Agnieszko, bogini wiatru, czuję się teraz zaintrygowany. Jakież to moje cechy miałby mieć taki młokos, jak Stargon. A właśnie. Zapomniałem napisać w poprzednim komentarzu. Myślałem, że to Przewodnik będzie Twoim ulubieńcem, gdyż wiesz kogo, tak naprawdę opisałem dla niewtajemniczonych: nie chodzi o mnie. Ja nie mam w sobie, aż tyle spokoju
Dziękuję za wszystkie komentarze. Ktoś, kiedyś powiedział, że odpisuję na każdy, co też niniejszym czynię. Tomaszu, Marysiu, dziękuję za te miłe słowa. Agnieszko, na Twój komentarz jak zawsze czekałem, ciekaw tego, co napiszesz. Pamiętam doskonale, co mi powiedziałaś. Pamiętam również, że Centaura sama wybrałaś, kiedy poprosiłem byś wskazała ulubione postaci. Starałem się go przedstawić z myślą o tym, jaki typ faceta mi wskazałaś. Mam nadzieję, że nie zawiodłem pokładanych we mnie nadziei. Dziękuję Anemoi
Agnieszko, jak zawsze brak mi słów, by wyrazić jak wielką dumą napawa mnie fakt, że wracasz do moich "dzieł", mimo, iż wciąż niebędących najwyższych lotów . To dla mnie motywacja do dalszego skrobania. Dziękuję. Chłopaków pozdrowiłem. Teraz pora na rachunek sumienia i bilans zysków i strat.
Nie dostrzegam tu żadnego prywatnego dialogu. Takowy prowadzę jedynie z dwoma osobami. Co więcej, czynię to prywatnie, nie poruszając takich spraw na forum publicznym. Ja się ze swoimi sympatiami nie kryję, więc nie ma mowy o żadnej pożywce.
Gdyby nie ostatnie zdanie, pewnie nie polemizowałbym. A tak? No cóż, moja przewrotna natura nie pozwala mi zgadzać się. Takie to faunowskie. Fajnie byłoby mieć taką władzę nad wszystkim, jaką on posiada
Nie biorę tego do siebie. Nie twierdzę również, że znam głębię tragedii. Piszę w oparciu o dramat kogoś, kogo znam. Widziałem, co gwałt zrobił z psychiką tej osoby. Jak również widziałem wiele innych okropieństw, ale to w innym rejonie świata. Temat jest ciężki, gdyż jest to niewyobrażalna tragedia. Specjalnie nie stosowałem żadnych zbędnych upiększeń. Powtarzam jest to tragedia. I z premedytacją stworzyłem niezwykle brutalny świat. Skoro tak wiele osób to odrzuca to cel osiągnąłem. Przerwałem chwilowo, musząc odpocząć od tego tematu, gdyż rosnące we mnie pokłady agresji w każdej chwili mogły znaleźć ujście.
Wpływ mają durne teksty niedorozwiniętych autorów, sugerujących czerpanie przyjemności z gwałtu, przez ofiary, co jest kompletna bzdurą! Może moje obrazy są przesadne, ale właśnie taka tragedia rozgrywa się w psychice osoby poszkodowanej. Jeśli prześledzisz komentarze pod znienawidzonym przez Ciebie tytułem zrozumiesz co mną kierowało. Nie chcę tego znów powielać. Co do innych utworów, poza prologiem, do którego scenariusz napisało życie, mam swoją muzę, będącą dla mnie bodźcem i niewątpliwie natchnieniem.
HelloStrenger, problem w tym, że nie jest to bajeczka, ani na dobranoc, ani tym bardziej dla dzieci. Kiedyś, raz opowiedziałem siostrzeńcowi bajkę na dobranoc, przez tydzień nie mógł zasnąć haha. Chyba jednak mój bajkowy świat, jest zbyt drastyczny dla 6- latka. Zupełnie tego nie rozumiem. Ja w jego wieku uwielbiałam takie opowieści. A to, że zdolny i zuchwały, to jeszcze nic. Do tego wszak "mondry", "przyzdojny", "błyzkodliwy", lodołamacz niewieścich serc wszelakich. No ale, cóż począć. Chyba jednak pozostanę, przy tym jednym sercu
LadyMargot, ja to chyba jednak głupi jestem haha, zawsze myślałem, że biustonosz służy do "noszenia biustu", a nie rzucania go na scenę. Ale ja się nie znam przecież Cieszę się, że chociaż jeden z moich tekstów znalazł uznanie w Twoich oczach. Zawsze to coś z tym uwodzeniem, to bym jednak nie przesadzał. Gwarantuję Ci, że złość nie odbija się na mojej twórczości, a raczej jest przez nią napędzana. Chyba nie ma silniejszego bodźca do działania, niż wściekłość i nienawiść. A nie, jest jeszcze miłość, wtedy gdy tak pięknie ściera się z nienawiścią piękne wybuchowe połączenie co do Labiryntu, nie wiem, czy będę się jeszcze zapuszczał w tym baśniowym kierunku. Na dokończenie czeka jeszcze kilka innych "projektów", w tym znienawidzony przez wszystkich gwałt. Zobaczymy, gdyż ciężko mi odpowiadać, za moje drugie ja
Jeśli już mowa o Hunterze, w tym roku świętuje swoje 30- lecie. Prawie moi rówieśnicy haha. Żałuję jedynie, że mogłem parafrazować tylko wersy nucone, gdyż utwór mimo wszystko jest zbyt krotki, by powstało z niego pełne opowiadanie. A szkoda, gdyż gdybym całość oparł na utworze niewątpliwie wzrosła by jego wartość intelektualna. Kolejne części będą już jedynie parafrazą mojej wybujałej wyobraźni. Odnośnie "nieznasek", wkurw. eee denerwuje mnie tylko jeden człowiek, więc nie masz powodów do obaw ; D
Tekst napisany z zamiarem złożenia hołdu dla tego utworu, jak również zespołu, tudzież charyzmy wokalisty. Czy tylko odrobinę parafrazował? Czerpałem pełnymi garściami, odsłu****ąc ów utwór w nieskończoność, także podczas pisania, (również tego komentarza). Chciałem oddać mroczny charakter brzmienia tworząc własny świat. Czerpałem również z filmu pod tym samym tytułem ach ta silna inspiracja. PS. Muszę mieć chyba opinię awanturnika, skoro sądziłaś, że Twój komentarz potraktuję jako zaczepkę. Pozdrawiam faunowsko
Labirynt Fauna. Wersja dla dorosłych. Cz. III Stargon
Za durną, nie. Ale mogłabyś trochę połechtać moja próżność zlecą, zadziobią? A więc taki będzie mój koniec marny.
Labirynt Fauna. Wersja dla dorosłych. Cz. III Stargon
Agnieszko, bogini wiatru, czuję się teraz zaintrygowany. Jakież to moje cechy miałby mieć taki młokos, jak Stargon. A właśnie. Zapomniałem napisać w poprzednim komentarzu. Myślałem, że to Przewodnik będzie Twoim ulubieńcem, gdyż wiesz kogo, tak naprawdę opisałem dla niewtajemniczonych: nie chodzi o mnie. Ja nie mam w sobie, aż tyle spokoju
Labirynt Fauna. Wersja dla dorosłych. Cz. III Stargon
Dziękuję za wszystkie komentarze. Ktoś, kiedyś powiedział, że odpisuję na każdy, co też niniejszym czynię. Tomaszu, Marysiu, dziękuję za te miłe słowa. Agnieszko, na Twój komentarz jak zawsze czekałem, ciekaw tego, co napiszesz. Pamiętam doskonale, co mi powiedziałaś. Pamiętam również, że Centaura sama wybrałaś, kiedy poprosiłem byś wskazała ulubione postaci. Starałem się go przedstawić z myślą o tym, jaki typ faceta mi wskazałaś. Mam nadzieję, że nie zawiodłem pokładanych we mnie nadziei. Dziękuję Anemoi
Labirynt Fauna. Wersja dla dorosłych. Cz. III Stargon
???, dziękuję za komplement. Ale nie ma w kim się zakochiwać. Pozdrawiam.
Labirynt Fauna. Wersja dla dorosłych. Cz. II Azarug
Agnieszko, jak zawsze brak mi słów, by wyrazić jak wielką dumą napawa mnie fakt, że wracasz do moich "dzieł", mimo, iż wciąż niebędących najwyższych lotów . To dla mnie motywacja do dalszego skrobania. Dziękuję. Chłopaków pozdrowiłem. Teraz pora na rachunek sumienia i bilans zysków i strat.
Labirynt Fauna. Wersja dla dorosłych. Cz. II Azarug
Anulka, jak zawsze lejesz miód na moje serce. Dziękuję. Postaram się, nie zawieść Twoich oczekiwań i kolejne części utrzymać w zbliżonym poziomie.
Labirynt Fauna. Wersja dla dorosłych. Cz. I Mroczny Las.
Nie dostrzegam tu żadnego prywatnego dialogu. Takowy prowadzę jedynie z dwoma osobami. Co więcej, czynię to prywatnie, nie poruszając takich spraw na forum publicznym. Ja się ze swoimi sympatiami nie kryję, więc nie ma mowy o żadnej pożywce.
Labirynt Fauna. Wersja dla dorosłych. Cz. II Azarug
Napalona kotka, również dziękuję. Cieszę się, że Ci się spodobało.
Labirynt Fauna. Wersja dla dorosłych. Cz. II Azarug
Zachwycona, dziękuję.
Labirynt Fauna. Wersja dla dorosłych. Cz. II Azarug
Gdyby nie ostatnie zdanie, pewnie nie polemizowałbym. A tak? No cóż, moja przewrotna natura nie pozwala mi zgadzać się. Takie to faunowskie. Fajnie byłoby mieć taką władzę nad wszystkim, jaką on posiada
Labirynt Fauna. Wersja dla dorosłych. Cz. I Mroczny Las.
Nie biorę tego do siebie. Nie twierdzę również, że znam głębię tragedii. Piszę w oparciu o dramat kogoś, kogo znam. Widziałem, co gwałt zrobił z psychiką tej osoby. Jak również widziałem wiele innych okropieństw, ale to w innym rejonie świata. Temat jest ciężki, gdyż jest to niewyobrażalna tragedia. Specjalnie nie stosowałem żadnych zbędnych upiększeń. Powtarzam jest to tragedia. I z premedytacją stworzyłem niezwykle brutalny świat. Skoro tak wiele osób to odrzuca to cel osiągnąłem. Przerwałem chwilowo, musząc odpocząć od tego tematu, gdyż rosnące we mnie pokłady agresji w każdej chwili mogły znaleźć ujście.
Labirynt Fauna. Wersja dla dorosłych. Cz. I Mroczny Las.
Wpływ mają durne teksty niedorozwiniętych autorów, sugerujących czerpanie przyjemności z gwałtu, przez ofiary, co jest kompletna bzdurą! Może moje obrazy są przesadne, ale właśnie taka tragedia rozgrywa się w psychice osoby poszkodowanej. Jeśli prześledzisz komentarze pod znienawidzonym przez Ciebie tytułem zrozumiesz co mną kierowało. Nie chcę tego znów powielać. Co do innych utworów, poza prologiem, do którego scenariusz napisało życie, mam swoją muzę, będącą dla mnie bodźcem i niewątpliwie natchnieniem.
Labirynt Fauna. Wersja dla dorosłych. Cz. I Mroczny Las.
HelloStrenger, problem w tym, że nie jest to bajeczka, ani na dobranoc, ani tym bardziej dla dzieci. Kiedyś, raz opowiedziałem siostrzeńcowi bajkę na dobranoc, przez tydzień nie mógł zasnąć haha. Chyba jednak mój bajkowy świat, jest zbyt drastyczny dla 6- latka. Zupełnie tego nie rozumiem. Ja w jego wieku uwielbiałam takie opowieści. A to, że zdolny i zuchwały, to jeszcze nic. Do tego wszak "mondry", "przyzdojny", "błyzkodliwy", lodołamacz niewieścich serc wszelakich. No ale, cóż począć. Chyba jednak pozostanę, przy tym jednym sercu
Labirynt Fauna. Wersja dla dorosłych. Cz. I Mroczny Las.
LadyMargot, ja to chyba jednak głupi jestem haha, zawsze myślałem, że biustonosz służy do "noszenia biustu", a nie rzucania go na scenę. Ale ja się nie znam przecież Cieszę się, że chociaż jeden z moich tekstów znalazł uznanie w Twoich oczach. Zawsze to coś z tym uwodzeniem, to bym jednak nie przesadzał. Gwarantuję Ci, że złość nie odbija się na mojej twórczości, a raczej jest przez nią napędzana. Chyba nie ma silniejszego bodźca do działania, niż wściekłość i nienawiść. A nie, jest jeszcze miłość, wtedy gdy tak pięknie ściera się z nienawiścią piękne wybuchowe połączenie co do Labiryntu, nie wiem, czy będę się jeszcze zapuszczał w tym baśniowym kierunku. Na dokończenie czeka jeszcze kilka innych "projektów", w tym znienawidzony przez wszystkich gwałt. Zobaczymy, gdyż ciężko mi odpowiadać, za moje drugie ja
Labirynt Fauna. Wersja dla dorosłych. Cz. I Mroczny Las.
Jeśli już mowa o Hunterze, w tym roku świętuje swoje 30- lecie. Prawie moi rówieśnicy haha. Żałuję jedynie, że mogłem parafrazować tylko wersy nucone, gdyż utwór mimo wszystko jest zbyt krotki, by powstało z niego pełne opowiadanie. A szkoda, gdyż gdybym całość oparł na utworze niewątpliwie wzrosła by jego wartość intelektualna. Kolejne części będą już jedynie parafrazą mojej wybujałej wyobraźni. Odnośnie "nieznasek", wkurw. eee denerwuje mnie tylko jeden człowiek, więc nie masz powodów do obaw ; D
Labirynt Fauna. Wersja dla dorosłych. Cz. I Mroczny Las.
Tekst napisany z zamiarem złożenia hołdu dla tego utworu, jak również zespołu, tudzież charyzmy wokalisty. Czy tylko odrobinę parafrazował? Czerpałem pełnymi garściami, odsłu****ąc ów utwór w nieskończoność, także podczas pisania, (również tego komentarza). Chciałem oddać mroczny charakter brzmienia tworząc własny świat. Czerpałem również z filmu pod tym samym tytułem ach ta silna inspiracja. PS. Muszę mieć chyba opinię awanturnika, skoro sądziłaś, że Twój komentarz potraktuję jako zaczepkę. Pozdrawiam faunowsko
Labirynt Fauna. Wersja dla dorosłych. Cz. I Mroczny Las.
Gratuluję.
Labirynt Fauna. Wersja dla dorosłych. Cz. I Mroczny Las.
Dziękuję anulka
Labirynt Fauna. Wersja dla dorosłych. Cz. I Mroczny Las.
Dziękuję, pani pedagog nie mam już sił walczyć z Waszymi komplementami, więc od dziś postanowiłem się grzać w ich blasku
Labirynt Fauna. Wersja dla dorosłych. Cz. I Mroczny Las.
Rudax, dzięki. Co do 2 części tworzy się właśnie. Agnieszko, to nie ja, to Faun.