Cóż można napisać...do dupy to wszystko, z tym zawracaniem dupy od dupy strony, że już nie wiadomo, gdzie dupa, a gdzie szlachetniejsze strony ciała. Jak się nie odwrócisz, to dupa z tyłu. Kopnął Cię ktoś kiedyś w cztery litery? Obraziłaś w tym momencie tak wielu wartoszciowych tfurców, że ktos powinienen cI nakopać do...z gszeczności nie dokonczęł. :P
Ciekawy, pouczający tekst. Zgadzam się szczególnie z zasadą 4. Jak nie ma u mnie natchnienia, tak nic nie wyskrobię. Ale nigdy nie próbowałem opisać tego, co wtedy czułem, lub innych spraw które siedzą mi wtedy w głowie i często uniemożliwią skupienie się nad opowiadaniem, które zamierzałem napisać. Może to jest metoda, aby wpierw z siebie wyrzucić, co leży na sercu. Umysł się oczyści, a nóż wyjdzie z tego coś ciekawego. Spróbuję przy następnych próbach pisania.
@Malolata1, coś takiego. A sądziłem, że tylko ja piszę trochę na spontanie, a inni autorzy mają w głowie całą akcję i bohaterów rozrysowane w głowie punkt po punkcie . Czekam, czekam. Również dlatego, iż czasem zdarza mi się, a może częściej niż czasem, zawiesić oko na krąglejszych dziewczynach. A te które znałem osobiście, były także fajnymi, wartościowymi ludźmi, z którymi można było porozmawiać o wszystkim i o niczym.
@Malolata1, Tak właśnie to odczytałem, droga autorko, że akurat coś odciągnęło myśli Igora przy barze, że spochmurniał nagle. Czy człowiek non stop musi się szczerzyć do wszystkich, mieć świetny humor, gdy ma jakiś problem, tylko dlatego, aby inni w okół czuli się dobrze? Ciekawe jest też, co już wcześniej wspomniano, że każdy trochę inaczej interpretuje to, co czyta. Co do zachowania Igora jeszcze, to sądzę że dla wielu kobiet może to być również atrakcyjne. Nie jest on jednoznacznym, prostym bohaterem. Pewnie trudno go też trochę rozgryźć, jakie są jego motywacje, myśli. Tajemniczy gość, a słyszałem że tacy też są intrygujący. Czekam z niecierpliwością na dalsze części, gdyż wzbudziło to moje niemałe zainteresowanie. Chętnie przeczytam, jak to się dalej potoczy.
"Zawracanie dupy" od dupy strony – parodia
@agnes1709, a sami się ustawiają...nadstawiają, wystawiają w kolejce i w ogóle. Nie trzeba namawiać, złociutka.

"Zawracanie dupy" od dupy strony – parodia
Cóż można napisać...do dupy to wszystko, z tym zawracaniem dupy od dupy strony, że już nie wiadomo, gdzie dupa, a gdzie szlachetniejsze strony ciała. Jak się nie odwrócisz, to dupa z tyłu. Kopnął Cię ktoś kiedyś w cztery litery? Obraziłaś w tym momencie tak wielu wartoszciowych tfurców, że ktos powinienen cI nakopać do...z gszeczności nie dokonczęł. :P
Zakopane oczami Anny
Z wielką uwagą można posłuchać, o jakich rarytasach opowiada.
Mokra bluzeczka
@fantasta, bingo. Też widziałem oryginał, gdzie miała mniejsze, naturalne chyba.
Skomplikowana gra wstępna
Niech uważa, bo zaraz zbije mu konia.
To jeszcze plac zabaw, czy aquapark?
Dwa w jednym
Pani od angielskiego - Holly Halston
@nanoc, z Francuza tylko zajęcia dodatkowe, poza zajęciami lekcyjnymi, u niej w domu wieczorami.
Intrygująca Dama
@nanoc, też lubisz takie powłóczyste spojrzenia czarnulek, fajnie.
Nowa kandydatka, do Redagowania LOL24
Redakcja Prima sort.
Kto pomoże tej Pani przy wyborze rakiety tenisowej?
Długo można by radzić...
Moje zasady pisania
Ciekawy, pouczający tekst. Zgadzam się szczególnie z zasadą 4. Jak nie ma u mnie natchnienia, tak nic nie wyskrobię. Ale nigdy nie próbowałem opisać tego, co wtedy czułem, lub innych spraw które siedzą mi wtedy w głowie i często uniemożliwią skupienie się nad opowiadaniem, które zamierzałem napisać. Może to jest metoda, aby wpierw z siebie wyrzucić, co leży na sercu. Umysł się oczyści, a nóż wyjdzie z tego coś ciekawego. Spróbuję przy następnych próbach pisania.
Najgorszy jest początek
@Malolata1, coś takiego. A sądziłem, że tylko ja piszę trochę na spontanie, a inni autorzy mają w głowie całą akcję i bohaterów rozrysowane w głowie punkt po punkcie
. Czekam, czekam. Również dlatego, iż czasem zdarza mi się, a może częściej niż czasem, zawiesić oko na krąglejszych dziewczynach. A te które znałem osobiście, były także fajnymi, wartościowymi ludźmi, z którymi można było porozmawiać o wszystkim i o niczym.
Najgorszy jest początek
@Malolata1, Tak właśnie to odczytałem, droga autorko, że akurat coś odciągnęło myśli Igora przy barze, że spochmurniał nagle. Czy człowiek non stop musi się szczerzyć do wszystkich, mieć świetny humor, gdy ma jakiś problem, tylko dlatego, aby inni w okół czuli się dobrze? Ciekawe jest też, co już wcześniej wspomniano, że każdy trochę inaczej interpretuje to, co czyta.
Co do zachowania Igora jeszcze, to sądzę że dla wielu kobiet może to być również atrakcyjne. Nie jest on jednoznacznym, prostym bohaterem. Pewnie trudno go też trochę rozgryźć, jakie są jego motywacje, myśli. Tajemniczy gość, a słyszałem że tacy też są intrygujący.
Czekam z niecierpliwością na dalsze części, gdyż wzbudziło to moje niemałe zainteresowanie. Chętnie przeczytam, jak to się dalej potoczy.
Suchy łeb
@agnes1709, jak mogłaś zapomnieć. Sromota.
. A co do odyńca świętego, to fakt...istna fabryka gówna. 
Suchy łeb
@agnes1709, został już tylko Święty Jedyniec.
Suchy łeb
@agnes1709, a jak! Pewnie! Im więcej, tym lepiej, ku radości ogółu.
Suchy łeb
@agnes1709, moja ulubiona.
Suchy łeb
@agnes1709, Pies? Piesek. Jaka rasaaa?
. Tak poza tym, uśmiałem się, wierszyk powala 
Suchy łeb
Utożsamiam się z tym opowiadaniem. Co nie jest powodem do dumy.

Ps. Wiedziałem, że masz jaja...ale że chuj jeszcze.
Słonik klepie blondynkę trąbą
Niegrzeczny, tak klepać trąbą