, zróbże coś z tym, proszę :)), przyda się opisywanie różnych spraw w ironiczny sposób, może dotrze co do poniektórych w takiej formie ( i do mnie samego, co by się bardziej starać), a i dla zdrowia lepiej, wszak śmiech czyni cuda. Również podoba mi się przystępność na wszystkich i wszystko pomysłodawczyń, które otwarcie deklarują, że nie gryzą, tylko co najwyżej połykają w całości... niedługie teksty, w celu recenzji bądź przerobienia dla fanu. :rotfl:

    16 kwi 2018