Historyczka

Historyczka z Lubelskie
O CZYM CHCĘ PISAĆ? Piszę opowiadania erotyczne w specyficznym klimacie. Podnieca mnie sytuacja, w której zostaję zmuszona do uległości, bądź to sytuacją, bądź szantażem, bądź wreszcie przemocą, choć bardziej psychiczną niż fizyczną. Ważne są dla mnie szczegółowe opisy, wielowątkowość, dobrze zarysowane sylwetki bohaterów, opisy ich myśli, przeżyć, emocji, dążeń, podniet. Ważny jest dla mnie rozbudowany wstęp, swoista gra która toczy się długo, zanim bohaterka zostanie zdobyta. BOHATEROWIE FANTAZJI Podniecają mnie różnice wieku, a więc to, że posiądzie mnie ktoś dużo starszy, albo dużo młodszy... Ważne też, żeby typ który mnie będzie brał, był w jakiś charakterystyczny sposób skrajnie oryginalny - więc, albo niezwykle nieśmiały, albo przesadnie nachalny i natarczywy, albo z natury zły, podły i tchórzliwy, albo dobry i szlachetny, który nie skrzywdzi muchy, albo bardzo niski, jak karzeł, albo bardzo wysoki, albo potwornie spasiony grubas, albo przesadnie chudy anorektyk.
razem:   2 869 37
  • Użytkownik Historyczka

    A myślałam, że znam się na polityce, a jednak nie rozpoznaję kilku twarzy...

    20 października

  • Użytkownik Historyczka

    @wram  

    A Ty lubisz jak jest w kuchni takiej ciasno? :)

    20 października

  • Użytkownik Historyczka

    @Janjerzy  

    Spódnice to dzieło niebiańskie... jak anioły winne być zatem skrzydlate.

    20 października

  • Użytkownik Historyczka

    @wram  

    Również uważam, że należy edukowwać z historii regionalnej... Nauczycielki same powinny brać kije od maselniczki w dłonie, robotę między nogi... i do dzieła!

    20 października

  • Użytkownik Historyczka

    @TakiJeden  

    - Ach mój professore...
    Mam ja dzbanki skore...

    20 października

  • Użytkownik Historyczka

    @artur2794  

    Kłusownicy są wyposzczeni długotrwałym samotnym przebywaniem w lesie... Już nie radzą sobie ze swoimi emocjami... Mają chrapkę na mnie, jak na długo wyczekiwaną zdobycz...

    19 października

  • Użytkownik Historyczka

    @TakiJeden  

    A no właśnie... dlaczego? Tam na sabacie, musiałyśmy trzymać je mocno, i tamte trzonki były większe, dłuższe i twardsze...

    19 października

  • Użytkownik Historyczka

    @artur2794  

    To pewne, że jestem zupełnie bezbronna... otaczają mnie z wszystkich stron... Trzymają te flinty... Nawet nie próbuję uciekać, bo wiem, że w szpilkach i spódnicy, nie mam najmniejszych szans...

    19 października

  • Użytkownik Historyczka

    - I jak się panu podoba ta para kunsztownych dzbanków... Ach... co pan mówi? Że trzeba je potrzeć, żeby uwolnić dżina?

    19 października

  • Użytkownik Historyczka

    @artur2794  

    Obawiam się że istnieje takie ryzyko... nawet silne ryzyko, że by zamierzali mnie ostrzelać... Odnoszę wrażenie, że wręcz słyszę, jak przeładowują broń... :)

    19 października

  • Użytkownik Historyczka

    Ekscytujący wydaje się scenariusz Gościa, w którym miedzy mężczyznami jest zakład, który szybciej mnie zaliczy...  

    bo wtedy każdy z nich robi co może, żeby być pierwszy...

    19 października

  • Użytkownik Historyczka

    A tu pomysł daje Takijeden:

    Podoba mi się pomysł pomylenia daty kolejnej randki jednocześnie z oboma panami.  
    Ale wcześniej Marta, jeszcze nie do końca zdecydowana, godzi się spotkać z Januszem. Ten proponuje spotkać się w restauracji hotelu, w którym się zatrzymał.  

    Skutkiem pomyłki Marty dochodzi do konfrontacji obu zafascynowanych nią mężczyzn. Cała trójka jest zszokowana, gdy okazuje się, że Janusz jest ojcem Michała. Starszy, chcąc uniknąć publicznej awantury, nalega na spokojne i rzeczowe rozwiązanie konfliktu w jego pokoju. Tam dochodzi do porozumienia ojca ze synem.  

    Podniecona Marta, ciekawa nowych, nieznanych jej dotąd doznań ulega obu mężczyznom i odkrywa, że seks we troje daje jej rozkoszne przeżycia.  

    Inna wersja wydarzeń jest taka. Początek j/w, ale Janusz jest śledzony przez swoją żonę, podejrzliwą i zazdrosną. W pokoju hotelowym, zafascynowana Martą, wyznaje że zawsze chciała zaznać seksu z kobietą.  
    Gdy Marta odrzuca jej propozycję, szantażuje nauczycielkę, że ujawni w sieci jej kontakty z ojcem i synem jednocześnie. Co potem zrobi cała czwórka pozostawiam Twojej nieokiełznanej wyobraźni.  

    Jeszcze inny pomysł. Marta zgadza się na spotkanie z Januszem, aby ostatecznie zdecydować z kim będzie kontynuować znajomość. Na miejscu spotkania okazuje się, że pod profil Janusza podszywa się obleśny i niemiły dyrektor szkoły, w której uczy Marta. Grożąc jej ujawnieniem treści, jakie zamieszczała na portalu randkowym, zmusza przerażoną kobietę do spełniania jego seksualnych żądań (coś jak w Twoim opowiadaniu "Marta i urzędnik".

    19 października

  • Użytkownik Historyczka

    Ech, ci mężczyźni, od małego zawsze znajdują jakiś uzasadniony pretekst...

    19 października