VeryBadBoy

razem:   428 7
  • Użytkownik VeryBadBoy

    Wow, przekozackie wykonanie. Aż się zastanawiam, czy rzeczywiście w całości jest zrobiony z drewna, bo efekt bardzo kościo podobny.

    20 cze 2018

  • Użytkownik VeryBadBoy

    Trzeba mieć wprawę, aby huśtać się, wcelować i jeszcze nie fiknąć di tyłu w dziurę :lol2:

    7 cze 2018

  • Użytkownik VeryBadBoy

    Świetna fraszka, ku pokrzepieniu.  :lol2:. Nie chcę się czepiać czy czegoś narzucać, byś zmieniała, ale to powtórzenie jakoś mnie razie w tej strofie: Najlepiej mieć średnie,  
    "Tyciego nie ruszać.  
    Kto twierdzi, że brednie,  
    Sam będzie ruszać. "

    A może tak:

    "Tyciego nie ruszać.  
    Kto twierdzi, że brednie,  
    Sam będzie dmuchać. "

    Albo tak:  

    "Tyciego nie ruszać.  
    Kto twierdzi, że brednie,  
    Sam będzie szturchać. "
    Ale ja się nie znam tak właściwie, nigdy takiego utworu nie płodziłem.:D

    29 maj 2018

  • Użytkownik VeryBadBoy

    Miło przeczytać z rana. Nastraja pozytywnie ;)

    17 maj 2018

  • Użytkownik VeryBadBoy

    @Black, ciut za bardzo uprościłaś, dlaczego często tkwi się w takim małżeństwie.  

    Co do opowiadania, to sądzę że dobrze oddałaś stan kobiety, która w pewnym momencie jest jakby z boku tego wszystkiego, patrzy na swoje ciało, jakby z góry na zupełnie inną osobę, jakby nie należało do niej.

    8 maj 2018

  • Użytkownik VeryBadBoy

    Jest to komiczne...i straszne zarazem ( o czym wspomniałaś, bo cholera wie, jakie byłyby prawdziwe intencje osoby, której "wpożyczyło by się "Analka", czy jak on tam ma). Czytając to ogłoszenie, miałem wrażenie, jakbym czytał o wymianie zwierzątkami, dajmy na to np. pieskami. I ten "Analek" stojący obok propozycji wymiany  dziewczynki na chłopca...jakby matka coś sugerowała, puszczała oczko: " Wymienię się...moim Analkiem...wiesz, o co chodzi, nie?" ;). W komentarzu pod tą fotka na lolu już wspominałem, że prawdopodobnie idiotka się pomyliła, słownik w telefonie zrobił jej psikusa czy coś, i miało być może Alanka. Ale nie sprawdzić potem, nie przeczytać tego, co się powypisywało :smh:. Felieton zabawny z cyklu: co autor miał na myśli.   :lol2:

    2 maj 2018

  • Użytkownik VeryBadBoy

    Świetny wierszyk, można się szeroko uśmiechnąć, czytając.  :lol2:  
    Co do kontrowersyjnego użycia wyrazu we fragmencie: "On mnie wyklnie, ZBAŁAMUCI Z domu mego mnie wyrzuci!", to wydaje mi się, że zostało tu użyte w z znaczeniu, że on bohaterkę zmarnuje ( w kontekście życia, wyrzucając z domu, czy zadając innej kary, jak szlaban domowy). Autorka tłumaczy, jak czytam niżej w komentarzach, iż zależało jej na swojskim brzmieniu utworu, i tak czytam powyższy fragment, bowiem kiedyś powszechniej używało się takiego zwrotu, również na wsi. Ale może się mylę. Pozdrawiam :)

    1 maj 2018

  • Użytkownik VeryBadBoy

    @agnes1709, No problemos, madre Agnessa.  :D

    26 kwi 2018

  • Użytkownik VeryBadBoy

    Wybitna lista. Wiele dzieł powyższych autorów czytałem, ale równie wiele mam do nadrobienia. Dzięki za tą listę, dającą wiele inspiracji, ale i nauki. Good job :cheers:

    26 kwi 2018

  • Użytkownik VeryBadBoy

    Bardzo dobrze ujęte. Dodałbym jeszcze, że tekstowi dobrze robi (nawet, jeśli uważamy go już za wybitne, skończone dzieło) odczekanie, włożenie do szuflady na kilka dni i wrócenie do niego (haha, sam mam włożone do "szuflady", "zamrażarki" wiele opowiadań, do których od miesięcy nikt nie zaglądał:)) . Można wtedy spojrzeć z pewnego dystansu, wyłapać kilka niezręcznych sformułowań. Ale wiadomo, nic nie zastąpi kogoś innego, kto przeczyta nasz tekst i spojrzy innym okiem na daną pracę. Łapka :D

    26 kwi 2018