@Historyczka, bez przesady...ale dziękuję. To tylko zarys. Można też by dodać opisy, jak ugniatają jej piersi przez sukienkę, drażnią sutki, uwalniając je potem spod materiału. Jak chcesz, możesz dodać wykorzystać ten pomysł, takiego spacerku, bo dobrze Ci wychodzi opisywanie takich zdarzeń. Pomyślałem sobie, że bohaterka mogła by też, siedząc wcześniej siedząc na ławce, zdjąć buty machając wolno nagą stópką, podkręcając tym jeszcze bardziej gęstą, erotyczną sytuację.
@Historyczka, jest i dalsza część tej historyjki. Będąc już blisko domu, idziesz spokojnie przez park. nagle ktoś dopada Cię od tyłu, dłonią zatyka Ci usta. Na niemal gołych pośladkach, przykrytych tylko cienkim materiałem czujesz twardą erekcję, wchodzącą w rowek. Drugą rękę wsadził pod sukienkę, jadąc po udach w górę, aż dotarł do cipki. Całą łapą ją potarł, rozcierając wilgoć. Dostrzegasz przerażonym wzrokiem również drugiego napastnika. Taszczą Cię w gęste krzaki. - Ależ jesteś mokra. Ładnie to tak drażnić facetów, Ty napalona suko? - słyszysz cedzone przez zęby słowa do ucha. Próbujesz odpowiedzieć, ale jego dłoń wciąż tkwi na ustach. Rzuca Cię na ziemię. upadasz na kolana na brudną ziemię. Odgarniasz włosy z twarzy, spoglądasz wyżej, widzisz ich stojących nad Tobą z uśmieszkami na twarzy, rozpinają spodnie. Nie możesz się ruszyć. - Ja...nie chciałam...jest gorąco, tak mi chłodniej...nie kazałam wam patrzeć... - dukasz, starając się jeszcze wyjść z opresji. - Zamknij się, bezwstydna dziwko. Teraz zostaniesz ukarana - odparł drugi. Wyjęli swoje kutasy ze spodni, były duże, nabrzmiałe, żylaste, czerwone główki wyglądały, jakby miały pęknąć od ciśnienia krwi. - Bierz ją od przodu...w końcu masz żonę - powiedział jeden do drugiego. Jeden stanął przede mną, a drugi za mną, popchnął mnie do przodu, przez co nachyliłam się, wypinając mocno tyłek. Czułam jak sukienka podciągnęła się mocno. Klęknął za mną, zarzucił mi ją wyżej na plecy. Teraz widział cały mój goły tyłek, miał go tylko dla siebie. Szarpnęłam się jeszcze raz, z a nadzieją, że przez ich opuszczone spodnie do kolan nie dadzą rady mnie dogonić. Jednak ten z tyły złapał mnie za ręce, wykrzywiając mi je na plecy. Krzyknęłam. - Zatkaj jej usta, by się nie darła - powiedział ten z tyłu. Nagle do moich rozwartych ust wtargnęła gruby kawał mięsa, posuwając się do przodu i tyłu. Przed oczami miałam jego podbrzusze, trzon penisa, i owłosione, ciężko wiszące dyndające się jaja. Poczułam, jak z tyłu coś naciska na moją rozgrzaną kobiecość. Nagle, bez ostrzeżenia wsuwa się mocno, aż czuję jego jądra na udach. Gdybym mogła, krzyknęłabym z rozkoszy, a tak tylko coś mruknęłam na zaciśniętym przez me pełne usta fiucie. Wszystkie moje punkty w mej cipie były teraz drażnione przez pękatą główkę napastnika. - Ależ ona jest mokra, jak suka w rui - stwierdza z podnieceniem w głosie - wszedłem jak w masło. - Daj jej wycisk. Za to, że tak nas dręczyła - odpowiada drugi. - O tak, tak wypieprzymy szmatę, że nie nie będzie myślała o takich zabawach przez miesiąc. Zaczęli mnie rżnąć, jeden w usta, drugi w cipę od tyłu, słychać było tylko plaskanie mojej cipki, rozbryzgującej soki na jego uda i jaja, oraz obijanie się moich pośladków o podbrzusze oraz dźwięki dławienia się penisem. Moje kolana piekły przez twarda ziemię, wykręcone ręce do tyłu także. Ale było mi tak dobrze, jak chyba nigdy.
@Historyczka, wracając do domu, nie możesz się doczekać, gdy wreszcie będziesz mogła zaspokoić się swoim wibratorem. Ale nie spieszysz się, lubisz przeciągać ten moment, pobudzając się mocniej, wyobrażając sobie wydarzenia sprzed chwili, co Ci mężczyźni czuli, patrząc na Ciebie, na Twą wilgotną cipkę, co by Ci zrobili, gdyby mogli Cię mieć...przystajesz przy jednej z witryn sklepowych, bowiem gdybyś szła dalej, przez pocieranie ud o kobiecość, niechybnie byś szczytowała. Czujesz, jak pulsuje, jak coraz więcej śluzu się z niej wydobywa. Lekki wiaterek, wchodzący pod poły sukienki lekko ją chłodzi, ale i drażni jeszcze bardziej.
@Historyczka, mi po chwili pojawił się obraz jeszcze bardziej wyuzdany...ponownie miejsce publiczne, ubrana jest Pani skromnie, niewinnie, niewyzywająco na pierwszy rzut oka - cienka, letnia sukienka w kwiaty sięgająca kolan, ale znów bez biustonosza. Siadając na ławce, podwija się wyżej, pokazując białe, gładkie nogi. Kilku mężczyzn siedzi na ławkach na przeciw. Zakładając nogę na nogę widać, że nie założyła Pani majtek. Sytuacja powtarza się kilka razy, nabrzmiałe wargi stają się bardziej wyeksponowane, miło ocierają się o uda, gdy zmienia pani pozycję nóg. Mężczyźni zerkają,wpierw nieśmiało, potem wręcz niecierpliwie oczekują, aż znów nogi się rozchylą przy zakładaniu nogi na nogę. Udaje Pani, że nie dostrzega tego, ale czuje n sobie palący wzrok, ich niespokojne wiercenie się, poprawianie spodni w kroku. Po pewnym czasie Pani wstaje, sutki stoją niesamowicie mocno, wydawać by się mogło chcąc niemal rozerwać wypukły przód sukienki na wylot, celując w Panów. Odchodzi Pani niespiesznie, kręcąc tyłkiem. Soki z cipki ściekają po nogach.
@Historyczka, czasem jestem niegrzeczny, szczególnie budzą się mroczniejsze instynkty przy takich widokach. Wyobraziłem sobie Ciebie...cienka, prześwitująca sukienka do kolan, gorący dzień...lekkie porywy wiaterku, odsłaniające ponętne uda...powodujący lekką gęsią skórkę, nabrzmienie sutków, ich kształt przebijający się przez materiał...Twój opuszczony z zawstydzenia wzrok pod wpływem wpatrywania się mężczyzn/ Niektórzy są z żonami, partnerkami, ale nie potrafią się powstrzymać przed zerkaniem, z trudem ukrywając rosnące podniecenie. Ci samotni gapią się nieskrępowanie.
Opalanie...
@enklawa25, kusi mocno.
Seksowna elegancja
@enklawa25, w zestawie z tą suknią i szpilkami widok piorunujący.
Naga milf
@enklawa25, heh, dzięki...może coś jeszcze jej się wrzuci.
Naga milf
@enklawa25, znalazłem już sam - Jane Darling.
Naga milf
@enklawa25, wiesz jak się nazywa czy gdzie można zobaczyć więcej jej zdjęć?
Naga milf
@enklawa25, zgadza się, figurę ma fest
Naga milf
Świetną dojrzałą dziewczynę wynalazłeś, przyciąga swą pozą, krągłościami, spojrzeniem. Kogoś mi przypomina...
Duże.
@Historyczka, Tego się spodziewałem, Pani Profesor
Duże.
@enklawa25, kto wie, może coś z Tego się urodzi
Duże.
@enklawa25, fota wzbudza wyobraźnię, to i dyskusje się pojawiają
Duże.
@Historyczka, czy jakaś jedna fantazja wybijałaby się na tle innych?
Duże.
@Historyczka. mniemam, że mieszankę niepokoju, zawstydzenia...ale i podniecenia.
Duże.
@Historyczka, zdecydowanie . Ale czego się nie robi, by się choć trochę ochłodzić w upalne lato.
Duże.
@Historyczka,
Duże.
@Historyczka, dekolt oraz brak stanika...tylko dorodne kształty przebijające się przez cienką sukienkę.
No, chłopaki by sobie poużywali. Ale myślę, że Pani historyczka też by skorzystała, będąc tak długo spragnioną uczucia wypełnienia i spełnienia.
Duże.
@Historyczka, bez przesady...ale dziękuję. To tylko zarys. Można też by dodać opisy, jak ugniatają jej piersi przez sukienkę, drażnią sutki, uwalniając je potem spod materiału. Jak chcesz, możesz dodać wykorzystać ten pomysł, takiego spacerku, bo dobrze Ci wychodzi opisywanie takich zdarzeń. Pomyślałem sobie, że bohaterka mogła by też, siedząc wcześniej siedząc na ławce, zdjąć buty machając wolno nagą stópką, podkręcając tym jeszcze bardziej gęstą, erotyczną sytuację.
Duże.
@Historyczka, jest i dalsza część tej historyjki. Będąc już blisko domu, idziesz spokojnie przez park. nagle ktoś dopada Cię od tyłu, dłonią zatyka Ci usta. Na niemal gołych pośladkach, przykrytych tylko cienkim materiałem czujesz twardą erekcję, wchodzącą w rowek. Drugą rękę wsadził pod sukienkę, jadąc po udach w górę, aż dotarł do cipki. Całą łapą ją potarł, rozcierając wilgoć. Dostrzegasz przerażonym wzrokiem również drugiego napastnika. Taszczą Cię w gęste krzaki.
- Ależ jesteś mokra. Ładnie to tak drażnić facetów, Ty napalona suko? - słyszysz cedzone przez zęby słowa do ucha.
Próbujesz odpowiedzieć, ale jego dłoń wciąż tkwi na ustach. Rzuca Cię na ziemię. upadasz na kolana na brudną ziemię. Odgarniasz włosy z twarzy, spoglądasz wyżej, widzisz ich stojących nad Tobą z uśmieszkami na twarzy, rozpinają spodnie. Nie możesz się ruszyć.
- Ja...nie chciałam...jest gorąco, tak mi chłodniej...nie kazałam wam patrzeć... - dukasz, starając się jeszcze wyjść z opresji.
- Zamknij się, bezwstydna dziwko. Teraz zostaniesz ukarana - odparł drugi.
Wyjęli swoje kutasy ze spodni, były duże, nabrzmiałe, żylaste, czerwone główki wyglądały, jakby miały pęknąć od ciśnienia krwi.
- Bierz ją od przodu...w końcu masz żonę - powiedział jeden do drugiego.
Jeden stanął przede mną, a drugi za mną, popchnął mnie do przodu, przez co nachyliłam się, wypinając mocno tyłek. Czułam jak sukienka podciągnęła się mocno. Klęknął za mną, zarzucił mi ją wyżej na plecy. Teraz widział cały mój goły tyłek, miał go tylko dla siebie. Szarpnęłam się jeszcze raz, z a nadzieją, że przez ich opuszczone spodnie do kolan nie dadzą rady mnie dogonić. Jednak ten z tyły złapał mnie za ręce, wykrzywiając mi je na plecy. Krzyknęłam.
- Zatkaj jej usta, by się nie darła - powiedział ten z tyłu.
Nagle do moich rozwartych ust wtargnęła gruby kawał mięsa, posuwając się do przodu i tyłu. Przed oczami miałam jego podbrzusze, trzon penisa, i owłosione, ciężko wiszące dyndające się jaja.
Poczułam, jak z tyłu coś naciska na moją rozgrzaną kobiecość. Nagle, bez ostrzeżenia wsuwa się mocno, aż czuję jego jądra na udach. Gdybym mogła, krzyknęłabym z rozkoszy, a tak tylko coś mruknęłam na zaciśniętym przez me pełne usta fiucie. Wszystkie moje punkty w mej cipie były teraz drażnione przez pękatą główkę napastnika.
- Ależ ona jest mokra, jak suka w rui - stwierdza z podnieceniem w głosie - wszedłem jak w masło.
- Daj jej wycisk. Za to, że tak nas dręczyła - odpowiada drugi.
- O tak, tak wypieprzymy szmatę, że nie nie będzie myślała o takich zabawach przez miesiąc.
Zaczęli mnie rżnąć, jeden w usta, drugi w cipę od tyłu, słychać było tylko plaskanie mojej cipki, rozbryzgującej soki na jego uda i jaja, oraz obijanie się moich pośladków o podbrzusze oraz dźwięki dławienia się penisem. Moje kolana piekły przez twarda ziemię, wykręcone ręce do tyłu także. Ale było mi tak dobrze, jak chyba nigdy.
Duże.
@Historyczka, wracając do domu, nie możesz się doczekać, gdy wreszcie będziesz mogła zaspokoić się swoim wibratorem. Ale nie spieszysz się, lubisz przeciągać ten moment, pobudzając się mocniej, wyobrażając sobie wydarzenia sprzed chwili, co Ci mężczyźni czuli, patrząc na Ciebie, na Twą wilgotną cipkę, co by Ci zrobili, gdyby mogli Cię mieć...przystajesz przy jednej z witryn sklepowych, bowiem gdybyś szła dalej, przez pocieranie ud o kobiecość, niechybnie byś szczytowała. Czujesz, jak pulsuje, jak coraz więcej śluzu się z niej wydobywa. Lekki wiaterek, wchodzący pod poły sukienki lekko ją chłodzi, ale i drażni jeszcze bardziej.
Duże.
@Historyczka, mi po chwili pojawił się obraz jeszcze bardziej wyuzdany...ponownie miejsce publiczne, ubrana jest Pani skromnie, niewinnie, niewyzywająco na pierwszy rzut oka - cienka, letnia sukienka w kwiaty sięgająca kolan, ale znów bez biustonosza. Siadając na ławce, podwija się wyżej, pokazując białe, gładkie nogi. Kilku mężczyzn siedzi na ławkach na przeciw. Zakładając nogę na nogę widać, że nie założyła Pani majtek. Sytuacja powtarza się kilka razy, nabrzmiałe wargi stają się bardziej wyeksponowane, miło ocierają się o uda, gdy zmienia pani pozycję nóg. Mężczyźni zerkają,wpierw nieśmiało, potem wręcz niecierpliwie oczekują, aż znów nogi się rozchylą przy zakładaniu nogi na nogę. Udaje Pani, że nie dostrzega tego, ale czuje n sobie palący wzrok, ich niespokojne wiercenie się, poprawianie spodni w kroku. Po pewnym czasie Pani wstaje, sutki stoją niesamowicie mocno, wydawać by się mogło chcąc niemal rozerwać wypukły przód sukienki na wylot, celując w Panów. Odchodzi Pani niespiesznie, kręcąc tyłkiem. Soki z cipki ściekają po nogach.
Duże.
@Historyczka, czasem jestem niegrzeczny, szczególnie budzą się mroczniejsze instynkty przy takich widokach.
Wyobraziłem sobie Ciebie...cienka, prześwitująca sukienka do kolan, gorący dzień...lekkie porywy wiaterku, odsłaniające ponętne uda...powodujący lekką gęsią skórkę, nabrzmienie sutków, ich kształt przebijający się przez materiał...Twój opuszczony z zawstydzenia wzrok pod wpływem wpatrywania się mężczyzn/ Niektórzy są z żonami, partnerkami, ale nie potrafią się powstrzymać przed zerkaniem, z trudem ukrywając rosnące podniecenie. Ci samotni gapią się nieskrępowanie.