Historyczka

Historyczka z Lubelskie
O CZYM CHCĘ PISAĆ? Piszę opowiadania erotyczne w specyficznym klimacie. Podnieca mnie sytuacja, w której zostaję zmuszona do uległości, bądź to sytuacją, bądź szantażem, bądź wreszcie przemocą, choć bardziej psychiczną niż fizyczną. Ważne są dla mnie szczegółowe opisy, wielowątkowość, dobrze zarysowane sylwetki bohaterów, opisy ich myśli, przeżyć, emocji, dążeń, podniet. Ważny jest dla mnie rozbudowany wstęp, swoista gra która toczy się długo, zanim bohaterka zostanie zdobyta. BOHATEROWIE FANTAZJI Podniecają mnie różnice wieku, a więc to, że posiądzie mnie ktoś dużo starszy, albo dużo młodszy... Ważne też, żeby typ który mnie będzie brał, był w jakiś charakterystyczny sposób skrajnie oryginalny - więc, albo niezwykle nieśmiały, albo przesadnie nachalny i natarczywy, albo z natury zły, podły i tchórzliwy, albo dobry i szlachetny, który nie skrzywdzi muchy, albo bardzo niski, jak karzeł, albo bardzo wysoki, albo potwornie spasiony grubas, albo przesadnie chudy anorektyk.
razem:   3 000 38
  • Użytkownik Historyczka

    @Tomaszek1  

    No tak... stąpając między ławkami, nadmiernie zazwyczaj kołysałam biodrami...

    Teraz podobnie w tym przybytku mam nakazany, żeby chodząc w tym Saloonie - mocno kręcić tyłkiem...

    Ojej! Ci dwaj przy kominku, to dwaj moi byli uczniowie! John i Mark! Zawsze miałam wrażenie, że gdy pisałam na tablicy ich wzrok biegł za ruchami mojej pupy...

    7 stycznia

  • Użytkownik Historyczka

    @Tomaszek1  

    No tak, dzikość i otwartość muszą być nierozłączne...

    A ja, przestraszona biedna damulka z cywilizacji na wschodnim wybrzeżu, wykształcona nauczycielka, teraz w taki miejscu...

    7 stycznia

  • Użytkownik Historyczka

    @Tomaszek1  

    Niekrzesani... tacy pierwotni... dzicy, jak przyroda prerii...
    Warto być w takich sytuacjach elegancką damulką...

    7 stycznia

  • Użytkownik Historyczka

    @Tomaszek1  

    Ojej... zapewnione byłoby tam towarzystwo kowbojów, po wielotygodniowym przepędzaniu bydła, spragnionych zapewne towarzystwa kobiet...

    3 stycznia

  • Użytkownik Historyczka

    @Tywysen  

    Ech, ci czeladnicy... absolutnie brali miarę w sposób nie przystajacy do jakichkolwiek obowiązujących norm...
    Może rzeczywiście dobrze, że to spódniczka została osunięta...?

    3 stycznia

  • Użytkownik Historyczka

    @Stoicki  

    O atmofsferze włoskiej nocy nawet nie ośmielam się dyskutować... :)

    Mówię o relacjach, które w opowiadaniu winny zaskakiwać.

    2 stycznia

  • Użytkownik Historyczka

    @Marshall  

    Komplementy - wręcz zachęty! Wirowanie... jakby podskakiwanie...

    2 stycznia

  • Użytkownik Historyczka

    @Stoicki  

    tylko para, trójkąt i zjazd rodzinny mogą się wydarzyć i w Polsce i na Islandii. a posmaczek mafii włoskiej - tylko tam byłby niezastąpiony... :)

    2 stycznia

  • Użytkownik Historyczka

    @Marshall  

    Te szepty, to jakby komplementy...? Te wizje, to jakby tańczący... :)

    2 stycznia

  • Użytkownik Historyczka

    @Marshall  

    Moja wyobraźnia wręcz buzuje... i wiruje... widzi jakieś omamy... słyszy jakieś szepty... :)

    2 stycznia

  • Użytkownik Historyczka

    @Marshall  

    Ach... moja wyobraźnia chyba pracuje zbyt intensywnie... :)

    2 stycznia

  • Użytkownik Historyczka

    @Marshall  

    No właśnie moja słaba główka mnie kompletnie zawiodła... nie pamiętam jak wróciłam... ani jak trafiłam do łóżeczka... :)

    2 stycznia

  • Użytkownik Historyczka

    Sama nie wiem dlaczego, ale dużą ekscytację wywołuje we mnie to zdjęcie... :)

    2 stycznia