@Somebody, o Święty Barnabo, swym komentarzem obudziłaś moją wewnętrzną Boginię. Aż przygryzłem zmysłowo wargę...dziękuję . A ja lubię, gdy tekst nie jest napisany całkiem wprost, daje do myślenia. Powodzenia przy następnych tekstach, ale te życzenia chyba nie są konieczne...i tak wiadomo, że będą bardzo dobre, bo po prostu to potrafisz i można odnieść wrażenie, iż przychodzi Ci to bez trudu.
@Somebody, a ja cieszę się, że tak uważasz . Coś w tym jest. Życie po cichutku...a nawet umieranie nie jest dziś raczej w cenie.
Odnosząc się do tego, co napisałaś na końcu, nie wiem czy dobrze interpretuję zabieg dziewczyny przed śmiercią, czyli zawsze ubierała się na bogato, tymczasem o wymuskaną bieliznę nie dbałam stawiała na wygodę, bo tego widać nie było. A więc jest to odniesienie do powierzchowności bohaterki, nie skupiała się na własnym wnętrzu, a na tym jak ją widzą. A owe zawieszenie dobrego biustonosza i majtek symbolizuje, że na swej ostatniej drodze chce pokazać swe "wnętrze"...pewnie za pomocą listu. Ale pewnie popłynąłem
@Somebody, rzadko to rzadko, ale czasem coś z siebie wyduszę .
Niesamowite dla mnie też jest, może jako faceta cały ceremoniał przygotowania się aby odejść w szałowym stylu. Ale zasugerowałaś to w tekście, że może to rodzaj kpiny. Przypomniał mi się właśnie Brooks ze "Skazanych na Shawshank", który też włożył garnitur mając się wieszać. Może też należy to robić godnie? A nie na waleta albo w zwykłych łachach. Ile ludzi, tyle koncepcji na pożegnanie się ze światem.
Niepokojący, intrygujący wstęp do czegoś większego. Z chęcią poznam historię tej dziewczyny i motywy, jakie pchnęły ją do tak dramatycznego czynu - póki co nie wiemy, czy próby samobójczej, czy samobójstwa, czy ktoś ją uratuje itd. No i jestem ciekaw, jak to rozwiążesz, czy na zasadzie retrospekcji, aby czytelnik mógł lepiej zrozumieć główną bohaterkę. Ale sposób opowiedzenia akcji zależy od autorki. Będę śledzić.
@oljac, Hej. Cieszę się, że opowiadanie się podoba. Co do scenariuszy na dalsze losy bohaterów, mam już od dawna wizję, jak miałoby to wyglądać. Ale dzięki za sugestie, bo może wprowadzę pewne zmiany. Póki co pisze bardziej do szuflady różne koncepty, również o innej tematyce, niż powyższe opowiadanie. Tak więc ciężko mi przewidzieć, kiedy pojawi się kontynuacja.
@agnes1709, również nie mam pewności, czy Wods jest autorem tego opowiadania. Spójrz sobie na opowiadanie z pokatnych/o-deserze-ktory-smakowal-za-bardzo. Bodajże od 4 akapitu. Pierwsze linijki nie pojawiły się na lolu w opowiadaniu, zostały zmienione, skrócone. O ile pierwsze opowiadanie może być jego, bo na pokątnych jest taki autor i pojawiło się jednocześnie i tu i tam, to już drugie niekoniecznie (jest z roku 2013). Chyba że autor/autorka ma kilka nicków, ale niech to w takim razie wyjaśni i rozwieje nasze wątpliwości.
@fantasta, ale piszesz o pryszczach, paznokciach, a takie mankamenty można wypielęgnować, nie ingerując zbytnio. Jeśli chodzi o całokształt, figurę, nie mam kobiecie nic do zarzucenia.
Wspaniałe opowiadanie. Już dawno je czytałem, ale dopóki teraz, trafiając na nie przypadkiem, postanowiłem skomentować. Ujęła mnie ta historia, trudna i łapiąca za serce. Oraz opisywane gatunki muzyczne, zespoły. W moim guście.
Mały, ale wariat
Nie na to jak kreatywność w łóżku .
Tchórz #1
@Somebody, Proszę cała przyjemność po mojej stronie
Tchórz #1
@Somebody, o Święty Barnabo, swym komentarzem obudziłaś moją wewnętrzną Boginię. Aż przygryzłem zmysłowo wargę...dziękuję .
A ja lubię, gdy tekst nie jest napisany całkiem wprost, daje do myślenia. Powodzenia przy następnych tekstach, ale te życzenia chyba nie są konieczne...i tak wiadomo, że będą bardzo dobre, bo po prostu to potrafisz i można odnieść wrażenie, iż przychodzi Ci to bez trudu.
Tchórz #1
@Somebody, a ja cieszę się, że tak uważasz . Coś w tym jest. Życie po cichutku...a nawet umieranie nie jest dziś raczej w cenie.
Odnosząc się do tego, co napisałaś na końcu, nie wiem czy dobrze interpretuję zabieg dziewczyny przed śmiercią, czyli zawsze ubierała się na bogato, tymczasem o wymuskaną bieliznę nie dbałam stawiała na wygodę, bo tego widać nie było. A więc jest to odniesienie do powierzchowności bohaterki, nie skupiała się na własnym wnętrzu, a na tym jak ją widzą. A owe zawieszenie dobrego biustonosza i majtek symbolizuje, że na swej ostatniej drodze chce pokazać swe "wnętrze"...pewnie za pomocą listu. Ale pewnie popłynąłem
Tchórz #1
@Somebody, rzadko to rzadko, ale czasem coś z siebie wyduszę .
Niesamowite dla mnie też jest, może jako faceta cały ceremoniał przygotowania się aby odejść w szałowym stylu. Ale zasugerowałaś to w tekście, że może to rodzaj kpiny. Przypomniał mi się właśnie Brooks ze "Skazanych na Shawshank", który też włożył garnitur mając się wieszać. Może też należy to robić godnie? A nie na waleta albo w zwykłych łachach. Ile ludzi, tyle koncepcji na pożegnanie się ze światem.
Tchórz #1
Niepokojący, intrygujący wstęp do czegoś większego. Z chęcią poznam historię tej dziewczyny i motywy, jakie pchnęły ją do tak dramatycznego czynu - póki co nie wiemy, czy próby samobójczej, czy samobójstwa, czy ktoś ją uratuje itd. No i jestem ciekaw, jak to rozwiążesz, czy na zasadzie retrospekcji, aby czytelnik mógł lepiej zrozumieć główną bohaterkę. Ale sposób opowiedzenia akcji zależy od autorki. Będę śledzić.
"Lewacy precz z łapami od Polski"
To jawna dyskryminacja mańkutów!!! :P
666 HEL
Jechałem kiedyś tą linią. Tamtejszy zarząd transportu miał fantazję.
Zniewolenie. Matka i syn.
@oljac, Hej. Cieszę się, że opowiadanie się podoba. Co do scenariuszy na dalsze losy bohaterów, mam już od dawna wizję, jak miałoby to wyglądać. Ale dzięki za sugestie, bo może wprowadzę pewne zmiany. Póki co pisze bardziej do szuflady różne koncepty, również o innej tematyce, niż powyższe opowiadanie. Tak więc ciężko mi przewidzieć, kiedy pojawi się kontynuacja.
Randka
@agnes1709, również nie mam pewności, czy Wods jest autorem tego opowiadania. Spójrz sobie na opowiadanie z pokatnych/o-deserze-ktory-smakowal-za-bardzo. Bodajże od 4 akapitu. Pierwsze linijki nie pojawiły się na lolu w opowiadaniu, zostały zmienione, skrócone.
O ile pierwsze opowiadanie może być jego, bo na pokątnych jest taki autor i pojawiło się jednocześnie i tu i tam, to już drugie niekoniecznie (jest z roku 2013). Chyba że autor/autorka ma kilka nicków, ale niech to w takim razie wyjaśni i rozwieje nasze wątpliwości.
Ładny strój kąpielowy
@fantasta,
Ładny strój kąpielowy
@fantasta, ale piszesz o pryszczach, paznokciach, a takie mankamenty można wypielęgnować, nie ingerując zbytnio. Jeśli chodzi o całokształt, figurę, nie mam kobiecie nic do zarzucenia.
Ładny strój kąpielowy
@fantasta, aż tak dokładnie się nie przyjrzałem, ale wszystko można naprawić.
Ładny strój kąpielowy
Świetne Odstrasza napaleńców...chwilowo
Oni cz. 2(ostatnia)
Wspaniałe opowiadanie. Już dawno je czytałem, ale dopóki teraz, trafiając na nie przypadkiem, postanowiłem skomentować. Ujęła mnie ta historia, trudna i łapiąca za serce. Oraz opisywane gatunki muzyczne, zespoły. W moim guście.
Dziewczyna z niespodzianką cz 1 autor steciu696
Jak już publikujesz czyjeś opowiadanie, to mógłbyś chociaż poprawnie napisać nick autora - steciu696.
Nosorożec z drewna
Wow, przekozackie wykonanie. Aż się zastanawiam, czy rzeczywiście w całości jest zrobiony z drewna, bo efekt bardzo kościo podobny.
Eisenstein na brudnym samochodzie
Pewnie też parkował za długo przy jakiejś artystycznej uczelni. Cudo
Uchwycone w odpowiednim momencie
@nanoc, gdyby było słabo, byłby mizerny, nawet nie doleciałby do "celu" .
Uchwycone w odpowiednim momencie
@nanoc, no ba. Jak są jeszcze tak wyrzeźbione, wraz z nogami i całą resztą, to kompozycja idealna.